Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Kto jeszcze czyta ten temat? 1 gość(ci)
No hejka :)
|
|
Nomad |
Dodany dnia 02/03/2018 17:58
|
![]() Rozgrzewający się ![]() Postów: 7 Data rejestracji: 02.03.18 |
Jestem Tomek, mam 28 lat, pochodze z Kielc i stwierdzono u mnie CHAD typu II. Objawy choroby czulem od jakiegos 22giego roku zycia, lecz wyciagnalem reke o pomoc stosunkowo niedawno. Przez lata bylem po prostu cholernie uparty, wypierajacy sie nawracajacych epizodow, calkowicie przeswiadczony ze po prostu musze sie "ogarnac". Po jakims czasie zdecydowalem sie byc w miare uczciwy wobec samego siebie, i stwierdzic, ze moze jednak cos ze mna jest nie tak. Mimo to, postanowilem jak zwykle wypiac klate i stawic temu czemus czola "jak facet" (wiem, genialny wniosek, haha). Miesiace mijaly, a epizody stawaly sie coraz intensywniejsze, coraz dluzsze, a okresy remisji zaczynaly byc coraz krotsze. Po wielu bardzo niefajnych wydarzeniach, jako akt desperacji, poszedlem do lekarza. Ten stwierdzil u mnie ciezka depresje, i przepisal anty depresanty, ktore niestety wprowadzily mnie w najintensywniejsza "gorke" jaka kiedykolwiek mialem. Koniec koncow, trafilem pod skrzydlo innego lekarza, ktory znacznie dokladniej przeanalizowal moja sytuacje i stwierdzil u mnie CHAD, co szczerze uratowalo mnie od pewnej zguby. Obecnie jestem skupiony na odzyskaniu moich "straconych" lat, i staram sie patrzec optymistycznie na to co jest przede mna. Jestem bardzo podjarany motocyklami, tworzeniem muzyki elektronicznej, sztukami walki i fotografia. Mimo wszystko, raz na jakis czas ogarnia mnie taki niby "wstyd", ze jednak mam ten CHAD, ze nie jestem "normalnym facetem", ze prawdopodobnie bede na lekach do konca zycia. Postanowilem wiec zblizyc sie bardziej do ludzi, ktorzy maja podobne problemy do mojego, by moc przez to bardziej zaakceptowac samego siebie. Miedzy innymi to mnie sprowadza do Was. Takze hejka ![]() |
|
|
Life |
Dodany dnia 02/03/2018 20:54
|
![]() Platynowy forumowicz ![]() Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Witaj ![]() Bój się i idź do przodu ![]() Dla odmiany szczęśliwa ![]() i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło ![]() |
|
|
sigma |
Dodany dnia 02/03/2018 21:43
|
![]() Grupa Trzymająca Władzę ![]() Postów: 11968 Data rejestracji: 12.02.11 |
Witaj ![]() Możesz pisać w pozostałych działach forum. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Dunkelheit2 |
Dodany dnia 02/03/2018 22:22
|
![]() Startujący ![]() Postów: 138 Data rejestracji: 11.11.17 |
Siema ![]() Szukałem słów. Znalazłem ciszę. Nawet lepiej. https://youtu.be/... ora pro nobis lucifer |
|
|
swistak |
Dodany dnia 03/03/2018 14:27
|
Złoty Forumowicz ![]() Postów: 1535 Data rejestracji: 11.08.14 |
Cześć, Ja też zmarnowałem sporo czasu nie lecząc się. Mam 27 lat, więc jesteśmy bliscy rocznikowo. co szczerze uratowalo mnie od pewnej zguby. O jakiej zgubie piszesz? |
|
|
Nomad |
Dodany dnia 03/03/2018 15:13
|
![]() Rozgrzewający się ![]() Postów: 7 Data rejestracji: 02.03.18 |
swistak napisał/a: O jakiej zgubie piszesz? Bieglem sprintem po rowni pochylej. Nie jestem wyjatkiem od reguly, i bylem w stanie robic naprawde niemadre rzeczy pod wplywem epizodu depresji czy manii, klasycznie zdajac sobie o nich sprawe dlugo po fakcie. Gdyby nie diagnoza i odpowiednia rehabilitacja, ktore pomogly mi odzyskac jako-taka stabilnosc, prawdopodobnie odebralbym sobie zycie. Czemu zwlekales z leczeniem? Tez kwestia dumy? |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy