07 Maja 2024
Reklama
Grupa doświadczonych psychiatrów i psychologów w Kłodzku
psychiatra wrocław, psychoterapeuta wrocław, specjalista psychiatra
Leczenie zaburzeń odżywiania - anoreksja i bulimia we Wrocławiu
Nasze Strony
RSS
Ostatnie newsy - Ostatnie newsy
Ostatnie artykuły - Ostatnie artykuły
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mirbla Mirbla
07:34:32 Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
4 dni Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mirbla
Ogółem Użytkowników:2,205
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Bicie dzieci jako wykorzystanie seksualne
Przeważnie nie traktuje się bicia i wykorzystania seksualnego w tych samych kategoriach. Przeciętny człowiek wie, że wykorzystanie seksualne jest szkodliwe i nielegalne, natomiast bicie jest legalne i powszechne. Pracując jako terapeuta z dziećmi i młodzieżą, często spotykam rodziców, którzy biją swoje dzieci, i frustrują mnie ich nonszalanckie zapewnienia, że jest to nieszkodliwe i konieczne.
Natomiast osoby zawodowo zajmujące się zdrowiem psychicznym wydają się dość jednogłośnie twierdzić, że bicie jest destrukcyjne i niektórzy nawet mówią, że bicie uczy dzieci, że akceptowalnym jest uderzyć, gdy jest się sfrustrowanym. Ale ja uważam, że szkody mogą być o wiele poważniejsze, i że bicie jest nadużyciem nacechowanym seksualnie.

Po pierwsze, wielu doradców, rodziców oraz nauczycieli, by pomóc dzieciom zapobiec wykorzystaniu seksualnemu, tłumaczy im, że ich części intymne to te, które są zakryte, gdy mają na sobie kostium kąpielowy. Rzecz jasna, przede wszystkim chodzi o genitalia. Jednakże, kostium kąpielowy zakrywa również pośladki, i uczy się dzieci, by tam nie dotykać innych i by przy ludziach nie obnażać tej części ciała.
Oczywiście, że gdy dzieci są bardzo małe, potrzebują pomocy przy kąpieli i czynnościach fizjologicznych, i jakiś kontakt ze strony rodziców jest konieczny, ale wielu rodziców bije swoje dzieci jeszcze długo po tym, gdy dotykanie tych części ciała jest stosowne.

Co się dzieje, gdy dziecko otrzymuje lanie? Część ciała, którą nauczyły się uważać za prywatną, jest nagle dotykana na siłę przez dorosłego. A dziecku wmawia się, że to jest w porządku. Nagle pojęcia stają się niezrozumiałe.
O krok dalej posuwają się niektórzy rodzice, ściągając spodnie dzieciom, by obnażyć ich pośladki. Po pierwsze, to, gdy ma się nagle ściągane spodnie nie różni się tak wiele od tego, jak ma się zdzierane ubranie przez gwałciciela. Rodzice regularnie dokonują takich symbolicznych gwałtów. Będąc traktowane w tak intruzywny sposób dziecko czuje się całkowicie znieważonym.
Ta chroniona, intymna część ciała jest nie tylko widoczna, ale i brutalnie stymulowana. Niektórzy dorośli uważają, że upokorzenie musi być częścią składową "uczenia się". Mogą kazać dziecku wykonywać towarzyszący temu rytuał, np. by przyniosło pas lub kij, który ma być na nich użyty, by samo ściągnęło spodnie lub by liczyło razy na głos.
Gdy to ma miejsce, oczywistym jest, że rodzic nie poprzestał na ukaraniu. Uważam, że jak najbardziej posunął się do przyjemności - swojej własnej przyjemności - sadystycznego haju władzy nad słabszą istotą.
Chociaż ból, upokorzenie i strach są głównymi reakcjami ofiary, może też pojawić się pewien element podniecenia, choć praktycznie nieświadomy w porównaniu z zalewającymi zmysły wstydem, złością i bezradnością.

Ta oszałamiająca mieszanka może manifestować się na wiele dysfunkcyjnych sposobów w późniejszym dzieciństwie i w wieku dorosłym. Wystarczy przyjrzeć się naszej kulturze, by to dostrzec. W większym mieście biorąc do rąk tygodnik o sztuce znajduje się duży wybór drogich dewiacyjnych uciech. Jest wiele klubów, dokąd można się udać, gdzie można dostać lanie, być biczowanym czy upokorzonym. Jest dostatek seks-telefonów o tej tematyce. "Scena", jak to nazywają uczestnicy sadomasochizmu, staje się coraz bardziej widoczna i akceptowana.
Choć uważam, że prywatnie i za wspólną zgodą dorośli powinni móc robić, co chcą, to obsesja fetyszy może przysłonić prawdziwą seksualną i emocjonalną intymność. Nieraz zdarzają się też wypadki, i ludzie zostają skrzywdzeni fizycznie i psychicznie. Wierzę, że sadomasochizm jest ostatecznym symptomem kulturowym czegoś nie tak - czegoś nie tak w naszym wychowaniu seksualnym. Ponieważ ten aspekt przemocy rzadko jest badany, jest prawdopodobne, że jest ignorowany przez wielu terapeutów.

Oczywiście, że wpływ bicia na dzieci może być różny. Zarówno wrażliwość ofiary, stosunek do dotyku i nagości w rodzinie oraz stosunek z oprawcą wpływają na to, jak ten sankcjonowany społecznie sposób karania wpłynie na dziecko.
Kontekst jest również ważny. Przykładowo, dzieci żyjące w skrajnie destrukcyjnych domach mogą uważać, że bicie jest ich najmniejszym problemem, i mogą mieć rację. Niektórym rodzice i inne autorytety za pomocą prania mózgu wmówiły im, że bicie było konieczne, i wówczas nie mają one świadomości swojej traumy. Ale jest wiele innych dzieci i dorosłych, którzy zawstydzają się i czują się nieswojo, gdy porusza się ten temat. Wstyd jest tuż pod powierzchnią, i wspomnienie bezradności w upokorzeniu jest zbyt intensywne, by móc o tym mówić zwyczajnie.

Terapeuci również powinni być bardziej obeznani z ta problematyką. Łatwo jest przeoczyć, gdy ofiara mimochodem wspomni o biciu nie poznawszy szczegółów ani skutków emocjonalnych. Wiele ofiar świadomie bądź nieświadomie wprawnie minimalizuje swoje nadużycia i mogą tym uśpić percepcję terapeuty. Za pomocą komunikacji przemieszczonej; techniki mówienia hipotetycznie o traumach i ich potencjalnych skutkach, terapeuta może potwierdzić traumatyczność tych zdarzeń, torując ofierze drogę do wypowiedzenia wszystkiego, co inaczej zachowałby dla siebie.
Wszyscy pracujący w dziedzinie zdrowia psychicznego jak najbardziej powinni zajmować się biciem z taką samą uwagą, jaką zwykle rezerwują dla bardziej "poważnych" form wykorzystania seksualnego. Efekty będą ostatecznie z pożytkiem dla ogółu społeczeństwa.

Jonathan J. Donahue

źródło: www.koniecmilczenia.pl
Dodaj do:

Komentarze
#1 | Gloria dnia 21/08/2012 22:06
Ciekawy artykuł. Cóż...moje odczucia są zbieżne z tym, co pisze autor. Pamiętam tego typu "kary" z domu. Nie zdarzały się często i nie były zbyt bolesne, miały raczej wymiar symboliczny. Jednak to poczucie wstydu i dezorientacji towarzyszące "laniu w tyłek" rzeczywiście zostawia jakiś ślad w psychice. Niby rodzice uczą, które strefy ciała są intymne, a potem tę intymność w tak drastyczny sposób naruszają. Zastanawiam się tylko, jak ma się do tego "bezstresowe wychowanie", które dziś jest mocno krytykowane? Czy klaps w pupę przez spodnie jest naprawdę czymś złym? Co można zrobić 'zamiast'?
#2 | sigma dnia 21/08/2012 22:24
Dzięki za opinię Smile
Wychowywanie bez bicia to nie jest absolutnie to samo, co bezstresowe wychowanie. Bezstresowe wychowanie to jest właściwie brak wychowywania, pozwalanie na wszystko bez stawiania żadnych granic. A wychowując bez bicia jak najbardziej można stawiać wymagania, egzekwować coś za pomocą rozmowy, a jak trzeba, to i kary, ale nie fizycznej. Myślę, że repertuar środków wychowawczych jest dość duży, jest w czym przebierać.
#3 | teczacpt dnia 21/08/2012 23:08
Bliski jest mi punkt widzenia autora artykułu.Bo czym różni się bicie po tyłku od ciągnięcia za włosy.Dla mnie jedno i drugie jest przekroczeniem granic intymności.
A jako ciekawostkę dodam,że często jeśli bije rodzic innej płci to prawie dorosłe dziecko może mieć problem z określeniem swojej orientacji seksualnej ( patrząc przez pryzmat zaburzonych relacji z rodzicem płci przeciwnej) i lęku,który nabywa przed inną płcią .
#4 | tajfunek dnia 22/08/2012 10:01
Mam inne zdanie w tym temacie, ale przemilczę toPfft
#5 | sigma dnia 22/08/2012 23:35
Czemu, tajfunku? Ja bym chętnie poznała różne zdania...
#6 | tajfunek dnia 23/08/2012 18:41
bo może to zostać źle odebrane.
#7 | Laura dnia 22/01/2016 12:50
Czy ja naprawdę jestem jedyna na świecie??
Czy nikogo oprócz mnie nie spotkał ten najgorszy sposób seksualnego nadużycia???
Bardzo ciężko jest z tym żyć, mimo, że minęło ponad 20 lat. Ja nadal czuję się małą zgwałconą dziewczynką. Nie mogę sobie dać z tym rady. Boję się ludzi, nie umiem się bronić, przez bardzo długi czas zakochiwałam się w zupełnie niewłaściwy sposób, a to pociągało za sobą coraz gorsze skutki dla mojej psychiki.
Stale czułam się odrzucona i nic nie warta. Pusta w środku. Jak wydmuszka. Ładna, elegancka i seksowna dziewczyna, która jest w środku zupełnie pusta, bo w dzieciństwie ktoś ukradł jej kobiecą godność, prawo do decydowania o swojej seksualności. Moja seksualność została mi brutalnie wykradziona kiedy byłam dzieckiem.
Zawsze czułam się tak bardzo skrzywdzona, zhańbiona i zastraszona, że zwyczajnie nie mogłam być sobą. Byłam zawsze na marginesie klasy, zawsze poza, zawsze samotna, a dodatkowo w podstawówce okropnie brzydka w swoim mniemaniu, bez biustu itd, zawsze miałam wtedy koszmarne oceny. Do dzisiaj mam tak silną fobię społeczną, że dopiero od kiedy zaczęłam zażywać lekarstwo przeciw lękom odetchnęłam z ulgą. Niejednokrotnie wychodzenie z domu, a zwłaszcza do pracy (to zawsze) było dla mnie torturą, cała sztywniałam ze strachu, jaki wywoływał we mnie kontakt z ludźmi. Równocześnie czułam się nieraz samotna, gdyż moja natura jest ekstrawertyczna, a ja nie mogłam przełamać swoich lęków i jej realizować. Teraz kiedy zażywam lekarstwo jest ok bardzo dobrze czuję się wśród ludzi. Ale to cierpienie z dzieciństwa ciągle trwa.
Mam na myśli zupełnie nietypową sytuację. Tak bicie dzieci jest przemoc seksualna. Ja jestem najlepszym dowodem. Nigdzie nie znalazłam wzmianki o drugim takim przypadku.
Nie pamiętam dlaczego pierwszy raz uderzył mnie w pupę mój ojciec, kiedy byłam maleńkim kilkuletnim dzieckiem.
Ale pamiętam dziką seksualną żądze, którą wtedy poczułam. Mnie to zawsze okropnie podniecało seksualnie kiedy ktoś mnie uderzył. I czułam się jak zgwałcona kobieta. Nie znałam wtedy jeszcze takich słów, nie miałam pojęcia o seksie, a jednak czułam to straszne podniecenie i uczucie strasznego seksualnego zbrukania, upokorzenia i skrzywdzenia, przez to, że ktoś narusza te delikatne granice, dotyka intymnej części mojego ciała, na siłę, wbrew woli, ja wcale nie chciałam tego czuć, nienawidziłam tego potwornego uczucia. Masturbowałam się żeby to usunąć, miałam tysiące orgazmów jako mała dziewczynka. Dodatkowym traumatycznym czynnikiem było zachowanie mojego ojca, który próbował zabić matkę na moich oczach, oraz stale jej tym groził, urządzał dzikie awantury każdego dnia, a ja żyłam w ciągłym strachu i nie miałam odwagi się przeciwstawić.
W końcu jednak odważyłam się, miałam wtedy kilkanaście lat, a mój ojciec wykorzystał to jako pretekst żeby rzucić się na mnie i mnie bić. Poczułam jak moje ciało przepływa nagłe straszne podniecenie i już po chwili miałam straszny najsilniejszy na świecie orgazm.
Tej krzywdy nigdy nie da się zapomnieć ani wymazać. Ktoś na siłę wytworzył w mojej dziecięcej główce sadomasochistyczne pragnienia, a kiedy byłam już fizycznie kobietą skrzywdził mnie najbardziej jak było to możliwe. Mnie podniecało upokorzenie, bicie po intymnej części ciała, jaka są pośladki, czułam się zbrukana, brudna, zhańbiona już przed sam fakt, że takie rzeczy mnie podniecają. A zrobienie mi czegoś takiego na sile, spowodowało że jakaś część mnie umarła. Dopiero teraz po ponad 20 latach coś pękło i powiedziałam o tym kilku bliskim osobom. Ale ta krzywda wciąż we mnie trwa.
Nie mogę słuchać kiedy ktoś przekonuje o słuszności dawania klapsów i bicia dzieci.
Po pierwsze dlatego, bo znów czuje się skrzywdzona przez przyzwalanie na takie rzeczy, jakby moja krzywda byłą czymś moralnym i słusznym. Aha zapomniałam o jeszcze jednym. Ja przez cale dzieciństwo myślałam, że ta "kara" bicia dzieci w tyłek, na tym właśnie polega, żeby na silę je podniecić seksualnie, podniecić upokorzeniem. Myślałam, że wszystkie dzieci tak to odczuwają. Myślałam, że rodzice biją dzieci po to, żeby były poniżone, ze ktoś je klepie po pupie, i że od tego ma je ssać miedzy nóżkami. A skąd miałam wiedzieć, ze to ja jestem wyjątkiem?
Po drugie bo boję się, że może są inne dzieci, dla których tak jak dla mnie bicie jest gwałtem? Które również to wbrew woli podnieca?
Może milczą, bo o takich rzeczach nikt nie odważyłby się powiedzieć? Przecież nawet ja przez tyle lat nie mogłam o tym nawet myśleć.
Kiedy słyszę, że papież Franciszek powiedział, ze wolno uderzyć dziecko, dla mnie to znaczy, że wolno:
na siłę doprowadzić je do podniecenia i orgazmu, a to jest dla mnie
1. gwałt
2.kazirodztwo
3. pedofilia
4. przemoc sadomasochistyczna
Przecież kościół potępia te rzeczy, nawet orgazm jest dopuszczalny tylko po ślubie! I tylko podczas seksualnego stosunku!

A mi było wolno to wszystko zrobić? Na sile podniecić, doprowadzić do orgazmu pierwszego z mężczyzną - ojcem, w dodatku nie miałam jeszcze 15 lat, czy wolno było mi to zrobić? W sado maso jest zawsze "safe word" a ja nie miałam do niego prawa! czy według papieża te wszystkie aspekty mojej krzywdy były dozwolone?! Czy ja jestem takim wyjątkiem, że mi akurat wolno to zrobić, mi kościół pozwala mieć orgazm bez ślubu (z ojcem nie można mieć ślubu, i nie można go mieć w wieku kilkunastu lat), i bez stosunku????

Czy według papieża mnie wyjątkowo wolno było wyrządzić taka krzywdę, bo to ja jestem zboczona?????
NIE!!!!!!!!! Zboczonym dzieciom tez nie wolno tego wszystkiego robić!!!!!!
Tym bardziej, że ta dziwna perwersja zbudziła się we mnie właśnie przez bicie. Nie rozumiem jakim prawem ojciec może dotknąć pośladków dziecka. Zwłaszcza córki. Jakim prawem może uderzyć w intymną cześć ciała?
Nawet jeśli dziecka to nie podnieci, tak jak mnie, zawsze jest to wielka krzywda. Takiemu rodzicowi już nie można ufać. On już nie jest przyjacielem.
A który rodzic może mieć pewność, że jego dziecko nie zareaguje na "niewinnego" klapsa tak samo jak ja, gdy byłam mała kilkuletnią niewinną dziewczynką???????
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?

50,373,804 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024