26 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
7 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
 Drukuj temat
Kwestia Samookaleczenia
nienasycona
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 22:54
Awatar

Rozgrzany


Postów: 54
Data rejestracji: 19.09.11

wiesz co to Ty tak odbierasz, gdybym się napawała to pewnie dzieś by się tutaj znalazło słowo typu: jest to świetne, polecam lub chcę tego jeszcze raz.
Ja nawet też o nic się nie pytam, ja tylko mówię co czuję i co myślę bo nie mam komu o tym mówić.

Co do tej 'grupy' to jest to bardzo obraźliwe, wyczuwam tutaj wyśmiewanie się, a to raczej nie jest na miejscu... ale jesteśmy dorosłymi ludźmi, wybacz jeśli CIę uraziłam i moja wypowiedź w cale nie miała niczego promować
'Self harm is not a trend. Anorexia is not a phase. Depression is not an act. Homosexuality is not a choice. Sexual assult is not provoked. Suicide is not a result of cowardice'
 
Perfidia
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 22:58
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie tylko Makro tak to odbiera. We mnie to co napisałaś wywołało dreszcze i chęć przyciśnięcia opcji 'kasuj'.
Edytowane przez Perfidia dnia 19/09/2011 22:59
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
nienasycona
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:01
Awatar

Rozgrzany


Postów: 54
Data rejestracji: 19.09.11

ok, skasować swój post?
no miało być inaczej, myślałam że tu ktoś bez kłopotu może opowiedzieć o swoich kłopotach z uzależnieniami.
'Self harm is not a trend. Anorexia is not a phase. Depression is not an act. Homosexuality is not a choice. Sexual assult is not provoked. Suicide is not a result of cowardice'
 
Makro
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:02
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

[quote]a czy ktoś z was odczuwał przyjemność podczas samookaleczenia się? [/quote] A ja myślałem, że samookaleczenie robi się dla dobra ludzkości

[quote]najgorsze jest to że chętnie bym wypróbowała połączenie takiego czegoś z sexem. [/quote] Chętnie spróbowałbym tortellini w połączeniu z pysznym, aromatycznym sosem pomidorowym, oczywiście posypane odrobiną żółtego sera. Wydaje mi się, że w ten sposób ja zachęcam do spróbowania tortellini, a ty do zachowania dewiacyjnego.

[quote]Wiem, że to jest chore dla niektórych ale dla mnie jest to naturalne.[/quote] Czyli nie trzeba robić nic z tym co naturalne, jak oddychanie, defekacja, orgazm

[quote]Znów zaczynam tęsknić za tym... heh![/quote]
Ach, jak ja tęsknię za urlopem, górami.

Przemyśl swoją wypowiedź, bo dzisiaj mam klawiaturę ostrą jak brzytwa!
Edytowane przez Makro dnia 19/09/2011 23:06
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Perfidia
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:05
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Można jak najbardziej dyskutować o swoich problemach. Jednak ty nie napisałaś o samookaleczaniu jako o problemie, ale o czymś za czym tęsknisz, co wywołuje nostalgię. Słowem "pro-chorobowo", a tego tutaj nie tolerujemy.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Perfidia
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:06
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Kotku, tortellini będzie jutro na obiad Zawstydzony
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Makro
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:07
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

z sexem, czy bez Grin
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Perfidia
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Jak się pozbędziesz Szkodnika, to pogadamy :figielek
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
nienasycona
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:09
Awatar

Rozgrzany


Postów: 54
Data rejestracji: 19.09.11

1. wyśmiewasz się?
2. a mi się tak nie wydaje.
3. naturalne dla mnie nie oznacza naturalne dla innych.
4. wyśmiewasz się kolejny raz?

Ok, przemyślałam i widzę że jesteś osoba która niekoniecznie rozumie dewiacje niektórych ludzi. Szanuję to i rozumiem, sorry za wprowadzenie zamieszania.
Już wiem, że będę musiała zrezygnować tutaj z mówienia 100% o sobie, bo chyba niektórych to może przerazić... a szkoda, bo oczekiwałam że ktoś mi może jakoś podpowie jak się z tym uporać.

idę spać, dobranoc
'Self harm is not a trend. Anorexia is not a phase. Depression is not an act. Homosexuality is not a choice. Sexual assult is not provoked. Suicide is not a result of cowardice'
 
Makro
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 19/09/2011 23:25
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Gdybyś napisała: "Nie mogę sobie poradzić z autoagresją, bo ciągle to pomaga mi rozładować napięcie" - rozmowa byłaby inna. Ty nie napisałaś, że potrzebujesz w tym pomocy, dosłownie opisujesz to jako "naturalne". Wyobraź sobie, że są tutaj osoby, które próbują z tym aktywnie walczyć - takie teksty zachęcające (co chciałem pokazać za pomocą szczypty ironii) nie pomagają.
Na forum nie panuje anarchia - czyli, że każdy może wszystko - są zasady nazwane szumnie regulaminem.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
sigma
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 20/09/2011 01:19
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]Już wiem, że będę musiała zrezygnować tutaj z mówienia 100% o sobie, bo chyba niektórych to może przerazić[/quote]
To nie tyle kwestia tego, o czym mówisz, co tego - w jaki sposób.
Nie wiem, czy kogoś Twój post przeraził. Mnie - nie. Natomiast sposób, w jaki o autoagresji piszesz, wywołał też mój sprzeciw.
To jest kwestia zwykłego szacunku do czytelników, którzy często sami walczą z tym, co mają w głowie i na co mieliby ochotę, ale jej nie ulegają. Po takich postach jak Twój - komuś może być trudniej nie ulec.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
nienasycona
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 20/09/2011 14:21
Awatar

Rozgrzany


Postów: 54
Data rejestracji: 19.09.11

a no ok, rozumiem już o co chodziWink
następnym razem bardziej pomyślę nad tym co piszę
'Self harm is not a trend. Anorexia is not a phase. Depression is not an act. Homosexuality is not a choice. Sexual assult is not provoked. Suicide is not a result of cowardice'
 
Perfidia
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 20/09/2011 17:38
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Polecam ten wątek:
[url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=787[/url]
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
milczek
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 14:45
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Ja również mam za sobą epizod z samookaleczaniemSad zaczęło się w gimnazjum wraz z molestowaniem seksualnym...nie wiem...jeszcze ciężko mi o tym chociążby anonimowo pisaćSad o tym co mnie spotkało nie mogłam nikomu powiedzieć a wewnętrzny ból rozsadzał mnie od środka...samookaleczanie było chyba czymś w rodzaju "cichego krzyku"Sad strasznie to wspominam...kaleczyłam się w mało widocznym miejscu a chyba tak naprawdę chciałam żebyś ktoś w końcu zobaczył i zapytał...chciałam żeby zobaczył a jak zobaczył to zmyśliłam historyjkę bo tak strasznie się bałam konsekwencji...dodam że osobą która zobaczyła była moja mama:/ kaleczyłam się bardzo płytko...do czasu...w wyniku silnego wzburzenia ( bo "to znowu się zdarzyło") i oczu pełnych łez chyba źle określiłam siłe cięcia i do tej pory mam paskudną bliznę której się strasznie wstydzę...jednak od tamtego momentu więcej tego nie zrobiłam...miałam czasami pewne ciągoty ku temu ale to więcej się nie powtórzyło...i mam nadzieję że tak zostanie.
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
adelastra
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 15:53
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 13
Data rejestracji: 01.01.12

autoagresja.. mam nawet o tym zapis w karcie..
walczę z tym rok. teraz robię to rzadziej niż kiedyś, ale są to poważniejsze rany... dużo poważniejsze.
chciałabym się od tego uwolnić, niestety czasem tylko to pozostaje. próbowałam wielu innych sposobów, sport, bieganie, skakanka, krzyk - polecam to dla tych, którzy potrzebują sie wyżyć i uwolić emocje a nie są związani długo z autoagresją.
po takim czasie, który ja mam za sobą niestety ciągle moja granic bólu sie przesuwa.. boję się tego. i nie wiem jak mam z tym walczyć ..
wiem, że to jest złe, że pomaga tylko na chwile, ja wiem .. ale to silniejsze niż ja, a w połączeniu z depresją, stanami lękowymi i bezsennością (teraz już na szczęście przemijającą dzięki lekom) to naprawdę duzo ..
blizn mam bardzo dużo, całe ręce, uda, brzuch.. każdego dnia walczę ze sobą by nie powstawały nowe.. jednak czasem przegrywam ..
Edytowane przez adelastra dnia 10/01/2012 15:55
 
milczek
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 10/01/2012 16:03
Startujący


Postów: 181
Data rejestracji: 06.01.12

Każdy ma wzloty i upadki ale trzeba pamiętać że nie ten słaby co upada lecz ten jest silny co podnosi się z upadku...widać że masz wielką mobilizację do walki ze swoim probleme więc trwaj w niej...po przejściu drogi wybrukowanej przeszkodami osiągnięty sukces smakuje lepiejSmile
"Gdyby Młodość wiedziała...gdyby Starość mogła..."
 
Diuna
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 15/01/2012 15:40
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Tak, tak... Ja też. Moje lewe przedramię nie prezentuje się najciekawiej- mam sporo blizn, ale już się do nich przyzwyczaiłam. Parę razy podrapałam sobie twarz- ale dobry podkład zrobił swojeSmile
Zaczęło się w ogólniaku- cięłam się wtedy regularnie, ale nie za mocno. Jednak zdarzyło mi się parę razy przegiąć- wtedy, brrr... zszywałam się sama, jakby kończąc ten paskudny rytuał. Ostatni raz zrobiłam to w sierpniu, przez dwa miesiące po tym zaklejałam ranę plastrem- niby taka dorosła jestem, a tu taka chwila słabości. Aż mi wstyd...
Przerażają mnie stany, w których sięgam po żyletkę lub cokolwiek ostrego. Nie panuję wtedy nad sobą i boję się, że przez przypadek mogę posunąć się za daleko.

Zresztą, mam całkiem silne tendencje masochistyczne. Będąc w dole rozgrzebuje rany, słucham depresyjnej muzyki. W innych sferach też... Ale to nie ten Wątek.
Srutututu, pęczek drutu
 
adelastra
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 15/01/2012 20:47
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 13
Data rejestracji: 01.01.12

[b]Diuna[/b] znam ten stan. ale wiesz, damy radę, to musi się kiedys skończyć. nie można tak ciągle.
 
Diuna
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 16/01/2012 10:35
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Kurde, nie masz pojęcia, Adelastra jak fajnie usłyszeć "damy radę". Niechcący wyciągnęłaś mnie dzisiaj z dołaSmile
Srutututu, pęczek drutu
 
Hany
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 07/02/2012 23:17
Rozgrzewający się


Postów: 7
Data rejestracji: 07.02.12

A czy moglibyście napisać jakie sposoby pomagają Wam odegnać myśl o samookaleczeniu? Mnie ten problem bardzo dotyka. Ja osobiście staram się mówić do siebie, że tyle już zrobiłam (chodzi o postępy w terapii i leczeniu) i nie chcę robić "kroku wstecz" ale czasem przyzwyczajenie zwycięża.
Liczę na podpowiedzi Wink
Pozdrawiam Was!
 
Przeskocz do forum:

50,298,825 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024