Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Strona 1 z 2: 12
|
Agresja
|
|
Diuna |
Dodany dnia 02/07/2012 17:16
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Zazwyczaj Maniakalna I zazwyczaj w końcu padamy jej ofiarami. Oczywiście jest usprawiedliwiona- bo jakby inaczej. Sprowokować nas łatwo, a my nie potrafimy odpuścić. Czasem pyskówka, czasem kłótnia, czasami regularna zadyma. Puszczają nerwy i człowiek jest w amoku. Zastanawiam się, czy u innych ChADowców też występuje taka bojowość, czy po prostu jestem tak wojownicza z natury? Srutututu, pęczek drutu |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 02/07/2012 17:18
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Diuna agresja występuje nie tylko przy chad. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 02/07/2012 17:20
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Tajfunek, to ja wiem. Mnie zastanawia ta kombinacja i to, jak wielu ChADowców musi z nią walczyć. Bo mnie moja bojowość w końcu zaczęła wkurzać.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Pogodna |
Dodany dnia 02/07/2012 17:25
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
W jednobiegunówce też występuje niestety...
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
fluorescent rabbit |
Dodany dnia 02/07/2012 18:24
|
Finiszujący Postów: 376 Data rejestracji: 11.06.12 |
też tak mam. już pare razy słyszałam że to sie leczy medytacją, ale coś marnie to widzę... rzczej 5 minut medytacji i n-5 minut trollowania |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 02/07/2012 18:30
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Najlepiej chyba sobie pójść. Olać sprawę, przeczekać. Ale czasem jest za późno, człowiek się nakręci i zadyma gotowa.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
wojtek fro |
Dodany dnia 02/07/2012 20:33
|
Rozgrzewający się Postów: 21 Data rejestracji: 11.04.12 |
u mnie nie występuje agresja w manii,jedynie żądza pieniądza |
|
|
Karol |
Dodany dnia 02/07/2012 22:27
|
Srebrny Forumowicz Postów: 1156 Data rejestracji: 23.06.12 |
Agresja bywa, ale nie wiązałbym tego jednoznacznie z ChAD. To chyba ludzkie jest... Czasem nieco nasilona (bynajmniej nie przy depresji) i wtedy lepiej trzymać się za język, no i przeprosić, jeśli da się jej upust. Chociaż z tym przepraszaniem to jest już inna sprawa, bo ciągłe posypywanie głowy popiołem mi przynajmniej nie pomogło w niczym, a raczej prowadziło do wewnętrznej autoagresji. Gorzej jeśli rodzina zaczyna wykorzystywać to, że człowiek przyzna się, że czasami przestaje nad sobą panować i za każdym razem, podczas jakiejkolwiek dyskusji wnosi argument agresywności właśnie. Wtedy bij, zabij, nie zmienisz tego. Syzyfowa praca. Jak łatwo człowiekowi już oblepionemu dodać kolejną łatkę. [i]The barbarians come out at night.[/i] |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/07/2012 10:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Według mnie często jest wyostrzoną do granic możliwości reakcją obronną. Na atak rzeczywisty albo urojony. Tyle, że pod wpływem tak silnych emocji można zatracić możliwość osądu sytuacji.
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Mojra |
Dodany dnia 03/07/2012 10:58
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 03.07.12 |
Oj, agresja tak. Czasem jak w amoku. Trudno sie przed tym bronić. Z pewnością jeśli ktoś ma predyspozycje już z charakteru w manii to się nasila. W ogóle mam wrażeie, że te wszystkie jazdy podczas epizodu są po prostu wyostrzeniem naszych prawdziwych cech. Nasileniem do granic niemozliwości. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/07/2012 11:04
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Mojra, mam bardzo podobne przemyślenia. I to rzeczywiście amok, i co gorsza mogą być całkiem realne ofiary. Jeśli ktoś z natury jest lekko zadziorny to zamieni się w nieustraszonego wojownika, który ruszy nawet na liczniejszego wroga. Szaleństwo. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Mojra |
Dodany dnia 03/07/2012 11:28
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 03.07.12 |
Zgadzam się w stu procentach. Zawsze byłam wybuchowa, troche kółtliwa. W mani zmieniam się w fajtera pełną gębą. Kocham wydawać pieniądze, uwielbiam zakupy- w manii sieje zgliszcza we własnym (choć nietylko) portfelu. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/07/2012 11:32
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
I zawsze człowiek walczy w słusznej sprawie Jak to życie komplikuje, ile energii pochłania. Zupełnie niepotrzebnie- nawet gdy człowiek jest świadomy choroby z tym panowaniem nad sobą bywa różnie, a to przynosi dodatkową frustrację. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Mojra |
Dodany dnia 03/07/2012 11:46
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 03.07.12 |
No oczywiście, że w słusznej. Przecież jesteśmy najmądrzejsi. Cały świat się myli i trzeba im w taki, czy inny sposób to uświadomić ;D |
|
|
amelie23 |
Dodany dnia 03/07/2012 14:13
|
Startujący Postów: 105 Data rejestracji: 13.02.12 |
Mój mąż z natury spokojny, pogodny, cichy...w manii niestety jest mega agresywny, kłótliwy, głośny, okropny..jak w amoku! i nawet mnie kopnął z całych sił!!! rozwalił drzwi do klatki schodowej - masakrycznie!!! Zatem twierdzę, że MANIA wyzwala agresję. Przerażające. [i]"W życiu piękne są tylko chwile..".[/i][color=#660066][/color] |
|
|
sabi |
Dodany dnia 03/07/2012 14:31
|
Rozgrzany Postów: 57 Data rejestracji: 25.05.12 |
Mój mąż też był spokojny ale jak lekarka stwierdziła że to afektywna to właśnie zaczeły się ataki gniewu, uderzenie córki w takim szale ze myślałam że w szpitalu wyląduje. Jak się wyprowadzał z domu to też wpadł w szał to było straszne. Ale juz jest pozamiatane jestem po rozwodzie sam złożył wniosek. Teraz mam spokoj z córką. Tylko ciągle się martwie o niego jutro ide do psych. bo zwariuję. Edytowane przez sabi dnia 03/07/2012 14:32 |
|
|
Mojra |
Dodany dnia 03/07/2012 15:12
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 03.07.12 |
[quote][b]amelie23 napisał/a:[/b] Zatem twierdzę, że MANIA wyzwala agresję. Przerażające.[/quote] Właściwie się zgadzam. I z pewnością jest to przerażjące. Czasami to jest tak, że mam przebłyski jasnego myslenia, co wprowadza mnie we frustacje, a stąd do agresji droga już bardzo bliska. najgorsze, że ciężko wyhamować. Jestem pełna podziwu dla każdego, kto żyje z chadowcem pod jednym dachem. Sama siebie bym zostawiła w cholerę i uciekała, gdzie pieprz rośnie. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 03/07/2012 17:18
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
[quote]Czasami to jest tak, że mam przebłyski jasnego myslenia, co wprowadza mnie we frustacje, a stąd do agresji droga już bardzo bliska. najgorsze, że ciężko wyhamować.[/quote] Najgorsze jest chyba uświadomienie sobie tego, co się zrobiło. Taki zimny prysznic bardzo boli, człowiek chciałby o swoich występach zapomnieć. Czy Mania wyzwala agresję? Na pewno nie u każdego, jeśli jednak to zrobi, to ta agresja ma siłę tsunami. Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Polinka |
Dodany dnia 04/07/2012 09:53
|
Rozgrzewający się Postów: 28 Data rejestracji: 17.05.12 |
Mój mąż przed chorobą nie był człowiekiem agresywnym. Teraz w mani ma agresję słowną i tylko patrzy na mnie takimi "złymi "oczami, wie że jestem bardzo wrażliwa, więc wystarczą słowa. Raz zdarzyło się , że rzucał przedmiotami i często powtarza, że załatwi mnie finansowo. |
|
|
deathQuake |
Dodany dnia 04/07/2012 12:09
|
Rozgrzewający się Postów: 14 Data rejestracji: 17.06.12 |
Jak mi Ojciec coś kiedyś powiedział to dostałem manii psychotycznej miałem ochotę go ubić siekierą, nosiłem ją za pazuchą, następnym razem mi coś rozkazał dostałem manii znów to przez 5 minut chodziłem z nożem do kabaniny po domu.
[b]Enter[/b] to [b]Mind[/b] of the [b]Psychopath[/b] |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Agresja | Zaburzenia osobowości | 6 | 01/12/2021 06:31 |