23 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
 Drukuj temat
Współuzależnienie - co to jest
teczacpt
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 17/09/2011 08:23
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Jeśli idzie o przyjaciół,współpracowników,członków rodzin to takie ujęcie tematu też dotyczy osób dorosłych ( współpracownicy raczej są dorośli,o dojrzałej przyjaźni też możemy mówić w kontekście osób dorosłych ( 12-13 latki chyba raczej przeżywają fascynację,właściwą dla wieku-która oczywiście z biegiem lat ,może być przyjaźnią).Jeśli idzie o członków rodzin wracam do tego co napisałam wcześniej-dzieciaki rzadko kiedy maja wybór jakiejkolwiek zmiany
Edytowane przez teczacpt dnia 17/09/2011 08:32
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Makro
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 17/09/2011 08:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Dorosłe dziecko może spakować swoje zabawki i się wyprowadzić. Ma jak najbardziej wybór.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
teczacpt
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 07:05
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

W kwestii relacji nadal niewiele się zmienia.Smile
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
teczacpt
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 11:49
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Wg definicji PARPA (Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych),organ naczelny na Polskę dla uzależnień
cyt.ze strony www.parpa.plNadużywanie alkoholu przez jednego z członków rodziny destabilizuje funkcjonowanie całego systemu rodzinnego, rodzi poważne problemy, jest przyczyną cierpienia dorosłych i dzieci. Narastanie problemu alkoholowego skłania niepijących członków rodziny do szukania sposobów pozwalających im przetrwać w sytuacji permanentnego stresu, braku poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji, niemożności zaspokojenia elementarnych potrzeb psychologicznych, a czasami również biologicznych. Osoba pijąca z biegiem czasu coraz silniej koncentruje się na alkoholu, wycofuje się z pełnienia ról życiowych, przestaje świadczyć na rzecz rodziny, a czasem nawet interesować się swoimi bliskimi. Wymaga opieki i obsługi.

Konsekwencją życia [b]z partnerem[/b] nadużywającym alkoholu może być współuzależnienie. Osoba współuzależniona:
· Przejawia silną koncentrację myśli, uczuć i zachowań na zachowaniach alkoholowych osoby pijącej
· Szuka usprawiedliwień sytuacji picia, zaprzeczania problemowi
· Ukrywa problem picia przed innymi
· Przejmuje kontrolę nad piciem osoby bliskiej (ogranicza sytuacje alkoholowe, wylewa alkohol, odmierza ilości, kupuje alkohol, aby pijący nie wychodził z domu itp.)
· Przejmuje odpowiedzialność za zachowania pijącego partnera, łagodzi konsekwencje picia: kłamie, płaci długi, dba o higienę pijącego, o jego wizerunek itp.
· Przejmuje za osobę pijącą obowiązki domowe, które ona zaniedbuje.

Życie w długotrwałym stresie spowodowanym piciem osoby bliskiej i brak skuteczności własnych działań nakierowanych na rozwiązanie problemu picia powodują poważne konsekwencje psychologiczne:
· Zaburzenia psychosomatyczne:
Ø Nerwice
Ø Zaburzenia życia emocjonalnego (chaos emocjonalny, huśtawka nastrojów, stany lękowe i depresyjne, napięcie i stan ciągłego pogotowia emocjonalnego)
Ø Zakłócenia czynności poznawczych (zagubienie, chaos poznawczy, brak poczucia sensu i celu, zakłócenie wzorców normy i zdrowia, nierealistyczne oczekiwania)
· Pustkę duchową i brak nadziei
· Samotność
· Poczucie niemożności rozstania się
· Czasami nadużywanie substancji psychoaktywnych (zwłaszcza leków nasennych i uspokajających)
· Trudności w rozpoznawaniu własnych potrzeb, w realizacji własnych pragnień, ambicji i celów
· Wyraźnie odczuwane obniżenie jakości życia.

Współuzależnienie nie jest chorobą - jest zespołem nieprawidłowego przystosowania się do sytuacji problemowej. Koncentrując się na szukaniu sposobu ograniczenia picia [b]partnera,[/b] osoba współuzależniona nieświadomie przejmuje odpowiedzialność i kontrolę za jego funkcjonowanie, co w efekcie ułatwia pijącemu dalsze spożywanie alkoholu. U części osób współuzależnionych rozpoznaje się ostrą reakcję na stres, zaburzenia stresowe pourazowe lub zaburzenia adaptacyjne. [b]Współuzależnienie diagnozuje się wyłącznie u osób dorosłych,[/b] które formalnie mogą wybrać inną drogę poradzenia sobie z problemem picia partnera. Dzieci nie mają żadnego wyboru. Są skazane na życie w takich warunkach, jakie stwarzają dla nich dorośli.Smile
p.s.w trakcie zdawania certyfikatu osoby,które uznały dzieci (dorosłe)za os.współuzależnione musiały certyfikat zdawać jeszcze raz.Mówić należy raczej o syndromie DDA,który jest dość zbliżony objawowo do współuzaleznieniaSmileCzęsto te osoby wchodzą w związki z osobami o określonych cechach osobowości ( sprzyjających powstaniu uzależnienia) i wtedy na bazie DDA rozwija się współuzależnienie ( dużo szybciej).DDA i współuzależnienie nie wykluczają się.
W wielu wypadkach jeśli pracuje się z dorosłymi (dziećmi z rodzin dysfunkcyjnych w tym alkoholowych)pracuje się raczej nad powrotem do swoich ról,przeżycia dzieciństwa i emocji z dzieciństawa na nowo.Kolejność pracy:najpierw współuzależnienie,potem DDA ( choć oczywiście granice są płynne)
Edytowane przez teczacpt dnia 18/09/2011 12:17
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
martyna
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 12:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]To co napisała tęcza o współuzależnieniu mogę podsumować jednym słowem:
BZDURA![/quote]
A jakie Ty masz Perfidia w temacie uzależnień doświadczenie by podważać czyjeś kompetencje?myśliciel

p.s żeby nie było to nie jest złośliwy/agresywny czy ... post, poprostu mnie zszokowała taka odp.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Makro
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 13:07
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

[quote]Współuzależnienie diagnozuje się wyłącznie u osób dorosłych, które formalnie [b]mogą wybrać[/b] inną drogę poradzenia sobie z problemem picia partnera.[b] Dzieci[/b] nie mają żadnego wyboru. [b]Są skazane na życie w takich warunkach, jakie stwarzają dla nich dorośli[/b].[/quote]

Tu się nie dogadamy. Prawdopodobnie tłumacząc z języka obcego ktoś jak baran powtarza słowo "parner" - ani matka, ani dziecko, ani teściowie nie są "partnerami". Z jednej strony piszą o systemach rodzinnych, z drugiej strony jak mantra pojawia się słowo partner.
Sama przyznałaś, że matka może być współuzależniona, nie będąc partnerem, zatem słowo partner jest co najmniej niefortunne.

Dorosłe dziecko alkoholika przez los może zostać zmuszone do wyboru pomiędzy:
1. Uciec najdalej jak się da (ma wybór!!! - może np. wyjechać do Bangladzeszu);
2. Zająć się kontrolą, opieką, obsesyjnym myśleniem o alkoholizmie rodzica

Wybiera bramkę nr. 2 - więc, dlaczego odbierasz im prawo do bycia współuzależnionym?
Czy gdyby zamiast ojca wybrała Zenka z naprzeciwka to ma już prawo do współuzależnienia? Bo sama piszesz, że DDA może być współuzależnione - dlaczego tak sztucznie wycinać jedną, jedyną opcję - wejścia w tą relację z członkiem rodziny.

[quote]W kwestii relacji nadal niewiele się zmienia.[/quote]
To stwierdzenie oparte na badaniach naukowych, czy na twoim odczuciu? Zawsze wydawało mi się, że dla dorosłej osoby separacja od patologicznego środowiska jest istotnym czynnikiem.

P.S Właśnie przeczytałem pracę magisterską, pod którą jako promotor podpisał się profesor z Poznania - jest tam fragment, który twierdzi że DDA jest formą współuzależnienia.
Edytowane przez Makro dnia 18/09/2011 13:34
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
teczacpt
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 13:38
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Makro-nie jestem lekarzem-u nas kodują jako reakcja na stres ( nie pamiętam numerka kodu)
Definicja PARPY-jest definicją polską-więc raczej nie błąd w tłumaczeniu

Nigdzie nie napisałam,że matki są współuzależnione-raczej w polemice z Tobą podążając za Twoim tokiem myślenia spytałam,czy można wszystkie osoby żyjące z alkoholikiem uznać za współuzależnione i wsadzić do jednego worka ( o matkach napisałam,że to raczej inny kawałek)

Idąc dalej- nie wszystkie dzieci wychowujące się w rodzinach alkoholowych mają [b]syndrom DDA [/b]( to zbyt ogólne uproszczenie tematu.Trochę też usprawiedliwiające-jestem taki to,a taki bo jestem DDA i zachowuję się tak bo jestem DDA -to tak jakbysmy uznali,że wszystkie osoby mają DDR (dorosłe dziecko rodzicaPfft-to oczywiście żart w poważnym temacie).
Nie jest też powiedziane,że te osoby co wyjechały daleko-nie posiadają tego syndromu ( mam aktualnie w terapii kilka osób z innych części Polski,które wyjechały z domu i są DDA).

Jeśli zostaje w domu bu opiekować się pijącym ojcem to
Dorosłe dzieci-które wchodzą w rolę opiekuna osoby pijącej robią to bo właśnie mają syndrom DDA

Piszesz,że się nie dogadamy-nie musimy-na tym polega dyskusja-przedstawiamy swoje argumenty jak widzimy problem i nie chodzi o to ,żeby wyszło na moje,czy Twoje,ale o to by obejrzeć temat z różnych stron.Ja poważnie traktuję to co piszesz i też zobaczyłam inny punkt widzenia.Szanuję Cię jako rozmówcę i dyskutanta.Nie ukrywam,że na argumenty fajnie mi się z Tobą dyskutuje i tyle.

Tak na zakończenie miłej niedzieli dla całej rodzinyWink
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
teczacpt
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 13:41
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

P.S-faktycznie pracując z DDA pracuje się nad separacją od rodziny pochodzenia.
Odnośnie pracy magisterskiej-pewnie ktoś też przedstawiał swój punkt widzenia problemuGrin.Szkoda,że nie ma go na Efce-może przedstawiłby swoje argumenty
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Makro
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 13:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Problem chyba wynika z tego, że posługujemy się innymi definicjami i sposobami pojmowania współuzależnienia. Twoja jest wąska, ograniczona do "partnera", ja się posługuje szerszym spojrzeniem - zresztą zgodne to jest z obowiązującym obecnie nurtem, aby rozszerzyć znaczenie słowa "współuzależnienie".
Wzajemnie - miłego weekendu Wink
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
teczacpt
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 14:08
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Cóż jestem sporo starsza od Ciebie,(niewspółczesna?)-pochodzę z epoki ołówka i gumki, nie jestem też lekarzem stąd pewnie moje zawężone myślenie.Fajnie,że jest coś z czym się zgadzamy obojePfft
Edytowane przez teczacpt dnia 18/09/2011 14:10
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Makro
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 17:33
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Z tym ołówkiem i gumką to przesadzasz - komputery jak widać też nie są ci obce.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Nadzieja
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 18/09/2011 18:54
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b]
To co napisała tęcza o współuzależnieniu mogę podsumować jednym słowem:
BZDURA![/quote]

Może się powtórzę, bo napisze to co wcześniej napisała Martyna, czyli bardzo zszokowało mnie to co napisałaś Perfidio i prawdę mówiąc dziwnie się poczułam czytając to i moje pytanie jest identyczne. Jakie masz doświadczenie w tym temacie Perfidio, by podważać kompetencje Tęczy?

I proszę nie traktuj tego jako złośliwości z mojej strony, parę dni temu dni temu zarzuciłaś mi niekulturalne i złośliwe zachowanie. Ja odbieram tak, to co Ty napisałaś do Tęczy.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Perfidia
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 00:59
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Zastanawiałam się nad tym czy odpowiedzieć na pytanie Martyny z kilku powodów:
1. Jeżeli ktoś mnie zapewnia, że nie chciał być złośliwy, to mam podejrzenie, że jednak chciał.
2. Pytanie zostało powtórzone, i w tym wypadku ważne jest dla mnie to kto je powtórzył. Team up? Nie byłby to pierwszy raz.
3. Obie osoby, które pytanie zadały dobrze znają na nie odpowiedź. Gdyby Martyna I Nadzieja wyraziły swoją opinię na temat mojego komentarza - ich prawo. W momencie gdy woła się mnie do tablicy w taki sposób, to jest to dla mnie jawna zaczepka do kłótni.

A teraz wracając do pytania zadanego przez Martynę I Nadzieję. Pozwolę sobie napisać w punktach:
1. Na eFce nie sprawdzamy nikomu dyplomów, certyfikatów, pozwoleń, zaświadczeń lekarskich itp. itd. Każdy pisze o sobie tyle, ile uważa, a swoją wiarygodność i reputację jako "eksperta" buduje raczej na tym jaką wiedzę reprezentuje. Jak Martyna i Nadzieja dobrze wiedzą moje wykształcenie nie ma nic wspólnego z psychologią/psychiatrią. Moja wiedza w tej dziedzinie wynika z czytania na ten temat wszystkiego co wpadnie w moje ręce, kontaktów z ludźmi, którzy zajmują się psychiatrią profesjonalnie, obserwacji rzeczywistości. I o ile jestem w stanie podać tytuły artykułów/książek, które na dany temat przeczytałam, to z osobistych doświadczeń z danym zagadnieniem zwierzać się nie zamierzam.
2. Na tym forum wszyscy użytkownicy mają takie same prawa w wyrażaniu swoich opinii. Nie ważne czy ktoś jest w realu lekarzem, psychologiem, panią z warzywniaka, pacjentem, obojnakiem czy ministrem. Nie widzę powodu, dla którego miałabym nie wyrażać mojej opinii ponieważ nie mam formalnego wykształcenia w kierunku psychiatrii/psychologii/...
3. Nie uważam, że to co napisałam jest podważaniem kompetencji tęczy. Po pierwsze - tęcza na forum funkcjonuje jako tęcza, nie jako terapeuta. Po drugie - psychologia nie jest nauką ścisłą, istnieje wiele poglądów na temat różnych zagadnień i podważanie poglądów czyjejś osoby nie godzi w jej kompetencje. Gdybym napisała “tęcza jest beznadziejnym terapeutą” to byłoby co innego. Takiej opinii wyrazić nie mogę, bo nie znam tęczy na gruncie profesjonalnym. Natomiast absolutnie nie zgadzam się z jej spojrzeniem na to czym jest współuzależnienie, do czego mam pełne prawo.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 07:07
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Perfidia poczułam się teraz jakbyś patrzyła na mnie z góry - ale ok. Dodałam że post nie jest złośliwy, żeby nie było właśnie że szukam zaczepki, bo nie szukam.
Wiem , że każdy ma prawo do wypowiadania się ale zszokowało mnie to, że po haśle " BZDURA" nie zostało napisane nic do czego można byłoby się odnieść.
W porządku, Twoje podwórko i pisz sobie co chcesz.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nadzieja
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 08:16
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Perfidia to nie był złośliwy post ale to jest Twoja interpretacja tylko Twoja. Nie wyciągam od nikogo dyplomów i certyfikatów i nie wymagam. Zraziło mnie to w jaki sposób to napisałaś:
[quote]To co napisała tęcza o współuzależnieniu mogę podsumować jednym słowem:
BZDURA![/quote]
Każdy ma prawo brać w dyskusji tylko ja pojęcie dyskusji mam chyba trochę inne niż TY. Nie podałaś żadnych argumentów, dlaczego tak uważasz, napisałaś tylko, że nie będziesz się powtarzać po Makro? Ciekawa jestem jaka byłaby Twoja reakcja gdyby Tęcza lub ktoś zupełnie inny napisał, że Makro pisze bzdury!?
Wybacz ale każdy ma swoje zdanie na jakiś temat i bez udowodnienia mu, czyli podając sensownych argumentów nie możesz komuś zarzucić, że pisze bzdury. I fakt nikt nikogo na efce nie rozlicza z wykształcenia i certyfikatów, ale akurat ten temat tak mi się wydaje stal się ściśle psychiatryczny dla osób "siedzących" w temacie, mających doświadczenie w tym zakresie. Tęcza nigdy nie ukrywała tego, że jest terapeutą uzależnień, tak samo jak Makro nie ukrywa, że jest lekarzem.
Dla mnie to co napisałaś było niekulturalne i zlosliwe, tak jak już wcześniej napisałam.
Wiem Perfidio, że Ty zawsze musisz mieć ostatnie zdanie.

[quote]Team up? Nie byłby to pierwszy raz.[/quote]
Tego nawet nie skomentuję...

Może tylko Ty masz prawo na tym forum zwracać komuś uwagę i mówić mu, że jest złośliwy i niekulturalny. Fakt przecież Nadzieja to tylko zaburzona nadzieja, która nie może mieć swojego zdania, a tym bardziej zwracać Ci uwagi. A może pora nauczyć się przyjmować krytykę i inne zdanie. I mój wcześniejszy post nie był zaczepką do kłótni, czy wzywaniem do tablicy jak to nazwałaś Perfidio.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
teczacpt
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 08:39
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 823
Data rejestracji: 13.08.10

Szanowne koleżanki-temat uważam za zamknięty.Perfidio-nie wchodziłam z Tobą w dyskusję i nie będę wchodzić.Nie uważam też,że Kopernik pisał bzdury choć mam zupełnie inne zdanie na temat planet,gwiazd i innych ciał niebieskich jak on(co wynika z mojej nieznajomości tematu astronomii).Kończąc miłym akcentem pozdrawiam wszystkich którym chciało się czytać ten bzdurny wątek.Smile
Edytowane przez teczacpt dnia 19/09/2011 09:18
Tęcza

[color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color]
 
www.teczacpt.pl
Perfidia
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 22:52
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Gdybym za każdym razem, gdy ktoś zarzuca mi wywyższanie się i traktowanie innych z góry brała to do siebie, to pewnie siedziałabym w kąciku chlipiąc i rozważając podcięcie sobie żył.

I owszem, dopóki nie łamię regulaminu, nie widzę powodu, dla którego ktokolwiek miałby zwracać mi uwagę. W końcu jestem dorosła, i nawet mamusia i tatuś nie stawiają mnie do kąta.

Rozumiem, że mój komentarz a propos wypowiedzi tęczy może się nie podobać. Jednak mam taką zasadę, że jak widzę gówno, to mówię "o! gówno!", a nie udaję, że to coś innego. I albo mam przestarzały słownik, albo hormony kompletnie rzuciły mi się na mózg, ale ni cholerę nie mam pojęcia co w moim komentarzu było złośliwego?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
herbatka
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 14:56
Awatar

Medalista


Postów: 603
Data rejestracji: 16.09.11

[quote][b]tecza kiedys napisała:[/b]
Konsekwencją życia z partnerem nadużywającym alkoholu może być współuzależnienie. Osoba współuzależniona:
-Przejawia silną koncentrację myśli, uczuć i zachowań na zachowaniach alkoholowych osoby pijącej
-Szuka usprawiedliwień sytuacji picia, zaprzeczania problemowi
-Ukrywa problem picia przed innymi
-Przejmuje kontrolę nad piciem osoby bliskiej (ogranicza sytuacje alkoholowe, wylewa alkohol, odmierza ilości, kupuje alkohol, aby pijący nie wychodził z domu itp.)
-Przejmuje odpowiedzialność za zachowania pijącego partnera, łagodzi konsekwencje picia: kłamie, płaci długi, dba o higienę pijącego, o jego wizerunek itp.
-Przejmuje za osobę pijącą obowiązki domowe, które ona zaniedbuje.[/quote]
do tego dołóżmy niemożność rozstania się.. i mamy problemy herbatki jak na dłoni...

Na razie jestem w szoku.
[color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color]
 
Diuna
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 15:02
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Też to, niestety, przerabiałam.
Skończyło się rozstaniem (na szczęście) i dziką nienawiścią po dziś dzień.
Edytowane przez Diuna dnia 09/03/2012 15:02
Srutututu, pęczek drutu
 
herbatka
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 15:07
Awatar

Medalista


Postów: 603
Data rejestracji: 16.09.11

i tak sobie dalej czytam:
[i]lokowanie uczucia własnej wartości w zdolności do kontrolowania uczuć i zachowań swoich i cudzych, mimo oczywistych doświadczeń, że konsekwencje są odwrotne;
zaspakajanie potrzeb cudzych w sposób uniemożliwiający zaspakajanie potrzeb własnych;
zaburzenie systemu granic, zarówno w sytuacjach intymności jak i osamotnienia;
bierne trwanie w związku z osobą o zachwianej osobowości (alkoholizm, narkomania, chorobliwa impulsywność);
doznawanie bardzo bolesnych emocji lub utrata wrażliwości emocjonalnej w okresie przynajmniej dwóch lat, bez szukania pomocy na zewnątrz.

brak poczucia własnej wartości lub arogancja i poczucie wyższości;
nadmierna bezbronność wobec bolesnych przeżyć lub nadmierna odporność (brak wrażliwości);
poczucie, że jest się człowiekiem złym i zbuntowanym lub poczucie, że jest się kimś zupełnie doskonałym;
nadmierna zależność od innych ludzi lub nadmierna niezależność (utrata potrzeb i pragnień);
brak elementarnej dyscypliny i wprowadzanie chaosu we własne życie lub przesadne, natrętne kontrolowanie siebie i innych ludzi.[/i]

Jakby mi ktoś lusterko postawił..
[color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny Nasze wątki - część otwarta 988 17/10/2021 13:18
współuzależnienie Uzależnienia 1 20/12/2020 20:38
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? Schizofrenia 14 17/08/2020 20:46
czy depresja jest uleczalna? Depresja 78 16/04/2020 12:11
A na nerwicę najlepsza jest... Przedstaw się 14 01/01/2020 14:02

51,672,527 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024