modliszka 02/08/2010 19:20

co jest martynka?

martyna 02/08/2010 19:06

weronika 01/08/2010 21:10

Po prostu poza psychicznym radzeniem sobie z wojną domową nie mogę zbyt wiele zdziałać.Robię już co w mojej mocy

Kati 01/08/2010 21:07

Weronika, ależ to Twój wybór A z sensem jest tak, że może on być dla Ciebie lub dla innych

weronika 01/08/2010 21:04

wyprowadzić(ucięło)

weronika 01/08/2010 21:01

mogę napisać więcej o tym co się dzieje u mnie w domu ale troszkę to nie ma sensu gdyż więcej niż robię już się nie da. Radzę sobie i jestem dumna bo widzę efekty terapii niestety nie mam gdzie się wy

Kati 01/08/2010 20:55

No tak - leki można mieć pod kontrolą...

weronika 01/08/2010 20:43

Aktualnie one zajmują moją głowę. O domu wolę nie pisać bo to jakaś totalna porażka. Odliczam dni do roku akademickiego bo nie mam perspektyw na wyjazd wakacyjny a dom mnie dusi

Kati 01/08/2010 20:00

Może napisz coś więcej? Bo Ty tylko o lekach

weronika 01/08/2010 19:48

Komu mogę oddać moich rodziców? oni mnie psychicznie wykończą

irian 01/08/2010 19:28

no ja już nie w torbach, ale wszystkie rzeczy rzuciłam na łózko

Kati 01/08/2010 19:26

Modliszka, odezwij się

Kati 01/08/2010 19:20

Hehe, ja też jeszcze w torbach

irian 01/08/2010 14:58

wrócilam do połowy rozpakowana, nadrabiam zaległości na forum

weronika 30/07/2010 21:04

Dzięki dziewczyny.Mam nadzieję że w domu będzie spokój to resztę jakoś przeżyję.

martyna 30/07/2010 19:41

Weronika jeśli mogę coś doradzić to poprostu żyj a nie zastanawiaj się co będzie gdy... Jakby coś zawsze można wrócić do leków.trzymaj się

kohterka 30/07/2010 19:19

Weronika trzymam kciuki. Początki mogą być trudne. Oby było dobrze.

weronika 30/07/2010 19:09

1 dzień odstawiania leków-boję się że okaże się że to jeszcze nie czas...

martyna 30/07/2010 19:00

mnie się jeszcze przypomniał cytat " jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom"

modliszka 30/07/2010 18:53

uwielbiam 'w piętkę kopany' albo 'jasny gwint'