05 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Mathews Arleen Mathews Arleen
2 dni Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
2 tygodni Offline
Klara Klara
5 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
5 tygodni Offline
swistak swistak
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: asd asd ...
Ogółem Użytkowników:2,204
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
 Drukuj temat
regularne posiłki a wyjście z bulimiii
lamujer
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 15:46
Rozgrzewający się


Postów: 33
Data rejestracji: 07.06.12

Wydaje mi się, że jeżeli naprawdę chcę zacząć pracować nad sobą muszę wrócić do regularnego jedzenia. ostatnio mój organizm dostaje zapewne świra, bo mój sposób odżywiania się z regularnością i normą ma niewiele wspólnego. Albo się objadam, albo nie jem, a jak już jem to o dziwnych porach i rzeczy, które odbiegają od standardowego wyobrażenia śniadań, obiad, kolacji itp. Wiem, że muszę spróbować to uporządkować, ale strasznie ciężko mi się za to zabrać.
A jak jest u was? zwracacie uwagę na to żeby przestrzegać jakichś reguł, pór jedzenia itp? jak wprowadzić to w życie po okresie kompletnego jedzeniowego szaleństwa?
[b][i][color=#333399]Life's not about waiting for the storm to pass - it's about learning to dance in the rain.[/color][/i][/b]
 
martyna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 16:15
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

ja jem 3 posiłki dziennie, kiedyś stosowałam godziny tzn trzymałam się ich strikte, teraz już nie, gdyż jest to związane z trybem życia jaki prowadzę nie zawsze w pracy jest czas na posiłek powiedzmy o 13 a znajdzie się czas o innej godzinie.Po za tym ja staram się unikać śmieciowego jedzenia typu fast foody ( kiedy ja jadłam coś takiego? ) czy batoniki z automatu - choć nie raz ratowały mi życie w niedocukrzeniu. Sama sobie przygotowuje posiłki w domu czy " na wynos" i dbam by były to zdrowe produkty typu owoce warzywa. makaron razowy , kasza, ryż brązowy etc
Czasem pozwalam sobie na kawałek ukochanej szarlotki czy sernika.

Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nieustraszona
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 16:45
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Reguralne posiłki to podstawa. Najlepiej 4-5 dziennie.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
lamujer
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 16:48
Rozgrzewający się


Postów: 33
Data rejestracji: 07.06.12

jasne tylko łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić.....

Martyna jak udało ci się wprowadzić takie zasady i co najważniejsze - jak udaje ci się ich trzymać??
[b][i][color=#333399]Life's not about waiting for the storm to pass - it's about learning to dance in the rain.[/color][/i][/b]
 
martyna
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 17:07
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Lamuje rozpisałam sobie sama jadłospis i tego się trzymam. Od dawna mam też świra na punkcie zdrowego jedzenia więc jakby od górnie odpadły fast foody i biała śmierć ( mąka, sól, cukier) .
To nie tak że wszystko mi przychodzi ot tak z lekkością, to jest walka z sama sobą każdego dnia. Walczę czasem wręcz płaczę nad przysłowiowym kotletem jak idiotka bo wiem, że muszę jeść by żyć innym razem - zwłaszcza gdy jest dużo stresu i frustracji, pilnuje sama siebie by jeść, bo najchętniej zakopałabym się pod kołdrą na całe wieki o samej wodzie.
Są dobre dni i słabsze ale teraz przeważają te lepsze niż te pełne głodu czy wymiotowania.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
lamujer
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 16/06/2012 22:58
Rozgrzewający się


Postów: 33
Data rejestracji: 07.06.12

To bardzo dobrze i mam nadzieję, że już niedługo dobre dni wyprą zupełnie te gorsze!

u mnie na razie jest raczej odwrotnie, nie mogę w sobie znaleźć żadnej chęci ani siły żeby trzymać się jakiegokolwiek planu. poddaje się każdej napływającej myśli i mam wrażenie, że dryfuję bez sensu zamiast zrobić coś ze swoim życiem. obwiniam sama siebie, że za mało chcę....
[b][i][color=#333399]Life's not about waiting for the storm to pass - it's about learning to dance in the rain.[/color][/i][/b]
 
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
wyjście z depresji i poczucie winy Depresja 25 10/09/2018 12:19
Subdepresja- wyjście z podziemia -Jak długo to trwa? Choroba afektywna dwubiegunowa 8 20/06/2014 15:16
Metody na wyjście z bulimii Zaburzenia odżywiania 4 21/06/2012 12:35

50,365,099 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024