27 Kwietnia 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
1 tydzień Offline
Klara Klara
4 tygodni Offline
Nieustraszona Nieustraszona
4 tygodni Offline
swistak swistak
7 tygodni Offline
Alia Alia
8 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: Hernandez...
Ogółem Użytkowników:2,202
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
Początkująca
daydreamer-k
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:03
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

Witajcie.Jestem zarówno nowa na forum,jak i w temacie.
Odkąd została postawiona diagnoza,czyli dokładnie od wczorajszego wieczora zabrałam się za szukanie informacji,opinii,opisów medycznych...
Jednak nic nie da mi lepszego obrazu sytuacji niz forum takie jak to... czytając wasze posty wreszcie odnalazłam ludzi czujących to samo,przechodzących te same hm wzloty i upadki,które tak trudno zrozumieć samemu i otoczeniu...
Ogólnie w związku z rozpoznaniem chad u mnie zrodziło się milion pytań,dlatego zakładam nowy wątek(nie wiem czy słusznie)żeby właśnie zebrać dla hm nowicjuszy takich jak ja trochę odpowiedzi od bardziej obeznanych w temacie.
Dobrra kończę ten przydługawy wstęp i poczekam na odzew, narazie o nic nie pytam bo nawet nie wiem od czego zacząć...
 
Diuna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:14
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

No to masz odzew! Serdecznie witam w gronie dwubiegunowychSmile
Srutututu, pęczek drutu
 
Czader
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:17
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Po pierwsze witaj na forum Smile Po drugie, sama napisałaś że masz tu co czytać Smile Trochę się tego nazbierało ;-) Pamiętaj też o tym że "każdy jest inny" więc prawdopodobnie "u każdego" wygląda to trochę inaczej. Po trzecie, pamiętaj że "diagnoza to nie wszystko" , a życie przecież toczy się dalej. Z jego wzlotami i upadkami Smile

Tu też toczy się "życie" ;-)
I nie zawsze interesuje nas tylko "diagnoza" "choroba" "przypadek" - ale (przynajmniej z mojego punktu widzenia) liczy się również - a może przede wszystkim - Człowiek.
 
sensitivechild
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

Witaj Daydreamer-k! Smile chadowcem nie jestem, bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale ... rozgość się!Wink
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
bursztynka
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:20
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Witaj na forum
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i]

Grin
 
daydreamer-k
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:50
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

[quote][b]Czader napisał/a:[/b]
Pamiętaj też o tym że "każdy jest inny" więc prawdopodobnie "u każdego" wygląda to trochę inaczej.
[/quote]

Tak,wiem. Czytając różne historie czy reakcje na leki staram się o tym pamiętać, że to kwestia indywidualna i ze jesli ktos mial tak a tak to nie oznacza, że tak będzie i u mnie,a raczej, że może dziać się podobnie.Jednak lepiej mi chyba żyć z wiedzą i świadomością, niż udawać sama przed sobą, że to bez znaczenia czy jestem chora czy nie.

Czy ma ktoś taką wiedzę-jak to jest czy z chad rodzimy się i ona sie nasila i z wiekiem coraz bardziej daje o sobie znac,czy raczej ujawnia się przechodząc ze stanu utajonego?Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój [i]urok[/i] czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać?
 
yerbaMate
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:57
Finiszujący


Postów: 487
Data rejestracji: 21.10.10

cześć. chciałam się przywitać Smile
 
Czader
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:58
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote]Czy ma ktoś taką wiedzę-jak to jest czy z chad rodzimy się i ona sie nasila i z wiekiem coraz bardziej daje o sobie znac,czy raczej ujawnia się przechodząc ze stanu utajonego?Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój urok czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać?[/quote]

Poznaj Potęgę Forum Grin
[url]http://chad.mam-efke.pl/index.php?go=przyczyny[/url]

[i]Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój urok czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać?[/i]

Gdybać można w nieskończoność, mnie zdiagnozowano stosunkowo późno. Przynajmniej teraz mam papiery na swój urok Grin
 
Diuna
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 18:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Istnieją biologiczne predyspozycje do ChAD, geny robią swoje, ale istnieją tez społeczne czynniki wyzwalające. Emocjonalność- to twój urok mimo wszystko- nawet gdy wynika z ChAD.
To, czy z wiekiem ChAD się rozwinie zależy od wielu czynników, również od podjęcia leczenia. Swoją droga, też jestem początkująca- o moim ChAD wiem od listopada.

A jak to się u Ciebie zaczęło? Jaki był moment krytyczny?
Srutututu, pęczek drutu
 
daydreamer-k
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 19:06
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

[quote][b]yerbaMate napisał/a:[/b]
cześć. chciałam się przywitać Smile[/quote]
Oo,miło. Smile
 
tajfunek
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 19:13
Awatar

300% normy


Postów: 7284
Data rejestracji: 31.05.09

Witaj na forum Smile
 
daydreamer-k
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 19:40
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

eh,właśnie wszystko mi się skasowało.no to niczym syzyf...
Diuna:
no więc w okolicach października zaczęłam zauważać swoje podejżane zmiany nastrojów,które z czasem stawały się bardziej inensywne i szybkie.
Z 1 strony zaczynałam już coś węszyć,łączyć fakt dołków i górek w jedną spójną całość,nawet znalazłam dziś jakiś pamiętnikowy wpis,w którym rozrysowałam sobie swoją sunsoidę nastrojów,a z 2 nie traktowałam radości jako czegoś złego,wręcz przeciwnie denerwowałam się kiedy zwracano mi uwagę,natomiast dołki 'to pewnie stres'.Jednak deprechy były coraz cięższe i utrudniające codzienne funkcjonowanie.Juz tylko marzyłam o chwili spokoju i wytchnienia.
Od stycznia chodziłam regularnie do psychologa.Nastepnie psychiatra.Przepisala mi doxepin,po krotkim czasie odstawilam,za jej zgoda.
Po dwoch tygodniach-pogorszenie,po telefonicznej konsultacji-zwiekszona dawka.
Po kilku nieznosnych dniach no-life'u, dzieki interwencji siostry znalazlam sie w rekach bardzo kompetentnej i rzeczowej psychiatry,ktora wlasnie stwierdzila chad.

Zastanawia mnie-jak to jest z lekami stabilizującymi nastrój,rozumiem,że 'blokują' występowanie skrajności,ale jak to wygląda z naturalnymi reakcjami na codzienne sprawy-czy wszystkie emocje są jakieś bardziej hm 'przyduszone' ?pytam o subiektywne opinie.
Edytowane przez daydreamer-k dnia 09/03/2012 19:50
 
Diuna
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 19:52
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Zazwyczaj fazy euforycznej nie postrzega się w kategoriach choroby- u Psychiatry przeważnie ląduje się w depresji.
Edytowane przez Diuna dnia 09/03/2012 19:53
Srutututu, pęczek drutu
 
daydreamer-k
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 19:56
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

No muszę przyznać,że jest jakiś powab euforii,ale tylko na chwilę i na krótką metę.Z tego co wyczytałam moze to przybrać dużo gorsze postaci,niż te moje dotychczasowe.
A jak było u Ciebie,Diuna.Dluga droga do rozpoznania?
Edytowane przez daydreamer-k dnia 09/03/2012 19:57
 
Diuna
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 20:05
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Od pierwszych objawów do diagnozy 10 lat, choć sama co nieco podejrzewałam już dawno. Potem musiałam się z diagnozą oswoić- nie było łatwo. Był bunt z podważaniem autorytetu Psychiatrów włącznie. Ale teraz pokornie łykam Lamitrin i powoli ogarniam. Choć bywało wesoło przez miniona dekadę...
Pocieszam się tym, że jestem w doborowym towarzystwie Pfft
Srutututu, pęczek drutu
 
daydreamer-k
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 20:23
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

Heh,tak-ja również doceniam 'nowych kolegów i koleżanki' Wink
10 lat? zebym nie popadla tu zaraz w euforie-zwazajac na to jak znikome jest tych kilka miesiecy mojej osobistej 'meczarni'...
A właśnie-jak to jest z naszą wolną wolą,kontrolowaniem zachowania,na ile naszymi postanowieniami wyciszenia sie,czy z kolei motywacjami,żeby wstać z łożka,wykrzesać optymizm możemy wygrać,przejąć władzę,jakie macie doświadczenia?
 
Diuna
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 20:30
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Hmmm... Z kontrolowaniem zachowania bywa rożnie. Wolna wola- owszem, występuje. Naprawdę, każdy ma inaczej, jest indywidualnością- ja będąc w Manii (o mojej ostatniej mowa) wiedziałam, że coś nie gra, ale nie zawsze tak jest. Trzeba siebie obserwować- pisanie pamiętnika to świetny pomysł.

Przejąć władzę? A czujesz się zniewolona?
Srutututu, pęczek drutu
 
daydreamer-k
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 20:44
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

[quote][b]Diuna napisał/a:[/b]
Przejąć władzę? A czujesz się zniewolona?[/quote]
Tak,w pewnym stopniu. Czuję,że moje emocje mną rozporządzają, a nie ja nimi. To tak jak dziecko, które mocno się huśta i w pewnym momencie chce już przerwać tą 'zabawę', zaczyna bać się wysokości, ale ma za krótkie nóżki, żeby się zatrzymać.
 
Diuna
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 20:50
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Mam podobnie. Ale wydaje mi się, ze nie ma co demonizować, wszystko podobno można ogarnąć... a dziecko rośnie, a razem z nim nóżkiSmile

Zresztą, bycie ponoszonym przez emocję niekoniecznie jest zjawiskiem chorobowym- zdrowym tez się zdarza. Ale ChADowcom jakby bardziej...
Edytowane przez Diuna dnia 09/03/2012 20:54
Srutututu, pęczek drutu
 
daydreamer-k
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 09/03/2012 21:33
Awatar

Finiszujący


Postów: 202
Data rejestracji: 09.03.12

A pewnie, u mnie w domu na przykład wydaje mi się jakbym ja była najbardziej zdrowa i opanowana Wink
Swoją drogą podoba mi się twój optymizm.
Demonizować nie ma co,każdy ma swoje udręki.To tak w ramach mojego optymizmu na dziś Grin
 
Przeskocz do forum:

50,308,613 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024