Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
przeterapeutyzowanie
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 12:29
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Czy myślicie, że to możliwe? przez te lata tutaj spotkałam kilka osob z "tym" , obecnie tez ktoś piszę . Jakaś recepta na wieloletnią terapię, spaczony język i inny temat rozmów niż terapia i " ja ja ja "? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 16/12/2020 13:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Terapie kończy się jak uznaję się, że to co się uzyskało wystarczy. Ja skończyłam pierwszą terapię kiedy przestał mnie paraliżować lęk i przestałam mieć problem z autoagresją. Dojrzałam i oczekuję od terapii więcej. Ponadto jako osoba z dużą świadomością i terapeuta potrzebuję innych rzeczy niż szary Kowalski. Przy dłuższych terapiach ustawia się inne cele. Psychoterapeuci są w terapii wiele lat, często do niej wracają. Co do długości trwania terapii to zalezy od wielu czynnikow jak np. czestotliwosc spotkan (sa osoby, ktore maja terapie 2, 3 razy w tygodniu, sa osoby, ktore maja raz na dwa tygodnie) nurt terapeutyczny. Co do spaczonego języka, bo wiem, że do mnie pijesz to radzej kwestia bycia psychologiem niż bycia w terapii. Co do podejścia "ja" to dopoki nie robi sie nikomu krzywdy (np. matka zaniedbuje dzieci, lub zaniedbuje się partnerkę/parnera. To co komu do tego. Zależy w obec kogo masz obowiązki. Edytowane przez Nieustraszona dnia 16/12/2020 13:25 Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 16/12/2020 14:03
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Spaczony język częściej obserwuję u zachłyśniętych terapią neofitów, niż u osób w wieloletniej terapii. A do pojęcia przeterapeutyzowania podchodzę bardzo sceptycznie. Na różnych etapach życia i dojrzałości terapia może do bardzo różnych celów prowadzić. Problem widziałabym raczej w sytuacji, gdy ktoś po latach terapii dalej funkcjonuje w tych samych schematach i magluje te same problemy. Ale jeśli terapia służy zgłębianiu nowych obszarów - nic w tym złego czy niepokojącego. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 14:30
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote]Co do spaczonego języka, bo wiem, że do mnie pijesz Smile to radzej kwestia bycia psychologiem niż bycia w terapii.[/quote] Nieustraszona jak już tak osobowo piszesz to psychologiem nie jesteś od dziś a od jakiegoś czasu urosłaś w piórka i trudno zrozumieć to co piszesz. Nie jesteś też jedynym psychologiem na forum ale jedynym którego nie rozumiem. [quote]Ponadto jako osoba z dużą świadomością i terapeuta potrzebuję innych rzeczy niż szary Kowalski. [/quote] zabrzmiało jakbyś była lepsza niż my, szarzy Kowalscy i Nowaki. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/12/2020 14:40
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Czasami widuję posty ludzi, którzy już wszystko piszą językiem terapii, ale w sumie nie wiem czy na tym forum, w innych miejscach to było dla mnie bardziej widoczne. Ja rozumiem wszystko co Nieustraszona pisze
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 14:46
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
wrrr zżarło mi post Tylko trudno mowić o relacji z kimś kto by zrozumieć musi google w reku trzymać, "ruminacje" i inne takie. Moze ja tak mam, że potrzebuje prostych komunikatów a nie wyuczonych sloganow psychologicznych. Mnie uczono na studiach by z pacjentem rozmawiać ( w moim wydaniu z pacjentem) w jezyku takim by zrozumiał, nie używac terminologii medycznej czy branżowego słownika. A już tym bardziej przełożyło się to na relacje z innymi ludzmi Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/12/2020 15:15
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
martyna, ale po tylu latach leczenia nie rozumiesz terminologii medycznej? To jest forum psychiatryczne, wiec pewne pojecia beda sie pojawiac, moze i takie ktore dopiero poznamy. Jak dla mnie Nieustraszona pisze zrozumiale i nie przesadza z wiedza psychologiczna. Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 16/12/2020 15:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Martyna, nie pisze, ze jestem lepsza, poprostu nie bez powodu kazdy terapeuta przechodzi od 120 do 160 godzin wlasnej terapii obowiazkowo. Co do rozmowy z pacjentem, to Wy pacjentami nie jestescie i moge uzywac jezyka, ktory mi pasuje. Jezyka jest wiecej, bo wiecej pisze na forum od jakiegos czasu. Edit. Juz nie wspominam o tym, ze o termin mozna zapytać. Edytowane przez Nieustraszona dnia 16/12/2020 15:33 Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 15:44
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Klara jezyk medyczny a psychologiczny to dwie różne kwestie tak dla jasności. To co dla Ciebie jest zrozumiałe dla mnie nie musi być, nie sądzisz? Nieustraszona napisałam o sobie w sensie przykładu z tymi pacjentami a nie ze my jesteśmy pacjentami. I czy z tymi godzinami to chcesz zostać terapeutą ? Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/12/2020 15:51
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Jasne, że nie musi, zdzwiłam się tylko, że go nie znasz lecząc się, ale w sumie rzeczywiście nie trzeba tego znać.
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 16/12/2020 15:52
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Poki co psychoterapeutą nie, ale terapeutą już jestem i niektóre "moje" rzeczy już mi przeszkadzały. W innych zawodzie pewnie by nie robiły. Nie chodzi mi o to, ze jestescie pacjentami, chodzi mi o to, ze tu bede pisac jak chce (zalozylam pewna znajomosc tematu). Co do relacji z ludzmi to wiesz jak te relacje wyglądają tu. I podpiszę się pod Sigmą na różnym etapie życia różnych rzeczy się potrzebuję. Nie wiem co chcesz udowodnić, że Ty kończysz drugą terapie i Ci wystarczy to jesteś lepsza? Życzę Ci z całego serca by Ci wustarczyła, ale ludzie mają różne potrzeby. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/12/2020 15:55
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Tak naprawdę na terapię można chodzić i całe życie jesli ktos w tym widzi sens i chce nad czymś pracować, to już wszystko zależy od człowieka
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 15:58
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
w ogole nie o to mi chodzi. Chodzi mi o przterapeutyzowanych ludzi w języku i zachowaniu, wyjdzcie ciut poza wasz komfort i zastanówcie się czy takich znacie? którzy wciskają ci słowa których nie mówisz, mało tego nawet nie przyszło ci do głowy, nagle próbują być terapeutami w relacji itp to nie ma nic współnego z moją terapią, czy waszą i z wami bezpośrednio . Chodzi mi bardziej ogólnie. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 16/12/2020 15:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Można i to w skutecznej terapii. Ważne jest to by kontrakt nie był taki sam. Nie znam osób przeterapeutyzowanych. Co do wkladania w usta słów, których nie było to zdarza się to wszedzie i raczej nie ma zwiazku z terapią. No i zawsze można powiedzieć nie powiedziałam tak, albo nie chce bys tak mowil/a. Co do bycia terapeutą w relacji to hm... zdarzało mi się kilku osobom tłumaczyć mechanizmu, które sie dzieją i pokazac konieczność terapii czy interwencji. Nie czułam się terapeutą w relacji, tylko osobom z wiedzą. A propos języka to "Wyjdzcie poza Wasz komfort wcale nie jest z terapii i couchingu). Edytowane przez Nieustraszona dnia 16/12/2020 16:07 Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
martyna |
Dodany dnia 16/12/2020 16:12
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote]A propos języka to "Wyjdzcie poza Wasz komfort wcale nie jest z terapii i couchingu). zacieszacz [/quote] to raczej mam z forum i zaleciałości internetu niż z terapii. Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/12/2020 16:52
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
To ja w sumie takich ludzi nie znam, poza wpisami na innych forach czy blogach. Ale w sumie poza tym forum zadna osoba z moich znajomych nie chodzi na terapię, a przynajmniej o tym nie mowi.
Edytowane przez Klara dnia 16/12/2020 16:53 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
Przeskocz do forum: |