02 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
13:17:31 Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: asd asd ...
Ogółem Użytkowników:2,204
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
 Drukuj temat
przełom?
Perfidia
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 10:03
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie wiem czy ktokolwiek z was czytał w ostatnich dniach informację o odkryciu markerów skłonności samobójczych. Odkrycie jest na tyle przełomowe, że być może otwiera drogę do pierwszego na prawdę obiektywnego testu pozwalającego ocenić czy ktoś jest zagrożony samobójstwem. Do tej pory taka ocena odbywała się na wywiadzie. Odkryty marker wyodrębniono na podstawie badań grupy osób chorych na chad, ale są podstawy, aby przypuszczać, że nie jest on typowy tylko dla tej choroby.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 10:14
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

czytałam.
zastanawiam się co to zmienia jak u kogoś taki gen się potwierdzi?
jak wiadomo gen to gen nie można mówić o jego eliminacji.
Nie do końca jestem w stanie sobie wyobrazić jak się ma to odkrycie do leczenia.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Perfidia
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 10:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

1. istnieje coś takiego jak terapia genowa (może to nieco sci-fi jest, ale na pewno otwiera nowe kierunki badań, w których podstawą jest konkretny fakt, a nie kolejne "działa, ale nie wiadomo dlaczego")
2. leczenie leczeniem, ale prewencja też jest ważna.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 10:54
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

terapia genowa jest jeszcze w powijakach niestety Sad
czyli potencjalny Kowalski z takim genem miałby być na celowniku bo zawsze może odebrać sobie życie? czy jak ? nie ogarnia tego mój mózg.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Karla90
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 11:05
Awatar

Finiszujący


Postów: 262
Data rejestracji: 24.07.13

No ja tez nie za bardzo rozumiem na czym mialby polegac tez ten przelom. wykryto by u mnie wieksza l.genow SAT1 i co wtedy, dziedze w izolatce czy jak?

szkoda w sumie ze badano tylko mezczyzn, zanim dojda do kobiet to jeszcze minie duuuuzo czasu...
[i][b]Ile było chwil samotności bez sił
jak długo jeszcze zegar będzie bił[/b][/i]

F50.8, F60.8
 
Perfidia
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 11:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Oprócz terapii genowej można jeszcze wpływać na ekspresję genów. Poza tym jeżeli za poziom skłonności samobójczych odpowiada stężenie konkretnej substancji we krwi, to można poszukać sposobu na obniżenie jej stężenia.

Co do prewencji - myślę, że taki test mógłby być przydatny choćby na psychiatrycznych IP, czy dla pogotowia. Może Makro się wypowie jak to wygląda, czy taki ewentualny test mógłby wspomóc decyzje o wyborze leczenia czy choćby hospitalizacji bez zgody.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Jaskolka
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 12:37
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Perfidio, masz jakieś ciekawe linki? Ja znalazłam tylko na facet.interia.pl i charaktery.eu...

Dla mnie pojawia się pytanie, na ile to jest gen konkretnie samobójstwa, a na ile np. jakiśtam gen wpływający na osobowość - ktoś po prostu ma "genetycznie" radykalniejsze metody, jak go dziecko wkurzy to dostanie szlaban "na wszystko" a nie tylko na telewizję, a jak w depresję wpadnie to postanowi zakończyć sprawę definitywnie, a nie się zakopać pod kołdrą.

Co do zamykania człowieka "z marszu" na podstawie genu, to spokojnie, tak łatwo nie ma Wink Rzeczywiście, obstawiałabym branie tego pod uwagę dopiero przy decyzji o przymusowej hospitalizacji, a i to pewnie jak już sprawę milion komisji bioetyki rozkmini.

O ile pamiętam z warsztatów nad genem, czy właściwie "genami agresji" - doszliśmy do wniosków (może mało odkrywczych i niezupełnie dobrych, ale to LO było, po dwóch dniach burzy mózgów, pogadanek, kilku artykułach i rozmowie ze specjalistką - jakąś panią profesor zajmującą się genetyką Wink ), że takie geny ok, można mieć, ale jeszcze żeby one rzeczywiście dały się we znaki, to też tak hop siup nie ma, wychowanie, środowisko itp. ma ogromny wpływ, nie wiem czy ostatecznie nie było coś o tym że tylko 40% dają geny, a 60% środowisko w tej kwestii? Mogę źle pamiętać, ale podejrzewam, że tu będzie podobnie - gen swoją drogą, może zwiększać mniej czy bardziej bezpośrednio prawdopodobieństwo wybrania takiej a nie innej metody "rozwiązania problemów", ale bez wyraźnej potrzeby (nie wiem, może jakaś "recydywa" w próbach samobójczych?) to na samej podstawie myśli samobójczych do labu nikt lecieć nie będzie Wink
 
Tessa
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 12:39
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 806
Data rejestracji: 06.04.13

Nie wiem czy powinnam odpowiedziec jasniej, a moze mniej krytycznie... ale jak juz zaczynamy temat terapii genowych to odpowiem tak jak umiem Smile

Wiec, niejaki transkrypt genu SAT1 mialby byc podwyzszony u osob ze zwiekszonym ryzykiem popelnienia samobojstwa. Ok, jest to bardzo interesujace z punktu naukowego, jakkolwiek do terapeutycznego czy prewencyjnego chociazby zastosowania tego typu odkrycia jest jest jeszcze BARDZO, BARDZO daleko.
Dlaczego?
-test pozwalajacy na wykrycie markerow RNA nie sa tanie, bo trzeba to RNA wyizolowac, potem przepisac na forme 'stabilna' - tzw. cDNA (odwrotna transkrypcja), a nastepnie z odpowiednimi sekwencjami dla tego genu (transkryptu raczej) ten gen zamplifikowac i zwizualizowac. Niby nic wielkiego z punktu widzenia biologii/medycyny - jakkolwiek wprowadzenie testu na wieksza skale wiazaloby sie z wielkimi kosztami ktore mialby pokryc kto? sluzba zdrowie? szczerze watpie
-o terapii genowej mozemy zapomniec. Raz, bo jest to transkrypt genu, a nie sam gen, ktory posiadamy wszyscy i jest zaangazowany w kontrole cyklu zycia komorek. Co oznacza ze nadmierna transkrypcja tego genu powoduje wystapienie 'objawow chorobowych', tutaj: sklonnosci samobojczych
Tutaj pojawia sie pytanie: a jezeliby jednak sprobowac, jak taka terapia genowa moglaby wygladac: podawanie siRNA? (bardzo drogie, glownie stosowane na poziomie komorkowym a nie na poziomie organizmu, gdzie odczynniki transfekcyjne maja znikoma wydajnosc). A moze sledzenie produktu bialkowego? Jezeli w ogole produkt bialkowy wystepuje, bo jak wiemy na poziomie RNA wiele genow moze reagowac z innymi genami aktywnie regulujac ich ekspresje)
...i moglabym napisac wiele tego rodzaju przykladow.

Poza tym z bardziej praktycznego punktu widzenia: jaki odsetek ludzi popelnia samobojstwo?
Ok. 7-10% spoleczenstwa jest zagrozone wystapieniem syndromu metabolicznego albo cukrzycy typu II... I co? I nic. Odkryto wiele biomarkerow alarmujacych o procesie rozwoju choroby, kiedy symptomy nie sa nawet zauwazalne. Prosta ELISA mierzaca poziom adiponektyny (odkrytej i powiazanej z tego typu chorobami chyba w latach 90-tych). Jest znanych wiele markerow, ktore moznaby wystarczajaco wczesnie wykryc, a pacjenta skierowac na oddzial prewencji, gdzie ustalonoby mu odp. diete, zestaw cwiczen, moze odp. leki tym samym redukujac pozniejsze koszty leczenia powiklan cukrzycowych. Dodam, ze kosztuje to miliardy kazdego roku i koszty leczenia sie wciaz zwiekszaja.
Wiec dlaczego by nie badac? No wlasnie... Z tego samego powodu z jakiego watpie ze marker sklonnosci samobojczych bedzie po prostu 'mierzony'...
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i]
 
Perfidia
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 12:57
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Jaskółka - nie mam linków po polskiemu, a o angielskiemu łatwo znaleźć. Wiadomo, że same geny to nie wszystko, ale jednak informacja, że ktoś jest bardzo zagrożony samobójstwem, bo mu we krwi coś tam urosło jest dość praktyczna IMHO.

Tessa - porównanie do cukrzycy nieco chybione, głównie dlatego, że cukrzyca należy do tej bardzo medycznej i ścisłej części medycyny. Psychiatria wciąż uznawana jest za paranaukę, i wszelkie odkrycia, w których można coś zmierzyć i ocenić obiektywnie to jest przełom.

EDIT: To jest link z[i] I fucking love science[/i]: [url]http://www.nature.com/news/predictors-of-suicidal-behaviour-found-in-blood-1.13570[/url]
Edytowane przez Perfidia dnia 24/08/2013 13:03
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Tessa
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 13:52
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 806
Data rejestracji: 06.04.13

Dlatego wlasnie napisalam ze informacja jest bardzo ciekawa z naukowego punktu widzenia Smile

ale jako ze problem dotyka niewielkiej czesci spoleczenstwa, nie sadze zeby wprowadzienie jakiejkolwiek terapii w zycie mialo szanse. Porownanie do cukrzycy bylo tylko ze wzgledu na wysoki poziom jej wystepowalnosci.

Poza tym od odkrycia do wyprodukowania substancji aktywnych (leku) droga jest jeszcze dluuuuga. I pytanie? Kto zechce w to zainwestowac? Jaka firma farmaceutyczna podejmie sie badan w tym kierunku?
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i]
 
Alia
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 16:10
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Trochę się interesuję medycyną i z tego, co wiem, mamy mnóstwo różnych badań, które mogą wykrywać zwiększone ryzyko jakiegoś schorzenia. Ale żeby wykonywanie takich badań rutynowo miało sens, musi być spełnione kilka warunków - badanie musi mieć wysoki wskaźnik trafności, to znaczy dawać jednocześnie mało fałszywych wyników negatywnych (badany jest przekonany, że jest OK, choć nie jest) i równie mało fałszywych pozytywnych (badany wpada w panikę, przynajmniej do czasu wykonania badań potwierdzających diagnozę). To jest absolutna podstawa, ale jest też kilka innych ważnych elementów - badanie powinno wykrywać chorobę we wczesnym stadium, a wcześniejsze wykrycie choroby powinno zwiększać szansę na jej wyleczenie lub choć poprawiać jakość życia chorego. I wreszcie - choroba powinna być w miarę powszechna w populacji (nie ma sensu zbadać 10.000 ludzi, żeby wykryć jeden wypadek choroby), a koszt badania nie może być zbyt zaporowy.

I stąd na przykład sens mają przesiewowe badania słuchu u noworodków - bo jeśli niedosłuch wykryje się w tak wczesnym stadium, dramatycznie poprawia się jakość życia. Sens mają badania krwi w kierunku chorób zakaźnych typu AIDS czy wirusowe zapalenie wątroby - bo im później zarażony dowiaduje się o chorobie, tym więcej osób może zarazić, a testy są względnie tanie. Ale już na przykład badania genów BRCA, które są dość drogie, mają sens u osób, które zostały uznane przez lekarza za zaliczające się do grupy ryzyka, nie u całej populacji. Zaś nawet gdyby istniał test badający prawdopodobieństwo zachorowania na chorobę Alzheimera, dopóki nie mamy skutecznych leków, badania przesiewowe nie mają sensu, bo jedynie mogą doprowadzić osoby z wynikiem pozytywnym do drastycznych kroków.

I po tym dość długim wstępie teoretycznym - nie wiem, czy widzę sens badań w kierunku tego markera zagrożenia samobójstwem. Bo podstawowe pytanie brzmi - nawet jeśli ocenimy, że dana osoba ma ten marker, czy w jakikolwiek sposób zmieni to ewentualną terapię? I czy korzyści przewyższają koszty?

Edit: dla czytających po angielsku, bardzo ciekawy tekst na temat badań przesiewowych w ogóle: [url]http://www.sciencebasedmedicine.org/a-skeptical-look-at-screening-tests/[/url]
Edytowane przez Alia dnia 25/08/2013 14:46
 
Tessa
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 16:43
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 806
Data rejestracji: 06.04.13

Podpisuje sie pod Alia, bo wiele wnioskow jest nad wyraz trafnych.

Ponadto, podniesiona ekspresja SAT1 moze byc stwierdzona tylko w momencie kiedy przyszly samobojca chce to samobojstwo popelnic, z tego co zrozumialam. Co znaczy ze nie ma praktycznie zadnych szans na profilaktyke, bo wyniki badania przesiewowego moga byc zludne.

I test ma 80% trafnosci - az lub tylko. Na badanie medycznie wiarygodne to troszke jednak zbyt malo.
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i]
 
Perfidia
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 24/08/2013 19:17
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Sceptycyzm co do nowych odkryć naukowych to jedno, to o czym piszecie to już czystej wody pesymizm. Co innego mieć świadomość ograniczeń jakiegoś odkrycia, a co innego zarzucać badania zanim miało się szansę odkryć te ograniczenia. Mam nadzieję, że ludzie, którzy zajmują się tymi badaniami mają inne nastawienie niż wy.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 00:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Mam nadzieję, że nie doczekam czasów, w których człowieka będzie można hospitalizować bez zgody, bo mu coś we krwi urosło. I wynik jakiegoś testu będzie ważniejszy niż to, co ktoś na swój temat mówi.
Brzmi jak kiepski horror.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 01:02
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

W psychiatrii o horrory nietrudno i bez testów Pfft
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 13:42
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Dlatego im mniej wątpliwych narzędzi, które można wykorzystać do ubezwłasnowolnienia, tym lepiej Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 13:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Najbardziej wątpliwymi narzędziami są lekarz i pacjent, ale ich chyba nie da rady wykluczyć Pfft
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 14:06
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

a ja mam obraz w głowie: Kowalski z genem s. zostaje dawcą szpiku dla Nowaka i co wtedy/
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Pogodna
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 14:15
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Chociaż na medycynie znam się tyle, co na ortografii to z jednej strony to fascynujące a z drugiej przerażające.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Tessa
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 25/08/2013 20:40
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 806
Data rejestracji: 06.04.13

[quote][b]Perfidia napisał/a:[/b]
Sceptycyzm co do nowych odkryć naukowych to jedno, to o czym piszecie to już czystej wody pesymizm. [/quote]

Nie wydaje mi sie zebym byla pesymistka Smile ale tyle juz bylo odkryc, ktorymi sie fascynowalam i widzialam przyszle perspektywy leczenia itd. Niestety rzeczywistosc jest czasem brutalna...
Jednak, odkrycie samo w sobie jest bardzo interesujace jak juz powtarzalam. Zastosowania w medycynie jednak nie moge sobie wyobrazic...
[i][color=#000066][small]'We accept the love we think we deserve'[/small][/color][/i]
 
Przeskocz do forum:

50,351,673 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024