Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Wątek
|
|
Life |
Dodany dnia 08/03/2017 18:15
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Trzymam kciuki
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 09/03/2017 10:33
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Powiedziałam terapeutce, że mam wrażenie, iż nasze spotkania nie spełniają jej oczekiwań. Zobaczymy co z tego wyniknie. |
|
|
Olena |
Dodany dnia 09/03/2017 13:09
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 12.02.15 |
I co ona na to? Jak z tymi napojami? |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 09/03/2017 13:26
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Cieszyła się, że jej to powiedziałam, czy zmieni to naszą relację to nie wiem. Z napojami to mam pić wodę według zaleceń dietetyka. Mam czekać tydzień na jadłospis, jak go dostanę to wtedy będę wiedziała dokładnie co robić. Najgorsze jest czekanie. |
|
|
Olena |
Dodany dnia 09/03/2017 13:33
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 12.02.15 |
Oj no tak, czekanie potrafi dać w kość. Myślę, że na terapii zrobiłaś swoim wyznaniem naprawdę duży krok do przodu. Nie umiem tego wyjaśnić, ale tak mi coś mówi. Zaczęłaś nazywać swoje uczucia i przemyślenia. W ten sposób sama siebie coraz bardziej pewnie rozumiesz. Trzymam kciuki za dalsze postępy |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 10/03/2017 09:38
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
W poniedziałek miałam wizytę u dietetyka i muszę przyznać, że nadal ją przeżywam. Dotychczas wszyscy sadzilismy, że spożycie tłuszczy powinno być niewielkie, okazuje się, że jest na odwrót. Jak powiedziałam, że używam Oselki to usłyszałam, że to bardzo dobrze i że bardzo dobrze, że nie margaryny. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 10/03/2017 10:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Na forum nie piszemy nic na temat diet.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 13/03/2017 09:06
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Szukanie pracy jest takie dolujace. Nie jestem w stanie chodzić i pytać o pracę, ograniczam się do ofert z Internetu. Raz poszlam szukać, tak od drzwi do drzwi,ale potem czułam się jak żebrak. To strasznie bolało i samo wspomnienie nadal boli. |
|
|
Olena |
Dodany dnia 13/03/2017 12:24
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 12.02.15 |
Sandro, to raczej Twoje nastawienie jest dołujące. Każdy, kto ma pracę - musiał jej poszukać. Jak wchodzisz gdzieś czując się jak żebrak - prawdopodobnie wysyłasz też sygnał, że tak należy Cię traktować. To już otwarcie kolejnego dramatu pt.: mam już pracę, ale traktują mnie jak śmiecia. |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 18/03/2017 18:34
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Przede mną usg jamy brzusznej i gastroskopia. Jestem zadowolona, wszystko zaczyna zmierzać w odpowiednim kierunku. |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 22/03/2017 09:10
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Nie mam nietolerancji pokarmowych - według badań. Mój organizm twierdzi co innego. Grunt, że wiem jaki pokarm powoduje u mnie bóle kości. I będę go unikać. Dzisiaj przede mną stresujacy dzień. Widzę, że terapia mi pomaga,bo mniej mnie zzeraja nerwy niż miało to miejsce kiedyś. |
|
|
Life |
Dodany dnia 22/03/2017 11:24
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Nietolerancją pokarmowa nie zawsze wyjdzie w testach. Wiem to nie tylko z autopsji, ale też na przykładzie innych osób Ja już zauważyłam u siebie różnicę w samopoczuciu po odstawieniu niektórych produktów, które nie wyszły w testach, ale powodowały wysypki, katar, chrypkę i alergiczne zapalenie gardła. Trzymam kciuki za dzisiejszy dzień:* [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 22/03/2017 12:29
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Life, bardzo Ci dziękuję za informacje o nietolerancji pokarmowej. Teraz wiem, że nie jestem sama i że nie wymyslam sobie objawów. |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 23/03/2017 09:46
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
WczorajsZy dzień był bardzo udany. Odczulam na własnej skórze, że terapia zaczyna działać,że mi pomaga. I zrozumiałam, że ma sens. Nawet jeśli nie wszystko rozumiem. Zniechęcenie minęło. Jest radość. |
|
|
Life |
Dodany dnia 23/03/2017 18:53
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Super. Cieszę się bardzo :*
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 24/03/2017 08:40
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Dzisiaj sobie uświadomiłam, że przede mną jeszcze długa droga w psychoterapii. Nie będę już niecierpliwa jak dziecko. Będę spokojnie czekać na poprawę. Nie ważne ile lat i ile pieniędzy wydam. Ważne bym dobrze się czuła sama ze sobą. |
|
|
Olena |
Dodany dnia 25/03/2017 17:40
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 12.02.15 |
Brawo Sandra Trzymam kciuki. |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 26/03/2017 10:02
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
Im dłużej jestem na terapii, tym bardziej dostrzegam, że inni ludzie też się męczą sami ze sobą. Kiedyś się wstydzilam, że chodZę na terapię,ale teraz, gdy widzę pierwsze, pozytywne rezultaty to nie myślę już o tym. Kiedyś swój stan porownywalam do pływania pod tafla lodu w poszukiwaniu przerebli. Samą terapię porownywalam do siedzenia w studni, w oczekiwaniu na pomoc. Pomoc wyglądała tak, że terapeuta miał wrzucać gwoździe, belki drewna, młotek, a ja miałam zrobić z tego drabinę, dzieki której wyjdę na powierzchnię. Teraz mam inne skojarzenie. Pozbywanie się problemów na terapii porównuje do zdejmowania płaszcza, który jest mi niepotrzebny i który wyrzucam bez żalu. Edytowane przez Sandra dnia 26/03/2017 10:10 |
|
|
Olena |
Dodany dnia 27/03/2017 14:07
|
Startujący Postów: 113 Data rejestracji: 12.02.15 |
Sandra, gdyby inni ludzie nie mieli problemów ze sobą, to czy byłoby tylu terapeutów, psychiatrów? Nie licząc NFZ, ci prywatni by się nie utrzymali. Czyli ktoś do nich chodzi, prawda? A jak pójdą, wygadają się, to nie mają już potrzeby szukać innych słuchaczy, więc wydaje się, że czują się dobrze. Bardzo trafne porównania, szczególnie to z płaszczem do mnie przemawia. |
|
|
Sandra |
Dodany dnia 27/03/2017 18:24
|
Finiszujący Postów: 296 Data rejestracji: 23.10.16 |
nigdy nie rozladowywalam emocji. Zawsze wszystko w sobie kumulowalam, aż w końcu organizm nie wytrzymał i pękł, a teraz ja naprawiam go wraz z terapeutą. Moje przemyślenia może nie są gornolotne, ale cieszę się, że mogę je wyrazić na tym forum. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
wątek książkowy | W wolnym czasie | 760 | 29/10/2023 15:19 |
Wątek Muzyczny IV | W wolnym czasie | 709 | 15/01/2023 20:15 |
Wątek kulinarny | W wolnym czasie | 570 | 16/03/2021 06:54 |
wątek wakacyjny | W wolnym czasie | 30 | 01/06/2020 16:38 |
Nowy wątek | Przedstaw się | 13 | 06/04/2015 20:49 |