Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
książki o tematyce ED
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/09/2012 00:11
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Właśnie czytam nowość w temacie (mam opory, żeby podać tytuł). I niestety jestem rozczarowana. Bo po raz kolejny mam poczucie deja vu. Jedyna nowość w tej książce to w wydarzenia są wplecione relacje z internetowego wcielenia głównej bohaterki (czyli z forum pro ana). I ja się pytam - czy da się napisać książkę o ED tak, aby nie stała się inspiracją do odchudzania? Bo znająć los poprzedniczek, jestem na 150% przekonana, że ta najnowsza pozycja szybko stanie się kolejnym podpunktem na liście polecanych thinspiracji. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Makro |
Dodany dnia 01/09/2012 00:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Moim zdaniem się nie da - dla osoby na szczycie choroby nawet najbardziej paskudne doświadczenia mogą być nakręcające. Widziałem narkomanów nakręcających się filmami mającymi być przestrogą - uważam, że tu działa to podobnie.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
Perfidia |
Dodany dnia 01/09/2012 00:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Czy osoby, które takie książki piszą są świadome tego, w jaki sposób ludzie je odbierają? Czy upubliczniają swoje przeżycia dla zysku, jako forma rozliczenia się z przeszłością, autoterapia? Jakim kosztem to się dzieje?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 01/09/2012 01:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Nie wiem, jakie pobudki mają autorzy, ale na pewno nie obarczałabym ich odpowiedzialnością za to, do czego ich książki mogą być wykorzystywane. Myślę, że każdy znajduje w tych książkach to, czego szuka. Jak ktoś szuka inspiracji, to ją znajdzie. Jak nie w książce, to gdzieś indziej. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/09/2012 08:24
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
sigma, z jednej strony oczywiście masz rację. Ale z drugiej - Czy jest konieczne wprowadzanie do obiegu dodatkowych treści pro ana (bo w takim duchu zwykle jest opisywana znaczna część historii). To trochę tak jak z pisaniem o samobójstwach. Niby decyzja należy do jednej osoby, ale czy rzeczywiście ktoś, kto zainspirował swoim tekstem nie ponosi jakiejś tam odpowiedzialności?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sensitivechild |
Dodany dnia 01/09/2012 09:30
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Dla jednych to będzie przestroga, dla innych nie. Tak jak z filmami o ED - dla jednych widok jest straszny, dla innych nakręcający. Wiem po sobie, często podobało mi się coś, co zwalało z nóg otoczenie mi najbliższe.
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 01/09/2012 10:17
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Perfidio a czytałaś - Nadwaga (czy otyłość?!) jest sprawą rodziny? Wydaje mi się, ze jest to jedyna - jaką do tej pory czytałam książka która psychologicznie jest tak "trudna" i wzruszająca, że w niej żadna osoba z ED nie znajdzie inspiracji od odchudzania.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/09/2012 10:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nie czytałam. Ale po tym, co napisałaś chyba to nadrobię
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 01/09/2012 12:01
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Niby decyzja należy do jednej osoby, ale czy rzeczywiście ktoś, kto zainspirował swoim tekstem nie ponosi jakiejś tam odpowiedzialności?[/quote] Moim zdaniem - nie. Nie zgadzam się na obarczanie kogokolwiek odpowiedzialnością za czyjeś życie i decyzje. Idąc tym tropem to trzeba by ocenzurować cały świat literatury i sztuki, od Cierpień młodego Wertera poczynając, bo może ktoś poczuje inspirację do samobójstwa, odchudzania, alkoholizmu, przemocy, prostytucji... Nie nie nie. Inspiracji jest wszędzie pełno, a odpowiedzialność za to, co się robi, każdy ponosi sam. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 01/09/2012 12:11
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Cierpienia młodego Wertera przez długi czas były na liście książek zakazanych. Stąd zresztą nazwa 'efekt Wertera'. Szkoda, że granica między inspiracją a gotowym przepisem jak zrobić sobie kuku jest tak cienka. Mam w sobie opór przed pisaniem absolutnie o wszystkim. Bo o wielu rzeczach można pisać w różny sposób, nadając temu różny wydźwięk. I życzyłabym sobie, aby każdy autor, zanim uwolni swoją muzę, chociaż spróbował wziąć pod uwagę jaki będzie wydźwięk tego, co pisze. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
sigma |
Dodany dnia 01/09/2012 12:19
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Wiem, że były na liście, natomiast nie uważam, żeby to było dobre. Ja bym nie chciała, żeby świat literatury skurczył się do tych dzieł, które przeszły przez taki odsiew. A poza tym nawet gdyby taki odsiew istniał, nawet gdyby książki na drażliwe tematy były pisane w jak najbardziej prawomyślny sposób, to i tak część osób by się nimi inspirowała. A z jeszcze innej strony - zrzucanie części odpowiedzialności na autorów jest jednocześnie zdejmowaniem jej z tych, którzy sami po te książki sięgają w wiadomym celu. Na to też się nie zgadzam. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
szukam filmu/książki itp | Ogłoszenia | 32 | 21/08/2015 18:57 |
Książki, książeczki | Schizofrenia | 2 | 21/08/2015 13:47 |
Książki dotyczące rozwoju mózgu | Psychoterapia | 3 | 09/11/2014 22:49 |
wywiad z osobą z CHAD-do książki | Ogłoszenia | 8 | 07/03/2013 22:04 |