28 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
3 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Nowe życie Hadassy
modliszka
Dodany dnia 24/03/2011 16:53
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Żałuję, że napisałam to co napisałam.
Hadassa nie chcę wprowadzać w Tobie zamętu ani podważać opinii Twego terapeuty.Po prostu szlag mnie trafia jak widzę takie coś..
Ty..można powiedzieć idealny pacjent.Wzór do naśladowania.Osoba, która bardzo czynnie uczestniczy w terapii, stara się, wypełnia zalecenia.Zachowuje abstynencję.Bierze grzecznie lekarstwa.Na co dzień pracuje, sprząta, gotuje, bierze udział w życiu kościelnym..nie zdrowieje a wegetuje? I jeszcze to co ta opinia w Tobie wywołała
[quote]znowu dopadło mnie poczucie,że jestem totalnie beznadziejna[/quote]
Nie pojmuję tego
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
hadassa
Dodany dnia 24/03/2011 21:47
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Czego żałujesz? Mnie trochę zabolało jak napisałaś, że kto ma wiedzieć jak nie ja...
Zabolało, bo właśnie nie wiem, NIE WIEM...czuję się zagubiona jak cholera. To tylko pokazuje, że nie wystarczy brać pigułki i jeździć grzecznie na terapię, żeby wszystko było ok.
Zresztą, nikt mi nie obiecywał, że zdrowienie i trzeźwienie, to będzie bezbolesny proces, raczej wrecz przeciwnie, wszyscy mówili, że to będzie trudne i, żmudne i długotrwałe, więc podejrzewam, że przechodzę przez coś naturalnego. Oczywiście nie zmienia to tego, że czuję się z tym fatalnie. Ale dalej będę podążać tą drogą, tzn:wiara, terapią, abstynencja i psychiatra
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Czader
Dodany dnia 24/03/2011 21:49
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b][i]czuję się zagubiona jak cholera. To tylko pokazuje, że nie wystarczy brać pigułki i jeździć grzecznie na terapię, żeby wszystko było ok.[/i][/b]

To może Ty mi odpowiesz na pytanie, TO CO JESZCZE ???

Bo dzisiaj pogubiłem się w tym wszystkim i nie znajduję odpowiedzi...
 
hadassa
Dodany dnia 24/03/2011 21:56
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Jesteśmy [b]CHORZY[/b], nigdy nie będzie ok w takim normalnym pojęciu tego słowa. Musimy [b]zaakceptować [/b]chorobę. ( z tym właśnie mam chyba największy problem) Zawsze będziemy mieć trudność. Każdy swoją indywidualną, specyficzną do jego choroby. Tak jak inwalida nie ma nogi i musi chodzić o kuli, nigdy już mu ta noga nie odrośnie, musi nauczyć się bez niej żyć i nauczyć sie posługiwać kulą czy protezą. My też musimy nauczyć się żyć z naszymi defektami. Właśnie po to mamy terapię i leki
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Life
Dodany dnia 24/03/2011 21:58
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Co jeszcze?? Może ja Ci spróbuje odpowiedzieć na Twoje pytanie.
Dużą rolę odgrywa nastawienie i chęć zmiany. Najważniejsze jest, by na terapii rozmawiać o wszystkim, przede wszystkim o tym co jest dla nas trudne i o uczuciach, które pojawiają się w trakcie sesji.
Trzeba nauczyć się wcielać w życie to, czego się dowiemy na terapii. Nie wystarczy tylko na nią grzecznie chodzić. Trzeba walczyć! Zwłaszcza wtedy, gdy nam sił już brak, nie bać się konfrontować ze swoim zranionym ja, wałkować to na tysiąc sposobów, nie uciekać przed tym, [b]konfrontować to z rzeczywistością.[/b]
Leki i terapeuta są tylko narzędziem, które ma nas naprowadzić na właściwą ścieżkę i pomóc w niej wytrwać. Ogromnie dużo zależy od nas samych.
Edytowane przez Life dnia 24/03/2011 21:59
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
modliszka
Dodany dnia 25/03/2011 11:27
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Hadassa przykro mi, nie chciałam Cię zranić.
Podążaj dalej drogą, którą sobie obrałaś.Życzę Ci jak najlepiej.Powodzenia
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
hadassa
Dodany dnia 25/03/2011 20:46
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Modliszka, wiem, że nie chciałaśBuziak
Już się zagoiłoSmile

Dziś mi trochę lepiej. Miałam mało czasu na myślenie, ale podskórnie ten dół ciągle jest we mnie. Skutkuje to ciągłym poczuciem winy o byle co i doszukwaniem się błędu we wszystkim co robię. Przyłapałam sie na tym dziś kilka razy...no paranoja. Wcześniej, też tak często funkcjonowałam, tylko nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to chorobowe, no, więc jest jakiś postęp..
Edytowane przez hadassa dnia 25/03/2011 20:47
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 28/03/2011 15:46
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Pierwszy raz nie pojechałam na terapię, bo mi się nie chciało...Ale czy rzeczywiśie mi się nie chciało? Nie,chyba nie, chyba chodziło o coś innego... odwołałam spotkanie z terapeutką, bo sie bałam...tak myślę...uciekam od konfrontacji z tematem który teraz wałkujemy. To jest złość w moim pierwszym związku. złość niewyrażona, stłumiona na kilkananście lat, zamieniona w urazę i nienawiść.Złość i nienawiść do NIEGO, ale również złość i żal do osób które mnie wtedy otaczały, np do moich rodziców, przyjaciół, do pani psycholog, która próbowała mi pomóc...
[b] Boję się tej konfrontacji jak cholera[/b]
Dziś przed nią uciekłamSad , dziś stchórzyłamSad
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 28/03/2011 18:02
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Hadassa nie wiem co napisać. Dobrze, że masz świadomość, że to jest ucieczka..Przepracujesz na następnej terapii. Przytulam
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
hadassa
Dodany dnia 28/03/2011 18:08
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Nie od razu miałam tę świadomość, dopiero po paru godzinach, po rozmowie z przyjacielem z terapii. Powiedziałam mu, że nie byłam na spotkaniu z terapeutką a on zapytał dlaczego...musiałam sobie najpierw sama odpowiedzieć, zeby jemu to wytłumaczyć, bo właściwie nie wiedziałam dlaczego. Rozmowa z kimś zmusza mnie do myślenia...a jednak ja przed tymi rozmowami często uciekam. Bo to czego dowiaduję się w ich trakcie o sobie, jest dla mnie trudne i bolesne...echSad...to takie moje dzisiejsze "odkrycia"
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 29/03/2011 15:50
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziś czuję sie tak sobie. Jakiś stre mam w żołądku. Poza tym zdenerowali mnie uczniowie, szczególnie jedna klasa. Nie u miem ich zdyscyplinować, i w ogóle są podli. W związku z tym stwierdziłam, że do dupy ze mnie nauczycielka. Ot, i na razie tyle, troche się poużalałam.
Idę zjeść obiad a potem odpocząć. Wrócę wieczorem
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
hadassa
Dodany dnia 29/03/2011 19:21
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

***
[i]czuję jak powraca

nieoswojony
okrutny
znienawidzony

lęk

czuję jego twardy uścisk
w sercu
w trzewiach
i w głowie

czuję jak
powoli kamienieję
pod wpływem bezsilnej paniki

i nic nie robię
nie wiem gdzie uciec
nie mam jak

zahipnotyzowana czekam

czekam
wpatrzona w jego straszną twarz

czekam na atak
i na ból który mi zada

i właśnie to czekanie jest najgorsze

29.03.2011[/i]
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Nadzieja
Dodany dnia 29/03/2011 22:12
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

HadassaPocieszacz
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Artystyczna Dusza
Dodany dnia 30/03/2011 08:15
Awatar

Medalista


Postów: 711
Data rejestracji: 31.05.09

Na pewno nie jesteś taką złą nauczycielka za jaką się uważasz.A uczniowie swoją drogą potrafią być podli.
Wiem że to nie pocieszające ale uczniom wydaje się że wszystko im wolno i nikt nie ma prawa nic im zrobić.
Mam nadzieję,że z czasem uporasz się z tymi destrukcyjnymi myślami w stosunku do siebie.
[b]"Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać"[/b]
 
http://monia-art.blogspot.com/
hadassa
Dodany dnia 30/03/2011 16:48
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Dziś pracuję w domu,robię dekoracje do szkoły.
Jak zwykle żmudna robota, schodzi mi strasznie długo. No, ale przynajmniej coś robię, anie tylko śpię.
Poza tym doła ciąg dalszy.
Wszystko mnie drażni, drobiazgi, wszystkim sie przejmuję i stresuję.
No i tak jak pisałam czuję sie beznadziejna i tyle
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
modliszka
Dodany dnia 30/03/2011 17:25
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

HadassaPocieszacz
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
hadassa
Dodany dnia 31/03/2011 12:50
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Problemy ze snem...pfff, typowe w depresji.
Są od wielu tygodni, ale je ignorowalam. Ale już nie moge tak dłużej. Wszystko mi się popi****.Wieczorem nie moge zasnąć Tłukę się z boku na bok godzine, dwie. Potem jak zasnę, to śpię jak mysz pod miotłą. Każdy szelest mnie budzi. A rano znowu nie mogę się dobudzić. Jak nie jadę do pracy to wstaję z łóżka o 11, 12...
A już było całkiem dobrze...
Myślę, że mam nawrót depresji i tyle. W związku z tym mam poczucie totalnego bezsensu jakiegokolwiek leczenia...no bo po co ja mam się leczyć, łykać te cholerne pigułki, jeździć na terapię itd, jak to wraca!
Wiem, wiem, że to chorobowe myślenie...ale ja mam dosyć!
Dlaczego zamiast do iść przodu to ja się cofam?!
Zalamka
We wtorek mam wizytę u lekarza...miała mi zmniejszyć dawkę anafranilu...no, teraz wiadomo ,że nici z tego. Pewnie mi zmieni lek, albo włączy jakiś dodatkowy...Angrya ja tego nie chcę!Angry
Edytowane przez hadassa dnia 31/03/2011 12:51
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 31/03/2011 20:58
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Smutno mi jak czytam, że u Ciebie jest niż Sad
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
Dodany dnia 31/03/2011 21:06
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b][i]Dlaczego zamiast do iść przodu to ja się cofam?![/i][/b]

Spokojnie, tak czasami jest, to się chyba regresja nazywa, potem następuje powrót na właściwe tory, a potem to już tylko do przodu Smile
[b][i]
a ja tego nie chcę![/i][/b]

Na Twoje Szczęście, nie Ty decydujesz "co chcesz brać" ale Lekarz.
To naprawdę dla Twojego Dobra.
 
hadassa
Dodany dnia 31/03/2011 21:28
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Wiesz że czasem jesteś irytujący z tą swoją logiką i spokojem?
Oczywiście, wiem, że masz rację, ale udzielanie mi "dobrych rad" jak jestem tak podminowana mija się z celem, bo tylko bardziej się wściekamAngry, a jak byś był w zasięgu moich rąk, to z chęcią bym ci przyłożyła za te dobre chęci.
A tak poza tym okPfft
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Życie na Chadzie Przedstaw się 11 27/09/2021 15:17
Chad a dalsze życie i wychowywanie razem dzieci Choroba afektywna dwubiegunowa 5 30/07/2020 20:55
Darmowy e-book: "Zdrowe życie z chorobą afektywną dwubiegunową" Choroba afektywna dwubiegunowa 2 06/02/2018 13:24
Życie z chorobą Przedstaw się 6 09/01/2018 05:19
Piosenka, która najlepiej opisuje Twoje życie W wolnym czasie 30 13/04/2017 20:50

51,695,855 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024