Zobacz temat
Efekt psychogenny????
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 19/08/2009 10:31
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
To będzie pytanie do Ciebie Makro, powiedz mi dlaczego wy psychiatrzy prawie wszystkie objawy złego samopoczucia pacjenta zwalacie na psychikę pacjenta i przeważnie tak to tłumaczycie, zaprzeczając,że mogą to być objawy somatyczne.Nie mówię, że w każdym przypadku,ale w większości. Jak byłam w szpitalu miałam to okazję zaobserwować. Np. ból głowy,czy nawet omdlenie, czy jakikolwiek inne złe samopoczucie było uznane jako efekt psychogenny, tylko dlatego,że akurat było to przed terapią grupową itp.Taki delikwent mimo totalnie złego samopoczucia mi też sie to zdarzyło, musiał iść bez gadania na terapię czy zajęcia ,żadnej ulgi!!! Czy to nie przesada???
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Makro |
Dodany dnia 19/08/2009 15:18
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Na "prawie wszystkie" się nie zgodzę. Natomiast faktem jest, że lekarze z doświadczenia i nauki znają działania uboczne, prawdopodobieństwo wystąpienia ich. Zatem pojawiające się w sytuacji stresującej dolegliwości somatyczne, szczególnie jeżeli są mało prawdopodobne, rzeczywiście można potraktować jako psychogenne. Oczywiście psychiatrzy koncentrują się na psychice i pewnie naturalna jest tendencja do przesuwania ciężaru ciężkości na psychikę. Nie sądzę jednak aby pacjent cierpiący na istotne dolegliwości był zmuszany do udziału w terapii. W pewnym momencie trudno te 2 problemy rozdzielić (somatyka, czy psychika), a pójście tropem somatycznym skończy się unikaniem przez wielu pacjentów terapii, czyli istotnego elementu leczenia. Edytowane przez Makro dnia 19/08/2009 15:23 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Artystyczna Dusza |
Dodany dnia 19/08/2009 19:53
|
Medalista Postów: 711 Data rejestracji: 31.05.09 |
[b]Nadi[/b] poruszyłaś ciekawy temat. Też się właśnie ostatnio nad tym zastanawiałam - tym bardziej że miałam dolegliwości bólowe od czerwca które nie przeszły po jednych potem po drugich tabletkach i nawet po zastrzykach.Wzięłam jeszcze masaże i też nic nie pomogło.Do tego doszły jeszcze bóle brzucha.Efekt - dostałam kolejne zastrzyki i kolejne zabiegi.Miałam pewne podejrzenia że może to psychogenne bóle ale lekarka uspokoiła mnie że nie i że to od kręgosłupa.Ulżyło mi bo już myślałam że sobie coś wymyślam. |
Nadzieja |
Dodany dnia 20/08/2009 11:20
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Dzięki Makro za odpowiedź ciekawa byłam jak Ty to zinterpretujesz,to samo mówili mi w szpitalu. Mój lekarz prowadził na oddziale zajęcia z psychoedukacji, kiedyś "zmusiałam" go do szczegółowego wyjaśnienia tego, gdyż przyznam szczerze,że ta wasza lekarska teoria na ten temat jest dla mnie denerwująca, aczkolwiek dałam się przekonać i przyznaję Wam trochę racji, że rzeczywiście człowiek podświadomie może się bronić przed niechcianymi i trudnymi sytuacjami jakimi jest np. udział w terapii grupowej itp. Dokształciłam się z tego tematu i mogę Wam teraz przyznac rację,aczkolwiek jakieś ale mam... [b]Fiona[/b] to nawet nie chodzi o symulację po prostu ludzki organizm jest tak złożony, że psychika działa na somatykę, że rzeczywiście czujesz się źle. Ze mną leżała dziewczyna która z powodu zbyt silnego napiecia mięśniowego spowodowanego stresem musiała mieć założonego implanta w kręgosłupie. [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
Przeskocz do forum: |