24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Nowe życie Hadassy
martyna
Dodany dnia 16/07/2011 19:07
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

to zrób mi szalik na drutach Grin zamiast myśleć o piwie co?
taki chcę a co mi tam
[img]http://www.barska.art.pl/sklep/files/szalik-turkusowy%5B2%5D.jpg[/img]
do zimy zdążysz? Buziak
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 16/07/2011 19:12
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Grin
ok Martyna, do zimy zdążę na pewno, bo na drutach robię dość szybko, więc myślę, że zdążę do końca lataWink...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 16/07/2011 19:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

inwencję Twórczą pozostawiam Tobie Smile tylko by był to turkus Smile ewentualnie
[img]http://img.szafa.pl/uploads/clothes/c1/d1/d395/1453821/1257768563.jpg[/img]
Grin jak się rozpędzisz założymy firmę internetowa z gadżetami robionymi na drutach Pfft
Edytowane przez martyna dnia 16/07/2011 19:19
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 16/07/2011 19:23
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Ok wchodzę w toGrin
Ale to ja mam być głównym wykonawcą?
A ty co będziesz robić? Pfftszukać zbytu?Pfft
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 16/07/2011 19:29
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ja zajmę sie organizacja galeri i sprzedarzą internetową Smile na drutach umiem robić ale myślę że na 2012 na euro mogłabym wyrobić się z szalikiem Smile
Hmmm ręcznie robione szaliki na Euro2012 myśliciel .....to jest myśl ..
< chyba powinnam sie przespać>
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 16/07/2011 23:12
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Hmmm ręcznie robione szaliki na Euro2012 myśliciel .....to jest myśl ..
[/quote]

GrinGrinGrin
no to do robotyGrin, albo raczej do robótkiWink
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 17/07/2011 13:17
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

mam rozumieć że jak Cię nie ma na efce to pracujesz nad naszym biznesem Grin
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
hadassa
Dodany dnia 19/07/2011 21:06
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Tak , tak, oczywiście Martynko GrinGrinGrin

Twój wpis na wstępie poprawił mi humor, ale ogólnie mam nienajlepszy...
Własnie wróciłam od rodziców...
Jest coś, o czym nigdy nie pisałam na efce, bo o tym nie wiedziałam, a jak się zaczęłam domyślac, to się przed tym broniłam...
Mój tata jest alkoholikiem.
Czemu wcześniej o tym nie wiedziałam? A, bo nie przepijał dużych ilości pieniędzy. Utrzymaywał dom, [b]stawał na wysokości zadania[/b], jak to się mówi. I odkąd pamiętam mówił jak mama się denerwowała jak wracał pijany " To co, ja pracuję i nie mogę sobie wypić?!Przecież utrzymuje rodzinę!...albo "Ja nie jestem jak Jurek..."-jego znajomy, alkoholik, który pije bardzo destrukcyjnie od wielu lat...
Mój mąż mówi "Co ci to przeszkadza, przecież on nikomu tym nie robi krzywdy?"
Jak to nie robi?!
Robił i robił! Ja pamiętam awantury z dzieciństwa...i to że ciągle się bałam i boję się do dzisiaj...i jego chory perfekcjonizm, którym wykańczał i wykańcza wszystkich dookoła i co niestety na mnie przeszło...Sad

Tak to wygląda. Długo to wypierałam, mój obraz alkoholika był inny. Ale terapia otworzyła mi oczy i dłużej już nie mogę się okłamywać...Ale bardzo mi to trudno zaakceptować...Ciężko mi z tymZalamka
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 20/07/2011 10:09
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Hadassa często jest tak że na terapii dowiadujemy się czegoś czego wydaje się nam nie potrafimy zaakceptować.Ale dobra terapia pomaga to sobie poukładać i oswoić się z tym co jest dla nas trudne a w końcu rozwiązać problem.Jakoś nie wydaje mi się że sobie z tym nie poradzisz.Wiem to trudne dowiedzieć się takich rzeczy o swoim ojcu ale na pewno nie jest do zaakceptowania i poradzenia sobie z problemem.Szkoda tylko że główny zainteresowany nie widzi problemu.Może być Ci ciężko ale to nie znaczy żenie dasz rady się uporać z tym o czym się dowiedziałaś.
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
Alia
Dodany dnia 20/07/2011 15:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Ja na swojej terapii w końcu przyjęłam do wiadomości (bo tak naprawdę wiedziałam o tym od dawna), że mój ojciec jest przemocowcem, a idealizowana przeze mnie matka typową współuzależnioną.
 
hadassa
Dodany dnia 20/07/2011 15:44
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziękuję za słowa wsparcia...Kwiatek

Ciągle we mnie jest dużo trudnych emocji w związku z tym wszystkim, ale dziś przyszła taka refleksja, że lepiej, iz uznałam prawdę. Bo tylko ją znając, mogę zacząc budowanie siebie na mocnych podstawach...Bez prawdy to jest niemożliwe...
Ale dorastanie do prawdy i jej przyjmownie jest w moim przypadku bardzo bolesne...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 20/07/2011 19:20
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Nie wiem co napisać, bo wiem jakie to trudne i może zawsze będzie to boleć, ale z czasem i z Twoją akceptacją tego faktu będzie po prostu lżej. Trzymaj się dzielnie Hadassa.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
hadassa
Dodany dnia 20/07/2011 21:44
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Może to zabrzmi dziwnie, ale w tym wszystkim czuję też jakąś ulgę...
Zawsze zastanawiałam się dlaczego jestem taka popieprzona, oczywiście obwiniałam siebie, a teraz przynajmniej wiem dlaczego...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sensitivechild
Dodany dnia 20/07/2011 22:04
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Hadassa, skoro czujesz tę ulgę, to zapewne był to jeden z ważniejszych, jak nie najważniejszych korzeni Twoich problemów... Pewnie nie rozumiem Ciebie w pełni, ale jakoś tak czytając Twoje posty poczułam, że jest mi to bliskie... W kwestii alkoholizmu - mój brat... a to, że tak ciężko to znosisz.. podobnie miałam na terapii w sprawie mojej Mamy, tak idealnej w moich oczach, a świat legł w gruzach. W każdym razie bardzo racjonalnie do tego wszystkiego podchodzisz, pewnie z każdym dniem będzie lepiej i z tą informacją, i ze wszystkim innym co się bezpośrednio czy pośrednio z tym wiązało
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
hadassa
Dodany dnia 21/07/2011 13:39
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Tak, Sensitive, myślę, że masz rację. Alkoholizm mojego taty, to pewnie jeden z korzeni moich problemów...
Nie wiem co teraz będzie dalej, ale dziś czuję się spokojniejsza...
Piszesz, że podchodzę racjonalnie...nic w tym nie ma wyrozumowanego. Opisuję to co czuję...tak po prostu...
Dziś czuję złość, do obojga rodziców...
Do taty za to, że pił i pije, i do mamy, za to, że to tolerowała i toleruje...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sensitivechild
Dodany dnia 21/07/2011 13:49
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Chodziło mi o tę Twoją refleksję o której wspominałaś , o tym, że uznałaś prawdę i wiesz skąd teraz jesteś "popieprzona" (cytat Wink )Smile
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Rat
Dodany dnia 21/07/2011 13:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

witam wśród DDA .. ekhm .
U mnie nie było przemocy fizycznej w domu , lecz psychiczna .
Mama piła/pije i role w rodzinie sie troszke w związku z tym pozmieniały .
Mi na pierwszym spotkaniu u psychologa uświadomiono to a było to 2 lata temu .
Nie mniej , walczę o siebie , nie staram sie naprawiać na siłę chorych relacji w rodzinie . Nie najlepiej mi to wychodzi , ale tak na prawdę dopiero zaczęłam .
Świadomość daje dużo , teraz pałeczka należy do Ciebie i zrób coś z ową świadomością , zadbaj o siebie Smile
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
hadassa
Dodany dnia 21/07/2011 14:20
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

U mnie tez nie było przemocy fizycznej...
To znaczy trochę było...
Tata mnie bił, ale nigdy po pijanemu. Po prostu dostawałam, jak byłam niegrzeczna...ale nie mogę mu tego zapomnieć...uważam, że to było okropne...
Poza tym dużo krzyczał, zawsze...i na trzeżwo i po pijanemu...w domu mówiło się, że tata jest cholerykiem...
Edytowane przez hadassa dnia 21/07/2011 14:21
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
sensitivechild
Dodany dnia 21/07/2011 14:31
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Trochę było, nie było... Myślę, że w tej kwestii albo ona jest albo jej nie ma...
U mnie, przed zmianą Taty (Tata zaczął nad sobą pracować dobrych kilka lat temu i od tamtej pory baaaardzo się zmienił, 180 stopni inny człowiek, ale to pewnie dlatego, że ani nikt mu nie kazał, ani nie zmuszał, sam się męczył...), była przemoc chociaż nigdy się do tego nie przyznawałam. W zasadzie chyba piszę to pierwszy raz. Moim Braciom się dostawało strasznie, zwłaszcza młodszemu, z siniakami chodził. Ja tylko raz.
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
hadassa
Dodany dnia 21/07/2011 14:40
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Masz, rację Sensitive...albo była przemoc, albo nie...
U mnie była, ale prawda jest tez taka, że są różne natężenia...
Mój tata bił mnie i moje rodzeństwo w ramach kary...nie, nie chcę go usprawiedliwiać...ale prubóje zrozumieć...sam był tak wychowany...dostawał w skórę jak był niegrzeczny...przeniósł ten wzorzec...
Ale po pijanemu nie podnosił na nas ręki. Na mamę też nigdy, przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo.
To jednak wygląda inaczaj jak u mojego obecnego sąsiada, który kilka razy pobił swoją żonę tak po pijanemu, że miała siniaki, a raz w padł w taką furię, że wyrwał drzwi z zawiasów i musiała dzwonić po policję...
Wiem, że być może staram się umniejszyć, agresję mojego taty...możliwe, sama juz nie wiem...
Ale ja mimo tego go kocham...nie zawsze był taki...bywał tez bardzo dobry i kochany...
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Życie na Chadzie Przedstaw się 11 27/09/2021 15:17
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci Choroba afektywna dwubiegunowa 5 30/07/2020 20:55
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24
Życie z chorobą Przedstaw się 6 09/01/2018 05:19
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie W wolnym czasie 30 13/04/2017 20:50

51,682,048 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024