22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
 Drukuj temat
stawianie granic
martyna
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 16:54
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Po pewnych wydarzeniach zastanawiam się dlaczego stawianie granic jest takie bolesne- dla mnie. Niby wiem, że mam rację, że chronię siebie, że postępuję słusznie ale ... poczucie winy, wyrzuty sumienia są podstępne i wbijają się podżegając do ustępowania kosztem siebie .
Też tak macie?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Mina
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 17:16
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 862
Data rejestracji: 18.05.12

Moim zdaniem to kwestia treningu i przyzwyczajenia się do nowego sposobu reagowania. Do niedawna byłaś pewna, że postępujesz dobrze, szlachetnie, z klasą, gdy się poświęcałaś, to, mimo strat dawało też jakieś korzyści - np. pochwały czyjeś lub własne, a teraz, gdy się nie chcesz poświęcać, może przez jakiś czas brakować ci tych korzyści, ale zyskujesz przecież coś innego.

[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j
 
martyna
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 17:48
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Mina korzyści jakie miałam to był święty spokój, robiłam to co wymagano i cisza. A teraz już mi się odbija straszeniem, groźbami i próbą wpłynięcia za wszelką cenę na mnie. Póki co jest foch, a że w męskim wydaniu więc trochę potrwa.Mimo, że czuję że postąpiłam zgodnie z sobą to jest we mnie coś co nie pozwala mi do tego tak podejść by zostawić jegomościa z fochem.Póki co jest milczenie z jego strony.Ehmm
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
swistak
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 18:25
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Nie znam sprawy, ale mam wrażenie, że zostawienie delikwenta może być w tej sytuacji najlepszym [b]dla niego[/b] rozwiązaniem. Mogę się jednak mylić.
Przez odmówienie pomocy tak naprawdę byś mu pomogła: w końcu musi sobie gościu nauczyć dawać radę sam. Jakby co, to może skorzystać z usług terapeuty i psychiatry.

Moja rodzina (babcia i dziadek) też kiedyś (jakieś 20 lat temu i wcześniej) "usługiwała" sąsiadom. Mieliśmy wtedy samochód i telefon a oni nie (sąsiedzi nie byli biedni ani mało zamożni).
Tak że za każdym razem, kiedy potrzebowali skorzystać z samochodu / telefonu, to babcia ich zawoziła / użyczała im. Nie będę wdawał się w szczegóły, ale przybrało to naprawdę patologiczny charakter (przynajmniej tak wnioskuję po tym co słyszałem o sprawie).

Kiedy raz taka "pomoc" spowodowała dosyć nieprzyjemne dla nas konsekwencje, babcia zrezygnowała z całego biznesu ("taksówki są na dworcu a telefony na poczcie" ). Sąsiedzi się na nas wtedy obrazili dosyć poważnie i od tego czasu żyjemy z nimi w większym lub mniejszym konflikcie (prawdę mówiąc, zaogniały go dosyć mocno też inne sprawy, powodowała go też czasami nasza strona).
Edytowane przez swistak dnia 09/11/2014 18:29
 
Mina
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 18:58
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 862
Data rejestracji: 18.05.12

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Mina korzyści jakie miałam to był święty spokój, robiłam to co wymagano i cisza. A teraz już mi się odbija straszeniem, groźbami i próbą wpłynięcia za wszelką cenę na mnie. Póki co jest foch, a że w męskim wydaniu więc trochę potrwa.Mimo, że czuję że postąpiłam zgodnie z sobą to jest we mnie coś co nie pozwala mi do tego tak podejść by zostawić jegomościa z fochem.Póki co jest milczenie z jego strony.Ehmm[/quote]

Martyna, wtedy miałaś 'spokój' bo bez pretensji, gdy ktoś korzystał, a teraz masz SPOKÓJ, bo nie zajmujesz się kimś i jego sprawami, tylko w końcu sobą, a foch ... jak mu z nim dobrze, niech sobie go pielęgnuje, co ciebie czyjś foch obchodzi - jego foch i jego sprawa, przecież ty się na nikogo nie boczysz, ani nikomu krzywdy nie robisz Smile zyskałaś czas dla siebie - wykorzystaj go może na coś milszego niż troszczenie się o czyjegoś focha, foch ma swojego pana, który aż za dobrze dba o niego Grin
[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j
 
martyna
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 19:36
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Mina masz rację tylko gdzie ten guzik by wyłączyć moje poczucie winy ? Bo rozsądek mi mówi dobrze ale reszta niekoniecznie.
Świstak
[quote]Przez odmówienie pomocy tak naprawdę byś mu pomogła: w końcu musi sobie gościu nauczyć dawać radę sam. Jakby co, to może skorzystać z usług terapeuty i psychiatry.
[/quote]
tu nie ma mowy o pomocy i on daje sobie radę sam tylko chciał mnie w coś wmanewrować a to jest niezgodne z moim zdaniem, planami i w ogóle i jak ja powiedziałam nie on rzucił fochem.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Izolda
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 19:54
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[i]Sąsiedzi się na nas wtedy obrazili [/i]

Ja nie zapomnę swojej sytuacji- własnie świstak mi przypomniał. :-))

Jedna sąsiadka kiedyś zapukała do mnie, że kwiatek- drzewko bonsai- które wystawiłam na klatkę zmarznie. Powiedziałam jej że jak chce to sobie może go wziąć.

Za jakiś czas ktoś na moim pietrze instalował telefon. A robotnicy po sobie nie posprzątali- ktoś do mnie znowu stuka.

Poznałam- KTOOOOO- ta sama sąsiadka, ooo myślę sobie- Ty już 3x do mnie pukać o byle co nie będziesz.
Zapytałam, czy to Pani czasem nie pukała do mnie w sprawie kwiatka- a ona mówi- ja.
Od tamtej pory przestała mi się odkłaniać na słowo dzień dobry.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
swistak
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 20:04
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1758
Data rejestracji: 11.08.14

Martyna, czyżby nie odwzajemniona miłość? Smile
Jeśli tak, to rzeczywiście dobrze zrobiłaś, dając mu harbuza i komunikując pewne rzeczy wprost.
Pewnie za jakiś czas mu przejdzie Smile
 
Mina
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 09/11/2014 20:07
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 862
Data rejestracji: 18.05.12

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
Mina masz rację tylko gdzie ten guzik by wyłączyć moje poczucie winy ? Bo rozsądek mi mówi dobrze ale reszta niekoniecznie.[/quote]

Martyna, czego winna się właściwie czujesz, co masz sobie do 'zarzucenia'?

[quote][b]martyna napisał/a:[/b]
chciał mnie w coś wmanewrować a to jest niezgodne z moim zdaniem, planami i w ogóle i jak ja powiedziałam nie on rzucił fochem.[/quote]

bo z tego co tu piszesz wynika, że jedyna twoja 'wina', to to, że nie dałaś się wykorzystać, a ja nie znam żadnego prawa, któe nakazuje - daj się wykorzystać każdemu, kto tylko tego spróbuje
[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
przekroczenie granic Psychoterapia 12 01/02/2018 19:23

51,663,754 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024