Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
[elaine] - moja historia
|
|
elaine |
Dodany dnia 28/04/2011 22:17
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
pfff to mi raczej nie pomoże tylko zaszkodzi. chyba że zupełnie odetniesz mnie od internetu? ale w sumie on się może przydać do tej ewentualnej nauki..
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
elaine |
Dodany dnia 28/04/2011 22:52
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
hmm ale jak dzwonić na ten tel zaufania to od czego zacząć? dzwoniliście kiedyś? kto tam siedzi? zastanawiam się, chociaż chyba nikt mi nie zdąży odpisać jutro przed 10, czy nie wydrukować i zanieść jutro na terapię takiego 'wglądu do mojej głowy'. ma 5stron w wordzie.. [quote]I chcę więcej takich epopei ! [/quote] chyba się kwalifikuje pod epopeję, jak chciecie poszperać w mojej głowie to mogę Wam przesłać a napisałam to po tym jak bodajże Life w bodajże wątku Czadera napisała kiedyś, że krzyk jest o wiele lepszy od ucieczki w sen.. jakoś to fajnie ujęła i mnie zainspirowało a że nie potrafię krzyczeć, to zaczęłam pisać na komputerze... i tak się zaczęło ze mnie lać, napisałam dużo rzeczy o których na co dzień nie myślę, ale siedzą we mnie i pewnie powodują ten stan.. tylko nie wiem za bardzo co z nimi zrobić jak to czytam to zdaję sobie sprawę jak beznadziejna jest sytuacja i że nie poradzę sobie z tym wszystkim sama... pamiętam że jak to z siebie wylałam to ogarnęło mnie takie świetne uczucie.. wręcz mnie roznosiło, chciałam skakać, czułam się jak dawniej.... ale tylko na moment. chciałabym coś jeszcze napisać skoro to tak działa, ale nie bardzo wiem co.. co myślicie, pokazać te zapiski terapeutce? cały czas chce mi się płakać i krzyczeć a nie potrafię i jeszcze spać, nie być, nie czuć... wydaje mi się że niczemu nie podołam, że nie jestem w stanie nic zrobić, zmienić.. jak mam się sama z siebie uczyć do matury jak nie widzę w tym najmniejszego sensu? po co mi ona? żeby dostać się na dobre studia, żeby znaleźć dobrą pracę, żeby mieć pieniądze na ŻYCIE. a jeśli ja na ten moment nie chcę żyć, nie widzę w tym sensu, to po co mam się uczyć..? co raz czarniej wszystko widzę, chyba jest ze mną gorzej a nie lepiej, a już ponad miesiąc łykam te tabletki [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 28/04/2011 22:54
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Zaniesienie terapeucie tych 5 stron w wordzie to GENIALNY pomysł. Terapeuci raczej to lubią, a łatwiej jest napisac niż mówic.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 28/04/2011 23:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Na ten moment nie widzisz sensu uczenia się, więc ucz się z myślą, że kiedy przyjdzie moment, w którym ten sens odnajdziesz, będziesz miała jeden problem z głowy. Lepiej zrobić coś, niż żałować, że się nie spróbowało. Też myślę, że to dobry pomysł pokazania Twoich notatek na terapii. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Czader |
Dodany dnia 29/04/2011 09:28
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Podobno przy telefonach zaufania siedzą wykwalifikowane osoby (psycholodzy, terapeuci, albo wolontariusze po przeszkoleniu) czyli nie gadasz z "Kowalskim" ale z kimś kto może Cię skierować gdzieś dalej (o ile oczywiście będzie taka potrzeba) Genialny pomysł wydrukowania i zaniesienia Terapeucie tekstu "o tym co mam w głowie" - też go stosuję w chwili kiedy mam być bardziej merytoryczny a mniej chaotyczny - inaczej się coś opowiada, a inaczej się coś czyta. Jako że jestem za transplantacją mózgu, chętnie poszperam w Twojej Głowie. Uciekam w sen - i dostaję przez to po głowie. Podobno "Krzykoterapia" (idziesz w ustronne miejsce i drzesz się w niebogłosy) jest znacznie lepsza. Oczyszcza i uspokaja (tak mówią) - lubisz pisać ? Pisz ! Pisząc widzisz swoje myśli możesz na nie popatrzeć z zupełnie innej perspektywy. Zdecydowanie pokazywać zapiski Terapeutce. (nie jest jasnowidzem - nie wie co Ci siedzi w głowie - a jak się dowie - będzie skuteczniejsza) Wszystkiemu podołasz o ile BĘDZIESZ CHCIAŁA. TY SAMA. Cała reszta może Ci pomóc, motywować, pokazywać, pomagać, ale to TY SAMA musisz po prostu CHCIEĆ. A musisz uczyć się sama ? może jakaś koleżanka/kolega i wspólne uczenie się do matury ? Ty nie widzisz sensu, ja widzę, w ramach motywacji... ucz się dla mnie ? Życie nie polega tylko na życiu, uczeniu się, i zarabianiu pieniędzy, pomyśl że dzięki SWOJEJ WIEDZY (tego czego TY się nauczysz) będziesz mogła (naprzykład) pomóc innym ? Którzy nie mieli takiej szansy/okazji/możliwości ? Mam nadzieję że tabletki łykasz za wiedzą i zgodą Lekarza Prowadzącego. Tyle. |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 29/04/2011 13:40
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Również jestem za tym by pokazać te notatki terapeucie. Dobrym pomysłem jest też przejście się do tego punktu interwencji kryzysowej - tam Ci na pewno pomogą. Co do nauki to bezwzględnie poproś siostrę aby nie dosyć, że Cię rano budziła to wysyłała jeszcze co jakiś czas smsy jak Ci idzie, może Cię to będzie motywować. [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
Czader |
Dodany dnia 01/05/2011 22:59
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote][b]elaine napisał/a:[/b] niby tak Czader, ale ja mam chyba lepszy wgląd w swoje myśli od lekarza a "nie zniosę tego dłużej" , " muszę coś zrobić, muszę dać radę" czy "jestem beznadziejna/głupia/itp" grają mi w głowie praktycznie bez przerwy [/quote] Elaine czy możesz rozwinąć swoje myśli ? Bo chyba nie zrozumiałem... |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/05/2011 23:03
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
tzn co rozwinąć? to tylko takie przykłady mojego stereotypowego toku myślowego ;p
[small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 01/05/2011 23:12
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
W takim razie zwracam się z uprzejmą prośbą do Twojego Toku Myślowego. 1. "Nie zniosę tego dłużej" - Drogi Toku - Lista - po lewej co zniosę - po prawej czego nie zniosę - dłużej nie można wszystkiego wrzucać do jednego worka. 2. "muszę coś zrobić, muszę dać radę" - Drogi Toku. Błąd. Ty NIC nie musisz. Ty możesz CHCIEĆ. Jak się Toku do czegoś zmuszasz nic z tego nie wyjdzie... A jak Będziesz Chciał - dasz radę 3. "Jestem beznadziejna/głupia/itp- Drogi Toku - Lista - a) Dlaczego uważam że jestem beznadziejna - przykłady beznadziejności b) Dlaczego uważam że jestem głupia - przykłady głupoty c) Dlaczego uważam że jestem itp - przykłady itp. Zanieść to wszystko do osoby zdolnej to ocenić, wyciągnąć odpowiednie wnioski, i udzielić Ci wskazówek, lub odpowiedzi na dręczące Cię pytania. |
|
|
elaine |
Dodany dnia 01/05/2011 23:27
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
hahah rozbawiłeś mnie, dzięki a mój Tok Myślowy strzela na Ciebie focha hmm ale wiesz co? wyzwanie przyjęte - biorę się do pisania dzięki wszystkim za wcześniejsze posty, u mnie chwilowo dość dziwnie, potem odpiszę i opowiem co u mnie... trzymajcie proszę kciuki żebym zrobiła jutro coś na co się nie mogę zebrać, a zalicza się do kategorii 'walka z chorobą'.. [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 03/05/2011 22:54
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Maturzystka walczy więc ma odpuszczone, ale jak się matury skończą, wątek do uzupełnienia się kłania |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 04/05/2011 10:56
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
Strasznie Ci kibicuje i z niecierpliwością czekam na wieści.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
|
elaine |
Dodany dnia 08/05/2011 05:17
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
niestety do terapeuty nei dotarłam. ale jak tylko znajdę nowego to mu to zaniosę na wstępie... koleżanka mi obiecała załatwić kogoś świetnego, ale dopiero od września. cały czas chcę zadzwonić do KIPu spytać się jak długo jeszcze mam tam czekać (całkiem obiecujący ośrodek, ale długa lista oczekiwania - wpisałam się pod koniec lutego i Pani powiedziała że czeka się 3,4miesiące..) Perfidia - próbuję, staram się.. zobaczymy co z tego będzie [quote]Wszystkiemu podołasz o ile BĘDZIESZ CHCIAŁA. TY SAMA. Cała reszta może Ci pomóc, motywować, pokazywać, pomagać, ale to TY SAMA musisz po prostu CHCIEĆ.[/quote] hm a jak nie chce to co? mam się zmusić do chcenia? ale to też będzie 'muszenie' tak, tabletki łykam od lekarza. no przecież są na recepte, skąd bym je miała inaczej jak nie od lekarza. tylko kończą mi się we wtorek. a ja głupia przegapiłam ostatnią wizytę i dalej nic z tym nie zrobiłam :/ mam zamiar iść w pon do poradni i się spytać czy mnie przyjmie bez terminu na 2min żeby wypisać receptę. a jak się nie uda to pójdę gdzieś prywatnie, będę mieć nauczkę za odkładanie wszystkiego na później.. co do telefonu zaufania/centrum interwencji kryzysowej nie zadzwoniłam, bo jakoś nie mogłam się przemóc, nie wiedziałam od czego zacząć.. a w końcu przeszło. do tego centrum cały czas się wybieram eby mi może pomogli znaleźć terapeutę i cały czas odwlekam to na później.. wiem, wiem, że niedobrze. nauka - powiedzmy, że jakoś idzie. na razie z matur jestem zadowolona, ale obawiam się że z biologią i chemią będzie gorzej, a one są kluczowe w dostaniu się na studia. zobaczymy... muszę się jakoś zaprzeć w sobie i w końcu zacząć się PORZĄDNIE ich uczyć... nie bardzo mi niestety wychodzi :/ ale najwyższy czas przestać się nad sobą użalać i po prostu wziąśc się do roboty.. dziękuję Ci bardzo modliszko za takie ciepłe słowa Edytowane przez elaine dnia 08/05/2011 05:20 [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 08/05/2011 10:37
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[b]hm a jak nie chce to co? mam się zmusić do chcenia? Pfft ale to też będzie 'muszenie[/b] Trzeba by się zastanowić nad tym "dlaczego nie chcę" - może dlatego że się "boję tego co mogę usłyszeć" - może dlatego że "dobrze mi z tym co mam" i odwalcie się ode mnie - może dlatego że "nie rozumiem powodów dla których powinnam" itd, itp, w sumie mogłabyś też zaskoczyć Lekarza/Terapeutę tekstem " wie Pan/Pani co, nie chce mi się" Miałem kiedyś rozmowę na temat "chcenia" - sam w chwili kryzysu chciałem "rzucić to wszystko w cholerę i mieć święty spokój" [b]nauczkę za odkładanie wszystkiego na później..[/b] Brak "zajęcia się sobą" to również odkładanie na później. Gdybyś regularnie chodziła do lekarza (naprzykład psychiatry) mogłabyś potem iść spokojnie do Lekarza pierwszego kontaktu który wypisałby Ci receptę. A tak sama sobie utrudniłaś. Nawet telefonu Ci się nie "chciało" wykonać ? Takie "odpuszczanie" nawet najprostszych rzeczy, powoduje "kumulację" i w końcu... odpuszczamy wszystko. Pytanie po co ? Myślałem że chociaż nauka OK, a tu widzę[b] muszę się jakoś zaprzeć w sobie i w końcu zacząć się PORZĄDNIE ich uczyć...[/b] Czyli kolejny front i kolejna trudność... Powiedziałaś bardzo mądre zdanie: [b]najwyższy czas przestać się nad sobą użalać i po prostu wziąśc się do roboty..[/b] Mądrość polega również na tym, aby realizować to o czym się mówi. Tak więc, przestań się nad sobą użalać i po prostu weź się do roboty. Niestety na wszystkich frontach na raz. Zaczynając od samej siebie, a końcąc na "nauce" która ma/będzie miała wpływ na Twoją Dalszą Przyszłość. Tyle. |
|
|
elaine |
Dodany dnia 09/05/2011 23:38
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
dupa dupa dupa! czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego życie ma sens...? ..chyba nigdy się nie wyleczę... jutro mat z biologii a ja właśnie zaczynam się uczyć :] świetnie, po prostu świetnie. [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
Czader |
Dodany dnia 10/05/2011 07:13
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[b]czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego życie ma sens...?[/b] Aby można było powiedzieć dupa dupa dupa! [b]..chyba nigdy się nie wyleczę...[/b] nigdy nie mów nigdy [b]jutro mat z biologii a ja właśnie zaczynam się uczyć :] świetnie, po prostu świetnie.[/b] Mówiłem, prosiłem, dużo wcześniej, dla Ciebie świetnie, dla mnie przykro. I odrobina prywaty na koniec - Monologia część III powstaje w bólach ale powstaje |
|
|
Life |
Dodany dnia 10/05/2011 10:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Trzymam kciuki za biologię- niech Cię nie pożrą makrofagi A co do sensu istnienia- sama sobie musisz go znaleźć, bo to, co dla innych będzie powodem, by żyć, dla Ciebie wcale takim nie musi być. [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
elaine |
Dodany dnia 11/05/2011 15:40
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
[youtube]XzARY6MhybA[/youtube] [color=#ff0000]Polecam instrukcje wstawiania filmików: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=828#post_26373[/url][/color] Edytowane przez Perfidia dnia 11/05/2011 17:27 [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
elaine |
Dodany dnia 18/05/2011 09:11
|
Rozgrzany Postów: 53 Data rejestracji: 22.02.11 |
cześć efkowcy piszę w sumie żeby się pochwalić, jestem z siebie dumna, w końcu poszłam do tego Centrum Interwencji Kryzysowej a kosztowało mnie to trochę wysiłku/walki ze sobą... udało mi się nawet zdobyć o poproszenie przyjaciółki żeby jechała ze mną Pani stamtąd mnie odesłała do lekarza dyżurującego w Szpitalu Psychiatrycznym na Kopernika i mam w końcu lekarstwa + dostałam namiary na prawdopodobnie najlepsze miejsce do terapii w opinii tej lekarki która mnie przyjmowała. mam tam iść na konsultacje gdzie zdecydują czy skierować mnie na terapię indywidualną czy grupową. szczerze mówiąc bardzo chciałabym na grupową, bo odbywa się ona codziennie po kilka h co byłoby chyba najlepszym rozwiązaniem w moim przypadku.. więc proszę trzymajcie kciuki żeby się udało do tego czasu Pani z ośrodka od kryzysów chce się ze mną spotkać. Lekarka mi powiedziała, że musiałam ją nieźle przestraszyć, że bardzo rzadko się zdarza żeby odsyłali kogoś do nich powiedziała też, że jak boję się że sobie coś zrobię to może mnie przyjąć do Kliniki ale ja na to że muszę dziś maturę z chemii napisać... ale ogólnie bardzo fajna/miła była, naprawdę.. cieszę się, że w końcu tam wylądowałam. no i oby do przodu.. co do mniej ważnych rzeczy, matur jak na razie ok, biologia jakoś tam mi poszła, dzisiaj chemia z którą pewnie będzie gorzej - jest to coś z czego nie jestem dumna, z chemii zawsze byłam lepsza, ale nic nie powtórzyłam do tej matury.. cóż, mam jeszcze 3h.. ale kurcze mojej nauczycielce będzie przykro jeszcze tylko ang podst w pt i mam 'zdane' a biol i chem może będę poprawiać w przyszłym roku.. teraz nie miałam po prostu siły w jakikolwiek sposób się do tego poważnie zabrać... muszę sobie to przebaczyć. wiem, że może głupio brzmi, ale ja tak mam, nieskończony wir pretensji do samej siebie o cokolwiek, muszę (ok Czader, chcę ) coś z tym zrobić... ahh no to się wygadałam fajne jest bardzo to, że istnieje takie forum gdzie można mieć swój efkowy wątek i dzielić się takimi psychiatryczno-terapeutycznymi rzeczami. dzięki. [small][color=#6600ff]i find it kind of funny i find it kind of sad the dreams in which im dying are the best i ever had[/color][/small] "oddech weź, już najgorsze jest za Tobą,w końcu gdzieś,[b] będzie lepiej daję słowo..[/b]" |
|
|
modliszka |
Dodany dnia 18/05/2011 16:19
|
Złoty Forumowicz Postów: 2327 Data rejestracji: 26.10.09 |
[quote]jestem z siebie dumna[/quote] Dla mnie to najistotniejszy fragment z całej wypowiedzi Szczerze gratuluje bo naprawdę odwaliłaś kawał dobrej roboty.Zarówno w związku z maturami jak i z leczeniem [i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet serce. Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
moja niepewna diagnoza | Zaburzenia osobowości | 3 | 01/05/2019 09:51 |
Moja grupa wsparcia | Psychoterapia | 24 | 15/03/2016 02:26 |
Moja historia - potrzeba podzielenia się. | Zaburzenia odżywiania | 8 | 12/05/2015 22:49 |
żyć w zgodzie z samym sobą czyli ja i moja choroba | Nasze wątki - część otwarta | 185 | 23/02/2015 22:24 |
Moja historia - Moja Miłosc - Moja walka o ukochanego - Dzień dobry | Przedstaw się | 14 | 17/06/2014 21:36 |