04 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
1 dzień Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: asd asd ...
Ogółem Użytkowników:2,204
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
 Drukuj temat
witam plus krotka historia
Nieustraszona
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 03/04/2010 21:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

mam 19 lat i zaburzenia lekowo-depresyjne. Mam ciezką sytuacje rodzinna, moj ojciec byly alkoholik umiera na raka mozgu. Ja studiuje, zastanawiam sie nad hospitalizacja, bo lęki daja mi sie we znaki. Biore leki od 5 lat, w miedzyczasie mialam maly nazwijmy to epizot z niejedzeniem i wymiotami jednak nie mialam zdiagnozowanych ED. Pod opieka psychologa bylam dwa lata ale okazalam sie za trudnym przypadkiem i zaczela sie tragedia, nie potrafie nikomu zaufac. Boje sie psychologow nie wiem jak z nimi rozmawiac.

powinnam sie unicestwic dla dobra swiata
 
Kati
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 03/04/2010 22:01
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Witaj Wystraszona. A dla dobra siebie? Co powinnaś? Bo chyba to jest najważniejsze. Szukaj pomocy i ratuj się, bo życie jest tego warte. Świat w sumie teżWink
 
Makro
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 03/04/2010 22:52
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Też jakoś nie uważam, żeby twoje unicestwienie było dobre dla świata - mówię to w imieniu swoim i jako niewielki element świata.
To, że nie wyszło ci kilka razy, nie oznacza że masz się poddać. Może było za "mało źle", aby się w kontakcie przełamać? Może to teraz jest ten dobry moment aby spróbować jeszcze raz?
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Nadzieja
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 11:03
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Witaj serdecznie Buziak Przytulam mocno.
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
verdemia
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 12:39
Złoty Forumowicz


Postów: 1809
Data rejestracji: 29.07.09

Witamy na forumSmile warto się leczyć, nawet jeśli ileś tam razy nie wychodzi. Kiedyś w końcu wyjdzie Smile musiSmile
 
Life
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 13:21
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3356
Data rejestracji: 26.02.10

[quote][b]wystraszona napisał/a:[/b]
Pod opieka psychologa bylam dwa lata ale okazalam sie za trudnym przypadkiem[/quote]
Za trudnym?? skądś to znam...
Z swojego doświadczenia:
Mnie fascynowało bycie trudnym przypadkiem. Szczerze nadal trochę mnie fascynuje, bo to jest mój świat, znany, niby "bezpieczny". Ale coś się zmieniło i szczerze powiedziawszy nawet nie wiem kiedy. Najpierw nie chciałam terapii, potem udawałam, że chce, aż wreszcie się zaangażowałam. Nie jest lekko, jest cholernie ciężko i to bez możliwości odpoczynku, jak się ostatnio dowiedziałam... [b]Ale warto, na prawdę..[/b]. Dzięki terapii otworzyły mi się oczy na wiele spraw, pojawiła się nadzieja, że kiedyś będę żyła, a nie jak do tej pory wegetowała... Choć nie ukrywam, że ta walka o siebie jest olernie bolesna, usłana wieloma przeszkodami, częstą chęcią rezygnacji, usunięcia się w niebyt.
Ostatnio byłam gotowa powiedzieć wszystkim specjalistom : Idźcie do diabła! Ale jak tutaj zrezygnować z siebie? Tak dużo już przecież zrobiłam, tyle trudu włożyłam, by normalnie żyć.
Ty jesteś na początku drogi, pierwszy krok już zrobiłaś szukając wsparcia na forum. Więc tak na prawdę nie chcesz się unicestwiać. To jest Twój krzyk z prośbą o pomoc.
Psychologów się nie bój, tylko próbuj, próbuj mimo, że sił Ci już brak... 3mam kciukiSmile
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu Wink[/color][/b]

Dla odmiany szczęśliwa Grin
i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło Pfft
 
anjo1984
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 16:32
Awatar

Rozgrzany


Postów: 64
Data rejestracji: 17.02.10

WitajSmile! Nie poddawaj się. Wiem, że jest ciężko...Ja też robię trzy kroki do przodu, a zaraz dwa do tyłu. To właśnie dzięki mojej psycholog jeszcze funkcjonuję. Czasami to trudne czegoś się o sobie dowiedzieć... Od terapii do terapii, ale czasami bywa nawet dobrze. Nie bój się i o siebie walcz. Warto!
Trzymaj się ciepłoPocieszacz
 
Niespokojna
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 17:33
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 35
Data rejestracji: 26.03.10

Cześć Wystraszona. :)
Ja również myślę, że [u]zawsze warto o siebie walczyć.[/u]
szukam.
 
martyna
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 17:47
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Witaj Wystraszona Wink tak sobie myślę, że nikt nie będzie o nas walczył tak jak my sami. Nikt nie da nam tego, czego byśmy chcieli, bo tylko my wiemy czego tak naprawdę potrzebujemy. A co do podjęcia leczenia, cóż może będę jedyną , która Ci napisze NIE jeśli tego nie czujesz, nie chcesz i nie będziesz się starać.Szkoda czasu i zawracania głowy, straciłaś dwa lata możesz stracić więcej.Dla mnie podjęcie jakiejkolwiek formy leczenie nie ma sensu jeśli się nie " pracuje nas sobą", można latami chodzić od gabinetu do gabinetu lub można też w spokoju sobie chorować.
Decyzja należy do Ciebie, to się nazywa dorosłość.Wink
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nieustraszona
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 04/04/2010 22:14
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

chyba zle sie wyrazilam ja wspolpracowalam z psychologiem te dwa lata. Czytalam swoj pamietnik terapeutce, bylam z nia szczera i mowilam jej wszystko, naprawde wszystko. W momencie w ktorym bylam calkiem zalamana przez chorobe ojca i bylam po maturze (ten sam dzien) Pani psycholog nie pomyslala i powiedziala mi ze zmarnowalam rok terapii bo moglam chodzic na grupe DDA (wczesniej pani psych. powiedziala mi ze nie moge bo nie przyjmuja osob mieszkajacych z rodzicem alkoholikiem) po moim protescie dowiedzialam sie ze krzywdze grupe na ktorej wtedy bylam (zwykla mlodziezowa) bo powiedzialam ze mnie nie zrozumieja bo nie wiedza co to znaczy miec rodzica alkoholika. Po tej klotni pani psycholog weszla na forum przeciw samobojstwom na ktorym dzialam i zaczela pisac watki konkurencyjne do moich.

W dzien matury (chcialam do niej nie podchodzic przez jazdde z choroba ojca, ale ona przekonywala zeby podejsc) powiedziala ze krzywdze ludzi na ktorych mi zalezy i ze zmarnowalam rok terapii przez zla informacje od niej

Ja mowilam tej kobiecie wszystko bylam z nia szczera pozwolilam jej wejsc gleboko. Malo tego mowilam ze sie boje takiej sytuacji na grupie i to NIE RAZ, a ona zranila mnie zamiast wesprzec
 
szara
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 05/04/2010 02:37
Awatar

Startujący


Postów: 124
Data rejestracji: 11.11.09

Współczuję. Nie będę roztrząsać, i mówić co kto jak zrobił, na pierwszy rzut oka mi się zachowanie tej pani nie podoba, drugiego rzutu oka nie będzie Pfft Zdarzają się ludzie nieprofesjonalni. Wśród terapeutów też.
Znałam zakonnicę-terapeutkę rodzin, która twierdziła, że "studiowała resocjalizację, i nic jej to nie dało" (i była to jedna z nielicznych szczerych rzeczy, jakie zdarzyło jej się powiedzieć). Zakłamana, wtrącająca się w dodatku coś z nią było chyba nie tak, bo miała uśmiech od ucha do ucha, kiedy mówiła ludziom przykre dla nich rzeczy.
Ma certyfikat PTP, pracuje w renomowanym, prywatnym ośrodku.
No ale w jakim zawodzie nie trafiają się takie pokraki?
Jak ci na przykład rura pęknie, to nie obrąćażasz się na wszystkich hydraulików, bo kiedyś jakiś ci podpadł, i nie wmawiasz sobie, ze z pękniętą rurą ci lepiej. Szukasz dobrego hydraulika.
Wiem, że to trudniejsze, niż się wydaje- i wiem, że się da. Ostatecznie znam tę jednostkę opisaną dwa akapity wyżej, i miałam z nią więcej do czynienia niż bym kiedykolwiek chciała. Miałam też inne przykre sytuacje, z innymi osobami, o których jednak nie mogę powiedzieć, że się zupełnie nie nadają do swojego zawodu. A mimo to od prawie pół roku jestem w terapii, i myślę, że zmierza ku lepszemu. Terapeutka nie we wszystkim mi odpowiada, ale wiem, że jest profesjonalna. Tak do przesady momentami. Nie byłabym jakoś bardzo zdziwiona, gdyby okazało się, że ona najpierw dzieli kartkę na pół, i wypisuje plusy i minusy, zanim odpisze/nie odpisze mi na sms Wink Jestem spokojna, że nie próbowałaby nic kombinować na jakichś forach.

I swoją drogą, ja się nie znam, ale mam wrażenie, że ilość różnych terapii równocześnie nie za bardzo przekłada się na jakość, i owocniej byłoby skupić się na jednej terapii, niż na indywidualnej omawiać, co się dzieje na grupie. Sama się w tym pogubiłaś, i chyba pogubiła się w tym twoja terapeutka (zwłaszcza przenosząc "wasze" sprawy na jakieś forum). Mam wrażenie, że rozwiązywanie tych samych problemów w kilku różnych miejscach nie gwarantuje szybszych efektów, tylko kosmiczny bałagan, a ty chyba chcesz swój bałagan ogarnąć, a nie wyprodukować go na różnych terapiach więcej? Jakoś nie wydaje mi się, żeby ciągnięcie kilku rzeczy naraz miało dać szybszy efekt.

Wiem, że jest trudno, ale jesteś w stanie to "posprzątać". Wesołych świąt ci życzę. Dużo wiary we własne możliwości, odwagi i powodzenia.
 
Nadzieja
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 05/04/2010 12:22
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

O terapeutce nie będę się wypowiadać. Przykro mi, że miałaś z nią do czynieniaSad
Co do różnych terapii, czyli indywidualnej i grupowej razem. To myślę, że jeżeli takie są wskazania. To jak najbardziej. Jednak nie każdy z tego co wiem kwalifikuje się na "grupową"? Na tym oddziale, na którym ja byłam. Stawiana była na pierwszym miejscu. Wydaje mi się jednak, że ma wtedy większy sens, kiedy uczestniczy w niej psycholog, który prowadzi z Tobą terapię indywidualną. Tak było w moim przypadku. Wtedy można pracować również nad problemami, które wynikają właśnie na grupowej. Dla mnie była bardzo ciężka, teraz też muszę jeszcze "dojrzeć", by znowu w niej uczestniczyc. Takie są wskazania bynajmniej...
Jednak grupowa jest kluczowa.Tak mi mówiono.
Trzymam za Ciebie kciuki [b]Odważna[/b]. Mam nadzieję, że teraz trafisz na osobę, która Ci pomoże,a nie skrzywdzi.To na odwagę Kwiatek
( Wiesz ja gdy jeszcze na poprzednim forum, które prowadził Makro, też na początku miałam nick "beznadziejna", jednak dzięki osobom, które tam były stałam się Nadzieją. I wiesz co Ci powiem, ja też w tej chwili, mam akurat nawrót wszystkiego..., ale myślę, że warto zmienić swój nick, na bardziej pozytywny mimo wszystko np. "odważną", czy zupełnie inny...Bo wchodząc na forum mimo podłego samopoczucia lepiej widzieć siebie jako odważną, czy nadzieję, niż "wystraszoną", czy "beznadziejną" jak to u mnie byłoSmile Bo czuć się tak i jeszcze to widzieć to już zupełna tragediaWink
Edytowane przez Nadzieja dnia 05/04/2010 12:28
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
Helga
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 05/04/2010 18:53
Startujący


Postów: 175
Data rejestracji: 25.01.10

witaj, ja tez jestem depresyjno - lękowa...
[i][b][color=#990033]vanitas vanitatum, et omnia vanitas[/color][/b][/i]
 
et
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 05/04/2010 20:15
Awatar

Rozgrzewający się


Postów: 7
Data rejestracji: 13.03.10

Papa witaj
 
Kati
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 06/04/2010 09:21
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]ale okazalam sie za trudnym przypadkiem [/quote]
Witaj. Z tego co piszesz dalej, to nie do końca Ty okazałaś się trudnym przypadkiem, raczej pani sobie nie poradziła. Rozgość się.
Edytowane przez Kati dnia 06/04/2010 09:22
 
modliszka
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 06/04/2010 12:01
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Cześć wystraszonaSmile
Wiem z własnego doświadczenia czym są prawdziwe lęki ale dobrze dobrane leki naprawdę mogą pomóc.

Co do terapii, zaufania, życia to jest to moim zdaniem tak, że..wiele można, niczego nie trzeba..Zycie to sztuka wyborów i brania za nie konsekwencji.To co jest dobre dla innych nie musi być takie samo dla mnie.
W każdej chwili pamiętaj, że to Twoje życie i, że od siebie nie uciekniesz..

zostań z namiWink
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Nieustraszona
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 06/04/2010 22:12
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

zostane nigdzie sie nie ruszam. Ale nick tez zostanie nie odbieram go jako negatywny, widze roznice miedzy wystraszona a beznadziejnaSmile
 
Nadzieja
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 07/04/2010 00:03
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

okiWink
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
skaza
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 07/04/2010 18:07
Rozgrzewający się


Postów: 8
Data rejestracji: 20.03.10

Witaj Smile
Również uważam, że nie powinnaś się unicestwiać, dla dobra świata powinnaś wręcz o siebie walczyć - na świecie jest wciąż zbyt mało ludzi szczęśliwych, a za dużo cierpiących... Pomóż nam to zmienić! Może jeżeli zawalczysz o siebie, to przyczynisz się do zmienienia czyjegoś życia na lepsze? Nie trzeba od razu zmieniać świata - wystarczy czasem uszczęśliwić choć jedną osobę, aby ta mogła swoim szczęściem zarazić kogoś innego, ten ktoś inny jeszcze kogoś innego... Naprawdę nie doceniamy znaczenia, jakie nasze życie ma dla innych osób. Smile
Poza tym, również uważam, że to nie Ty jesteś beznadziejnym przypadkiem, tylko terapeuta zawiódł. Ja dopiero za n-tym (oj, dużo ich było...) przypadkiem odnalazłam dobrą panią psycholog, tzn. taką, która mi pomogła i pomaga po dziś dzień. WALCZ! 3mam kciuki Smile
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Witam Przedstaw się 5 30/12/2021 13:00
Witam Przedstaw się 3 18/02/2020 21:21
Witam magnolkowo :) Przedstaw się 7 08/11/2019 20:01
witam Przedstaw się 4 20/07/2019 17:43
Witam wszystkich Przedstaw się 7 27/05/2019 21:10

50,359,131 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024