Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia osobowości
Transseksualizm.
|
|
Alex |
Dodany dnia 27/05/2010 21:28
|
Rozgrzany Postów: 89 Data rejestracji: 27.05.10 |
Brał ktoś pod uwagę ten temat? Chyba nie zauważyłem, ale to również swojego rodzaju zaburzenie, aczkolwiek nie osobowości, a raczej... Hm, sam nie wiem jak to określić. Chodzi mi o to, że po prostu wokół nas są ludzie, którzy mają ciało sprzeczne z swoją psychiką, może nawet tacy są wokół nas i to nie jest naprawdę łatwe. |
Mademoisellka |
Dodany dnia 27/05/2010 21:32
|
Medalista Postów: 583 Data rejestracji: 28.12.08 |
Obejrzyj "Śniadanie na Plutonie". Gorąco polecam, związane z tematem Twojego posta.
[color=#336633]To niewiarygodne, jak można czuć się szczęśliwą przez tyle lat, mimo tylu kłótni, tylu upierdliwości i tak naprawdę, kurwa, nie wiedzieć, czy to miłość czy nie. Gabriel García Márquez [i]Miłość w czasach zarazy[/i] [/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 27/05/2010 22:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Wydaje mi się ciekawe zestawienie transseksualizmu z zab. osobowości. Choć to zupełnie dwie różne rzeczy, to jednak mają coś wspólnego. I obie potrafią nieźle w życiu namieszać.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Alex |
Dodany dnia 27/05/2010 22:46
|
Rozgrzany Postów: 89 Data rejestracji: 27.05.10 |
[b]Mademoisellka[/b], wolę nie oglądać tego typu filmów z przyczyn osobistych. [b]Perfidia[/b], owszem, nawet nie wiesz jak bardzo ts potrafi... Sam nie wiem jak to ująć. Spieprzyć poniekąd życie. Kwestia jest też tego typu, jak się do tego zabierzesz: czy będziesz podłamany siedzieć w kącie i całkowicie izolować się od ludzi, czy wziąć się za siebie i zacząć coś robić, np. przemyśleć sprawę ewentualnej zmiany płci . |
Alicja |
Dodany dnia 17/10/2011 01:25
|
Startujący Postów: 133 Data rejestracji: 19.08.09 |
Cóż, znam transseksualistę, który ma zaburzenie osobowości typu borderline, więc jest to możliwe... Na pewno - nie zależnie od tego czy się ma zab. osob. czy nie - ts dopada strach przed zmianą - to normalne. Ale pęd ku "normalności", do SIEBIE powinien być silniejszy. Szczególnie, gdy jest pewien, że zmiana jest absolutnie potrzebna. Warto wtedy zadbać o wsparcie. Mnóstwo ludzi akceptuje taką zmianę, nie powinno się zamykać ze swoimi problemami... wtedy zmiany są dużo trudniejsze... Widzę, że temat stary, ale może się jeszcze komuś przyda. |
|
|
Alex |
Dodany dnia 29/01/2013 04:25
|
Rozgrzany Postów: 89 Data rejestracji: 27.05.10 |
Najblizsi ludzie czesto nie sa w stanie zaakceptowac takiej wiadomosci. Rodzina tlumaczy to sobie w wszelaki sposob - ze wymysla, ze przesadza, ze przeciez nigdy nic nie bylo widac, ze jest sie zla matka/ojcem/babcia/dziadkiem itd. Znam przypadki, gdzie rodzina nawet pare lat po zmianach w dalszym ciagu sa na "nie", utrudniali w sadzie rozprawe z zmiana imienia i plci, robili wszystko, by postawic na swoim. W efekcie, z bolem serca, dziewczyna zerwala kontakt z nimi.
kic kic, smarkasiu. |
Przeskocz do forum: |