Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
Strona 1 z 2: 12
|
Heil
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 01/12/2014 16:42
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Z góry mówię, że moje próby pisarskie o wszelkiej treści są jedynie bezwładem liter i niczym więcej. Próbując doszukać się sensu można dostać lekkiego kota. Przywlekłam tu swą gnijącą osobę, bowiem szukam czegoś w rodzaju azylu, by sobie zgnić spokojnie w kątku. [img]http://i.imgur.com/IYJNjQ6.jpg[/img] Co do zaburzeń... Z pewnością mam ED, znaczy się zaburzenia odżywiania. Na zmianę od zawsze :] znaczy się raz wpierdzieliam, raz wpierdzielam i rzygam, a potem potrafię meić jadłowstręt i się głodzić miłosiernie. Nie potrafię jeść normalnie, nie potrafię również nie ćwiczyć do utraty przytomności i dać sobie siana i się zaakceptować. Za trudne, nie będąc takim śmieciem. Ponoć mam jakąś (wg psychiatry) nieprawidłową osobowość, ktoś tam kiedyś zasugerował jakąśtam nerwicę. Nie znam się to się nie wypowiem. Po prostu widzę, słyszę i czuję więcej, niż jest i większości sprawia mi to ból. Co do prób zakończenia swojego marnego żywota, a no bywały. Nie mam pojęcia jakim cudem nadal to ciało egzystuje sobie po tak dobrze zaplanowanych ekscesach. Jestem chyba istotą nieśmiertelną, skazaną na wieczne potępienie i błąkanie się po tym paskudnym padole błeh Zdiagnozowaną mam również narkomanię, jednak powiem że od sierpnia w miarę nie tykam znaczy się w porównaniu z poprzednimi latami (znaczy się 2008-2014) tom czysta jak nowojorski śnieg. Ament. Chorobliwie uwielbiam książki i muzykę. Filmy oglądam rzadko, ale lubię. Uwielbiam spać. Jestem w związku od 2012 roku, jest to związek na odległość aczkolwiek jak pójdę na studia to się to zmieni, o ile D. mnie nie rzuci. Miałam kiedyś przyjaciela, Łukasza. Byliśmy jak dwie cząstki jednej duszy. Zabił się 4 lutego 2013 roku. Z niedzieli na poniedziałek. Nie, nie umiem sobie z tym nadal poradzić, nie umiem przeżyć żałoby, w dodatku nie wiem, gdzie jest jego grób. Z książek cenię: J.-K. Huysmans - "Na wspak", Stanisłąw Ignacy Witkiewicz "Pożegnanie Jesieni" (oraz cała jego twórczość, również malarska), Thomasa Ligottiego, "Wilka Stepowego" Hermana Hesse, "Ćpuna", "Pedała" i "Zachodnią Krainę" Williama S. Burroughsa, "Ulvhela", Franza Kafkę "Proces" i "Zamek", Wiktora Pielewina "Mały palec Buddy" oraz "Świętą księgę Wilkołaka", Emila Ciorana i wszelkie jego działa, w tym "Na szczytach rozpaczy", Sorena Kierkegaarda oraz jego "Bojaźń i drżenie - choroba na śmierć", Orwella "Rok 1984", Kosińskiego "Malowanego Ptaka", Huxleya "Nowy Wspaniały Świat", Harukiego Murakami, Schopenhauera, Mirona Białoszewskiego, Rafała Wojaczka, lubię wszystkie części "Harrego Pottera" J.K. Rowling i chętnie czytam to, co dorwę z wydawnictwa Okultura. Nie lubię wydawnictwa Greg, bo denerwuje mnie, kiedy ktoś mi mówi, co mam widzieć w którym momencie. Z muzyki: Swans, Death in June, The Cure, Vomit Orchestra, Lebanon Hanover, Der Golem, Bauhaus, Joy Division, Distant Nights, Lifelover, Hypothermia, Variete, David Bowie, Nirvana (chociaż dawno z niej wyrosłam nadal coś tam słucham) i Alice in Chains, Circle of Ouroborus, Forgotten Woods, Clair Cassis, Joyless, Sonic Youth, Trauma Absurdicum, Niktkolwiek, Vatican Shadow, Haus Arafna etc etc. Z filmów hmm.. Der Todesking, Odgłosy Robaków; zapiski mumii, Kill your Darlings, Only Lovers Left Alive... A Clockwork Orange, Nothing Personal , Girl, Interrupted, Enter The Void, Samotność liczb pierwszych, Krótki film o zabijaniu, Black Metal Veins, Melancholia, Suicide aka Finalcut, La Rose de Fer etc etc.. Jestem w klasie maturalnej, o zgrozo, na humanie. Robię często kolaże i ponoć mi to wychodzi, nie wiem, dla mnie to po prostu sposób na wywalenie z siebie całego szitu. O domu wolę nie pisać, bo mam wrażenie, że to się dobrze dla mnie nie skończy. [img]http://i.imgur.com/IYJNjQ6.jpg[/img] Kłaniam się nisko, aufwiederseneh Wasza nowa. Perchance we will meet there. |
Sonic |
Dodany dnia 01/12/2014 18:27
|
Finiszujący Postów: 362 Data rejestracji: 17.08.14 |
Hej,smutne jest to co piszesz.
Wspomnienie o człowieku może okazać się trwalsze od jego szkieletu, ale kiedy odejdzie ostatni z tych, którzy nas jeszcze pamiętali, razem z nim rozpłyniemy się w czasie i my. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/12/2014 21:04
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Dlaczego na dzien dobry i skad to "do widzenia". Przykro mi z powodu przyjaciela Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 01/12/2014 22:43
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Dlaczego smutne to, co piszę? Aufwiedersehen stąd, że żegnam to, czym kiedyś byłam. Perchance we will meet there. |
Nix |
Dodany dnia 02/12/2014 15:12
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
Witaj Cieszę się, że żegnasz dawne kłopoty. Przyznam, że pojechałaś po sobie równo. Obyś miała możliwość pomyślenia o sobie kiedyś dobrze [b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 02/12/2014 19:32
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Żegnam dawne kłopoty - co masz na myśli? Wiesz, w moim wypadku ja idę, kłopoty idą razem ze mną. Znikają dawne, pojawiają się nowe. Nie zauważyłam, żebym po sobie pojechała. Raczej starałam się nikogo do siebie nie zrażać i przedstawić siebie w kolorach tęczowych jak rzygi Szatana ;_; Perchance we will meet there. |
Perfidia |
Dodany dnia 02/12/2014 21:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Cześć! Od tej chwili zyskujesz możliwość pisania we wszystkich dostępnych działach forum. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
aufwiedersehen |
Dodany dnia 02/12/2014 21:56
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Danke dich.
Perchance we will meet there. |
Perfidia |
Dodany dnia 02/12/2014 22:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Ich weiss nicht. <--- Na tym się kończy moja znajomość niemieckiego
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
aufwiedersehen |
Dodany dnia 02/12/2014 22:05
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
To nic, także nie jestem ekspertem w tym języku, nawet w wyrażaniu się w ojczystej mowie nie jestem mistrzem. Dziękuję za przyjęcie.
Perchance we will meet there. |
ef |
Dodany dnia 02/12/2014 22:18
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
haha, ktoś kto nie gardzi niemieckim! Guten Abend Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 02/12/2014 22:22
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Jeśli ktoś z dobrą duszą mógłby mi powiedzieć, na jakiej zasadzie działa forum? Mam na myśli na przykład ED; czy są tu same zapytania i odpowiedzi, czy np. jest jakaś grupa narzekaczy jak ja, która to po prostu od tak pisze 'cholerka, dzisiaj nawaliłam i nie wiem co z tym zrobić, czo u Was?'. Oczywiście przykład przesadzony, aczkolwiek coś w tym guście. [img]http://i.imgur.com/IYJNjQ6.jpg[/img]
Perchance we will meet there. |
sigma |
Dodany dnia 02/12/2014 22:25
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
W dziale o ED rozmawia się o ED mniej lub bardziej merytorycznie. Jest też dział "nasze wątki" - tam każdy może sobie swój jeden wątek o sobie założyć i pisać właśnie o tym, co u niego, jak sobie daje radę itp. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 02/12/2014 23:12
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Danke dich [2] Sigmo, widzę że słuchasz Variete. To sprawia, ze Cię lubię od razu z automatu. Pewnie najpierw poczytam i ogarnę, zanim się rozpiszę idołączę, także all apologies i te sprawy. :*
Perchance we will meet there. |
sigma |
Dodany dnia 02/12/2014 23:15
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ooo, jesteś drugą osobą przyznającą się do słuchania Variete, na którą się przez cztery lata na tym forum natknęłam Oczywiście nie wykluczam, że ktoś jeszcze słucha, tylko o tym nie wspominał karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 03/12/2014 04:39
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Witaj Nie znam niemieckiego, ale bardzo go lubię |
|
|
Nix |
Dodany dnia 03/12/2014 09:31
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1056 Data rejestracji: 13.11.14 |
Źle Cię zrozumiałam. To zdanie zinterpretowałam jako pożegnanie z kłopotami. [quote]Aufwiedersehen stąd, że żegnam to, czym kiedyś byłam.[/quote] A to, że po sobie pojechałaś... Tak mi zabrzmiało. Uczę się ostatnio mówić o sobie dobrze, a przynajmniej nie mówić źle. Podobno to dobrze robi na stan psychiczny. Więc jak przeczytałam Twoją wypowiedź, to zauważyłam, że napisałaś o sobie dużo przykrych rzeczy. [b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b] |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 03/12/2014 14:38
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Cóż, wcześniej przedstawiałam się jako[i] gnicie[/i], tak więc [i]aufwiedersehen[/i] to tak jakby zakończenie procesu gnilnego mojej psychiki i próba odratowania tego, co pozostało. A niemiecki znam tylko trochę, chciałabym znać go lepiej i uczę się go 3 rok w moim LO, niestety trafiłam na świetnego nauczyciela - ma on świetną osobowość, jednakże pozbawiony jest daru nauczania. A szkoda; bardzo lubię i cenię ten język. Wstawię fragment książki, którą właśnie czytam (J.K.Huysmans, [i]Na wspak[/i]) [center][i]"(...) tak jak najpiękniejsza melodia pod słońcem staje się wulgarna, nieznośna, z chwilą kiedy zaczyna nucić ją publika i wygrywać katarynka, podobnie dzieło sztuki, które nie pozostaje obojętne dla fałszywych artystów, którego bynajmniej nie kwestionują głupcy, któremu nie wystarcza, że budzi zachwyt wśród nielicznych tylko wybranych, staje się, dlatego właśnie, dla wtajemniczonych skażone, banalne, nieomal wstrętne."[/i][/center] Sigmo, zdaje mi się że to, że nie jest wiele osób gustujących w Variete sprawia tylko, że dla mnie są jeszcze piękniejsi. Gdyby każdy nimi zachwycał, ich muzyka stałaby się utrapieniem, czymś płytkim, bowiem masa zawsze spłyca sens wszystkiego, by dostosować do średniego poziomu percepcji. [img]http://i.imgur.com/IYJNjQ6.jpg[/img] Perchance we will meet there. |
Izolda |
Dodany dnia 03/12/2014 15:38
|
Finiszujący Postów: 372 Data rejestracji: 18.10.14 |
[i]Jestem w klasie maturalnej, o zgrozo, na humanie[/i] Przed maturą jest stres i stąd może te tzw. jazdy. Ja pamiętam w moim mat-fizie było to samo.Każdy się stresuje że coś się żegna- Twoje słówko niemieckie aufviedersehen- nawet nie umiem go napisać super tu pasuje. Żegna szkołę którą znał, i leci w nieznane. P.S. Na co chcesz iść? Znaczy na jakie studia? [i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe" |
|
|
aufwiedersehen |
Dodany dnia 03/12/2014 15:52
|
Rozgrzewający się Postów: 18 Data rejestracji: 01.12.14 |
Nie, zaburzenia jakieś akurat mam od dziecka to nie tak, że mi się coś pojawiło i pokiełbiło we łbie nagle, bo stres matura i tego typu sprawy. Nein nein nein. Proszę się nie śmiać: idę na psychologię na UJ. (o ile się dostanę)[img]http://i.imgur.com/IYJNjQ6.jpg[/img] Choć tak serio najbardziej mnie filozofia interesuje, ale z tego to już w ogóle chleba ni ma ani okruszków, także tego. Perchance we will meet there. |
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |