Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
blogi
|
|
Kati |
Dodany dnia 13/05/2011 10:06
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Jako osoba nie posiadająca takowego - no ok, mam ale zaniedbany i niekonsekwentnie uaktualniany - chciałabym zadać kilka pytań. Wczoraj pewna wprawiona blogerka - może sie odezwie, kto wie - wspomniała, że utrata kilku komentujących osób była dla niej stratą. Ja... czytam często i regularnie kilka blogów, komentuję sporadycznie. Nie, żeybm nie miała nic do powiedzenia, tylko raczej na zasadzie "po co". Pytanie pierwsze: czy ma dla Was znaczenie, że ktoś skomentuje, czy nie? Pytanie drugie: czy jeśli czytam a nie komentuję, to jestem pasożytem? Pytanie trezcie - po co Wam blog? Dlaczego w sieci a nie w zeszycie? Będę pytać dalej, bo pytań kłębią mi sie setki w głowie. No ale po kolei. Poczekam na odpowiedzi, bo to póki co ciekawi mnie najbardziej. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 13/05/2011 10:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Mój blog jest specyficzny, bo nie jest o mnie. Dlatego zależy mi na komentarzach - tych, które się ze mną zgadzają, bo dają potwierdzenie, że to co piszę ma sens, tych krytycznych - bo dają do myślenia. Nic nie robi tak dobrze dla szarych komórek jak solidna dyskusja. Sporo komentarzy jest tez osobistych - ktoś czyta moje notki i nagle czuje chęć wylania z siebie swojej historii. I choć do tematu bloga nie wnosi to zbyt wiele, to jest to najlepszy dowód na to, że pisanie bloga ma sens, skoro porusza innych i zmusza ich do choćby zastanowienia się nad sobą. Są też komentarze z wyzwiskami i przekleństwami pod moim adresem, ale jej wywalam i nie zawracam sobie głowy. Zasadniczo uważam, że komentatorzy mają bardzo duży udział w całym przedsięwzięciu i trudno byłoby mi prowadzić bloga bez nich. Dlaczego blog a nie zeszyt? Pierwszy pomysł był taki, że blog miał być dla mnie, dla uporządkowania tego, co przeczytałam, co zaobserwowałam. A potem doszłam do wniosku, że na tym co piszę mogą skorzystać inni - zwłaszcza te osoby, które tak jak ja nie mają osobistych doświadczeń z zab. odżywiania, ale chcieliby wiedzieć więcej, a może nawet powinni wiedzieć więcej. Nie uważam, że ktoś kto czyta i nie komentuje jest pasożytem. W końcu to ja oferuję coś dla wszystkich i nie stawiam warunków. Tym bardziej cenne jest to, gdy ktoś jednak poświęci chwilę i zostawi komentarz, albo napisze mejla. Od dawna marzy mi się napisanie książki i blog w pewnym sensie realizuje to marzenie, choć oczywiście to nie to samo. Ale kto wie, może dzięki pisaniu bloga nabiorę kiedyś na tyle wprawy w pisaniu, że w końcu i książkę napiszę. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Anise candy |
Dodany dnia 13/05/2011 18:13
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
[b]Pytanie pierwsze: czy ma dla Was znaczenie, że ktoś skomentuje, czy nie? [/b] Ma dla mnie znaczenie, to taki "głask", że ktoś znalazł minutę właśnie dla mnie (myślenie dowodzi mojej niskiej samoocenie chyba?) ale i tak nikt nie komentuje [b]Pytanie drugie: czy jeśli czytam a nie komentuję, to jestem pasożytem? [/b] Skąd, zawsze miło, jeśli ktoś czyta. Tylko jeśli jest komentarz, wtedy wiem, że ktoś był. Jeśli nie ma komentarzy, mogę nie mieć świadomości, że mnie ktoś czyta, chyba, że mam statystyki. [b]Pytanie trezcie - po co Wam blog? Dlaczego w sieci a nie w zeszycie?[/b] Prowadziłam kiedyś zeszytowe dzienniki, ale odkąd jest możliwość prowadzenia bloga to przez to, że czuję się sama, lubię się podzielić myślami. Może też odreagowywuje. Zawsze byłam acting-in (tłumiłam wszystko w sobie), a od czasu terapii powoli staje się acting-out (staram się wyrażać, co czuję) i blog jest małym tego przejawem. Edit: blog pomaga mi też w systematyczności. Mało jest rzeczy, które robię w miarę regularnie. Edytowane przez Anise candy dnia 13/05/2011 18:17 |
sigma |
Dodany dnia 14/05/2011 00:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[b]czy ma dla Was znaczenie, że ktoś skomentuje, czy nie? [/b] Lubię, jak ktoś komentuje. Nie na zasadzie "im więcej komentarzy, tym lepiej", ale jak komuś coś przychodzi do głowy w związku z tym, co napisałam, coś zwróciło jego uwagę, o coś chce dopytać itp - to miło mi, jak się tym chce podzielić. Co nie znaczy, że jak nikt nie chce, to rozpaczam ;-) [b]czy jeśli czytam a nie komentuję, to jestem pasożytem? [/b] Nie Piszę po to, żeby o czymś opowiedzieć, adres podaję po to, żeby ci, którzy mają ochotę, mogli to przeczytać. [b]po co Wam blog? Dlaczego w sieci a nie w zeszycie?[/b] Pisanie "do siebie" się w moim przypadku nie sprawdza. Nie chce mi się opowiadać sobie o tym, co ja sama wiem. Kiedyś mi się chciało i pisałam pamiętniki, a potem to się zmieniło. Natomiast bloga piszę głównie z myślą o kilku znajomych, którzy utrzymują, ze lubią mnie czytać. Dla siebie przy okazji też, bo trochę wspomnień mi się tam nazbierało, których inaczej pewnie bym nigdzie nie zapisała. Ale jednak pisząc tekst myślę raczej o tych, którzy go będą czytać. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 14/05/2011 00:11
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote][b]Anise candy napisał/a:[/b] [b]Pytanie pierwsze: czy ma dla Was znaczenie, że ktoś skomentuje, czy nie? [/b] Ma dla mnie znaczenie, to taki "głask", że ktoś znalazł minutę właśnie dla mnie (myślenie dowodzi mojej niskiej samoocenie chyba?) ale i tak nikt nie komentuje [b]Pytanie drugie: czy jeśli czytam a nie komentuję, to jestem pasożytem? [/b] Skąd, zawsze miło, jeśli ktoś czyta. Tylko jeśli jest komentarz, wtedy wiem, że ktoś był. Jeśli nie ma komentarzy, mogę nie mieć świadomości, że mnie ktoś czyta, chyba, że mam statystyki. [b]Pytanie trezcie - po co Wam blog? Dlaczego w sieci a nie w zeszycie?[/b] Prowadziłam kiedyś zeszytowe dzienniki, ale odkąd jest możliwość prowadzenia bloga to przez to, że czuję się sama, lubię się podzielić myślami. Może też odreagowywuje. Zawsze byłam acting-in (tłumiłam wszystko w sobie), a od czasu terapii powoli staje się acting-out (staram się wyrażać, co czuję) i blog jest małym tego przejawem. Edit: blog pomaga mi też w systematyczności. Mało jest rzeczy, które robię w miarę regularnie.[/quote] 1. Tak, prowadziłem kiedyś bloga, było to baaaaaardzo dawno temu. Tak, komentarze "głaskały moje EGO" 2. Nie, licznik i tak bije, skoro czytasz to oglądalność(czytalność?) komuś rośnie 3. Zawsze lubiłem nowości, a daaaawno daaaawno temu, to było coś nowego - nowa forma komunikacji - po stronie www, grupach dyskusyjnych, własny blog ? dla mnie bomba Co nie zmienia faktu że do tej pory zapisuję zeszyty/kalendarze "czymś" i niekoniecznie pokazuję to "online" |
|
|
Lena |
Dodany dnia 14/05/2011 09:51
|
Finiszujący Postów: 232 Data rejestracji: 02.09.09 |
Komentarze są ważne na pewno, dzięki nim tez mogę zobaczyć jakiś inny punkt widzenia, czasem w komentarzach rozwinie się super dyskusja i mnie samej to bardzo dużo daje, dużo refleksji. Jednak jakoś też nie mam parcia na komentarze, i jak ich nie ma to nie jest katastrofa czytających a nie komentujących nie uważam za pasożytów, bardzo ich rozumiem, bo sama wiele blogów podczytuje w sieci i nie komentuje. Jak postanowiłam założyć hasło na bloga to wtedy dopiero zobaczyłam, ile osób mnie czytało, bo poprosili na maila o dodanie do użytkowników i to było dla mnie fajne, bo wiele fajnych informacji zwrotnych przy okazji dostałam, wiele rozmów się zaczęło i w takich momentach czuję, że to co robię ma sens. Ja sporo komentarzy dostaje na maila, dużo osób pisze mi, że to co opisuje im pomaga, jest im bliskie i czasem zamiast komentarzy rozwinie się fajna wymiana mailowa. Czemu pisze bloga? dla siebie, porzadkuje sobie w ten sposób swoje emocje, mysli, bardzo mi pomaga pisanie, a chyba dlatego blog a nie dziennik, że mam w sobie "misję" tak to nazywam a poważniej, też chciałabym by to co pisze komuś innemu pomogło, by ktoś mógł się w tym odnaleźć, szczególnie zależało mi na tym, by podzielić sie takim niefajnym doświadczeniem w terapii poprzedniej i pokazać, że na polu psychoterapii też można zostać skrzywdzonym, dlatego tak ważne jest zadbanie o kompetentnego terapeutę. I najwięcej maili dostaję właśnie takich, gdzie ludzie dzielą sie ze mną swoim smutnymi historiami, nadużyciami w terapii i to pokazuje mi, że to niestety też tak bywa. Teraz ta misja troche się kłóci z tym, że mam bloga na hasło, ale to, co pisałam o sobie było coraz bardziej intymne,osobiste, że postanowiłam trochę w tej misji zadbać też o siebie. Mnie przekonuje też blog, bo mogę też artystycznie w nim zaistnieć w sensie, szablonu, jakiś zdjęć, cytatów, no po prostu ładnie to wygląda wszystko w całości Edytowane przez Lena dnia 14/05/2011 09:52 "Kropla drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem" OWIDIUSZ |
|
|
Alia |
Dodany dnia 15/05/2011 21:08
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Kiedy byłam młodsza, pisałam pamiętnik. Teraz piszę bloga, ale jest on specyficzny, bo z założenia nie ma w nim nic osobistego. Piszę blog o swojej pracy nauczyciela, głównie dlatego, żeby "upuścić trochę pary", może też dlatego, żeby "nieść oświaty kaganiec" i pokazać pracę w szkole z punktu widzenia kogoś, kto siedzi w środku. A poza sezonem szkolnym umieszczam zdjęcia kwiatów, żeby nie zamykać bloga na kilka tygodni. ;-) Obserwujących mam sporo, komentarze z rzadka, chyba że umieszczę coś kontrowersyjnego (kiedyś miałam bardzo wielką dyskusję o nauczycielach na studniówce). Nie przeszkadza mi to, piszę głównie dla siebie. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 15/05/2011 21:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Alia, a nie masz ochoty podzielić się adresem?
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Alia |
Dodany dnia 15/05/2011 21:31
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Jeśli masz ochotę czytać belferskie historie (a od czasu do czasu oglądać kwiatki), to proszę bardzo: [url]http://aliaodnoza.pinger.pl/[/url] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 15/05/2011 21:35
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Dziękuję, mam ochotę Raczej czytać, niż kwiatki oglądać ;-) karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Kati |
Dodany dnia 15/05/2011 21:45
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
O proszę - i "dodaj do ulubionych, klik" Dołączam do czytaczy, Alia. |
|
|
ef |
Dodany dnia 15/05/2011 22:08
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
też mam bloga. jak ktoś czyta i komentuje, to fajnie, ale w zamyśle jest on anonimowy (jedna znajoma osoba ma do niego dostęp). piszę sobie tam różne rzeczy, żeby nie stracić rachuby czasu, żeby wiedzieć co kiedy było... ale piszę często w taki sposób, że ktoś, kto to czyta może uznać to za bełkot i nie wiedzieć o co chodzi. żadnych górnolotnych wynurzeń ani przemyśleń. dlaczego w sieci, a nie w zeszycie? nie wiem. lubię takie zabawki. i brzydko piszę ręcznie. i w zeszycie nie da się wrzucać linków do YT Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Blogi? | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 22 | 25/04/2011 13:39 |
Blogi | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 6 | 21/11/2009 23:25 |
blogi o architekturze | Znalezione w sieci | 1 | 31/05/2009 23:51 |