24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Ciągle jeszcze ten świat jest piękny
Rat
Dodany dnia 06/03/2016 15:14
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

[b]Girl[/b] rozwaliłaś mnie tym [i]"Terapia to nie burdel. Nie każdy wychodzi zadowolony"[/i] , dzięki wielkie za przypomnienie o co w terapii chodzi .
Z tymi telefonami , to też mnie wkurza... mam wyciszony, ale jak widzę że ktoś tarabani po kilka razy- wypadałoby odebrać , albo oddzwonić ... tylko ta myśl by to uczynić paraliżuje ( mi doszło jeszcze jakieś głupie impulsywne gadanie głupot , ze stresu by rozmowę jakoś rozweselić czy cokolwiek to "muszę" * palnąć coś beznadziejnego. [b]Girl[/b] , u Ciebie też był czas kiedy normalnie bez spiny traktowałaś telefon ? . Pocieszam się , że kiedyś mi to minęło , powróciło teraz .
[b]Girl[/b] duużo postępów robisz , masz wgląd w siebie Oklaski


* "muszę" - to samo wychodzi , nawet nie wiem kiedy , nie kontroluje tego ... rozmawiam i nagle łup ...text kompletnie z czapy i oczywiście od razu znany mechanizm obronny w postaci ucieczki , by bardziej sie nie pogrążyć .
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
martyna
Dodany dnia 06/03/2016 20:04
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[b]"Terapia to nie burdel. Nie każdy wychodzi zadowolony" [/b]

oj masz rację Grin
jest smutek, łzy, ból
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
RedKate
Dodany dnia 06/03/2016 21:46
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

[quote]Terapia to nie burdel. Nie każdy wychodzi zadowolony[/quote]
Przepiękne zdanie Grin
Świetnie sobie radzisz, girl, naprawdę miło to czytać. Smile
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
martyna
Dodany dnia 06/03/2016 22:45
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[small]nie moge zasnac bo mysle czy z burdelu wszyscy wychodza zadowoleniGrin[/small]
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
sigma
Dodany dnia 06/03/2016 22:51
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Wygląda na to, że moja terapia to od dłuższego czasu niezły burdel Grin zacieszacz
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Junk Head
Dodany dnia 06/03/2016 23:45
Startujący


Postów: 193
Data rejestracji: 11.04.15

Ale taka prawda!
W sumie lepiej wyjść jako niezadowolony i Wkurzony Klient, niż z wielką obojętnością. : )
 
girl interrupted
Dodany dnia 01/04/2016 22:36
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Jako że piszę tu prawie zawsze optymistycznie dziś będzie inaczej Wink

Obudziłam się o 11 jakaś nieswoja, półprzytomna (w sumie nic nowego, cały czas pracuję nad poprawieniem świadomości...) i poszłam dalej spać. Świeciło piękne słońce, więc wstałam z poczuciem zmarnowania dnia i tego, że sen mi wcale nie pomógł, a jeszcze bardziej rozdrażnił. W sklepie (do którego wcale mi się wcale nie chciało iść) kasjerka wydała mi za mało o złotówkę, a ja jak dziecko we mgle zamiast spokojnie powiedzieć o co chodzi to... dostałam ataku lękowego Grin Śmiać mi się chce teraz jak to piszę, ale sytuacja była raczej mało śmieszna... Wczorajszy dzień martwiłam się trochę o terapeutkę, czy nie stało się coś złego, bo nie odpisywała na mojego smsa - moja głowa płata mi smutne figle. Druga wersja była taka, że napisałam coś nie tak... a tak naprawdę powodem było to, że zachorowała i może najzwyczajniej nie miała siły... Doprawdy "fajnie" sobie wkręcić jakiś zły film, podłapać jakąś negatywną myśl, a emocje za nią płyną błyskawicznie Sad

Dwa pozytywy: zapisałam się do internistki, żeby zrobić morfologię i wykąpałam się - w końcu nie śmierdzę Wink Czasem tak ciężko silić się na optymizm... ale dobre jest to, że wiem i jestem o tym przekonana, że poza ciemną perspektywą istnieje jeszcze jasna i słoneczna Smile A właściwie to jest i trzeci pozytyw: nie wzięłam Cloranxenu (choć może by mi pomógł...)
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
girl interrupted
Dodany dnia 04/04/2016 22:25
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

[img]http://iqkartka.pl/cards/7586.png[/img]

Odnosząc się jeszcze do tych telefonów i rozmów telefonicznych - kiedyś było prościej, bo to mama za mnie wszędzie dzwoniła... przed nawrotem w 2013 roku (tak zamierzchłe czasy, że ledwo pamiętam heh) było mniej lękowo, ale tam, gdzie się dało wysyłałam maile Wink A teraz - poszłabym na naukę pływania, chociaż na jedną lekcję, poszłabym na jogę, ale trzeba zadzwonić i tu zaczynają się schody... choć z drugiej strony nie powinnam z siebie robić takiej niedorajdy życiowej, bo jeszcze się nią stanę (samospełniająca się przepowiednia...)

* świadomie krzywdzę siebie - nie odżywiam się prawidłowo. Albo robię za długie przerwy między posiłkami albo "zapominam" o jedzeniu owoców i warzyw myśliciel Wielokrotnie na terapii wałkowałam temat jedzenia i podobno mam dużą wiedzę dietetyczną, więc nie powinnam postępować w ten sposób.

* męczy mnie trochę mój coming out na Facebooku, mam wrażenie, że za dużo tam napisałam o sobie i schizofrenii - niby raz się żyje i jest mi trochę lżej, ale z drugiej strony boję się reakcji tych ludzi, którzy nie wiedzieli o mojej chorobie. Reakcji odrzucającej i stygmatyzacji, ale cóż - rozlałam to mleko, a teraz nie będę nad nim płakać.
Co o tym sądzicie, czy powinno się być w internecie tak prawdziwym? Bo mi się czasem wydaje, że naprawdę można sobie zaszkodzić...

* kupiłam sobie za krótki pasek, tzn. zapina się, ale ledwo ledwo Grin Taka głupota, a jak to potrafi nakręcić - szkoda słów. Bo jedną nogą akceptuję siebie i to, że nie jestem szczupła, a drugą nogą z chęcią bym sobie narzuciła jakiś reżim dietetyczny i radowała się z wypadających włosów - brzmi bardzo chorobowo.

* w [i]sferze emocjonalnej[/i] (ach, o emocjach zawsze najciężej) - peszy mnie jeden kolega z pracy, ale wiem, że nie jestem psychicznie gotowa na związek, więc traktuję to swoje peszenie się (wraz z utratą sensu i logiki w moich wypowiedziach) jako ciekawostkę przyrodniczą Wink

Dziękuję za uwagę i za [u]wszystkie[/u] Wasze wpisy tutaj - mimo tego, że nie zawsze się do nich odnoszę, to są dla mnie bardzo ważne, wspierające i naprowadzające.

Elaborat, ale dziś nie potrafię chyba krócej. Nie wiem, jak te moje zdania bardziej skondensować, chyba bardziej się nie da Grin
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
RedKate
Dodany dnia 04/04/2016 22:40
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Nie musisz swoich zdań kondensować, ja lubię Cię czytać niezależnie od ilości Smile.
Ja bardzo długo bałam się coming outu, najpierw o moim chadzie wiedzieli tylko absolutnie najbliżsi, potem nabrałam odwagi mówić o tym bardziej otwarcie, ale nadal w wąskim gronie. Jakiś czas temu stwierdziłam, że olewam, nie mam się czego wstydzić, a może moja otwartość komuś pomoże? Komuś, kto swoje dolegliwości skrywa w sekrecie, a dzięki moim słowom zobaczy, że nie on jeden w otoczeniu ma problemy. Jasne, nie piszę o tym w kółko i dosadnie, ale wypowiadam się na ten temat, nie robię z tego tajemnicy. Jeśli ktoś się z tego powodu przestraszył. odsunął, nic nie poradzę. Za to wiem, że mogę polegać na tych, co są przy mnie nadal Smile.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
girl interrupted
Dodany dnia 18/04/2016 23:03
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Dziś jest mi smutno. Podobno bycie dla siebie dobrym oznacza dopuszczenie do siebie smutku i pozwolenie sobie na niego - więc dopuszczam Sad Zdałam sobie sprawę, że mam do poruszenia na terapii dwa istotne tematy - jeden ważniejszy od drugiego... nie będzie tak prosto, bo są to dość osobiste rzeczy, ale cieszę się z tego, że wiem o czym chcę rozmawiać Grin Czasem wstydzę się swojego ekshibicjonizmu tutaj, więc daruję sobie pisanie, co to będzie Wink

Po ostatniej sesji czułam potrzebę podziękowania za udaną terapię, więc wysmażyłam do terapeutki smsa. Czasem czuję taką potrzebę powiedzenia Jej, że to co robi jest naprawdę dobre, korzystam z tego i jestem Jej wdzięczna.

Wizyta u psychiatry udana. Podobno jestem w dobrej formie... a ja sama nie wiem, jak się czuję - nieświadomie, bezboleśnie płynie życie, a ja sama nie wiem, czy jestem łodzią, rzeką, wędką czy wędkarzem - czeski film. Padło pytanie o zmiany w życiu - powinnam to sobie gruntownie przemyśleć.

Chyba tyle na dziś, nie chcę przynudzać. Gdybym potrafiła płakać to popłakałabym sobie chwilę, ale tylko chwilę.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
girl interrupted
Dodany dnia 21/04/2016 20:35
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Dzisiejszy dzień nie był taki najgorszy: wstałam o 10, zrobiłam pranie bielizny, zadbałam o siebie i zaniosłam receptę do apteki, posprzątałam górę ciuchów z fotela, powiadomiłam psychiatrę o wynikach morfologii, zrobiłam zakupy spożywcze i zrobiłam obiad - czuję, że muszę się jakoś zrehabilitować, bo ostatnia sesja terapeutyczna była ciężka - mi było ciężko i terapeutce było ciężko, co było widać Sad Czuję, że muszę poczynić jakieś małe kroki w kierunku [b]zdrowia[/b], bo zabrnęłam w czarną dziurę, a nie chcę lecieć na łeb na szyję w dół, bo potem będzie mi się ciężko z tych dolin odbić. A w tej czarnej dziurze nic nie cieszy i słońce bywa ciemnej barwy Shock

Napisałam o sobie w małym opowiadaniu "Dziwna dziewczyna", ale boję się to czytać na terapii, bo boję się reakcji terapeutki, ale zabiorę tę moją małą twórczość na następną terapię i wtedy zadecyduję... Są we mnie dwie sprzeczności: jedna przyspieszyłaby termin terapii, a druga już więcej by na nią nie poszła, jak to pogodzić? Gdzie w tym wszystkim jestem ja?

W domu ciężko - mama dziś źle się czuła, bo się przepracowała. Może nie bardzo źle, ale bałam się, że może mieć drugi zawał. Nie potrafi przystopować tylko mimo zmęczenia pracuje - bardzo mnie to martwi.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie prowadzę wnikliwych obserwacji swojego samopoczucia i sama nie wiem, jak tak naprawdę się czuję. Osoba w ciężkiej depresji nie wstaje z łóżka, a ja póki co nie mam z tym problemów, ale może depresja miewa różne postaci... Choć nie chcę tak naprawdę używać tego słowa, ja mam "tylko" schizofrenię...

[img]http://iqkartka.pl/cards/439.png[/img]
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
RedKate
Dodany dnia 21/04/2016 21:26
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Obrazek wyborny Grin.
Girl, czytając Ciebie mam wrażenie, że cały czas robisz kroki w kierunku zdrowia i jestem pełna podziwu dla systematyczności, z jaką to robisz. Oczywiście, moje postrzeganie może nie być kompletne, jeśli czujesz, że o niektóre sprawy należy zadbać staranniej, to zrób to - szkoda narażać na utratę tak dużą ilość pracy, jaką już dla siebie zrobiłaś.
Przeczytałam Twój wpis w wątku o lękach wobec terapeuty. Mam podobnego schiza z tą miesiączką. Jak się zbliża albo już jest, to non stop stale chyłkiem zerkam na krzesło z którego wstaję. I ciągle mam pietra, że mnie spotka wstydliwa wpadka np. w metrze. Ehmm Bez sensu, ale rozumiem to doskonale.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
girl interrupted
Dodany dnia 12/05/2016 23:53
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Chwaliłam się już na FB, a co mi tam, pochwalę się i tutaj. To moje pierwsze chwile przed kamerą i jestem z siebie naprawdę zadowolona. Udało mi się w miarę bezstresowo sklecić kilka zdań Hura A pomyśleć, że to było w październiku, a tak, jakby to było wczoraj...

[youtube]qsLe1d6zORo[/youtube]
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
RedKate
Dodany dnia 13/05/2016 10:27
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Suuuper! Smile
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
ploion
Dodany dnia 13/05/2016 16:30
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 924
Data rejestracji: 02.12.14

Fajnie wyszło Smile
[color=#6633cc]"nazwał chorobę władcy melancholią, proponując, by go zanurzono w olejku fiołkowym i w ten sposób dostarczono do jego mózgu nieco wilgoci"[/color]
 
Nix
Dodany dnia 13/05/2016 18:05
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

Brawo, girl! Świetnie się zaprezentowałaś Kwiatek
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
tajfunek
Dodany dnia 13/05/2016 20:19
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Girl jestem pod wielkim wrażeniem,brawo !!! Oklaski
 
girl interrupted
Dodany dnia 13/05/2016 21:37
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Dziękuję za Wasze pozytywne komentarze, są dla mnie bardzo budujące i wzmacniające Smile

Dziś nie wyspałam się na terapię, przyszłam i nie wiedziałam, o czym chcę mówić... następnym razem dołożę starań, żeby się wyspać Wink Terapeutka jest zdania (całkiem trafnego), że mam słaby kontakt ze swoim ciałem i ogólnie z emocjami i ich przeżywaniem. Mam pomyśleć o tym, co mogłabym zrobić każdego dnia, żeby ten kontakt poprawić... w sumie trudne zadanie, ale wierzę, że praca nad tym ma sens, bo ciało to nasze ziemskie mieszkanie, dobrze byłoby wiedzieć, jakie mam w nim meble i ogólnie jak się po nim poruszać... Żyjąc w emocjonalnej pustce tracę jednak zbyt wiele, a gra jest zdecydowanie warta świeczki Smile Z dzisiejszej terapii pamiętam również, że czuję swoje nogi tak, jakby były one ołowiane, bardzo ciężkie... ale z czym to dokładnie powiązać - do tego nie doszłyśmy.

Ważną kwestią było przyjrzenie się mojemu poceniu się w pracy - mam w sobie chochlika, takiego diabełka, który mi śrubuje moje własne oczekiwania i wymaga - że powinnam swoją pracę wykonywać lepiej, szybciej, bardziej dokładnie - słowem: bardziej idealnie. Muszę więcej czasu poświęcić na rozmowę z nim i na uciszanie tego wewnętrznego głosu, bo jest on dla mnie destrukcyjny. Przekonywać siebie, że jestem tylko człowiekiem, a nie robotem zaprogramowanym na sukces, człowiekiem nieidelanym.

Ogólnie to - nie napiszę nic nowego - lubię swoją terapię i bardzo lubię terapeutkę. Szmat czasu spędziłyśmy razem na mojej drodze ku zdrowiu - było warto, chociażby dla tej niezapomnianej chwili łapania mola i wielokrotnych Jej prychnięć śmiechem Smile Nie wiem, ile mi jeszcze zajmie ta terapeutyczna droga... chciałabym już być zdrowa, ale trochę mi jeszcze do tego brakuje myśliciel
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
girl interrupted
Dodany dnia 21/05/2016 18:16
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Źle mi dziś. Zamiast działać okryłam się kołdrą i przeleżałam cały dzień. A był taki piękny, tyle promieni słońca... Mam straszny problem z działaniem, mam dużego moralniaka po tak jak dziś spędzonych dniach. Zaległe zadania piętrzą się, a ja uciekam od życia w sen - brawo ja Sad To trochę tak, jakbym miała do wyboru zdrowie i chorobę i świadomie wybierała niezdrowe mechanizmy. Ech, gdzie się podziała ta zdrowsza część mnie? Być może mam za dużo czasu na myślenie, za dużo czasu na zastanawianie się, jak się czuję, na szczęście już w poniedziałek do pracy. Pracę traktuję jako swoiste wybawienie od dni takich, jak ten dzisiejszy, wybawienie od marazmu. Niestety mam niski poziom sprawczości, decyzyjności i brania życia w swoje ręce - czas wolny przecieka przez palce...

30 lat to zdecydowanie przykry wiek - może powinnam o tym napisać? Wink
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
Rat
Dodany dnia 24/05/2016 21:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

[quote][b]girl interrupted napisał/a:[/b]

30 lat to zdecydowanie przykry wiek - może powinnam o tym napisać? Wink[/quote]

Jestem za, chętnie przeczytam bo jakoś tak wyszło , że już niebawem będę również obchodziła ten "piękny" wiek .
Moje podsumowanie co zrobiłam fajnego obecnie jest bardzo chorobowo zniekształcone i raczej pozytywnie by mi to nie wyszło .
Czekam na taki raport z niecierpliwością .
ps - Ty uciekasz w sen , ja z kolei nie potrafię spać , nie wyobrazam sobie bym teraz mogła choć na chwilke położyć się w południe / popołudniu .
U mnie ciagły ruch i to tez jest ucieczkowe zapewne ...
Pozdrawiam girl
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Jeszcze żona chłopaka z chad Przedstaw się 4 05/11/2020 18:48
Schizofrenia prosta - przemyślenia, spekulacje, wasze zdanie... Czym ona jest według was samych??? Schizofrenia 14 17/08/2020 20:46
w tym swiecie jestem jeszcze ja Przedstaw się 4 23/07/2020 18:12
czy depresja jest uleczalna? Depresja 78 16/04/2020 12:11
A na nerwicę najlepsza jest... Przedstaw się 14 01/01/2020 14:02

51,679,621 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024