Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Choroba afektywna dwubiegunowa
Strona 1 z 2: 12
|
Początkująca
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 18:03
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
Witajcie.Jestem zarówno nowa na forum,jak i w temacie. Odkąd została postawiona diagnoza,czyli dokładnie od wczorajszego wieczora zabrałam się za szukanie informacji,opinii,opisów medycznych... Jednak nic nie da mi lepszego obrazu sytuacji niz forum takie jak to... czytając wasze posty wreszcie odnalazłam ludzi czujących to samo,przechodzących te same hm wzloty i upadki,które tak trudno zrozumieć samemu i otoczeniu... Ogólnie w związku z rozpoznaniem chad u mnie zrodziło się milion pytań,dlatego zakładam nowy wątek(nie wiem czy słusznie)żeby właśnie zebrać dla hm nowicjuszy takich jak ja trochę odpowiedzi od bardziej obeznanych w temacie. Dobrra kończę ten przydługawy wstęp i poczekam na odzew, narazie o nic nie pytam bo nawet nie wiem od czego zacząć... |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 18:14
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
No to masz odzew! Serdecznie witam w gronie dwubiegunowych
Srutututu, pęczek drutu |
|
|
Czader |
Dodany dnia 09/03/2012 18:17
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Po pierwsze witaj na forum Po drugie, sama napisałaś że masz tu co czytać Trochę się tego nazbierało ;-) Pamiętaj też o tym że "każdy jest inny" więc prawdopodobnie "u każdego" wygląda to trochę inaczej. Po trzecie, pamiętaj że "diagnoza to nie wszystko" , a życie przecież toczy się dalej. Z jego wzlotami i upadkami Tu też toczy się "życie" ;-) I nie zawsze interesuje nas tylko "diagnoza" "choroba" "przypadek" - ale (przynajmniej z mojego punktu widzenia) liczy się również - a może przede wszystkim - Człowiek. |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 09/03/2012 18:17
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Witaj Daydreamer-k! chadowcem nie jestem, bynajmniej nic mi o tym nie wiadomo, ale ... rozgość się!
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 09/03/2012 18:20
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
Witaj na forum
[i]nie stosujesz się do zasad panujących na forum. Ono się dla ciebie nie zmieni![/i] |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 18:50
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
[quote][b]Czader napisał/a:[/b] Pamiętaj też o tym że "każdy jest inny" więc prawdopodobnie "u każdego" wygląda to trochę inaczej. [/quote] Tak,wiem. Czytając różne historie czy reakcje na leki staram się o tym pamiętać, że to kwestia indywidualna i ze jesli ktos mial tak a tak to nie oznacza, że tak będzie i u mnie,a raczej, że może dziać się podobnie.Jednak lepiej mi chyba żyć z wiedzą i świadomością, niż udawać sama przed sobą, że to bez znaczenia czy jestem chora czy nie. Czy ma ktoś taką wiedzę-jak to jest czy z chad rodzimy się i ona sie nasila i z wiekiem coraz bardziej daje o sobie znac,czy raczej ujawnia się przechodząc ze stanu utajonego?Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój [i]urok[/i] czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać? |
|
|
yerbaMate |
Dodany dnia 09/03/2012 18:57
|
Finiszujący Postów: 487 Data rejestracji: 21.10.10 |
cześć. chciałam się przywitać |
|
|
Czader |
Dodany dnia 09/03/2012 18:58
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote]Czy ma ktoś taką wiedzę-jak to jest czy z chad rodzimy się i ona sie nasila i z wiekiem coraz bardziej daje o sobie znac,czy raczej ujawnia się przechodząc ze stanu utajonego?Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój urok czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać?[/quote] Poznaj Potęgę Forum [url]http://chad.mam-efke.pl/index.php?go=przyczyny[/url] [i]Bo zawsze bylam emocjonalna i zastanawiam się,czy to taki mój urok czy raczej rozwijajaca sie choroba dawała o sobie znać?[/i] Gdybać można w nieskończoność, mnie zdiagnozowano stosunkowo późno. Przynajmniej teraz mam papiery na swój urok |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 18:59
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Istnieją biologiczne predyspozycje do ChAD, geny robią swoje, ale istnieją tez społeczne czynniki wyzwalające. Emocjonalność- to twój urok mimo wszystko- nawet gdy wynika z ChAD. To, czy z wiekiem ChAD się rozwinie zależy od wielu czynników, również od podjęcia leczenia. Swoją droga, też jestem początkująca- o moim ChAD wiem od listopada. A jak to się u Ciebie zaczęło? Jaki był moment krytyczny? Srutututu, pęczek drutu |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 19:06
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
[quote][b]yerbaMate napisał/a:[/b] cześć. chciałam się przywitać [/quote] Oo,miło. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 09/03/2012 19:13
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Witaj na forum |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 19:40
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
eh,właśnie wszystko mi się skasowało.no to niczym syzyf... Diuna: no więc w okolicach października zaczęłam zauważać swoje podejżane zmiany nastrojów,które z czasem stawały się bardziej inensywne i szybkie. Z 1 strony zaczynałam już coś węszyć,łączyć fakt dołków i górek w jedną spójną całość,nawet znalazłam dziś jakiś pamiętnikowy wpis,w którym rozrysowałam sobie swoją sunsoidę nastrojów,a z 2 nie traktowałam radości jako czegoś złego,wręcz przeciwnie denerwowałam się kiedy zwracano mi uwagę,natomiast dołki 'to pewnie stres'.Jednak deprechy były coraz cięższe i utrudniające codzienne funkcjonowanie.Juz tylko marzyłam o chwili spokoju i wytchnienia. Od stycznia chodziłam regularnie do psychologa.Nastepnie psychiatra.Przepisala mi doxepin,po krotkim czasie odstawilam,za jej zgoda. Po dwoch tygodniach-pogorszenie,po telefonicznej konsultacji-zwiekszona dawka. Po kilku nieznosnych dniach no-life'u, dzieki interwencji siostry znalazlam sie w rekach bardzo kompetentnej i rzeczowej psychiatry,ktora wlasnie stwierdzila chad. Zastanawia mnie-jak to jest z lekami stabilizującymi nastrój,rozumiem,że 'blokują' występowanie skrajności,ale jak to wygląda z naturalnymi reakcjami na codzienne sprawy-czy wszystkie emocje są jakieś bardziej hm 'przyduszone' ?pytam o subiektywne opinie. Edytowane przez daydreamer-k dnia 09/03/2012 19:50 |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 19:52
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Zazwyczaj fazy euforycznej nie postrzega się w kategoriach choroby- u Psychiatry przeważnie ląduje się w depresji.
Edytowane przez Diuna dnia 09/03/2012 19:53 Srutututu, pęczek drutu |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 19:56
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
No muszę przyznać,że jest jakiś powab euforii,ale tylko na chwilę i na krótką metę.Z tego co wyczytałam moze to przybrać dużo gorsze postaci,niż te moje dotychczasowe. A jak było u Ciebie,Diuna.Dluga droga do rozpoznania? Edytowane przez daydreamer-k dnia 09/03/2012 19:57 |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 20:05
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Od pierwszych objawów do diagnozy 10 lat, choć sama co nieco podejrzewałam już dawno. Potem musiałam się z diagnozą oswoić- nie było łatwo. Był bunt z podważaniem autorytetu Psychiatrów włącznie. Ale teraz pokornie łykam Lamitrin i powoli ogarniam. Choć bywało wesoło przez miniona dekadę... Pocieszam się tym, że jestem w doborowym towarzystwie Srutututu, pęczek drutu |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 20:23
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
Heh,tak-ja również doceniam 'nowych kolegów i koleżanki' 10 lat? zebym nie popadla tu zaraz w euforie-zwazajac na to jak znikome jest tych kilka miesiecy mojej osobistej 'meczarni'... A właśnie-jak to jest z naszą wolną wolą,kontrolowaniem zachowania,na ile naszymi postanowieniami wyciszenia sie,czy z kolei motywacjami,żeby wstać z łożka,wykrzesać optymizm możemy wygrać,przejąć władzę,jakie macie doświadczenia? |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 20:30
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Hmmm... Z kontrolowaniem zachowania bywa rożnie. Wolna wola- owszem, występuje. Naprawdę, każdy ma inaczej, jest indywidualnością- ja będąc w Manii (o mojej ostatniej mowa) wiedziałam, że coś nie gra, ale nie zawsze tak jest. Trzeba siebie obserwować- pisanie pamiętnika to świetny pomysł. Przejąć władzę? A czujesz się zniewolona? Srutututu, pęczek drutu |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 20:44
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
[quote][b]Diuna napisał/a:[/b] Przejąć władzę? A czujesz się zniewolona?[/quote] Tak,w pewnym stopniu. Czuję,że moje emocje mną rozporządzają, a nie ja nimi. To tak jak dziecko, które mocno się huśta i w pewnym momencie chce już przerwać tą 'zabawę', zaczyna bać się wysokości, ale ma za krótkie nóżki, żeby się zatrzymać. |
|
|
Diuna |
Dodany dnia 09/03/2012 20:50
|
Platynowy forumowicz Postów: 2684 Data rejestracji: 08.11.11 |
Mam podobnie. Ale wydaje mi się, ze nie ma co demonizować, wszystko podobno można ogarnąć... a dziecko rośnie, a razem z nim nóżki Zresztą, bycie ponoszonym przez emocję niekoniecznie jest zjawiskiem chorobowym- zdrowym tez się zdarza. Ale ChADowcom jakby bardziej... Edytowane przez Diuna dnia 09/03/2012 20:54 Srutututu, pęczek drutu |
|
|
daydreamer-k |
Dodany dnia 09/03/2012 21:33
|
Finiszujący Postów: 202 Data rejestracji: 09.03.12 |
A pewnie, u mnie w domu na przykład wydaje mi się jakbym ja była najbardziej zdrowa i opanowana Swoją drogą podoba mi się twój optymizm. Demonizować nie ma co,każdy ma swoje udręki.To tak w ramach mojego optymizmu na dziś |
|
Strona 1 z 2: 12
Przeskocz do forum: |