Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
wątek luliette
|
|
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 15:43
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
no właśnie. A za tym idzie cała siatka wielu małych "poduzależnień". I to wszystko składa się na jedno wielkie...metauzależnienie. Może jak człowiek ma dosyć i np popada w depresję to tylko dlatego że przestaje być uzależniony. Zdaje sobie sprawę z absurdu życia? I może tak naprawdę tylko wtedy jest zdrowy? Ostatnio zastanawiałam się nad pracą. Są ludzie, którzy są tak pełni wiary w to co robią, że muszą to robić codziennie. Są chorzy jak tego nie zrobią. Często tak jest u ludzi, którzy tworzą. I najczęściej tacy dochodzą do największych rzeczy. Ale czy oni nie są po prostu uzależnieni? Bo kto zdrowo myślący człowiek chciałby tak do czegoś dążyć...po co?? |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2011 15:48
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Uzależnienie jest patologią, życie - nie, co najwyżej sposób, w jaki ktoś żyje. Tworzenie takich metafor (czy jak tam się to zwie) nie prowadzi absolutnie do niczego. Zamiast filozofować o wszystkim i niczym, pomyśl o sobie. Pomyśl czy chcesz coś zmienić. Nie zastanawiaj się [b]dlaczego[/b], tylko [b]jak[/b] to zrobić. Idź na spacer luliette, albo do kina, albo na zakupy. Bez złośliwości. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 15:49
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
A do Glorii: 1. choroby oglądać już przestałam jak tylko napisałam o tym posta. Teraz słucham muzyki i oglądam modę (niesamowite rzeczy - Alexander Mcqueen - polecam!) 2. po prostu nie mogę do niczego się zabrać a tym bardziej wyjść z domu 3. bo NIE WIEM czego chcę i dlatego nie potrafię zaangażować się w żadną konkretną pracę, bo wszystko jest dla mnie takie PÓŁważne. W nic nie wierzę naprawdę. |
|
|
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 15:55
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
[quote] Zamiast filozofować o wszystkim i niczym, pomyśl o sobie.[/quote] Powtarzają mi to odkąd pamiętam, więc to chyba jedyna czynność, która mi NAPRAWDĘ wychodzi |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2011 16:00
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
IMHO nie wychodzi Ci wcale, ale to tylko moje skromne zdanie
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 16:02
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
IMHO ? Nie znam słowa Proszę Matkę Przełożoną o wyjaśnienie! |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2011 16:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Odsyłam do materiałów źródłowych: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=793[/url] [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 16:09
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
no jak to! Jestem mistrzynią filozofowania o wszystkim i o niczym! Przynajmniej tego tytułu mi nie odbieraj... Dobranoc wszystkim, bo mam nadzieję dziś już tu nie zagościć |
|
|
Kati |
Dodany dnia 06/05/2011 16:41
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Hm.... tak czytam i czytam... Od momentu wątpienia w szczerość uczestników Efki i sugestii o "Wielkiej Inwigilacji". Może już tego nie przeczytasz, jeśli tak, chciałam tylko zapytać: co Cię zaniepokoiło? Za dużo słów i zdorwieniu? Za dużo o terapii? Za dużo osób, które wiedzą co chcą - dążą ku zdrowiu (czesem się potykają, jednak dążą dalej)?... Lęk, że ktokolwiek będzie Cię chciał prezkonywać do porzucenia swoich ukochanych ciągów? BTW, niejedna osoba tutaj pisała "po wpadce". Hm, ciekawe, czy cokolwiek z tego Cię zaniepokoiło.
Edytowane przez Kati dnia 06/05/2011 16:44 |
|
|
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 18:17
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
[quote]Od momentu wątpienia w szczerość uczestników Efki i sugestii o "Wielkiej Inwigilacji". [/quote] 1. W moim poście nic takiego nie napisałam. A wręcz coś przeciwnego - że NIE WĄTPIĘ w Waszą szczerość. Gdybym wątpiła, to nie traktowałabym tego forum serio i nie napisałąbym już 80 postów. 2. Napisałam natomiast, że chodzi mi o system, o internet, o to że to jest wirtualna rzeczywistość, która rządzi się innymi prawami i przecież nikt nie może temu zaprzeczyć! DLatego nie rozumiem co jest dziwnego w tym, że zastanawiam się nad takim fenomenem jakim jest jakiekolwiek forum internetowe, na którym ludzie ze sobą "rozmawiają". 3. Nie rozumiem dlaczego wywołało to takie emocje i reakcje w stylu "Wielka inwigilacja". Np Ty, Kati, nie zastanawiałaś się nigdy nad sensem i konsekwencjami tego, że tu piszesz? Szczególne na początku swojego istnienia na Efce? Może to ja dotknęłam jakiejś czułej struny u tych osób, które są tak bardzo zżyte z Efką, że nie mają już do niej dystansu. 4. Nie wiem co masz na myśli pisząc[quote]Hm, ciekawe, czy cokolwiek z tego Cię zaniepokoiło[/quote] Jeżeli chodzi Ci o to, czy przejęłam się jakimś postem w stylu "samobójczy" u innych, to moja odpowiedź brzmi tak. Na forum zarejestrowałam się w niedzielę wielkanocną. Byłam przez parę dni i teraz znowu od wczoraj. Przez tamte parę dni pojawił się ktoś, kto na dzień dobry napisał że nie chce żyć itp itd. Wywołało to wzburzenie i ogólny niepokój - co z takim delikwentem robić. Jak widać Kati, bardzo mnie to zaniepokoiło. |
|
|
luliette |
Dodany dnia 06/05/2011 18:21
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
[quote]Może już tego nie przeczytasz[/quote] Tego też nie zrozumiałam. Może gdybyś dokładniej przejrzała moje posty, to zorientowałabyś się, że nic nie pisałam o odchodzeniu z forum. A jeżeli chodzi o te słowa [quote]Dobranoc wszystkim, bo mam nadzieję dziś już tu nie zagościć [/quote] to miałam na myśli dzisiejszy dzień, który przesiedziałam przed komputerem. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 06/05/2011 18:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ja tu nie "rozmawiam", ja tu rozmawiam A pisanie i czytanie forum mi pomaga. I to jest obserwacja zarówno moja, jak i mojej terapeutki. Więc, luliette, jeśli Tobie szkodzi - to podejrzewam, że to jest bardziej po Twojej stronie, niż po stronie forum jako takiego. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 06/05/2011 18:39
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
luliette nie podobają mi się Twoje sugestie. Prawda jest taka, że i ta znalazłabyś jakąs obsesje, bo z podstawowa nic nie robisz. Mam wrazenie ze na siłe szukasz argumentow przeciwko terapii i przeraza cie to ze ich tu nie znajdujesz. Powiem tak - strach rozumiem, ale wiem ze spróbować warto.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Kati |
Dodany dnia 06/05/2011 22:18
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Samobójstwo to temat, który wzbudza niepokój nie tylko w Tobie, bo taki jego paskudny urok. Owszem, zastanawiałam się nad konsekwencjami mojego pisania tutaj, tyle że jestem na tyle pogodzona z tym, jaka jestem, że w sumie mam to gdzieś, kto z moich znajomych w realu to czyta. Oni wiedzą o moich chorobach i dalej są ze mną, niektórzy od wielu lat. A pisząc o niepokoju, nie oczekiwałam odpowiedzi, raczej liczyłam, że się zatrzymasz przy sobie i sprawdzisz, skąd takie Twoje silnie obronne reakcje i czy aby nie są chorobowe. Moje myśli biegną podobnie jak Wystraszonej, oczywiście mogę się mylić. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 06/05/2011 22:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote]Przez tamte parę dni pojawił się ktoś, kto na dzień dobry napisał że nie chce żyć itp itd. Wywołało to wzburzenie i ogólny niepokój - co z takim delikwentem robić. [/quote] Nie wiem czy Ci w czymś pomoże taka informacja, ale wbrew pozorom wiedzieliśmy co z takim delikwentem zrobić - powiadomiliśmy policje przekazując dane tej osoby (e-mail i numer IP). Nie wiem co policja z tym zrobiła (domyślam się tylko), ale osoba, o której mowa kontaktowała się z nami kilka dni później. Znaczy się, że żyje. Jeżeli coś, co przeczytasz tutaj wzbudzi Twój niepokój, to pisz śmiało - co Cię zaniepokoiło i dlaczego. Pomożemy jak umiemy. A trochę doświadczenia mamy. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
luliette |
Dodany dnia 07/05/2011 17:32
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
[quote]Nie wiem czy Ci w czymś pomoże taka informacja[/quote] Pomogła [quote]że w sumie mam to gdzieś, kto z moich znajomych w realu to czyta.[/quote] Kati, nie o to mi chodziło, gdy napisałam o konsekwencjach pisania tutaj, ale nie chcę już drążyć tego tematu, przepraszam Was, jeśli kogokolwiek uraziłam. nie chciałam w nikim wzbudzać żadnych niepokojów. Po prostu podzieliłam się z Wami moimi wątlipliwościami - jakie by one nie były. Dobrego weekendu wszystkim życzę (chociaż pogoda niezachęcająca... |
|
|
Gloria |
Dodany dnia 12/05/2011 23:51
|
Finiszujący Postów: 471 Data rejestracji: 21.03.11 |
Luliette, co u Ciebie ? Odezwij się |
|
|
luliette |
Dodany dnia 14/05/2011 17:29
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
Cześć Gloria uczę się dużo do....kolejnej matury...(studentka? ha!) serio. W środę piszę historię. I oczywiście wszystko zwaliło mi się na głowę kilka dni przed, ale to dobrze, bo to mnie mobilizuje do robienia czegokolwiek. Chociaż jestem w czarnej dupie, nie przejmuje się tym, tak jak polskim, bo historii nie potrzebuję "wszędzie", a poza tym ma mi ona zastąpić matmę, więc byleby zdać... A u Ciebie? Jak nastroje i sesja? |
|
|
luliette |
Dodany dnia 14/05/2011 17:30
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
sesja się zbliża... |
|
|
luliette |
Dodany dnia 16/05/2011 23:17
|
Startujący Postów: 142 Data rejestracji: 24.04.11 |
Mam do Was pytanie. Byłam dzisiaj u psychiatry ( już dawno miałam pójść, bo ok miesiąc temu odstawiłam lek - seronil. A odstawiłam dlatego, że po dwóch miesiącach brania przestał zupełnie działać, z resztą i tak nie wiedziałam czy te dwa miesiące polepszenia na pewno były spowodowane lekami, czy po prostu coś mi się nagle przestawiło w głowie - bo tak czasami mam). Więc odstawiłam, spokojnie, nie nagle, tak jak się z nim umawiałm, ale umawiałam się z nim na to jeszczejak mi pomagały (potem już u niego nie byłam, wiecie NFZ, kolejki, zapisy itp itd). Aha, jeszcze jedno - gdy 1 tabletka dziennie przestała działać, to zaczęłam brać dwie (za zgodą lekarza), ale czułam się wtedy fatalnie. Byłam jakaś agresywna, lekkie ADHD więc po miesiącu znowu wróciłam do 1 tabletki dziennie, ale to z kolei jakby mi nic nie dawało. Tak więc dzisiaj do niego poszłam i opowiedziałam to wszystko. Powiedziałam, że wszystko wróciło, że leki nie pomagały, że tak jak miałam tak i nadal mam potworne nagłe doły (akurat dzisiaj nie miałam, więc musiałam zmusić się żeby do niego pójść, bo przez całą drogę myślałam PO CO SKORO TAK PIĘKNIE JEST NA ŚWIECIE? Oczywiście jak od niego wyszłam, to już nie było tak pięknie.... I CO ON POWIEDZIAŁ. Ano powiedział, żeby znowu zaczęła brać seronil, codziennie 1 tabletkę, a 2 co drugi dzień. Że mam przyjść za miesiąc na kontrolę i oczywiście spytał o psychoterapię. POwiedziałam, że "myślę nad tym" i że chyba zdecyduję się od września, jak wrócę na stałe po wakacjach do Warszawy. Zapytał czy nie chciałabym pójść na oddział dzienny do KLINIKI NERWIC NA SOBIESKIEGO (on tam pracuje i już jesienią dał mi tam nawet skierowanie, jak chciałam rzucać studia, życie itp itd). A ja na to yyyyy się zająknęłam i powiedziałam że nie wiem. Mam się zastanowić, wziąć leki i przyjść za miesiąc. Proszę, powiedzcie mi, co o tym wszystkim myślicie? Powinnam mu zaufać, wziąć znowu te same leki, po których źle się czułam? A do tej klinik to on mnie za każdym razem namawia...nie wiem co mam myśleć. Ps. po seronilu miałam tak potwornie realistyczne sny, noc w noc, że często myliła mi się jawa ze snem, prawie zawsze były to koszmary....nie chciałabym do tego wracać ( a o tym zapomniałam mu dziś powiedzieć, wizyta była krótka...wciśnięta gdzieś w tłumie, ale bardzo był miły. Mam wrażenie, że z wizyty na wizytę jest milszy i że traktuje mnie lepiej, bardziej jak swoją. Ale nie wiem co o nim i o tym wszystkim myśleć. Pomóżcie swoim doświadczeniem, radą proszę.... |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
wątek książkowy | W wolnym czasie | 760 | 29/10/2023 15:19 |
Wątek Muzyczny IV | W wolnym czasie | 709 | 15/01/2023 20:15 |
Wątek kulinarny | W wolnym czasie | 570 | 16/03/2021 06:54 |
Wątek | Nasze wątki - część otwarta | 153 | 23/11/2020 20:31 |
wątek wakacyjny | W wolnym czasie | 30 | 01/06/2020 16:38 |