Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Nieocenianie
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 27/07/2012 21:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Wielu terapeutów zapewnia, że nie ocenia swoich pacjentow/klientów. Myślicie, że jest to możliwe, że nie oceniają nas? Czy raczej przebiega to w ten sposób, że do oceny dochodzi, ale terapeuci starają się ją odrzucić. Tak troche egzystencjalnie mnie to zastanawia. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Karol |
Dodany dnia 27/07/2012 21:14
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
Ja dopiero idę na terapię, ale 3 spotkania diagnostyczne mam za sobą, jeśli to można zaliczyć. W sumie to poza najzwyklejszą ciekawością, raczej mnie to nie interesuje, ale domyślam się, że pewnie tak. To po prostu ludzkie jest. A że nie dają tego po sobie poznać wynika z profesjonalizmu. Tyle z moich niedoświadczonych przemyśleń.
[i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 21:30
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Terapeuci ( mówię za siebie) nie oceniają-ale czasami trzeba się zmierzyć z różnym od własnego systemem wartości,własnymi przekazami,doswiadczeniami życiowymi-i nie jest to łatwe-czasami profesjonalizm i świadomość ( to pacjenta,to moje) pomagają
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Karol |
Dodany dnia 27/07/2012 21:35
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
Nawet kiedy terapeuta widzi, że pacjent raczej podchodzi nieco olewająco? Czy terapeuta w pewnym sensie też podchodzi emocjonalnie do pacjentów? Choćby właśnie widząc brak współpracy. Czy pacjentowi wypada "kłócić" się z terapeutą? [i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 21:46
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Pacjentowi wypada kłócić sie z terapeutą-ale konia z rzędem jak znajdziesz terapeutę,który się kłóci ( na sesji oczywiście).Jeśli idzie o pacjentów olewających-zdarzyło mi się dwukrotnie,że to ja byłam inicjatorką zerwania terapii. Jesli wiem,ze jakiś pacjent wywołuje we mnie nasilone emocje ( nie ma znaczenia czy pozytywne,czy negatywne) to omawiam to z superwizorem-bo pewnie "włączam coś swojego".Jeśli emocje nie szaleją za bardzo to wystarczy ich świadomość- i pilnowanie się by własne emocje nie wpływały na jakość pracy Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Karol |
Dodany dnia 27/07/2012 21:53
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
A jeśli pacjent oczekuje czy wręcz wymaga zaangażowania emocjonalnego?
[i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 22:03
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Ja wtedy analizuję z pacjentem co on chce dostać- i zastanawiamy się wspólnie nad jego deficytami ,oraz jego przeniesieniami
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 27/07/2012 22:11
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Tecza terapeuci nie kloca sie z pacjentami? To po kij draznia ich,specjalnie,z premetytacja,chca zeby w koncu wybuchl,jak on i tak nie bedzie sie z nim klocil,przeciez to nie ma sensu... |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 22:17
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
To ma sens by terapia była skuteczna-bo pacjenta złości,drażni to co jest jego problemem-i nie podpisałabym się pod tym,ze robią to z premedytacją i specjalnie.A czasami muszą czekać wiele miesięcy zanim pacjent dojdzie do tego co on podejrzewa dużo wcześniej
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 27/07/2012 22:37
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
slowa z premedytacja i specjalnie uzyte byly z przymrozeniem oka Tecza a nie lepiej powiedziec swoje przypuszczenia od razu? co do oceniania do ja czasami czulam sie oceniana. Kiedys A. Zwrocilam na to uwage,ale oczywiscie wyszlo na to,ze to tylko moj odbior... Czasami chcialabym byc oceniona,dlaczego nie? Najwyzej bym sie obrazila jakby mnie urazilo to. Raz oceniono mnie z grubej rury,haslo pani jest troche pojeb...z ust psychologa zszokowaly mnie. Mowienie mi,ze jak mam ms to mam tak to zrobic by mnie juz nie uratowano,najlepie w lesie...bylo dla mnie conajmniej dziwne. Byc moze to mialo czemus sluzyc...ale jak dla mnie bylo przegieciem. |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 22:48
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
[b]Tecza a nie lepiej powiedziec swoje przypuszczenia od razu? [/b]-nie,nie lepiej-bo jakby terapeuta sie pomylił to..........A tak naprawdę czasami "nie przeskakuje"się więcej niż pacjent może przyjąć na dany moment.A może przyjąć to do czego sam dojdzie.....bo to jest jego.Za szybka i zbyt drastyczna praca mogłaby skończyć się np.p.s.,psychozą itp.
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Karol |
Dodany dnia 27/07/2012 22:51
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
Lepiej pracuje się z pacjentem obeznanym w chorobie czy tym, który świadomie nie chce jej poznać (książki, publikacje etc.)? Ciężki masz wieczór Tęczo . [i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 22:57
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Ciężki mam wieczór-fakt Ja jestem zwolenniczką wiedzy u pacjentów-czasami nawet sama proponuję-niech pani spróbuje znaleźć i przeczytać......potem omówimy Problem robi się wtedy jak pacjent zaczyna wiedzę wykorzystywać przeciwko sobie ( m.in.przez mechanizmy obronne).Ale tu prym wiodą:terapeuci,lekarze,pielęgniarki i nauczyciele. Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 27/07/2012 23:08
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Czyli to pacjent nadaje tempo terapii |
|
|
ef |
Dodany dnia 27/07/2012 23:12
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
jakoś ciężko mi uwierzyć w to nieocenianie, ale to moja paranoja chyba kocham ten temat <3 mam milion pytań, ale teraz akurat pustkę w głowie. jak mi wrócą to napiszę Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Karol |
Dodany dnia 27/07/2012 23:14
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
[quote]mam milion pytań[/quote] Run, Tęcza, run! Coś mi się zdaje, że nie tylko ef kocha ten temat . [i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 23:19
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Coś mi się zdaje,ze wątek był nt.oceniania? Zbanują nas-chyba trzeba założyć osobny wątek [b]Czyli to pacjent nadaje tempo terapi[/b]-zawsze Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
tajfunek |
Dodany dnia 27/07/2012 23:21
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
tak, pytanie do Tęczy |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 27/07/2012 23:33
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Chyba raczej-tajemnice psychoterapii
Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
ef |
Dodany dnia 27/07/2012 23:34
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
ja jestem za! Tęcza, przeczytałam w którymś temacie powitalnym, że pracujesz w kog-beh. (oprócz tego wątku kocham jeszcze Tęczę <3 ). terapia w tym nurcie jest z założenia jest krótkoterminowa. a co np. z ludźmi (tak, nie ukrywam, mam na myśli siebie), którym się to znacznie przeciąga, a efektów niet? jeśli nie ma zdarzeń z przeszłości, które tłumaczyłyby zaistniały stan rzeczy? jestem przestraszona i sfrustrowana. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
Przeskocz do forum: |