22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Terapia prywatnie
Alicja
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2009 20:25
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Zastanawiam się ile taka terapia może kosztować i jak jest prowadzona. Jestem w takiej sytuacji, że na razie tylko prywatnie mogę iść na terapię, ale nie jestem pewna czy to nie zrujnuje mojego portfela Wink

I także chciałabym wiedzieć, czy ktoś z Was wie czy taka terapia różni się od normalnej, z NFZ? Jak wygląda to prywatnie? Jakiś doświadczenia?

Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie płacić co tydzień 100zł terapeucie... i to mnie tylko powstrzymuje przed pójściem na terapię...
 
martyna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2009 20:37
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

no niestety wokół takiej kwoty oscyluje dzisiaj terapia prywatna Ehmm
na NFZ trzeba czekać, tyle wiem na temat terapii.
Edytowane przez martyna dnia 03/09/2009 20:37
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
mlekowproszku
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2009 22:27
Rozgrzewający się


Postów: 22
Data rejestracji: 23.08.09

Uważam, że pieniądze wydane przeze mnie na terapie są jedną z najlepszych inwestycji w moim życiu.
Jeśli chodzi o NFZ to czeka się minimum 2,3 miesiace na rozpoczęcie terapii ( w moim przypadku bylo to zdecydowanie za dlugo- po prostu nie dalabym rady czekać tyle), nie chcę wypowiadać się na temat pracy terapeuty w ramach NFZu ,a prywatnie,aczkolwiek tajemnicą nie jest,że w ramach NFZu często pacjenci traktowani są jak intruzi... Oczywiście nie ma co generalizować,bo można trafić na prywatnego chama i cudownego darmowego,aczkolwiek z tego co wiem, ciężej rozstać sie z terapeutą na ktorego czekało się 2 miesiące aniżeli z osobą,której płacimy ( możemy mieć większe wymagania i to wg mnie jest zdecydowanie lepsze w terapii)
Terapia prywatna jest cholernie droga-to fakt,ja wydaje na nią 80 zl tygodniowo ( co czyni 320 zl/ miesięcznie) ,ale myślę sobie na ile głupot wydałabym owe 80 zł,a poza tym jak człowiek jest chory to sie leczy i nie powinno się na tym oszczędzać. ot co Smile
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę szybkiego rozpoczęcia terapii.
 
Lena
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 03/09/2009 22:52
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

ja mam doświadczenia z terapii na NFZ i prywatnie i nie widzę żadnych różnic. terapeutka do której chodzę była taka sama jak chodziłam do niej do poradni, czyli przekochana Wink
Limity sie w poradni skończyły i przeszłam prywatnie na terapie. i jest tak samo.Smile
tak naprawdę w poradni za terapie też psycholog dostaje pieniądze w postaci pensji Wink
Psychoterapia obecnie jest dość droga, cena za sesje zaczyna się od 70zł do prawie 120 niekiedy. To sporo. W dużych maistach to jest drożej
Ja też nie żałuję tych pieniędzy.Traktuje to jako dobrą inwestycję w siebie Smile I to przynoszącą efekty. ja place mniej troche,mam zniżke Wink
Edytowane przez Lena dnia 09/09/2009 23:03
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem"
OWIDIUSZ
 
Kati
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 07/09/2009 20:18
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

No więc dzisiaj miałam pierwsze spotkanie z terapeutką. umówiłyśmy się na pięć spotkać, cena 90 zł za 50 minut, czyli standard. Dwa wnioski do przemyślenia na dziś: że w sumie czuję się bardzo samotna i problemami zwracam na siebie uwagę. Bo jeśli nie jestem w opałach, to nie zawracam innym głowy swoimi sprawami. I drugi - że robię coś takiego w bliskości, że w końcu i tak czuję jej deficyt. I że to jest po mojej stronie.
Smutna konkluzja jest taka, że muszę płacić za to, żeby być wysłuchaną. I to jest mój spory problem z terapią prywatną...
 
Artystyczna Dusza
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 07:13
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

[b]Kati[/b] pomyśl sobie że inwestujesz w siebie i swoje zdrowie.Wtedy będzie Ci łatwiej zaakceptować fakt że musisz płacić za terapię.Wink
 
http://monia-art.blogspot.com/
Kati
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 13:57
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Fiona, co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości i kasy mi nie szkoda. Natomiast smutno mi, że tak to ze mną jest.
 
Lena
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 19:56
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

a ja słyszałam ostatnio coś takiego, że nie ma zapłaty za czyjąś uwagę, akceptację, wsparcie, to jest jakby "bezcenne", nie da sie tego wymierzyć i oszacować ile kosztuje. terapeuta to po prostu daje, jak każdy czlowiek.Nie da sie tego sprawdzic, że daje ci tyle uwagi za 40 zl, albo zrozumienia za 50zl Wink natomiast to za co płacimy terapeucie to bardziej za coś innego, jkaby za narzedzie by nam pomógł, za jego rozwój, szkolenia ( które nie są wcale takie tanie), rożne kursy, by jeszcze bardziej i skuteczniej mógł nam pomóc.to można jakby oszacować.tak samo wynajem gabinetu itp. tak jakoś skojarzyło mi sie z tematem Wink Moze kati tobie w czymś pomoże takie spojrzenie na sprawe Wink
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem"
OWIDIUSZ
 
Makro
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 20:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Terapeuta też musi z czegoś żyć. Jeżeli bierze za wizytę 50 zł zamiast 90 zł to prawdopodobnie musi nadrobić ilością - co owocuje jego większym zmęczeniem, a pośrednio mniejszą zdolnością zaangażowania się emocjonalnego, koncentracji, mniejszą ilością czasu na kształcenie - pewnie nie dotyczy to wszystkich osób, ale sądzę, że można tą tezę przyjąć w dużym uproszczeniu.

W efekcie można by odnieść wrażenie, że popieram psychoterapię dla osób zamożnych. Wcale tak nie jest, jednak mam problem z wyobrażeniem sobie sensownego rozwiązania problemu dostępności psychoterapeuty.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
weronika
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 21:46
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 856
Data rejestracji: 10.08.08

Zgadzam się z Tobą.50000zl na uzyskanie uprawnień(tylko!!) a gdzie koszty superwizji, opłat za lokal, dojazdy bieżące szkolenia..
Fakt-90 zeta to sporo....ale z nieba ta suma się tu nie znalazła, zwykłe prawa ekonomii
 
http://tailtu.blox.pl
sophers
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 08/09/2009 22:37
Awatar

Rozgrzany


Postów: 53
Data rejestracji: 09.02.09

Pamiętajcie że prywatny gabinet podlega prawom rynku i konkurencji tak samo jak zakład fryzjerski czy sklepik osiedlowy. Dlatego też terapeuta musi brać pod uwagę przy ustalaniu godzinowej stawki ilość istniejących gabinetów w swojej okolicy i stawki jakie obowiązują na rynku.

Pamiętać należy również, że często gabinet prywatny to nie jest główne miejsce pracy terapeuty i nie musi się tylko z niego utrzymywać. Ja biorę 50 zł za godzinę pracy w prywatnym gabinecie w 100 tys. mieście (więcej za sesje rodzinne i małżeńskie) ale na życie zarabiam w Szpitalu Psychiatrycznym
[url=http://www.relacja.com.pl] PRACOWNIA PSYCHOLOGICZNA RELACJA w Koszalinie [/url]
[url=http://www.psycholog.koszalin.pl] Psycholog Koszalin [/url]
[url=http://sophers.pl] BLOG [/url]
 
http://sophers.pl
Kati
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 09/09/2009 09:00
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Ech, no to już jak się wszyscy ustosunkowali do tego, że terapeuta ma prawo brać pieniądze i ile, to ja może powrócę do swojej mysli. Mimo wszystko zależy mi, żeby być dobrze zrozumianąWink Mnie jest smutno - i tego dotyczył mój komentarz - że tak się ze mną porobiło i tak marne miałam wsparcie emocjonalne w domu rodzinnym, że teraz muszę chodzić do specjalisty i płacić za to, żeby mnie wysłuchał. Może gdyby ktoś wysłuchiwał mnie dwadzieścia lat temu, to teraz nie miałabym tyle do przepracowania. Leno, masz rację, pisząc [quote]a ja słyszałam ostatnio coś takiego, że nie ma zapłaty za czyjąś uwagę, akceptację, wsparcie, to jest jakby "bezcenne", nie da sie tego wymierzyć i oszacować ile kosztuje. terapeuta to po prostu daje, jak każdy czlowiek[/quote] Zgadzam się z Tobą. Nie jest to łatwy zawód i można wybrać inny, gdzie zarabianie pieniędzy nie wymaga aż tak silnego angażowania siebie. Terapia fajna rzecz, a powiem Ci więcej, mnie najblizej do Gestaltu, właśnie dlatego, że osobiste zaangażowanie terapeuty jest tam naturalne i na tym buduje się relację.
Nie zmienia to faktu, że miałam moment smutku. Dziękuję za wysłuchanie.
 
Lena
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 09/09/2009 23:06
Awatar

Finiszujący


Postów: 232
Data rejestracji: 02.09.09

Kati teraz już bardziej rozumiem, skąd ten smutek i czego dotyczy. Ja też czasem go czuje, wtedy jest mi przykro, ze w najbliższej rodzinie zabrakło najważniejszego -wsparcia, miłości, bezpieczeństwa. To wszystko dostałam od obcych ludzi. to taki mój skarb, ale też pojawia się w tym wszystkim właśnie czasem smutek
"Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem"
OWIDIUSZ
 
Kati
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 06/10/2009 17:13
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Alicjo, i jak tam? Podjęłaś już psychoterapię? Przy powitaniu pisałaś, że wspomnienia Cię duszą, teraz zamieściłaś opowiadanie, które nawiązuje do tego samego. Dlatego zastanawiam się, czy dalej jesteś z tym sma, czy zadbałaś o fachowe wsparcie? PozdrawiamSmile
 
anima
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2009 20:21
Startujący


Postów: 157
Data rejestracji: 25.03.09

Weszłam sobie dziś na ten wątek, ponieważ bardzo, wręcz histerycznie przeżywam fakt konieczności przerwania dwuletniej już terapii z powodu przejścia mojej terapeutki do prywatnego gabinetu. Koszt terapii to 80 zł i niestety nie stać mnie na nią. [b]Kati[/b], twój wpis...
[quote][b]Kati napisał/a:[/b]
Mnie jest smutno - i tego dotyczył mój komentarz - że tak się ze mną porobiło i tak marne miałam wsparcie emocjonalne w domu rodzinnym, że teraz muszę chodzić do specjalisty i płacić za to, żeby mnie wysłuchał. Może gdyby ktoś wysłuchiwał mnie dwadzieścia lat temu, to teraz nie miałabym tyle do przepracowania.
[/quote]
to, co w nim mówisz jest mi tak bliskie...że siedzę teraz i ryczę. Boże...Ile ja godzin przeryczałam nienawidząc swoich rodziców za "dom", który mi zgotowali, za to, że tak bardzo pragnąc wysłuchania i zrozumienia trafiłam w końcu na terapię, która dała mi wszystko to, czego nie miałam w życiu. A teraz tę terapię straciłam...Bo nie mam pieniędzy. Bo nie "stać" mnie już na uczucie. To jest tak cholernie niesprawiedliwe, że - tak jak piszesz - musimy płacić za to, żeby ktoś nas wysłuchał. Gdybyśmy tylko były kochane w domu tak, jak na to zasługiwałyśmy, gdybyśmy miały [b]prawdziwych[/b] rodziców, nie potrzebowałybyśmy szukać zrozumienia wśród specjalistów. Nie szukałybyśmy bezpieczeństwa w ich "ramionach", ale znajdowałybyśmy je w sobie, byłybyśmy sobie same oparciem.
Nie potrafię sobie z tym poradzić. To uczucie zabija mnie już od bardzo wielu dni. Tak strasznie chciałabym zmienić postrzeganie tej sytuacji, czytam więc co inni mają do powiedzenia na ten temat. Chciałabym umieć podejść do tej sprawy jak niektórzy z Was, że to wszystko, co daje terapeuta, jest tak na prawdę bezcenne. Wiem, że poczułabym wtedy wielką ulgę. Ale to na mnie nie działa Sad
Czuję, że uchodzi ze mnie życie Sad
 
verdemia
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2009 21:26
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

powiem nieco o rożnicach bo mam wgladWink terapia w Lublinie standard 50 zł za 45 min lub ok 70 zł za 60 min.
Terapia w wawie ok 150 zł za pierwszą wizytę, 100 za kolejne - 45 min.
mój psychiatra - psychoterapeuta (okolice wawy) bierze 100 zł ale nigdy nie przekracza 40 min. Na ogól jest ok 30.
Mnie też już nie stać na prywatne chodzenie...kiedyś chodziłam, teraz już nie mam za co:/
Aha co do oczekiwania na nfz. U mnie w odległości ok 50 km nie ma możliwości chodzenia na terapię na nfz także generalnie mogę zapomniec o jakiejkolwiek terapii.
Ale np w Lublinie znjaome mi osoby nie czekały prawie w ogóle, chyba, że pod koniec roku. Tylko trzeba wiedziec do kogo się udać.

I jeszcze jedno Anima. To co piszesz jest przerażające. Na oddziale poznałam mnóstwo lekarzy, terapeutów i koło chyba 50 - 60 pacjentów i wszyscy dochodziliśmy do jednego wniosku: ze jezeli samemu sobie się nie pomoże to nikt ci nie pomoże a na terapeutę nie można liczyć, bo przeciez nie da się z nim wiecznie życ. Od wysłuchania można miec przyjaciół, od leczenia psychiatrę. Na moje oko wystarczy
Edytowane przez verdemia dnia 20/12/2009 21:30
 
martyna
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 20/12/2009 21:30
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]Gdybyśmy tylko były kochane w domu tak, jak na to zasługiwałyśmy, gdybyśmy miały prawdziwych rodziców, nie potrzebowałybyśmy szukać zrozumienia wśród specjalistów. Nie szukałybyśmy bezpieczeństwa w ich "ramionach", ale znajdowałybyśmy je w sobie, byłybyśmy sobie same oparciem[/quote]
jakie to prawdziwe Anima Sad i smutne.

Ja miałam normalny dom, normalnych przyjaciół i co z tego Sad - jak nie umiem mówić!
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
anima
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 17:33
Startujący


Postów: 157
Data rejestracji: 25.03.09

[quote][b]verdemia napisał/a:[/b]
I jeszcze jedno Anima. To co piszesz jest przerażające. [/quote]
To jak wygląda teraz moje życie jest przerażające. Nie życzę nikomu wejścia w tak symbiotyczną relację.
 
Tusia
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 18:10
Rozgrzany


Postów: 67
Data rejestracji: 26.11.09

Mój kochany doktorek bierze ode mnie 60zl od wielu lat, mimo ze pytalam o podwyzke. Od nowych bierze 100zl.Terapia np mojej przyjaciolki trwala ostatnio 2 godziny i tez stówa Wink
 
verdemia
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 21/12/2009 19:34
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Ja miałam normalny dom, normalnych przyjaciół i co z tego Sad [/quote]

Tez miałam normalny...wszystko teoretycznie bylo ok...to skąd te wszystkie problemy???

aj...nie w temacie ten mój post...
Edytowane przez verdemia dnia 21/12/2009 19:35
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Terapia z cialem Psychoterapia 2 07/04/2022 07:46
Terapia prywatna a pieniądze Psychoterapia 26 14/07/2018 10:45
Terapia o czym rozmawiać Psychoterapia 34 21/12/2016 09:18
Terapia w Krakowie Psychoterapia 19 29/01/2016 22:28
Terapia kotkami Znalezione w sieci 6 14/09/2015 09:04

51,660,787 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024