Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
Ja już naprawdę nic nie rozumiem.
|
|
kohterka |
Dodany dnia 30/06/2010 16:45
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Spokojnie. Jeżeli trafisz na Oddział Leczenia Depresji na to "dodiagnozowanie", to bardzo dobrze. Nie czeka się na pobyt znowu strasznie długo, a i trzymać Cię długo też nie powinni. Poza tym oddział ten ma dużo innych plusów. Znałam dwie osoby, które po pobycie na OLD zostały skierowane na Odział Zaburzeń Osobowości do Kobierzyna, jedną osobę, która została skierowana na grupę terapeutyczną, na Oddział Nerwic. Ja zostałam skierowana na Odział Zaburzeń Jedzenia. Nie martw się niczym na zapas. A jeśli się nie da nie martwić, to pisz. Edytowane przez kohterka dnia 30/06/2010 16:45 |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 01/07/2010 00:03
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
Nie denerwuje się juz tak bardzo, dostałam swoja dokumentacje i jest nam napisane zaburzenia stresowe pourazowe, osobowość emocjonalnie chwiejna, bulimia, zaburzenia depresyjne i lękowe. Rozpoznanie wiec jest. Martwię się tym jak bardzo chce „już” być w tej terapii już zmieniać swoje życie a nie jestem pewna czy jestem na to gotowa czy jestem gotowa na cierpliwość, której wymaga wprowadzenie prawdziwych zmian a nie słomiany zapał, który tak często mi towarzyszy. Miałam ciężki dzień spotkania z rodziną i wszyscy o tym jak zeszczuplałam, że zeszłego lata byłam za chuda, na jakich dietach są i jak ja się dalej odchudzam i na jakiej diecie ja teraz jestem. W rodzinie mam kilka osób, które ze względu na zdrowie powinny schudnąć a ja z pulchnego dziecka, tęgiej nastolatki i potężnej kobiety zamieniłam się w kogoś akceptowalnego społecznie. Miałam ochotę wrzeszczeć „czy wy wiecie ile mnie to kosztowało”, „czemu nie byłam taka ważna wcześniej” nie chce gadać o waszych dietach moich dietach w życiu jest przecież tyle więcej- wiem, że taki wrzask nic by nie pomógł, (bo to daleka rodzina, z którą jestem słabo związana). A w głowie „nie musisz chudnąć, nie musisz chudnąć, piękna będziesz dopiero, gdy sama w to uwierzysz twoja waga nie kłamie masz prawidłową masę ciała waga nie kłamie to oni maja problem chcesz być dobra mądra silna zdrowa a nie chuda”. Nosiło mnie całe popołudnie nie do końca oparłam się impulsom, ale mogło być znacznie gorzej a jeśli zacznę sobie wyrzucać potknięcie będzie pewnie gorzej. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/07/2010 07:13
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Gdzie ja jestem, ciężko tak gdy pora jest taka że wszyscy wokół się ochudzają, bo lato , bo bikini, bo...każdy powód dobry. Tematem głównym staje się diata taka czy inna i lustracja czy ubył/przybył Ci kg. Ja już jakiś czas temu wypracowałam sobie asertywne podejście do sprawy. Kiedys traktowano mnie jako informator kaloryczności, dziś umiem powiedzieć " sama sprawdz' . W czasie świat wypowiedziałam głośno "czy wiecie że istnieje cos więcej niż żarcie w święta?" miny mieli ze warto było popatrzyć Takie spotkania nie są łatwe, ale warto nie dać się wkrecać. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 01/07/2010 09:40
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
Ja zazwyczaj mówię "a czy wyglądam jak bym potrzebowała djety?" i im sie głupio robi. Trudniej wygrać z własnymi myślami niż z cudzym gadaniem. I jeszcze rano wskazówka na wadze mi sie wychyliła bardziej niż zwykle, upały człowiek puchnie normalka nie ma co panikować. Spokuj i cierpliwość są mi potrzebne i tyle. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 01/07/2010 13:42
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
A mnie zaczynają mówiąc kolokwialnie kręcić kobiece kształty, ot to chciałabym większy biust. Żeby było widać, żem dziewczynka a nie chłopiec Chciałabym Wam wkleić profil kobiety z nk, mam nadzieję, że to nie jest naruszenie. Kobieta ta jest wg mnie piękna, widać że szczęśliwa ! I jaka kobieca ze swoimi kształtami http://nk.pl/profile/1441263/gallery/222 Proponuję obejrzeć jej całą galerię. Nie znam jej, ale tryska od niej niesamowita moc Edytowane przez Pogodna dnia 01/07/2010 13:50 |
|
|
Mademoisellka |
Dodany dnia 01/07/2010 14:06
|
Medalista Postów: 583 Data rejestracji: 28.12.08 |
Ufff...przebrnęłam. Ale myślałam, że umrę przy setnym zdjęciu Oliwierka
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. Gabriel García Márquez [i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color] |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 01/07/2010 14:31
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
hhehehe, fajny dzieciaczek ! Czy tylko ja widzę u niej brak skrępowania w związku z jej wagą? |
|
|
Mademoisellka |
Dodany dnia 01/07/2010 14:34
|
Medalista Postów: 583 Data rejestracji: 28.12.08 |
No nie, ja też to dostrzegłam. Ale to dziecko mnie dobiło
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. Gabriel García Márquez [i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/07/2010 15:44
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Skrępowana może i nie jest ale zdecydowanie nie mój gust.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 01/07/2010 16:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
O gustach się nie dyskutuje |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/07/2010 16:44
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
wiem i dlatego nie podoba mi się
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 01/07/2010 17:18
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
wydaje mi się że ta rozmowa schodzi w złym kierunku. Bo nie powinnysmy się poruwnywać i wydaje mi się że tym z nas które maja problem z ED to raczej nie przyniesie nic dobrego.Możecie sie zemna nie zgadzać i nie czujcie sie dotkniete tym moim kometarzem. Ja wiem że kobiety sa piekne we wszystkich rozmiarach i krztałtach, mialam zajecia z aktu i czesto widze tegie kobiety i bardzo szczupłe które sa piekne. Ja mam problem z tym ze dostrzegam piekno w innych i niema dla mnie brzydkich ludzi oprucz jednej a mianowicie mnie. I to nie jest kwestja gustu to jest kwestja mojej samo oceny a a djeta to poprostu jedyny sposub na wpływanie na ciało którego tak nie lubie a sama swiadomosc bycia ocenianym i ogladanym jest dla mnie stresujace i napedzamoje zabużenia. Musze zapanowac nad swymi impulsami bo nigdy nie bede zyła w świecie bez ocen skal rozmiarow dzis nie jestem na to gotowa. Ciesze sie jednak że jest coraz wiecej osub starajacych sie promować różne wzorcepiekna. |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 01/07/2010 17:45
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Ja zaczęłam to może skończę Pokazanie jej nie miało na celu wywołanie jakiejś debaty czy jest piękna czy też nie, chodziło mi o dostrzeżenie tego, że można nie być zafiksowanym na swojej wadze mimo wyraźnego odbiegania do określmy to ideału. Nie chodziło mi o to, co powierzchowne styl ubierania czy nie wiem fryzury, babka jest ładna i widać, że szczęsliwa. I myślę, że od takich ludzi można by się zarażać pozytywną energią. Niestety każde kliknięcie w sieci czy też rzucenie spojrzenia na otaczających nas ludzi to spojrzenie na chudych i otyłych i niestety zaburzonym nie zakryje się oczu i nie schowa przed nich ludzi. Ja mam tylko nadzieję, że każda zaburzona osoba dojdzie do takiego momentu w swoim życiu, że odkryje nieświadome konflikty które prowadzą ją do ED. I zrozumie, że nie chodzi tu o utrzymanie czy dojście do jakiejś konkretnej wagi a przyczyna leży zupełnie gdzie indziej. I jeszcze chciałam dodać jedno. Mogę odnosić mylne wrażenie, ale wydaje mi się, że nie ma nic złego w stwierdzeniu, że ktoś jest wg nas brzydki, nie podoba nam się. Szczerze z całego serca powiem wam, że znam brzydkich ludzi wg mnie, ale nie brzydkich bo grubych. Chodzi mi o takie skrzywienie brzydki to gruby, ładny to chudy. Edytowane przez Pogodna dnia 01/07/2010 17:52 |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/07/2010 18:15
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
jest takie powiedzenie " nie ma ludzi brzydkich jedynie zaniedbani" i coś w tym jest. Nie ważne jak człowiek byłby " pięknie stworzony" jeśli się zaniedba ... i odwrotnie. moim celem nie było porównywanie się, poprostu albo ludzie mają to coś co mnie w nich urzeka albo nie. Ta osoba nie ma i tyle bez podtekstów chorobowych. A SZCZĘŚCIE JEST W KAŻDYM ROZMIARZE czyż nie? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 05/07/2010 17:05
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
Znowu klapa jczuje że kończą mi się siły. Tak liczyłam że dziś na klinice coś mi powiedzą że bede wiedzieć ile i na co mam czekać a tu nic. Pani magister z którą mnie umuwiono mówi ale pni nie donas i znowu rozmowa z kimś przypadkowym na korytażu i prosze czekać aż dr Curyło wruci z urlopu i potem znowu czekac. Jest mi tak strasznie smutno, i mam juz tak dość tego że nie umiem żyć. Zasypuje sie obowiazkami zajmuje dziadkami zeby nie byc sama. Tak pragne życa takiego własnego żebym znowu mogła posprzatac pokuj i uszyc coś albo namlować, a nie mogę bo jak zostaje to jem albo płacze albo śpie. Czuje sie taka załosna sama niepotrafie sie zmienic a najwyrazniej lekarze uawazaja ze powinnam byc wstanie się zająć skoro odsyłaja mnie z kwitkiem. Zła jestem tylko na to ze robią mi nadzieje. |
|
|
kohterka |
Dodany dnia 05/07/2010 17:33
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
[quote]gdzie ja jestem napisał/a: Pani magister z którą mnie umuwiono mówi ale pni nie donas i znowu rozmowa z kimś przypadkowym na korytażu i prosze czekać aż dr Curyło wruci z urlopu i potem znowu czekac. [/quote] Przeszłam dokładnie to, co Ty. Ja w tej sytuacji poszłam jeszcze raz do lekarza, który mnie wysłał tam, gdzie ktoś powiedział "to nie tutaj". Jakoś się tak zrobiło, że jednak byłam przyjęta na Oddział Leczenia Depresji. Możesz spróbować zrobić to samo, albo: Nie pchać się na żadne inne oddziały, poczekać, aż dr Curyło wróci z tego urlopu. Jeżeli przejdziesz u niego tę kwalifikację, to będzie już dobrze. Czy Ty masz wyznaczony następny termin tej kwalifikacji? Wiadomo już, kiedy on wraca i kiedy możesz tam iść? Jeśli nie, to wróć się do nich, przypomnij się. A póki co i tak musisz być pod opieką lekarską. Wróć do lekarza, który Cię odesłał do tego psychologa.Przecież wie więcej niż Ty. A nóż coś wymyśli. No i nie poddawaj się. Też się szwędałam, aż się w końcu ułożyło. Edytowane przez kohterka dnia 05/07/2010 17:35 |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 05/07/2010 17:44
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
Doktor Curyło wraca 7 więc to już niedługo. Jak mi się leki będą kończyć to mam się zgłosić do poradni przyklinicznej. I mam telefon dokładnie do Curyły. Właśnie ten brak kolejnego terminu mnie zasmucił. Bo niw wiem czy mam planować jakieś wakacje wogule robić plany na przyszłość a nie mogę. Głównie niemoge bo leczenie jest w centrum moich myśli i nic nie jest ważniejsze i nie jest bardziej moim marzeniem. Możliwe że zabardzo się zafiksowałm. Mam telefon pana z oddziału nerwic bo to znajomy znajomych ale nie wiem czy do niego dzwonic bo jesli nie mają miejsc czasu i tak dalej to szkoda zawracac im głowe własnymi żądaniami. |
|
|
kohterka |
Dodany dnia 05/07/2010 18:26
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Siódmego lip to już lada dzień. Idź tam, powiedz,że na 26 cze byłaś umówiona. Przyszłaś, ale okazało się,że dr na urlopie. Spytaj się o następny możliwy termin. Najlepiej by było,żebyś rozmawiała z samym Curyło. Jeżeli zobaczy,że Ci zależy, to masz dużego plusa. Nie zniechęcaj się. Jest o co walczyć. Edytowane przez kohterka dnia 05/07/2010 18:41 |
|
|
gdzie ja jestem |
Dodany dnia 05/07/2010 21:45
|
Rozgrzany Postów: 75 Data rejestracji: 01.06.10 |
Złapałam doła inaczej sie tego nazwac nie da mam nadzieje ze do jutra mi przejdzie bo sie tymi łzami odwodnie. Miałam nie realistyczne nadzieje myślałm ze juz tego lata coś mi się uda zmienic. Jestem juz tak zmeczona nta nicoscią pustką czekaniem i odzuceniem. |
|
|
kohterka |
Dodany dnia 05/07/2010 22:07
|
Startujący Postów: 159 Data rejestracji: 28.05.09 |
Pozwól sobie dzisiaj na łzy i zwątpienie. Masz prawo tak się czuć.Jest trochę pod górkę. Ja też mam nadzieję, że Ci przejdzie, jeśli nie jutro, to pojutrze. Nie zniechęcaj się jednak.Jeszcze możesz tyle otrzymać, mówię Ci. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Zdrowie psychiczne ludzi nie zdiagnozowanych | Ogólnie o psychiatrii | 6 | 29/11/2020 10:52 |
o tym, że psychiatra nie gryzie | Znalezione w sieci | 1 | 06/09/2020 22:43 |
Schizoafektywna i nie tylko | Przedstaw się | 10 | 04/05/2020 11:52 |
"Mi tam psycholog ani psychiatra nie pomoże" | Znalezione w sieci | 3 | 07/04/2020 15:15 |
Nie czuję się bezpiecznie z .... | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 66 | 26/08/2019 00:27 |