06 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mirbla Mirbla
16:23:55 Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
4 dni Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: Mirbla
Ogółem Użytkowników:2,205
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
królik
sigma
Dodany dnia 30/11/2014 21:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Czemu twoja mama tak robi, to wie tylko ona.
Nie zmienisz swojej mamy, możesz się jedynie zastanowić, jak ty masz na to reagować.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 30/11/2014 21:21
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[i]jak ty masz na to reagować.[/i]

Zareagowałam Sigma- wyszłam z domu 6 lat temu- prawie tak jak stałam. CZUŁAM NIEMOC, I UWAŻAŁAM wtedy, że tylko OPUSZCZENIE DOMU to lekarstwo.
Ale jak pisał ks. Twardowski- głuchy telefon i brak ludzi mnie dobijał.
Dziś po 6 latach bardzo często chodzę do rodziców. Plus te wszystkie rzeczy- chorobowe objawy- to wywalanie rzeczy.

Dziękuję w tym miejscu Sigmie, ze zainteresowała się moim stanem dzisiaj- i w ten sposób mi pomogła. Dziękuję.
Oczywiście Minie też
Edytowane przez Izolda dnia 30/11/2014 21:22
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
sigma
Dodany dnia 30/11/2014 21:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja nie mówię, że masz nie chodzić do rodziców. Mówię o opracowaniu jakiegoś planu awaryjnego - co robię, gdy mama zaczyna wywlekać moje zachowanie z czasu zaostrzenia objawów.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Mina
Dodany dnia 30/11/2014 21:25
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 862
Data rejestracji: 18.05.12

[quote][b]sigma napisał/a:[/b]
Mina, przecież Izolda pisze o wywlekaniu rożnych tematów, m.in. tego,że kiedyś była agresywna, a nie o tym, że jest agresywna, jak ktoś wywleka jakieś tematy Shock[/quote]

Sigma, ja to odebrałam jak wyżej, a Izolda napisała:
[quote][b]Izolda napisał/a:[/b]
[i]wyjść [/i]
wyszłam,zawsze wychodziłam. [b]Raz mi nerwy puściły, i wtedy się żaliła lekarce. [/quote][/b]
więc nie wiem czy faktycznie błędnie ją zrozumiałam myśliciel

Izolda, co miałas na myśli, bo sama już nie wiem to interpretować Shock
[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j
 
Izolda
Dodany dnia 30/11/2014 21:29
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[i]co robię, gdy mama zaczyna wywlekać moje zachowanie z czasu zaostrzenia objawów.[/i]

dokładnie Sigma. Bo każdy, ( chyba, że nie) efkowiec, ma jakieś objawy- po tym się chyba diagnozuje efki.

Jak powyżej na razie ubieram buty i w troki, próba przy tacie wyjaśnień typu, że takie wywlekanie to jak wywlekanie dziur w kościach przy osteoporozie Pani psych. klin. jest możliwa tylko przy tacie.
Mama tylko wywleka- ja jej mówię, że ją to raduje czy jak itp itd.

Raz od 16 lat się zdarzyło to pociągnięcie, a moja mama jest wywlekająca- teraz wywleka wakacje, kiedyś studia nieskończone, prace, ze raz do domu nie wróciłam.
Wywleka 100 jeden raz, a pociągnięcie było raz.
Edytowane przez Izolda dnia 30/11/2014 21:31
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Izolda
Dodany dnia 05/12/2014 10:50
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Boję się, że mogę mieć wizytę sąsiadów. :-(
Cóż, jak się coś przeskrobie, to trzeba się liczyć z konsekwencjami.
Zrobić sobie wrogów w sąsiadach, niedobra rzecz.
Źle się z tym czuję

O wpół do pierwszej w nocy brzęczało mi radio w komórce.Komórka leżała w szufladzie w nakastliku, nastawiłam jak szłam spać nie pierwszy raz, ale tym razem nie było to delikatne murmurando do ucha chyba.
Czy ktoś wie, czy z parteru dźwięk się roznosi, czy tylko z góry.

Boję się, bo co powiem- fakty są takie jakie są. Nie będę się tłumaczyć głupio, że zginęły mi słuchawki- choć to prawda, a bez radia w nocy nie usnę.

Boże, żeby to się jakoś ułożyło..
Edytowane przez Izolda dnia 05/12/2014 10:59
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
RedKate
Dodany dnia 05/12/2014 12:00
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Izolda, ja ustawicznie słucham muzyki w nocy, jakoś mi nikt do domu nie przyszedł z pretensjami, a nie zawsze słucham cicho. Bez przesady, aż tak się dźwięk nie rozchodzi. A poza tym nie jest to jakieś grube przewinienie, nawet jakby ktoś miał pretensje, to się mówi "przepraszam" i już. O co ten stres?
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
Izolda
Dodany dnia 05/12/2014 13:25
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Ja słyszałam jak się przebudziłam, że gadają, że radio chodzi. A wtedy( wpół do pierwszej w nocy), to już jest jak makiem zasiał, ale tak jak ja jak i ty, aż się zdziwiłam że aż tak dźwięk się rozchodzi.Z parteru na I.Tylko ich było słychać jak gadają. Mam chyba wnękę z łóżkiem pod ich sypialnią.

U mnie na klatce to tak wpół do 12 to jeszcze sąsiad z psem wychodzi, ktoś zapina rower po II zmianie.

Na razie nikt nie przyszedł, ale nie będę już ryzykować. Choć sama mogłam się przebudzić tylko dlatego, że sobie lekarstw na spanie nie wzięłam o 22.

W pracy nie mogłam się skoncentrować- gdyby nie czekolada od dziewczyn to nie wiem..
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
sigma
Dodany dnia 05/12/2014 13:46
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja w nocy słyszę każdy dźwięk z mieszkania pode mną, każde kaszlnięcie. Muzyka się w nocy niesie nawet przez kilka pięter, jak blok ma kiepską akustykę.
Ale jak już to wiesz, to po prostu więcej muzyki w nocy nie włączaj. Jeśli nie masz wyjątkowo awanturniczych sąsiadów, to wątpię, żeby z jednego razu robili wielki problem.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 06/12/2014 16:19
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Nadeszła sobota..

Rano pojawiła się babcia z mikołajem typu makaron, kasza, płyn do prania, potem przyszła mama z butami na śnieg- ładnymi, razem żeśmy kupowały i czekoladą Milka Oreo.
Potem ja odprowadziłam babcię, i wróciłam po mamę.Sprzątając zauważyłam, -a gdzie te pół czekolady??A mama na to wzięłam z powrotem. Mnie zatkało.
Potem Mina pisze, że mi się włącza afekt. Tak mnie zatkało, że to nawet do opisania nie jest.
Z jednej strony jest mi wstyd, że to głupota, ale modelowo pokazuje, że to co po jednym by spłynęło jak po kaczcce u mnie włącza afekt.Pyskowałam przy obiedzie, żeby sobie teraz wszystko brała z powrotem, i tego jednego buta też.

Zapytam na terapii jak się da modelować afekt, ale wątpię że to możliwe, jak mówiła Olga- możliwe jest, że ja już tak mam.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Izolda
Dodany dnia 11/12/2014 11:21
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Szedł dzisiaj...

Inaczej niż 10.15 po pracy, minął nas przed 9.00
Nas czyli mnie i koleżankę.

On musi mieszkać gdzieś koło mnie.Na moim Osiedlu i jakieś 3 bloki na północ.

Ale nic to, ani w domu, ani w leczeniu miejsca na miłość nie ma.
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
swistak
Dodany dnia 11/12/2014 17:15
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1757
Data rejestracji: 11.08.14

[quote][b]Izolda napisał/a:[/b]
Ale nic to, ani w domu, ani w leczeniu miejsca na miłość nie ma.[/quote]
Ależ dlaczego?
Przecież Twoje życie nie składa się tylko i wyłącznie z leczenia.
 
RedKate
Dodany dnia 11/12/2014 17:56
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2185
Data rejestracji: 06.07.12

Oj Izolda, kto Ci takie straszne rzeczy kładzie do głowy? Shock Do miłości każdy ma prawo.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą."
Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color]
 
sigma
Dodany dnia 11/12/2014 19:12
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Tyle że trudno oczekiwać miłości od kogoś, kto nas mija na chodniku, więc się wyśledziło, gdzie on mieszka Ehmm
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 11/12/2014 19:48
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Zastanawiam się dlaczego Sigma zawsze podejrzewa mnie o najgorsze.
Ja miałam kogoś śledzić. Przed pracą.
Wydedukowałam po prostu.

Niestety świstak- moje życie mam wrażenie składa się tylko z łykania tabletek, i z obowiązków.Zresztą takie podejście ma również moja mama i lekarka.
A mnie się chce wyć dziś.
Edytowane przez Izolda dnia 11/12/2014 19:50
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
sigma
Dodany dnia 11/12/2014 19:51
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

No to wydedukowałaś, co za różnica?
Nadal jest to ktoś, kogo w ogóle nie znasz i nie wiesz o nim nic poza tym, że mija cię na chodniku i domyślasz się, gdzie mieszka.
Co to ma wspólnego z miłością?
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 11/12/2014 19:57
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

[i]Co to ma wspólnego z miłością?[/i]

OK, zapytam jak przedszkolak, bo nic w tym temacie nie wiem.
Ten facet otwarł coś co zawsze zamykam, bo mama kazała, doktor.

Jakie są etapy , pierwsze, że coś zaiskrzy.
Po 5 razach, niczego, sama nie wiem.

Z miłością nic- facet mi się podoba.Fakt, możliwe, że wyszedł- nie o tej godzinie- zza ramion Oli to był poranny lekki szok.

Na wieczór mama mnie dobiła, wspomniała jak to określiła starego capa, co chciałam przez internet sprowadzić- i mam dość .
Każdy mi mówi co mam robić, a jakbym zrobiła po swojemu nie mam wsparcia. Smutno mi dziś.

Jak go widzę, czy sobie o nim pomyślę serce mocniej mi bije.
Edytowane przez Izolda dnia 11/12/2014 19:58
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
sigma
Dodany dnia 11/12/2014 20:07
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Nie wiem, jakie są etapy.
Ale chyba niezbędna jest jakaś RELACJA? Mijanie kogoś na ulicy nie jest relacją...
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Izolda
Dodany dnia 11/12/2014 20:16
Awatar

Finiszujący


Postów: 372
Data rejestracji: 18.10.14

Przepraszam Cię Sigma, dawno nie płakałam, dziś chyba się to zdarzy.
Oczy mam szkliste.
Wychodzi moje wychowanie na Skaldach" Znamy się tylko z widzenia, a jedno o drugim nic nie wie"....
Idiotycznie nierealne teksty, którymi karmi się gówniarstwo jak widać.

Nie wiem czy dzisiaj usnę.

A z tym śledzeniem to wyobraziłam sobie siebie jako Don Pedra z Baltazara Gąbki. :-(

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images67.fotosik.pl/447/afc5708c57e2b25c.jpg[/IMG][/URL]
[i]Był las nie było nas, będzie las nie będzie nas [/i]cyt z serialu" Na dobre i na złe"
 
Nix
Dodany dnia 12/12/2014 15:16
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1056
Data rejestracji: 13.11.14

Czy wmawianie sobie uczuć do kogoś, kogo się nawet nie zna, nie jest związane z jakimś zaburzeniem...? Nie znam się na tym, ale jednak... Pytam, bo rozwijanie marzeń w kierunku nieznajomych nie wydaje mi się naturalne. Rozumiem, że ktoś może podobać się fizycznie. Ale to tak bez obsesji.
[b][i]Ale z przeszkodami jest tak jak z pokrzywą - trzeba je uchwycić i wznieść się ponad nie[/i][/b]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
świecący królik- klub dyskusji nad dziwnymi sprawami Nasze wątki - część otwarta 282 23/12/2015 14:53

50,372,670 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024