Ostatnio widziani
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Uzależnienia
Strona 1 z 2: 12
|
 papierochy :(
|
|
| sylwiaczek |
Dodany dnia 16/11/2009 20:35
|
Rozgrzewający się Postów: 4 Data rejestracji: 16.11.09 |
od dluzszego czasu zastanawialam sie co moze byc moim uzaleznieniem ?? i niestety moim uzaleznieniem sa papierosy mam 34 lata , moja wedrowka z paleniem trwa 19 lat  probowalam juz chyba wszystkiego co jest na tym swiecie podobno super dobre do rzucenia palenia i ... poraszka kopce dalej nie mam w sobie silnej woli , ktora byc moze by mi pomogla w tym paskudnym uzaleznieniu ale coz jeszcze chyb powinnam z tone tytoniu spalic aby mi kompletnie obrzydlo to wstretne palenie tych paskudnych papierochow |
|
|
|
| Makro |
Dodany dnia 16/11/2009 21:30
|
 Grupa Trzymająca Władzę  Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Szukaj motywacji, niestety nie znam innego skutecznego sposobu. Reszta to tylko półśrodki.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
 |
|
| Tusia |
Dodany dnia 29/11/2009 16:45
|
Rozgrzany Postów: 67 Data rejestracji: 26.11.09 |
Kobitko ja bez papierosa nie wstaje. Rano kawka i dymek-a jak smakuje!! Jak stwierdzil Moj Doktorek to ja tak na prawde chyba nie chce rzucic, ale dla tych co chca, mam środek skuteczny, prawie wogole nie chce sie po nim palic. Wiem bo bralam jak praca nie pozwalala mi wyskoczyc na "jednego". Jesli Makro nie bedzie mial nic przeciwko chetnie podam nazwe leku (?) Moj ukochany dr mial pewne obiekcje co do efektow ubocznych jakie moze miec ten srodek na ludzi z eFka, ale ja testowalam i nic. Mysle ze przy tym lekarstwie spokojnie mozna rzucic jesli sie tylko chce. Lek jest drogi, kuracja miesieczna to wydatek okolo 180zl, ale jak sie to przeliczy na przepalane fajki.....Czas kuracji jesli dobrze pamietam to 6 miesiecy. Lek jest na recepte.Ja kocham zapach kawy i smrodek papierosa o poranku, wiec nie probuje rzucic 
Edytowane przez Tusia dnia 29/11/2009 17:39 |
|
|
|
| Karla90 |
Dodany dnia 28/07/2013 20:51
|
 Finiszujący  Postów: 262 Data rejestracji: 24.07.13 |
Kawa i papierosy  brak wyrzutów sumienia i sama przyjemność
[i][b]Ile było chwil samotności bez sił jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i] F50.8, F60.8 |
|
|
|
| Pogodna |
Dodany dnia 29/07/2013 09:32
|
 Grupa Trzymająca Władzę  Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Silna wola i wspomagacze i 1,5 roku nie palę. Mi pomogło niqutin mini mogłam w każdym miejscu possać. I teraz mogę stwierdzić, że jestem wolna od nałogu od roku już nawet bez wspomagacza. Myślę, że nie ma innego środka jak przede wszystkim chęć i przygotowanie na to, że przyjemnie na początku nie będzie. Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
|
| Karla90 |
Dodany dnia 29/07/2013 09:46
|
|
Finiszujący Postów: 262 Data rejestracji: 24.07.13 |
Pogodnia trzymam za ciebie bardzo, bardzo ale to bardzo mocno kciuki bo bylam w podobnej sytuacji jak ty tez nie palilam 1,5 roku i myslalam ze mam juz to za soba no i wlasciwie wrocilam do palenia z powodu...towarzystwa "a zapal sobie", "no co ty juz nie palisz?", "chodz na fajka to ci wszystko opowiem" itd itp... Pogodna nie poddawaj sie 
[i][b]Ile było chwil samotności bez sił jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i] F50.8, F60.8 |
|
|
|
| Pogodna |
Dodany dnia 29/07/2013 09:57
|
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Wiesz jakbym teraz zaczęła palić będąc w ciąży to chyba byłaby największa głupota w moim życiu. Jestem pewna, że mimo pokusy jaką jest chwila dla papierosa ja nauczyłam się inaczej relaksować i mam to za sobą
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
|
| Karla90 |
Dodany dnia 29/07/2013 10:01
|
|
Finiszujący Postów: 262 Data rejestracji: 24.07.13 |
Tym bardziej bardzo gratuluje maluszka Mialam na oddziale dziewczyne ktora byla w ciazy i palila a usprawiedliwiala sie tym ze bardziej niz palenie szkodzi dziecku stres ktory ona zwalcza paleniem boolshit... [i][b]Ile było chwil samotności bez sił jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i] F50.8, F60.8 |
|
|
|
| Matylda |
Dodany dnia 20/10/2014 20:29
|
|
Rozgrzewający się Postów: 20 Data rejestracji: 18.10.14 |
choleraaaa... ja tak lubię zapalić |
|
|
|
| sailor_moon |
Dodany dnia 20/10/2014 21:04
|
 Rozgrzany Postów: 96 Data rejestracji: 26.06.12 |
a nie przytyłyście po rzuceniu? (to nie uszczypliwość, ja po prostu bardzo się boję przytyć po rzuceniu, w sumie teraz zamiast coś zjeść to wolę zapalić fajkę)
chaos theory |
|
|
|
| RedKate |
Dodany dnia 20/10/2014 21:29
|
 Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Sailor_moon, ostatnio w SB pisałaś że jest źle i ciągle chudniesz, widzę niekonsekwencję?
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
|
| sailor_moon |
Dodany dnia 21/10/2014 01:17
|
|
Rozgrzany Postów: 96 Data rejestracji: 26.06.12 |
mam problem, bo to chudnięcie mi się tak jakby spodobało. Gdybym wróciła do poprzedniej wagi i potem starała się rzucić to jeszcze mogłabym przytyć. Tego się boję, przytycia, dlatego ostatnio kopcę jak smok.
chaos theory |
|
|
|
| RedKate |
Dodany dnia 21/10/2014 01:51
|
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
To faktycznie masz problem... 
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
|
| adamosz |
Dodany dnia 09/12/2014 12:38
|
|
Rozgrzewający się Postów: 19 Data rejestracji: 11.06.14 |
Słyszałem o jakiejś książce po przeczytaniu której prawie każdy rzuca palenie momentalnie. Nie pamiętam jaki ona ma tytuł, ani co w niej takiego przekonywującego jest napisane, ale podobno działa No a poza tym, już niedługo nowy rok więc rzucenie palenia można dodać do postanowień noworocznych. |
|
|
|
| Ustinja25 |
Dodany dnia 02/01/2015 15:11
|
|
Rozgrzany Postów: 60 Data rejestracji: 27.12.14 |
O to to... Papieroski U mnie to już jak tik nerwowy którego nie sposób kontrolować, palę dużo wszędzie i bez umiaru, praktycznie co dwadzieścia minut/pół godziny, odpalam papierosa, nawet już ich na dzień nie liczę ale będzie koło trzech paczek... Palę nawet jak mi się nie chcę palić, w łóżku, pokoju, łazience, kuchni a moja matka chodzi i się wścieka bo nie pali i jej śmierdzi w całym domu... |
|
|
|
| niemanieba |
Dodany dnia 02/01/2015 16:15
|
|
Rozgrzewający się Postów: 35 Data rejestracji: 27.11.14 |
wymyśl sobie jakąś pasje która pochłonie Cię praktycznie bez reszty...coś co będzie Ci dawać wiele więcej przy czym mniej odbierze... jeśli jest moc sprawcza nie ma przegranych bitew... Edytowane przez niemanieba dnia 02/01/2015 16:16 tylko z głową w koronach drzew można przeżyć chodzenie na wysokości korzeni -ja |
|
|
|
| pumpkin |
Dodany dnia 27/07/2018 00:35
|
 Rozgrzewający się Postów: 37 Data rejestracji: 23.07.18 |
Też palę. Po kwietniowej operacji dałam radę tydzień bez papierosa, ale wróciłam do nałogu. time for dusk dust in eyes |
|
|
|
| KingArthur |
Dodany dnia 06/10/2021 20:59
|
 Finiszujący Postów: 321 Data rejestracji: 26.09.21 |
Długo sie zastanawiałem czy podejmować kolejna próbę, przeszedłem już niejedno emocjonalne piekło, rzuciłem mefedron, zerwałem z piciem, dałem radę więc czemu by nie? Czemu by nie spróbować ponownie z nikotyna? Wszystko mi mowi że to już czas najwyższy, 15lat uzależnienia doprowadziło mnie do momentu w którym nawet krótki spacer jest męczący, ciagle bole w klatce i zastanawianie i zastanawianie s codzienne czy to aby już nie nowotwór, głupotą jest wiedziec że nic mi to nie daje a zabiera bardzo dużo i brnąć w to dalej. To bedzie trudna i długa droga ale doszłem do wniosku że warto, póki się żyje warto próbować. Mam taką wizję siebie, marzy mi się dojść do takiego momentu w życiu i móc powiedzieć że wygrałem że jestem naprawdę wolnym człowiekiem.
"Cisza nie tylko wyraźniej mówi, ale i dokładniej słyszy." |
|
|
|
| KingArthur |
Dodany dnia 26/10/2021 06:49
|
|
Finiszujący Postów: 321 Data rejestracji: 26.09.21 |
Mam kryzys dzisiaj zmniejszam dawki tabex jak w ulotce prawią i odczuwam chęci sięgnięcia po fajki, wziąłem to pod uwagę i wyrzuciłem wszystkie fajki z domu jakie miałem. Trzeba to przemęczyć, choć już zrobiłem dzisiaj coś odrobinę głupiego :mysli i teraz sobie uzmysławiam ze to mi nie pomoże, wręcz przeciwnie... Jak pozbyć się jednego nałogu nie pakując w inny? "Cisza nie tylko wyraźniej mówi, ale i dokładniej słyszy." |
|
|
|
| swistak |
Dodany dnia 26/10/2021 21:54
|
 Złoty Forumowicz  Postów: 1757 Data rejestracji: 11.08.14 |
Cześć. Czy udało Ci się wytrwać? Powodzenia! Edycja: czytałem kiedyś, że przy odchodzeniu od nałogów trzeba postępować kompleksowo: pozostawienie sobie jednego z nałogów (np. papierosów) zwiększa ryzyko powrotu do innych. Edytowane przez swistak dnia 26/10/2021 21:59 |
|
|
|
Strona 1 z 2: 12
| Przeskocz do forum: |