Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Terapia Gestalt a wykorzystywanie seksualne
|
|
Bezimienna |
Dodany dnia 29/05/2014 10:18
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 28.05.14 |
Czy terapia Gestalt nadaje się do przepracowania problemu wykorzystywania seksualnego? Słyszałam gdzieś, że jest zbyt "płytka". Czy to prawda? Gestalt pasuje mi bardziej niż psychodynamiczna, ale z drugiej strony nie chciałabym wyrzucać pieniędzy w błoto za Gestalt, jeśli to nie jest dobry nurt do pracowania nad tym problemem. Czy może wiecie coś na ten temat? Albo macie własne doświadczenia w tej kwestii? Z góry dziękuję za pomoc.
Edytowane przez Bezimienna dnia 29/05/2014 10:19 |
|
|
e-milka |
Dodany dnia 29/05/2014 12:11
|
Medalista Postów: 584 Data rejestracji: 28.12.12 |
Bezimienna mogę się podzielić z Tobą własnymi doświadczeniami. Mam w swojej historii wykorzystywanie w dzieciństwie. Terapii w nurcie Gestalt nie próbowałam, ale nie dlatego, że jest "zbyt płytka". Raczej, wtedy kiedy szukałam terapeuty dla siebie jej założenia (m.in. to, że dopuszcza fizyczny kontakt z terapeutą) wydawały mi się zbyt przerażające. Moja pierwsza terapeutka pracowała w nurcie psychodynamicznym. Nie znalazłam z nią wspólnego języka i po kilku miesiącach przerwałam terapię. Raczej nie wiążę nurtu w którym pracowała z tym, że przerwałam terapię. To bardziej była kwestia mojej gotowości do mówienia o problemie i wprowadzania zmian. Być może zaważył też jej brak doświadczenia. Szukając terapeuty wybrałam osobę niewiele ode mnie starszą. Na chwilę obecną uważam, że to był błąd. Mimo mojego początkowego zapału i jej zaangażowania nie udało nam się nic wypracować. Ostateczny efekt był taki, że terapię przerwałam na kilka lat i przy okazji jeszcze sobie "dokopałam", że jestem tak beznadziejnym przypadkiem, że nawet na terapię się nie nadaje. Z drugim terapeutą sytuacja od początku wyglądała inaczej. Ten terapeuta nie pracował w żadnym konkretnym nurcie. Na samym wstępie powiedział, że w swojej pracy łączy założenia różnych szkół terapeutycznych. Różnica, którą zauważyłam od razu: praca z nim skłaniała mnie do zastanowienia się nad sobą. Od razu zaznaczam, że najczęściej nie było ani łatwo, ani przyjemnie, ale widziałam sens i cel tego co robię. Chodziłam do niego łącznie przez 4 lata i uważam, że dużo się przez ten czas nauczyłam. Pewnie pracowałabym z nim nadal, gdyby nie fakt, że z przyczyn osobistych musiał przerwać ze mną terapię. Z obecną terapeutką pracuje nieco ponad rok. Na początku było mi trudno. Odkąd zaufałam jej na tyle żeby się otworzyć jestem zadowolona zarówno z siebie, jak i z niej. Zdarzają mi się chwile zwątpienia i kryzysy (sama pewnie widzisz, że trochę stażu w terapii już mam), jednak widzę, że potrafię się opamiętać i "wrócić na właściwy tor" zanim zrobię coś naprawdę głupiego. Ta terapeutka pracuje głównie w nurcie humanistycznym, ale też korzysta z założeń innych szkół. Moje rada dla Ciebie: nie nastawiaj się, że pójdziesz na terapię i od razu wszystko będzie świetnie. Raz - nie koniecznie musisz od razu trafić na właściwego terapeutę. Zachęcam Cię żebyś nie bała się pytać i szukać. Jeśli masz wątpliwości czy terapeuta czy też nurt w którym pracuje jest dla Ciebie właściwy to warto z nim o tym rozmawiać. Dać sobie i drugiej osobie szanse. Jeśli mimo prób nie udaje się nawiązać porozumienia to warto spróbować czy z innym terapeuta nie będzie lepiej. Ja tego nie zrobiłam, ale zachęcam Cię żebyś zaczęła poszukiwania zaczęła w większym ośrodku od porozmawiania z kilkoma osobami i dopiero wtedy wybrała, która z nich Ci najbardziej pasuje. Dwa - trauma po wykorzystywaniu nie jest łatwa do przepracowania. Nastaw się raczej na pracę długoterminową niż kilka spotkań. W moim przypadku (jakby to dziwnie nie brzmiało) potrzebowałam kilku lat na uzyskanie dostępu do własnych myśli, uczuć i pragnień. Budowania relacji z innymi ludźmi uczę się nadal. Tak na zakończenie. Mimo tego, że moja terapia trwa nadal i bywa bardzo ciężko to uważam, że warto. Jedyne czego żałuję to że nie zabrałam się za nią wcześniej. Pozdrawiam i życzę powodzenia Jeszcze tylko parę wiosen Jeszcze parę przygód z losem i kłopotów będzie mniej Ach, cierpliwość tylko miej |
|
|
Makro |
Dodany dnia 30/05/2014 22:16
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Widziałem badania z których wynikało, że nie istotny jest nurt, tylko osobowość terapeuty. Czasami nawet zaczynam w to wierzyć.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
e-milka |
Dodany dnia 31/05/2014 05:59
|
Medalista Postów: 584 Data rejestracji: 28.12.12 |
Makro ja tych badań nie widziałam, ale się z tym zgadzam. Tak mogłabym podsumować moją wypowiedz
Jeszcze tylko parę wiosen Jeszcze parę przygód z losem i kłopotów będzie mniej Ach, cierpliwość tylko miej |
|
|
ef |
Dodany dnia 01/06/2014 19:49
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
ja po swoich doświadczeniach też stwierdzam, że bardziej istotna od nurtu jest osoba terapeuty + nastawienie, gotowość pacjenta.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Bezimienna |
Dodany dnia 19/06/2014 10:31
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 28.05.14 |
Ogoromnie dziękuję Wam za odpowiedzi i za wsparcie, szczególnie Tobie, [b]e-milka[/b], bardzo mi pomogłaś, dziękuję Byłam na konsultacjach u dwóch terapeutek, jednej pracującej w nurcie psychodynamicznym i jednej w Gestalt i nie wiem, na ile to kwestia osobowości, a na ile nurtu, ale zostaję na Gestalt. Spotkanie z terapeutką od podejścia psychodynamicznego tylko mnie zdenerwowało i podkopało pewność siebie, żałowałam, że w ogóle tam poszłam. Po Gestalt natomiast wyszłam z wrażeniem, że mogę coś zmienić, że zrobiłam już pierwszy krok w kierunku walki o siebie i chociaż droga do celu nie będzie łatwa, to w osobie terapeutki mogę znaleźć pomoc i wsparcie. Chociaż nie odważyłam się powiedzieć o wykorzystywaniu, myślę, że kiedy już do tego dojdzie, będę lepiej czuła się w terapii Gestalt i z tą właśnie terapeutką. Mam jeszcze dwa spotkania konsultacyjne, a potem najprawdopodobniej zaczynam terapię. Boję się na samą myśl o tym, a jednocześnie jestem pełna nadziei, że uda mi się zostawić za sobą to, co było i zacząć naprawdę żyć. Raz jeszcze bardzo dziękuję Wam za pomoc! Edytowane przez Bezimienna dnia 19/06/2014 10:32 |
|
|
e-milka |
Dodany dnia 22/06/2014 18:28
|
Medalista Postów: 584 Data rejestracji: 28.12.12 |
Powodzenia Bezimienna
Jeszcze tylko parę wiosen Jeszcze parę przygód z losem i kłopotów będzie mniej Ach, cierpliwość tylko miej |
|
|
Bezimienna |
Dodany dnia 22/06/2014 21:06
|
Rozgrzewający się Postów: 10 Data rejestracji: 28.05.14 |
Dziękuję!! |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Terapia z cialem | Psychoterapia | 2 | 07/04/2022 07:46 |
Terapia prywatna a pieniądze | Psychoterapia | 26 | 14/07/2018 10:45 |
Terapia o czym rozmawiać | Psychoterapia | 34 | 21/12/2016 09:18 |
Terapia w Krakowie | Psychoterapia | 19 | 29/01/2016 22:28 |
Terapia kotkami | Znalezione w sieci | 6 | 14/09/2015 09:04 |