Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
Strona 1 z 2: 12
|
Wyleczenie
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 01/12/2013 19:38
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Właśnie kiedy mówi się o wyzdrowieniu z zaburzeń ożywiania, czy to raczej zostaje do końca życia i wtedy jest zaleczenie? Mógłby mi ktoś powiedzieć, może Ty Makro jak znajdziesz chwile czasu, czy znasz takie przypadki? Jak np. zostają tylko minimalne objawy to można powiedzieć, że to jest już koniec i jest się zdrowym? A, i uprzedzając to nie jest żadna prowokacja z mojej strony, czy chęć zwrócenie na siebie uwagi. Po prostu ciekawi mnie ten temat i jest dla mnie ważny. Edytowane przez Nadzieja dnia 01/12/2013 19:42 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 01/12/2013 20:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Makrem nie jestem, ale napisze co mi sie wydaje. Mianowicie - ze nawet jesli jakies tam mysli zostaja, to sie nad nimi panuje, nie wprowadza sie ich w zycie, nie sa tak zaangazowane emocje w kwestie jedzenia...
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/12/2013 20:19
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
co to są minimalne objawy ? a maksymalne to które ?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 01/12/2013 20:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Widziałem całkiem sporo osób, które wyszły z zaburzeń odżywiania. Części, jak nie znakomitej większości coś zostaje: nadmierne zainteresowanie jedzeniem, również złotym jedzeniem, pewne dziwactwa żywieniowe - jedzenie schematyczne, lub dziwaczne łączenia pokarmów, unikanie pewnych pokarmów. Ale nie wpływające istotnie na komfort życia. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
martyna |
Dodany dnia 01/12/2013 21:16
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
co to jest złote jedzenie?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 01/12/2013 22:03
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Sensi, Makro - dziękuję za odpowiedź Makro czyli jednak jest szansa na zupełne wyjście z Ed, ale czy samemu można to zauważyć? tzn. że jedzenie, waga w zasadzie nie powinny już istnieć w życiu chorej/zdrowej osoby tzn w jej głowie zupełnie, tzn. minimalnie zostaje? A ile procent tego chorego myślenia może zostać np do 70% -80% ? pokićkało mi się, ale mam nadzieję, że rozumiesz o co mi chodzi.. A, i co to jest złote jedzenie? złote= żadne? Martyna chodziło mi o małe natężenie objawów. Edytowane przez Nadzieja dnia 01/12/2013 22:06 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
martyna |
Dodany dnia 01/12/2013 22:14
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Nadi jak są jakiekolwiek objawy to chyba nie można mówić o wyzdrowieniu.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Makro |
Dodany dnia 01/12/2013 22:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Nie miało być złote, tylko "zdrowe" - przeklęta autokorekta Medycznie osoba nie ma anoreksji, jak nie spełnia kryteriów. Natomiast ja na własny użytek definiuję 100% wyjście z zaburzeń odżywiania następująco: - nie są spełnione kryteria ED - zaburzenia (przekonania, rytuały, dziwactwa ...) wtórne do ED, czasami dość utrwalone nie wpływają na codzienne funkcjonowanie na każdej możliwej płaszczyźnie. Edytowane przez Makro dnia 01/12/2013 22:20 [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nadzieja |
Dodany dnia 01/12/2013 22:24
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Makro, ja już to sobie odpowiednio zinterpretowałam, a Ty mówisz, że to pomyłka
Edytowane przez Nadzieja dnia 01/12/2013 22:25 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Basienka |
Dodany dnia 01/12/2013 22:28
|
Brązowy Forumowicz Postów: 775 Data rejestracji: 31.08.13 |
Złoty medal dla [b]Makro [/b]za "złote jedzenie"!!!
[small]"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"[/small] |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 01/12/2013 22:57
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Mnie sie wydaje ze nawet jak bede kontrolowac jedzenie (tzn, bede jesc NORMALNIE), to i tak bede przeliczac, patrzec krytycznie w lusterko i moj obraz siebie bedzie w jakis tam sposob skrzywiony. Wydaje mi sie, ze jestem na drodze do wyleczenia, mimo wszystko - teraz dla mnie celem jest 'naturalne' zaprzestanie jedzenia kiedy jestem najedzona. Ale 'normalni' ludzie takze sie przejadaja od czasu do czasu, prawda? Po swietach prawie kazdy mowi ze bedzie na diecie... Wiec skad mam wiedziec ze to jeszcze 'norma', a nie ED? I wydawalo mi sie ze kazdy ma w jedzeniu pewna schematycznosc - tzn unika pewnych produktow a pewne preferuje. Czy to ze przez kilka miesiecy moge (ale nie musze) jesc takie samo sniadanie jest objawem chorobowym?... Bo jezeli np. lubie musli i moge je jesc w kolko - i czasem mieszam go z owocami, czasami z jogurtem itd - to jednak jest to musli kazdego dnia... Poza tym ze odstrasza mnie struktura pewnych produktow (tzn: pewnych grup produktow nie jestem w stanie wlozyc do ust, nawet jakby w innej formie mi smakowaly, wiec nie chodzi o smak, a strukture)- ale mialam to juz od dziecka - czy to znaczy ze jezeli sie tych wszystkich dziwnosci nie pozbede, to nadal bede chora? Chaotyczne to moje pisanie, przepraszam... Ale chyba mam balagan w glowie (Nadi, nie jestes jedyna...) [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
Makro |
Dodany dnia 01/12/2013 23:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Tessa - dlatego właśnie nikt tego nie włączył w objawy ED, bo to nie jest łatwe to interpretacji, granica często pozostaje płynna, a i bez tej płynności jest bardzo szeroka.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Nieustraszona |
Dodany dnia 01/12/2013 23:39
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Zawsze cos zostaje, ale mysle, że Makro dobrze to opisał.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 01/12/2013 23:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Polecam artykuł Perfidii - [url=http://mam-efke.pl/articles.php?article_id=180]co to jest normalne jedzenie[/url]. Kryteria subiektywne, ale mnie przekonują
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 01/12/2013 23:55
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
No dobrze, a kontrola jedzenia, bo np kontroluję jedzenie powiedzmy w tym zdrowym kierunku czyli pilnuje posiłków, ale za razem w kontroli można przegiąć i łatwo się zafiksować w tym nie dobrym kierunku, czyli kontroluję co jem, a to = eliminacji...i ciągle jest to myślenie jednak o jedzeniu.. Jak ktoś nie ma ed to nie zwraca na to uwagi je kiedy jest głodny, w jego głowie nie rodzą się natrętne myśli, nie widzi w lustrze potwora, jak się przeje jednego dnia, drugiego odpuszcza...nie ma tragedii.. Wydaje mi się, że ja tak do końca to chyba nigdy nie będę potrafiła zmienić swojego myślenia..a mój własny widok zawsze będzie nie taki jaki powinien być, zawsze będzie mnie za dużo, ale przecież nie można cale życie być chorym.. Ale jakaś tolerancja objawów chyba jest Martyna, bo tak całkiem to chyba się tego nie pozbędzie..? a zresztą zamotałam się już w tym.. i nakręciłam nawet nie wiem czym dokładnie Edytowane przez Nadzieja dnia 01/12/2013 23:59 [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 02/12/2013 00:02
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Dopóki ktoś ma zaburzony obraz swojego ciała, to nie ma chyba co mówić o wyzdrowieniu.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
martyna |
Dodany dnia 02/12/2013 07:21
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Nadi objawy beda objawami a jak są objawy to jest choroba. Zdrowi ludzie nie maja objawów, mają swoje " szaleństwa".
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 02/12/2013 09:16
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
to znaczy ze bylam chora zanim wlasciwie zaczelam miec zewnetrzne tego objawy :/ czy 10-11 letnie dziecko moze chorowac na ED?... Bo pamietam ze to byly pierwsze momenty kiedy zaczelam widziec tlustego potwora w lusterku i zaczynalam jesc dziwne rzeczy zeby unikac kalorii... [i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
|
RedKate |
Dodany dnia 02/12/2013 11:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2185 Data rejestracji: 06.07.12 |
Z tego co wiem, to chorują nawet młodsze dzieci. Rzadko, ale się zdarza.
[color=#3399ff][i][small]"Moja doprowadzona do ostateczności dusza doszła do głosu. Z zimną furią, z pełną świadomością tego co robię, przestałam panować nad sobą." Joanna Chmielewska - "Całe zdanie nieboszczyka"[/small][/i][/color] |
|
|
Tessa |
Dodany dnia 02/12/2013 13:32
|
Brązowy Forumowicz Postów: 806 Data rejestracji: 06.04.13 |
Zatem... Czy mozna wyleczyc kogos, kto na zaburzenia odzywiania choruje tak dlugo? Bo znaczyloby to ze choruje odkad pamietam, zaczelam chorowac zanim uksztaltowala sie moja osobowosc... Czy jest szansa ze zaczne widziec swiat innymi oczami, jezeli nawet nie mam pojecia jak to powinno wygladac?
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i] |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |