02 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
01:43:33 Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mathews A...
Ogółem Użytkowników:2,203
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
tradycje
martyna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 11/12/2020 10:37
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Nie wiem czy już był taki wątek ale

jakie są u Was tradycje świąteczne? potrawy regionalne? jesteśmy z róznych regionów , czy swięta są rodzinne czy raczej w wąskim gronie? przygotowujecie się jakoś specjalnie.?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Klara
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 11/12/2020 12:43
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

U mnie kiedyś zawsze były osoby wspólnie zamieszkujące, a było nas aż 8, trzy siostry, brat, rodzice i babcia. Nikogo z zewnatrz. Potraw 12, ale zadnych specjalnych dla regionu, ryba, barszcz czerwony z uszkami, pierogi. Zawsze przed świętami lepimy sami uszka i pierogi, najczęściej koło 100-150 sztuk każdego. Do 2018 zawsze spedzalam swieta w miescie rodzinnym. Prezenty kupujemy zawsze każdy dla każdego, jak było nas 8 to prezenty pod choinką super wygładaly, tyle ich było Smile to zawsze jakieś takie mniejsze prezenty, nie drogie. Nie dostaje się u nas słodyczy poza czekoladą. Prezenty rozdajemy zawsze po kolacji, osoba najmłodsza to robi.
Teraz jest już inaczej... z naszej 8 zostały 4 osoby, reszta umarła. Jedna siostra jest za granicą. Także w tym roku będę ja, 2 siostry, szwagier i siostrzenica. I po raz drugi w życiu wigilia we Wrocławiu.
A i nie ma u mnie od wielu lat zwyczaju odwiedzania ciotek, wujkow, kuzynów Babcie od urodzenia mialam jedna i mieszkala ze mna, a dziadka zadnego nie znalam, wiec do dziadkow tez nie. Kiedys ta dalsza rodzine odwiedzali rodzice.
Są pieczone ciasta, które można jeść dopiero 25.
Sama kolacja wigilijna od wielu lat trwała krótko, jakieś 30-45 minut. Nie śpiewamy kolęd. Opłatek i życzenia zawsze były.

A i w tradycji wcześniejszej były świąteczne porządki i kłótnie świąteczne o wszystko Grin Teraz to w sumie porządki olewam a i klocic nie mam sie juz z kim, heh.

martyna, a jak u ciebie?
Edytowane przez Klara dnia 11/12/2020 12:44
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
martyna
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 11/12/2020 16:11
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

U mnie Wigilia to najbliższa rodzina 8 osob, świeta w szerszym gronie, jest kolędowanie z akompaniamentem. Jak jest ku temu pogoda to są kolędnicy czyli chodzimy od domu do domu śpiewając kolędy zabieramy domowników i idziemy dalej...
Na wigilijnym stole dominuje barszcz czerwony z uszkami, kompot z szuszu z makaronem, pierogi z kapustą i grzybami, ryba, żurek z grzybami, mak, kasza ze śliwkami itp raz robiłam kutie ale ta potrawa bliższa jest na śląsku.
Kiedyś wspólnie szliśmy na pasterkę o północy, spacerkiem takim 4 km z mrozem i skrzypiącym śniegiem pod butami. A po pasterce było wielkie ognisko i kolędowanie z " barszczykiem" .
Ostatnio nie ma sniegu więc nie ma spaceru za to są samochody a po za tym ja prawie nie uczestniczę w obrzędach kościelnych obecnie.

Obecnie szukam czegoś by te święta były inne niż do tej pory, choć ze względów epidemicznych będą inne.
Nie lubię gotować ale może poszaleje Wink
jakiś sprawdzony przepis ?Wink
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Klara
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 11/12/2020 18:43
Awatar

300% normy


Postów: 7047
Data rejestracji: 16.04.12

Jak byłam nastolatką to wszystkim zazdrościłam kolędowania.
Teraz mi smutno że już nigdy nie spędzę świąt z rodzicami.
I w sumie jakby tych świąt nie było to nie zrobiłoby mi to żadnej różnicy. Jedyne co mnie w nich cieszy to to jak siostrzenica sie cieszy jak rozpakowuje prezenty Smile
Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja
 
Przeskocz do forum:

50,347,458 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024