Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Przestałem brać leki. Co mnie czeka?
|
|
Nonduality |
Dodany dnia 05/02/2012 18:28
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 05.02.12 |
Witam, od dziesięciu lat biorę leki na CHAD. najpierw miałem totalne chuśtawki z miesięcznymi megamaniami, potem przerodziło sie to w rapid cykling, 3 dni tego, 3 dni tego. Potem odstawiłem alkohol i wszystkie używki, zaczałem prowadzić zdrowy tryb życia i zostałem tylko z depresją, która mam od półtora roku. nie mam już hipomanii, nic już nawet nie mogę zrobić, śpię po 14 godzin, sexu nie widziałem od miesięcy (mimo, że "mam na stanie" mega atrakcyjną współczującą kobietę), jednym słowem mam dość. Przez ten czas przerobiłem mnóstwo leków. przeważnie nowy specyfik dawał mi na dwa miesiące jako taką nadzieję, że będzie lepiej, po czym wszystko wracało do punktu wyjścia. Ostatnio brane leki to: Lit: 800 mg Lamitrin: 200 mg Citabax: 30 mg (dawki dzienne) W środę lekarz powiedział abym zastąpił citabax wellbutrinem. Citabax odstawiłem, ale Wellbutrinu nie zacząłem przyjmować. Odstawiłem też Lamitrin. Zostawiłem tylko lit. Mam wrażenie, że te leki wyprały mnie totalnie z witalności i libido. Postanowiłem zadziałać bez nich, bo już mam dość stanu totalnej rośliny. Pytanie: czy ktoś z Was miał doświadczeniua z odstawieniem leków po długotrwałym używaniu? Jakie skutki? czy organizm znowu oszalał? Pogorszyło się? Polepszyło? Będę wdzięczny za prawdziwe odpowiedzi poparte doświadczeniem przeżycia takiej sytuacji. Pozdrawiam. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 05/02/2012 19:03
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Mi samodzielne odstawianie leków nigdy nie wyszło na zdrowie. Zawsze kończyło się to znacznym pogorszeniem stanu zdrowia, a nawet nieraz szpitalem... |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 05/02/2012 20:36
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Drogi/a nonduality, Spanie faktycznie 14 h/ dobę to smutne, przerabiałam to kiedyś. Choć wymądrzać się nie zamierzam, są tu tęższe głowy odemnie. Ku pocieszenia powiem Ci, że sexu nie widziałam dłużej niż Ty ( nie zamierzam się chwalić ani licytować ile), czym byłam generalnym pośmiewiskiem w KAŻDEJ pracy, rodzinie, wśród znajomych i wogóle ( to ta co nie wie, na co ma, buahaha) Ku pocieszeniu powiem Ci, że też chwilami mam dość. Co do leków się nie wypowiadam. Niech wypowie się lekarz/ farmaceuta lub tęższe głowy tego forum. Nigdy nie byłam wyszczekana, raczej chowałam się pod liściem łopianu. Co do libido, to niech się wypowie sexuolog, choć i Ci dużo wiedzą, mało mówią wedle zasady- wiem ale nie powiem. Powiem Ci tylko jedno; lekarstw sam nie odstawiaj. Spytaj lekarza o zmniejszenie dawki. Nie wyobrażam sobie zarobienia na życie, lekarstwa, itp. leżąc 14 h w łóżku. No chyba, że faktycznie choroba tego wymaga, ale z tego co piszesz czujesz, ze coś jest nie halo. |
|
|
Traviata |
Dodany dnia 06/02/2012 12:00
|
Rozgrzany Postów: 51 Data rejestracji: 05.01.12 |
Samowolne odstawienie raczej leków odradzam. Co do depresji. Też brałam wiele leków i najskuteczniejszym okazał się Effectin (velafaksyna). Nie wiem jak to jest po całkowitym odstawieniu leków ale skoro osoby cierpiące na Chad muszą do końca życia przyjmować stabilizatory i pomimo tego mają nawroty depresji i manii, to bez leków jest pewnie znacznie gorzej. Od Efectinu wypadają mi włosy i mam brzydką cerę, więc wpadłam na pomysł by zmienić lek. Pomyślałam sobie, że skoro od 4 lat czuję się dobrze i biorę lek raczej profilaktycznie, nie zaszkodzi mi zmiana na gorszy. Zaczęłam brać Mobemid (okropny, tani lek ale podobno ma najmniejszy wpływ na prolaktynę). Po paru dniach zaczęły się pojawiać objawy zwiastujące depresję. Po miesiącu było lepiej, ale nie tak jak wcześniej a po pięciu miesiącach brania Mobemidu trafiłam na Oddział Nerwic. Depresja dała o sobie znać. To był błąd. Lekarz odradzał mi tą zmianę ale ja byłam uparta i nie wyszło mi to na dobre. Włosy dalej wypadały a cera się nie poprawiła. Podejrzewam, że gdybym nie zmieniła tego leku dalej czułabym się dobrze. Nadal biorę Efectin i Lamitrin (od 1,5) miesiąca i powiem Ci, że od 2-óch tygodni nie płakałam, czuję się dobrze, aż za dobrze. Nie sądziłam ,że tak szybko wyjdę z tej depresji. 6 lat temu zajęło mi to ponad rok czasu. Myślę, że ważnym elementem leczenia jest też terapia i ruch. Będąc w szpitalu mieliśmy gimnastykę. Z łóżka nie mogłam wstać a oni mi każą fikać i to o 7 rano! Zwariowali pomyślałam. Lecz odkryłam, że to, że nie mamy energii, to nasz stan umysłu, an nie fizyczny brak siły w mięśniach. Po wysiłku fizycznym, czujesz się o wiele lepiej. Spróbuj przez tydzień, codziennie rano zmusić się przed śniadaniem i poćwicz z 20 min a przed obiadem pójść na 30 minutowy spacer a zobaczysz ogromną różnicę. Tylko żeby to zadziałało musi to być systematycznie. Powinieneś o tym pomyśleć. Mi i wielu znajomym ze szpitala to bardzo pomogło. Terapia, sport, i ciężkie fizycznie zajęcie odwracające uwagę od skupiania się na chorobie, to najlepsze co możesz dla siebie zrobić, by sobie pomóc. Ważny jest też kontakt z ludźmi. Nic gorszego zamykać się w domu. Wiem doskonale, że to cholernie trudne ale jest to możliwe. Na początku trzeba się zmusić a później już z górki. Kiedy na Twojej twarzy częściej będzie gościł uśmiech libido wróci. Może nie takie jak bez leków, mają one jednak duży wpływ, ale lepsze takie niż żadne. Leki załagodzą objawy depresji, ale to nie wystarcza. Życzę powodzenia! |
|
|
Nonduality |
Dodany dnia 06/02/2012 20:19
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 05.02.12 |
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. jak ktoś ma jeszcze coś do dodania to proszę bardzo. Wszelkie głosy praktyków miło widziane. dzięki i pozdrawiam |
|
|
Alia |
Dodany dnia 06/02/2012 21:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Cóż, jeśli będziesz miał pecha, to po samodzielnym odstawieniu leków skończysz jak mój kolega, który popełnił samobójstwo.
Edytowane przez Alia dnia 06/02/2012 21:09 |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 06/02/2012 21:20
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
straszne, przerażające, a przede wszystkim warte zastanowienia... |
|
|
Nonduality |
Dodany dnia 07/02/2012 02:49
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 05.02.12 |
Przed chwilą zacząłem brać leki. Niestety zacząłem zaliczać dziwne omamy słuchowo wzrokowe i dziwne odczucia cielesne, a przede wszystkim zaczałem być niesamowicie pobudzony i drażliwy. Musze przeprowadzić ten proces na spokojnie i pod jakąś kontrolą. jedyny plus tej przerwy lekowej: był sex Minusy: jeszcze sie okaże. Dziekuję wszystkim za wsparcie. |
|
|
Traviata |
Dodany dnia 07/02/2012 13:04
|
Rozgrzany Postów: 51 Data rejestracji: 05.01.12 |
Cieszę się, że poszedłeś po rozum do głowy i wróciłeś do leków. Często chcemy pomóc sobie sami i wydaje nam się, że coś zdziałamy, ale przecież Chad jest chorobą biologiczną, więc nie jesteśmy wstanie sami wpłynąć na niewłaściwą pracę neuroprzekaźników. Co, jogę będziesz ćwiczył? Nie pomoże. W depresji owszem, możesz sobie sam pomóc i wpłynąć na stan umysłu, ale w Chad nie da rady. Jeśli nie będziesz zadowolony z leków, sposobu i efektu leczenia, to zmieniaj leki, lekarzy ale nigdy się sam w niego nie baw. Co do dziwnych odczuć. Przy zastosowaniu Lamitrinu nie odczułam żadnych efektów ubocznych, na ulotce jest też napisane, że nie trzeba odstawiać ich stopniowo. Inna sprawa z antydepresantami. Te trzeba wdrażać stopniowo i też stopniowo zmniejszać dawkę przy odstawianiu. Pomimo tego i tak kreci ci się w głowie drętwieją ci różne części ciała i dzieją się inne dziwne rzeczy. Aż nie chcę myśleć co to by było przy gwałtownym odstawieniu. Te objawy rozdrażnienia i pobudzenia to pewnie efekt odstawienia leków. Teraz będziesz musiał poczekać ze 2,3 tygodnie aż zaczną działać i potem wszystko się pewnie unormuje. Kto nie żyje na krawędzi, zajmuje zbyt dużo miejsca na ziemi. |
|
|
kris |
Dodany dnia 07/02/2012 14:11
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 02.02.12 |
Proponuje ci spróbuj afirmacji , napisz na kartce 10-20 bardzo pozytywnych inspirujących myśli , i czytaj to na głos 3 razy dziennie .Dobra afirmacja wyprowadza z doła naturalnie , przeprogramowuje umysł na pozytywny lot. Duł to nie tylko kwesta chemicznych reakcji , ale konsekwencja działań , pozostawia pewne echo które dręczy ... Wrzuć wiec ten nowy pozytywny program bo to działa , stosowałem to na osobie z kliniczna depresją i po tygodniu depresja znikała.Nie było po niej śladu .Afirmacja to potężna bardzo skuteczna terapia . Co do chemii naturalnej polecam , dziurawiec można to pić na okrągło działa jak prozak , nie stwierdziłem żadnych skutków ubocznych , jest bardzo zdrowe zioło |
|
|
Makro |
Dodany dnia 07/02/2012 14:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
@kris - możesz nie mącić ludziom w głowie. Sam nie wiem czy nie uznać twojej wypowiedzi za łamanie regulaminu. A słyszałeś kiedyś o zespole serotoninowym, który może powstać po połączeniu lit + citalopram + dziurawiec? Bierzesz na siebie odpowiedzialność za swoją poradę? [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nonduality |
Dodany dnia 07/02/2012 16:09
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 05.02.12 |
Jeszcze raz dzięki za wszelkie wsparcie. Słuchając odczuć własnego ciała i Waszych głosów wróciłem do leków. Tak czy owak mam mętlik. Martwią mnie te Wasze głosy, że CHADu nie da się wyleczyć. Nie spotkałem się z tym. Dotychczasowi lekarze raczej dawali nadzieję, co prawda nieokreśloną w czasie, ale jednak. Perspektywa braku wyleczenia porusza lawinę pytań. Może mnie źle zdiagnozowano? Może sobie ubzdurałem, a teraz sam się programuję i dzieki lekom wszedłem w to błedne koło. Symptomy CHADu miałem odkąd pamietam, ale kiedy miałem 18-20 lat wciąż sobie z tym radziłem. Ćwiczyłem wyczynowo sport, byłem jakoś aktywny. MOże wraz z upływającym wiekiem ta choroba się pogarsza? Ja napewno sobie pomogłem własnymi lekami. Kiedy miałem 25 lat i depresja wywalała mnie w łózko siegałem po kokainę i mogłem działąć dalej. Koka i alkohol z pewnościa mnie wywróciły. Od trzech lat z kawałkiem nie ruszam tych rzeczy. Poczatkowo zaczynałem wychodzić na prostą, ale tak jak mówię rok z hakiem wywróciła mnie depra i tak już leżę. Świadomość, że mam tak leżeć do końca życia nie napawa optymizmem. Szczerze mówiąc dałem sobie 6 miesięcy. jesli się nie podniosę to zakończe temat. Tak czy tak kończy mi się forsa, a za darmo w łózku ciężko leżeć. Zresztą nie zgadzam się na to leżenie. Chrzanie to, naprawdę... uff bo się zaczynam unosić. Jeszcze raz dzieki za wsparcie. Mądre słowa zawsze pomagają. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 07/02/2012 16:25
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote]Świadomość, że mam tak leżeć do końca życia nie napawa optymizmem.[/quote] A czy ktoś Ci każe leżeć do końca życia ? [quote]Perspektywa braku wyleczenia porusza lawinę pytań.[/quote] Akurat w "temacie CHAD" to ja bym się skupił bardziej na "ustabilizowaniu samego siebie" (tak zwana remisja), po to przecież bierzesz leki, chodzisz na terapię, etc. |
|
|
Nonduality |
Dodany dnia 07/02/2012 17:11
|
Rozgrzewający się Postów: 8 Data rejestracji: 05.02.12 |
[quote][b]Czader napisał/a:[/b] [quote]Świadomość, że mam tak leżeć do końca życia nie napawa optymizmem.[/quote] A czy ktoś Ci każe leżeć do końca życia ? Drogi Czaderze, uwierz mi, że chętnie bym nie leżał, ale po dwóch godzinach funkcjonowania po prostu "zwala" mnie z nóg. I tyle. I naprawdę próbowałem nie być "zwalony", ale to tak jakby ktoś odłączył mi prąd. W tym sensie mówiłem, że jesli dalej to potrwa, to nie jest to super perspektywa |
|
|
Alia |
Dodany dnia 07/02/2012 21:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Pociesz się, że być może to tylko kwestia właściwego dobrania leków, ustawienia dawek - aż w końcu coś zaskoczy i wszystko się wyrówna. |
|
|
kris |
Dodany dnia 08/02/2012 01:35
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 02.02.12 |
[quote]A słyszałeś kiedyś o zespole serotoninowym, który może powstać po połączeniu lit + citalopram + dziurawiec?[/quote] dodaj do tego jeszcze potas i pluton i będzie bomba atomowa , rozumiem że masz teraz zawsze racje i polemika zbędną akcją ,ale dla ludzi bardziej otwartych dziurawiec jest mega przydatny i nikt nie każe ci go łączyć z cała apteką . Regeneruje wątrobę w przeciwienstwie do chemi która ją degeneruje , a działa bardzo mocno antydepresyjnie .Spróbuj może przestaniesz być wszechwiedzący ... |
|
|
Makro |
Dodany dnia 08/02/2012 02:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Kris - w odróżnieniu od ciebie jestem w kwestii leczenia wyedukowany i rzeczywiście w takiej dyskusji bez podania przez ciebie merytorycznych (!) argumentów mam rację. [color=#cc0066]Decyzją moją jest danie ci ostatniego ostrzeżenia w związku z następującym punktem regulaminu: [quote]5. Nie wolno nakłaniać do zachowań szkodliwych dla zdrowia i ich promowania w jakiejkolwiek postaci...[/quote][/color] To nie jest forum dla miłośników ziółek, homeopatii, namagnesowanej wody - jeżeli za twoimi słowami nie ma rzetelnych badań naukowych nie masz prawa promować na tym forum żadnych form leczenia odbiegających od przyjętych przez współczesną naukę. Acha, osobistymi wycieczkami nie jesteś w stanie mnie wzruszyć. Co najwyżej zaprezentujesz swoją niepowtarzalną klasę [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
kris |
Dodany dnia 09/02/2012 20:42
|
Rozgrzewający się Postów: 16 Data rejestracji: 02.02.12 |
Makro stuknij się w swój makro umysł , jak chcesz to banuj skreślaj itp.blokuj przepływ informacji . Masz ograniczone horyzonty jeżeli uważasz że zioła szkodzą , Nie chciałbym być twoim pacjentem , beret miałbym zryty a wątrobę w kawałkach ... |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 27/05/2012 13:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Pogodna w innym Wątku napisała [quote]Wiedzieć, że robi się źle - nie pokonuje niestety faktu, że to złe zachowanie może rajcować...[/quote] Tak jakoś wyszło. Leki się skończyły, a ja wykupienie recepty przełożyłam na dzień kolejny. I tak przez tydzień, aż w końcu doszłam do wniosku, że już nie ma po co. [u]Nie mam pojęcia dlaczego[/u]. To mnie zastanawia najbardziej. Dziwna sytuacja. Oczywiście były wyrzuty sumienia, zdrowy rozsadek krzyczał, ale ja nie posłuchałam. Przerażające. Srutututu, pęczek drutu |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
leki a blokada emocji. | Leki | 15 | 02/04/2022 17:30 |
Leki a prowadzenie samochodu. | Leki | 20 | 05/07/2021 20:31 |
trochę o mnie | Przedstaw się | 3 | 09/03/2021 09:18 |
O mnie | Przedstaw się | 8 | 28/02/2021 20:01 |
Trochę o mnie | Przedstaw się | 10 | 24/07/2020 00:31 |