25 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Wątek
Sandra
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2017 16:51
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Zastanawiam się nad zwiększeniem liczby spotkań na terapii. Zamiast jednej godZiny w tygodniu, zaproponować dwie godziny. Tylko nie wiem czy terapia bedzie wtedy bardziej skuteczna, szybciej mi pomoże.
Wewnetrznie odczuwam potrzebę częstszych spotkań. Tylko czy należy isc za tą potrzebą.
 
Olena
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2017 16:53
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Chyba warto, abyś nauczyła się wyrażać i rozładowywać emocje na bieżąco, żeby sytuacja się nie powtórzyła.
 
Olena
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2017 17:39
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

O, jakoś nie zauważyłam Twojego posta z 16:51.
O częstotliwości spotkań zdecyduj razem z terapeutą, może rzeczywiście warto, skoro tak czujesz.
 
Life
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 28/03/2017 20:08
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Czy należy iść? Jak czujesz potrzebę, to czemu nie Wink Na kolejnej sesji proponuję podjąć temat i zobaczysz, co druga strona na to Wink
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
Sandra
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 30/03/2017 18:48
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Jestem w wyjątkowo trudnym okresie mojego życia. Trzeba zmierzyć się z własnymi lęk ami. Udowodnić sobie i innym, że potrafię i dam radę. Odnieść w końcu sukces po wielu porażkach. Zapanować nad swym ciałem i umysłem.
To będzie wyzwanie mojego życia.
 
Olena
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 01/04/2017 22:13
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Sandra, niestety nie jest to łatwe, ale potrzebne. Nie potrwa to wieki, a w miarę brnięcia przez trudne tematy rzeczy się trochę upraszczają i idzie to szybciej. Dopiero pisałaś, że trudno Ci się otworzyć, a teraz idziesz do przodu. Warto przez to przejść, uporządkować swoje wnętrze i zintegrować swoje doświadczenia.
Jak to znosisz?
Edytowane przez Olena dnia 01/04/2017 22:15
 
Sandra
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 02/04/2017 08:19
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

W zasadzie codziennie mam huśtawkę nastrojów. Są chwile, że wierzę, że dam sobie radę, a po chwili zaczynam w siebie wątpić.
Mamw sobie mnóstwo nieuświadomionych lęków, które kontrolują mój umysł i ciało.
Bywa tak, że jadę autobusem, pomyślę o czymś z przeszłości i zaczynam płakać. I nie przejmuję się tym, bo wiem, że płacz oczyszcza. Odreagowuję w ten sposób pewnego emocje, których nie potrafię nawet nazwać.
 
Olena
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 02/04/2017 11:04
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Bardzo dobrze, że płaczesz, paradoksalnie, bo choć nie jest to nic przyjemnego, to chodzi o odblokowanie uczuć.
Nie bój się tych uczuć, pozwól sobie je przeżyć.
Trzymam za Ciebie kciuki.
 
Sandra
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 03/04/2017 10:37
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Czytam o metodach odreagowania stresu i wszystkie te metody są dla mnie zbyt słabe by mogły mi pomóc. Kąpiel, spacer, kontakt z przyrodą, ćwiczenia - takie rzeczy mi nie pomagają.
 
Olena
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 03/04/2017 11:24
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Myślę, że dobrze zacząć od przemyślenia, jakie to uczucia w danej chwili Cię ogarniają, co je powoduje, jak się czujesz z nimi. Takie ćwiczenie pozwala nauczyć się zwiększyć świadomość w kwestii przeżywania. A potem staraj się myśleć, co mogłoby pomóc Ci zmienić stan, przekierować uwagę na coś innego.
Nie czytaj na razie o metodach rozładowywania stresu, bo prawda jest taka, że każdy ma swoje, trzeba pytać siebie i słuchać siebie, a nie zunifikowanych porad.
Edytowane przez Olena dnia 03/04/2017 11:31
 
Sandra
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2017 08:04
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

[i]Myślę, że dobrze zacząć od przemyślenia, jakie to uczucia w danej chwili Cię ogarniają, co je powoduje, jak się czujesz z nimi.[/i]

To jest właśnie najtrudniejsze, Kiedy wspominam jakieś dobre chwile czy to na terapii, czy gdziekolwiek indziej to napływają mi łzy do oczu. I nie rozumiem dlaczego coś co jest dobre wywołuje taką reakcję.
 
Olena
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2017 13:37
Startujący


Postów: 113
Data rejestracji: 12.02.15

Sandra, nie mogę doradzić Ci jako psycholog, mogę tylko powiedzieć, co wiem na swoim przykładzie. Też był taki czas, że dużo płakałam, na terapii bez przerwy, niezależnie od tego, co było omawiane. Jest to chyba taki moment "przegięcia w drugą stronę", kiedy emocje się wylewają, ale po pewnym czasie odzywa się też rozsądek i można podejść do tematu bardziej analitycznie.
Edytowane przez Olena dnia 04/04/2017 13:37
 
Sandra
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 05/04/2017 02:41
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Jest 2 w nocy. Obudziłam się, gdyż przysnil mi się jakiś koszmar. W moim życiu jest w tej chwili dużo zmian i życiowych wyzwań. Nie płaczę ze strachu i bezsilnosci, za to budzą mnie nocne koszmary. I mam problem z ponownym zaśnięciem. Wiem, że to w końcu minie. Cierpliwie czekam...
 
Sandra
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 09/04/2017 00:43
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Kocham samotność. Otwieranie się na innych ludzi sprawia mi niewyobrażalny ból. Wszystkie poradniki psychologiczne twierdzą, że człowiek czerpie siłę ze spotkań towarzyskich, Dla mnie jest na odwrót.
 
Life
#55 Drukuj posta
Dodany dnia 09/04/2017 08:41
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Sandra a czy na pewno jesteś szczęśliwa bez interakcji społecznych?
Dlaczego sprawiają Ci one ból?
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
Sandra
#56 Drukuj posta
Dodany dnia 09/04/2017 18:55
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Interakcja z osobami,których nie znam wywołuje u mnie lęk. Boję się ludzi po prostu. Boję się ich reakcji, zachowań. Tego, że będą na mnie krzyczeć, a ja nie będę umiałą się przed nimi obronić, tak jak nie umiałam będąc dzieckiem.
 
Life
#57 Drukuj posta
Dodany dnia 09/04/2017 20:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

Rozumiem Twój strach, ale...
Z lękiem można się oswoić i nad nim pracować. A asertywność to umiejętność, ktorą się nabywa, a nie z nią rodzi. Myślę, że te przeszkody są do przepracowania, jeśli tylko jesteś gotowa na zmianę i zderzenie ze swoimi lękami.

Ja bałam się ludzi, nie umiałam bronić swojego zdania, gdy ktoś go podważył, byłam skrajnie nieśmiała i wycofana. Dopiero gdy moje poczucie wartości wzrosło, kontakty z innymi przestały być takie straszne.

Nie jest to łatwe, ale warto. Choćbyś się zapierała rękoma i nogami, to i tak bez ludzi nie przeżyjesz - owszem można też być niewidzialnym, ale dla mnie to nie jest życie, tylko bycie obok....
Edytowane przez Life dnia 09/04/2017 20:18
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
girl interrupted
#58 Drukuj posta
Dodany dnia 09/04/2017 22:53
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Ja też trochę boję się ludzi, uważam siebie za skrajnego introwertyka. Chyba cały czas mam przeświadczenie, że inni ludzie są mi niepotrzebni tylko że oczywiście jest to nieprawdziwe myśliciel Męczy mnie kontakt z ludźmi. Najchętniej cały czas słuchałabym nie dając nic od siebie (poza aktywnym słuchaniem).
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Sandra
#59 Drukuj posta
Dodany dnia 10/04/2017 13:30
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

Staram się przepracowywac te moje problemy w relacjach z ludźmi na psychoterapii. Brakuje mi asertywności. Nie potrafię się obronić, bo boję się, że zacznie się kłótnia. Ja tak nie lubię kłótni.
 
Sandra
#60 Drukuj posta
Dodany dnia 10/04/2017 19:17
Finiszujący


Postów: 296
Data rejestracji: 23.10.16

[b]G irl[/b] cieszę się, że napisałaś w moim wątku, gdyż mam takie same odczucia względem innych ludz jak ty, że są mi niepotrzebni.
Wciąż się obawiam, że spotkam wampira energetycznego, który będzie żywił się moją energią. Moja matka była takim wampirem.
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
wątek książkowy W wolnym czasie 760 29/10/2023 15:19
Wątek Muzyczny IV W wolnym czasie 709 15/01/2023 20:15
Wątek kulinarny W wolnym czasie 570 16/03/2021 06:54
wątek wakacyjny W wolnym czasie 30 01/06/2020 16:38
Nowy wątek Przedstaw się 13 06/04/2015 20:49

51,684,027 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024