Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 1 z 2: 12
|
Smutne hej.
|
|
patitrycja |
Dodany dnia 05/05/2016 00:19
|
Rozgrzewający się Postów: 5 Data rejestracji: 04.05.16 |
Witam w nocy, po północy. Zdecydowałam się na rejestrację na forum, bo nie wiem, jak poradzić sobie z problemami, które mnie dotknęły w ostatnim czasie. Szczególnie interesują mnie tematy związane z CHAD - em i alkoholizmem. Od kilku miesięcy jestem z mężczyzną, który cierpi na te dwie choroby. Szukam pomocy i podpowiedzi w codziennym życiu. Do tej pory nie miałam bezpośredniej styczności z tymi schorzeniami. |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 05/05/2016 10:42
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Witaj Patitrycja! Byłam związana przez 20 lat z facetem Chadowcem (przez 12 lat) to był mój ukochany mąż niestety już śp. Poczytaj sobie tutaj wpisy na foru Chad a rodzina to dowiesz się dużo na temat tej choroby! Krótko jako żona powiem to jest bardzo ciężki kawałek chleba życie z takim facetem nawet jeśli się kocha !To ciężka choroba ,nieuleczalna,która powinna być stale monitorowana przez psychiatrę i często hospitalizowana .Piszesz o alkoholu .To jeszcze potęguje wychylenia faz .Najważniejsze czy Twój facet jest świadomy swojej choroby i czy się leczy? Na forum znajdziesz dużo wpisów osób związanych z Chadowcami! Pozdrawiam |
|
|
Lilidadi |
Dodany dnia 05/05/2016 13:17
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 20.01.16 |
cz. kwiatek4. moja zona ma stwierdzone CHAD tu gdzie jestesmy nazywa sie to bipolar wiem o tym mniej wiecej od roku ale nadal sobie nie radze z tym co ona wyczyniala |
|
|
Lilidadi |
Dodany dnia 05/05/2016 13:20
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 20.01.16 |
piszecie o przemocy o agresji - facecetow z CHAD a ja mam problem z seksualnym rozpuszczeniem mojej zony z niekontrolowanym trwonieniem pieniedzy i TO jest problem |
|
|
mika |
Dodany dnia 05/05/2016 13:51
|
Rozgrzany Postów: 66 Data rejestracji: 29.01.15 |
Cześć Patitrycja, pytanie czy się chce leczyć i jaki to jest stan chorób.
Dopóki żyję będę walczył, aby kiedy umrę coś po sobie pozostawić. |
|
|
patitrycja |
Dodany dnia 05/05/2016 20:50
|
Rozgrzewający się Postów: 5 Data rejestracji: 04.05.16 |
Hej, jestem. To może od początku. M. ma postawioną diagnozę: choroba afektywna dwubiegunowa, osobowość dyssocjacyjna, zespół zależności alkoholowej. Dwukrotny pobyt w szpitalu psychiatrycznym, 2008, 2015. Detoksykacja, terapia odwykowa. Leki: Lerivon, Depakine, Parogen, Pernazyna. Kiedy sie poznaliśmy, nie brał żadnych leków, ale też ja nie wiedziałam, że cierpi na wymienione schorzenia. Razem pracowaliśmy, przebywaliśmy ze sobą codziennie. Alkohol pił normalnie, w małych ilościach. Bardzo szybko, praktycznie po miesiącu, zamieszkaliśmy ze sobą, bardzo szybko oświadczył mi się i ustaliliśmy datę ślubu. Czasami upijał się, ale o uzależnieniu od alkoholu dowiedziałam się przypadkowo, przeglądając jakieś szpargały podczas porządków. Zaczęły się też ciągi, potrafił nie trzeźwieć kilka dni. Niedawno przyznał mi się do dwubiegunówki, opowiedział o leczeniu i o tym, że sam odstawił leki. Wczoraj weszłam na forum, poczytałam trochę , jestem przerażona. Dziś umówiłam go do pani psychiatry, ale termin jest masakryczny, na czerwiec, do tego czasu może się wszystko wydarzyć. Nie wiem, czy mam rację ale jest chyba w tej drugiej, gorszej fazie, depresyjnej. Momentami bywa agresywny, ale jest to przemoc słowna, gwałtowne wybuchy gniewu, obwinianie mnie o wszystko, chorobliwa zazdrość. Bardzo go kocham i nie zostawię z tym samego. Co mam robić, gdzie szukać pomocy? Jutro zadzwonię do pani doktor, opowiem, jak to wszystko wygląda, ten termin musi zostać przyspieszony. |
|
|
patitrycja |
Dodany dnia 05/05/2016 20:53
|
Rozgrzewający się Postów: 5 Data rejestracji: 04.05.16 |
Aha, wracając do powyższych postów: trwonienie pieniędzy, zaciąganie kredytów, wysokie libido - to również występuje u mojego partnera. Poprzednią pracę stracił, obecnej też raczej nie utrzyma. Jest źle. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 05/05/2016 23:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Witaj. Możesz pisać na reszcie forum. Proszę nie pisz posta pod postem, korzystaj z opcji edytuj.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
kwiatek4 |
Dodany dnia 06/05/2016 15:38
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Droga Patitrycja! Z tego co piszesz wynika ,że u Twojego partnera to jest stwierdzona CHAD oprócz tego alkoholizm to brzmi poważnie !!! Nie zrozum mnie żle ale ja jako osoba .która przeżyła 12 letnią gehennę Chadu wnioskując ,że jesteś młodą osobą na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła nad związaniem się na stałe z taką osobą .TO jest jak współuzależnienie ,nie masz spokojnego życia ,ciągle ,lęki ,niepewność,strach.Gdy poznałam swojego śp.męża nie był chory Chad pojawił się po paru latach naszego małżeństwa...To była masakra bo albo szalał w manii albo był jak roślina bywały też okresy względnej stabilizacji ,nie mógł pracować ,był na rencie .To były srtraszne przeżycia dla mnie i syna!! I oczywiście kocha łam go ale ostatecznie Chad wykończył jego organizm!!! Tak to jest agresja ,czepianie się bez powodu ,mogą być zdrady.,wydawanie pieniędzy ,hazard,alkohol...I tak wygląda życie z chadowcem!!!Trzeba samemu być mocnym psychicznie żeby to znieść i na zawsze pozostawia to ślad u tej drugiej osoby niby zdrowej to jest jak współuzależnie.Piszę to wszystko bo wiem co przeżyłam sama w naszym małżeństwie.Aprops mój mąż już nie żyje a ja ciągle wchodzę na forum .Przemyśl temat póki nie będzie za późno ....Ja także parę lat temu szukałam pomocy na tym forum bo byłam bezradna ...Pozdrawiam |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 07/05/2016 09:29
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Cześć Lilidadi! Oczywiście zwiększony popęd do masakra szczególnie w przypadku kobiet pociąga to duże zagrożenie !Wiem ,że wyczyny małżonków w manii zostawiają piętno w psychice współmałżonków .Na szczęście mój śp.mąż miał bardziej wychylenie w stronę zbieractwa.zbawiania świata ,nigdy mnie nie zdradził ! Ale jest bardzo ciężko małżonkowi Chadowca!!!I tak jak wspomniałam my stajemy się współuzależnieni!! życzę Ci wytrwałości i sił aby wytrwać ,pozdrawiam |
|
|
Makro |
Dodany dnia 08/05/2016 01:11
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
[color=#cc0000]@kwiatek4 - nie piszemy posta pod postem, stosuj opcję "edytuj".[/color]
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
cubasapl |
Dodany dnia 08/05/2016 20:22
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 05.05.16 |
Wiecie co ? mam Chad ale z tego co tu wszyscy piszecie o tym jak żyć z Chadowcami dostaje masakrycznych dołów . Moja żona też to czyta za chwilę okaże się , że będzie mieć mnie gdzieś .Ludzie uciekają od problemów mają je głęboko w du..bo tak łatwiej . |
|
|
sigma |
Dodany dnia 08/05/2016 20:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Dbanie o siebie, swój komfort psychiczny i bezpieczeństwo nie ma nic wspólnego z uciekaniem od problemów. A CHAD nie jest żadnym usprawiedliwieniem dla krzywdzenia partnera. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 09/05/2016 08:52
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Kochani forumowicze! Nie chcę żebyście mnie żle zrozumieli !Oczywiście chad chadowi nierówny każdy też ma inną osobowości i różnie wyglądają epizody chorobowe!! Przyznaję chadowcy to wrażliwi ludzie ale po tym co przeżyłam mam swoje doświadczenia i nigdy moję małżeństwo nie wyglądało tak jak moich koleżanek było po prostu trudne ale nie twierdze ,że nie było pięknym związkiem bo kochałam swojego męża i mimo rad znajomych o rozwodzie nigdy tego nie zrobiłam ! Teraz jestem w okresie żałoby po mężu (7-mcy)Z jednej strony bardzo mi go brakuje z drugiej jednak odzyskałam poczucie bezpieczeństwa ,które straciłam podczas jego choroby...Mamy syna właśnie zdaję maturę on także przeżywał trudne chwile bo cały okres jego dorastania to choroba Ojca szczęśliwie nie wpłynęło to na niego negatywnie .Mało tego jest dużo mądrzejszy życiowo i wytrzymały niż jego rówieśnicy...Chadowcy to wspaniałi ,wartościowi ludzie ale sama choroba nie jest łatwa i jednak wyczerpuje organizm fizycznie !Pozdrawiam gorąco wszystkich Chadowców i ich bliskich |
|
|
sigma |
Dodany dnia 09/05/2016 11:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Zdanie "Chadowcy to wspaniali ludzie" ma taki sam sens, jak "bruneci to wspaniali ludzie". Wkurzają mnie niesamowicie takie głupie uogólnienia. Wśród chadowców istnieją ludzie wspaniali i paskudni, wrażliwi i zimni, tak samo jak w każdej innej grupie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
kwiatek4 |
Dodany dnia 09/05/2016 11:40
|
Rozgrzany Postów: 70 Data rejestracji: 06.01.15 |
Dobra Sigma zgadzam się z Tobą każdy ma swój charakter ,osobowość,cechy dobre jak i złe ...Miałam na myśli wrażliwość twórczą, uwrażliwienie na piękno etc...Wśród ludzii z Chadem było i jest wielu artystów ,malarzy,pisarzy ... Chociaż mój mąż nie był artystów był wrażliwy ,ciepły i dobry ...A z drugiej strony w manii potrafił być ordynarny ,wulgarny,agresywny ....Piszę o swoim odczuciach ...Wiesz 11 lat życia z Chadowcem (4 manie ,5 depresji i tylko trochę względnego spokoju) dało mi poznać tą chorobę Pozdrawiam |
|
|
sigma |
Dodany dnia 09/05/2016 12:06
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
11 lat życia z chadowcem dało ci poznać tego konkretnego chadowca. Wrażliwość twórcza również nie jest żadną regułą w tej chorobie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 09/05/2016 15:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Choroba ma do siebie to, że nie wybiera, trafia i na drani, i na dobrych ludzi, i tych zdolnych, i tych przeciętnych (albo i poniżej przeciętnej ). Czasem jest tak, że leczenie pozwala na bliższe poznanie samego siebie, swoich schematów, choroba daje szansę zwolnić i zastanowić się nad sobą, ale nie wszyscy z niej korzystają. Uogólnienia nic nie znaczą, każdy jest inny i każdy przebieg choroby również.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
itilien |
Dodany dnia 09/05/2016 16:43
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 09.05.16 |
Tak serio to się nie ma co bawić w związki z alkoholikami i osobami uzależnionymi. |
|
|
cubasapl |
Dodany dnia 09/05/2016 20:45
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 05.05.16 |
Tylko tchórze uciekają od problemów . Problemy są po to by je rozwiązywać |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Hej | Przedstaw się | 7 | 28/09/2022 21:46 |
Hej :) | Przedstaw się | 4 | 30/11/2020 07:30 |
Hej | Przedstaw się | 7 | 23/02/2020 12:29 |
hej i pytanie | Przedstaw się | 6 | 02/10/2019 22:18 |
Hej | Przedstaw się | 6 | 08/11/2018 17:27 |