Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Moje życie,moja walka
|
|
patii411 |
Dodany dnia 24/08/2011 23:18
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 24.08.11 |
W sumie to nie wiem jak mam zacząć. Moja historia nie ma historii jest przeszłość i teraźniejszość nic więcej..., Odkąd pamiętam byłam puszystym dzieckiem,które lubiło "dobrze zjeść",nie miałam przez to jakiś większych problemów,skakałam bawiłam się z innymi,i nie zwracałam uwagi na to,że z roku na rok jestem coraz grubsza nie widziałam w tym nic złego,do czasu 6 klasy podstawówki wtedy się zaczęło,jakieś wyzwiska,docinki ze strony kolegów itp.Jednak miałam przyjaciół i dlatego się tym nie przejmowałam.Zaczęłam trenować wioślarstwo było super nowi ludzie,pasja,przygoda.Zaczęło się gimnazjum tam to już była katorga pierwszy rok był najgorszy moja klas mi dokuczała robiłam wszystko żeby nie chodzić do szkoły udawałam choroby itp.Na szczęście wiosła sprawiały radość sukcesy itp.tak przetrwałam jakoś 1 klasę, w drugiej było już lepiej ale wtedy zaczęła się dieta na prośbę trener schudłam i to dużo i zaczęli mnie lepiej traktować,wtedy jeszcze schudłam normalnie bez ED,nie wiedziałam nawet,że coś takiego jest i spodobało mi się ale nie chciałam dalej w to brnąć i wszystko było by dobrze gdyby nie fakt,że miałam wrażenie że im jestem chudsza tym mam więcej przyjaciół tym inni patrzą na mnie z mniejszym obrzydzeniem,politowaniem itp. Zaczęła się 3 klasa gimnazjum i kolejna prośba trenera o zrzucenie kilku kilo,a ja czuła że nie dam rady że te wyrzeczenia kolejna dieta to nie dla mnie i się zaczęło pierwszy napad jadłam wszystko co miałam pod ręką jadłam i jadłam a jak przestałam poczułam że muszę się tego pozbyć i co poszłam to zwymiotować i tak już zostało najpierw rzadko potem częściej i częściej aż doszło do tego że potrafiłam mieć 3 napady w ciągu dnia,na obozach zawodach w szkole wszędzie nie panowałam nad tym, postanowiłam coś zmienić napady stały się rzadsze ale ja nadal czułam się źle a waga nadal była za wysoka dla trenera innych i chyba dla mnie poddałam się potrafiłam wymiotować nawet po normalnym posiłku,ale zdarzały się i napady było źle bóle głowy mięśni drgawki ale to nic mi nie robiło bałam się tylko by nie przytyć maskowałam wszystko udawało się ale było coraz trudniej aż wreszcie coś we mnie pękło(zobaczyłam reportaż w telewizji) powiedziałam dość i postanowiłam poprosić o pomoc.Teraz się leczę mam nadzieję że wyjdę z tej choroby ale przede mną jeszcze długa droga,najgorsze jest to że nie mam przy tym wszystkim prawdziwego przyjaciela który by mi pomógł. To w skrócie Moja Historia Życie jest po to aby się nim cieszyć |
|
|
Life |
Dodany dnia 25/08/2011 09:09
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Patii przed Tobą długa droga, ciężka, bolesna. Droga w której musisz zapanować przede wszystkim na swoim umysłem. Bo to nie akceptacja swojego ciała wciągnęła Cię w bulimię. Nie będzie CI łatwo samej przez to wszystko przejść, dlatego ważne, że się leczysz (wizyty u psychiatry czy psychologa/ psychoterapeuty??). Tutaj, na forum, możesz dostać wirtualne wsparcie, czasami kopa w cztery litery;P Trochę tam wiem przez co przechodzisz- sama mam problemy z prawidłowym odżywianiem, tylko u mnie nie jest to Ed, tylko kolejna forma autodestrukcji związana z moją eFką (to nie jest autodiagnoza, tylko fakt stwierdzony przez lekarza- więc proszę się nie czepiać ). Ważne jest byś powiedziała sobie dość (wymioty) i starała się do tego juz nie wracać. Jak przerwiesz chociaż raz abstynencję to polecisz szybko w dół. W każdym razie witaj, zapoznaj się dobrze z regulaminem i czuj się tutaj jak u siebie [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 25/08/2011 10:52
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Pati witaj jeszcze raz czy ty wioślarstwo trenujesz tak dla siebie czy tak profesjonalnie? Bo jak bardziej dla siebie to zacznij od tego żeby powiedzieć trenerowi żeby przestał sie czepiać twoje ciało twoje kilogramy! Leczenie bulimii jest trudne. Tez jestem bulimiczką...niestety...Tak jak pisze Life ważna jest abstynencja od wymiotowania. Unikanie potraw (wyzwalaczy) i sytuacji, które wywołują głód psychiczny. Dieta jest bardzo ważna. No i terapia. Dłuuuugi proces, w którym najwazniejsze jest to żeby chcieć. Tak naprawdę i z całego serca. Powodzenia w walce |
|
|
zlota76 |
Dodany dnia 25/08/2011 11:47
|
Startujący Postów: 132 Data rejestracji: 08.08.11 |
Co to za przyjaclele ktorzy oceniaja Cie tylko po tym jak wygladasz a nie jaka jestes...?Nic nie sa tacy warci.Szkoda niszczyc sobie zdrowia zeby im sie przypodobac.Podziwiam Cie za to wioslarstwoZawsze mi imponowaly osoby z pasja-na tym sie skup inne rzeczy niewazne.Trzymam kciuki za CIebie
sen-brat smierci |
|
|
patii411 |
Dodany dnia 25/08/2011 13:34
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 24.08.11 |
trenuję wyczynowo dzięki za wsparcię
Życie jest po to aby się nim cieszyć |
|
|
ef |
Dodany dnia 25/08/2011 13:39
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
siem Pati. super, że trenujesz, że masz pasję. nie muszę chyba dodawać nic poza tym, co napisały dziewczyny - najważniejsze jest to, żebyś zatroszczyła się o siebie i nie poddawała się w drodze do zdrowienia. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
moje hobby | W wolnym czasie | 93 | 28/11/2021 11:31 |
Życie na Chadzie | Przedstaw się | 11 | 27/09/2021 15:17 |
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci | Choroba afektywna dwubiegunowa | 5 | 30/07/2020 20:55 |
moja niepewna diagnoza | Zaburzenia osobowości | 3 | 01/05/2019 09:51 |
Moje lekarstwa | Leki | 2 | 04/08/2018 08:55 |