Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Zaburzenia odżywiania
Przewrażliwiona?
|
|
TylkoAga |
Dodany dnia 21/02/2012 21:36
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 21.02.12 |
Hej...nie bardzo wiedziałam gdzie mój post umieścić Ale cóż, mam do Was pytanie...ale może zacznę od początku. Od jakiegoś czasu wydaję mi się, że mam problem ale może jestem przewrażliwiona? Chodzę jeszcze do liceum, codziennie 8godzin zajęć, nie dopada mnie głód ale gdy zaczyna się burczenie w moim brzuchu, krępuje się i zaczynam na "chama" jeść kanapkę, chociaż nie wiem czemu czuję się przy tym trochę skrępowana. Wole zapchać się piciem... wracając do domu, gdy widzę że nikogo niema zaczynam wpadać w okropny głód, wpycham w siebie jedzenie (nie są to jakieś gigantyczne porcje), po zjedzeniu czuje ulgę ale za chwilę wyrzuty sumienia i po chwili już wiszę nad muszlą. Takie sytuacje zdarzają się prawie codziennie od jakiś 2,5tygodni. Dużo też moich myśli krąży wokół jedzenia ale to tylko parę razy w ciągu dnia. Muszę też dodać, że codziennie się ważę. .....To dopiero trwa 2,5 tygodnia. Myślicie, że to tylko chwilowe i jestem przewrażliwiona? Sama już nie wiem co się ze mną dzieję. Może to wynik tęsknoty za rodzicami? Mama pracuję za granicą, tata tu w Polsce na dwa etaty...lecz troszczą się o mnie...może to wynik stresu w szkole, tego że sobie nie poradzę? P.s Dzisiaj nie wymiotowałam (ponieważ tata był cały dzień w domu i nie miałam jak)...zjadłam prawie normalnie. Wiecie co jest najgorsze, że jak tylko nadarzy się okazja idę zwymiotować jedzenie np. gdy mój tata idzie z psem na spacer. Co najdziwniejsze chyba jestem świadoma tego co robię ale gdy zaczynam jeść, a potem wymiotować...to już po prostu tracę cząstkę siebie. Może to nic takiego i przesadzam ale warto mi Was zapytać o zdanie, w końcu nie zaszkodzi |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/02/2012 21:39
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
może porozmawiaj o swoich kłopotach z pedagogiem szkolnym?
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
TylkoAga |
Dodany dnia 21/02/2012 21:43
|
Rozgrzewający się Postów: 2 Data rejestracji: 21.02.12 |
Nie mamy pedagoga i nie jestem skłonna do tego aby publicznie o tym mówić. Zresztą nieważne i tak bym tego nie zrobiła, nawet gdyby był ten pedagog. |
|
|
martyna |
Dodany dnia 21/02/2012 21:48
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
jeśli niepokoją Cie Twoje objawy poszukaj pomocy w realu. Powodzenia Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Czader |
Dodany dnia 21/02/2012 21:51
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote]Chodzę jeszcze do liceum, codziennie 8godzin zajęć, nie dopada mnie głód ale gdy zaczyna się burczenie w moim brzuchu, krępuje się i zaczynam na "chama" jeść kanapkę, chociaż nie wiem czemu czuję się przy tym trochę skrępowana. Wole zapchać się piciem...[/quote] Pewnie wyjdzie na to że sam jestem przewrażliwiony, ale gdzie śniadanie ? (przed wyjściem do szkoły) kanapka - tak - na drugie śniadanie, ale gdzie obiad ? Jak słyszę o "zapychaniu się piciem" to mi się zapala lampka... ja to już gdzieś słyszałem... [quote] Myślicie, że to tylko chwilowe i jestem przewrażliwiona?Sama już nie wiem co się ze mną dzieję[/quote] Tak sobie gdybając - zaburzony system odżywiania się -[i] Może to wynik tęsknoty za rodzicami? Mama pracuję za granicą, tata tu w Polsce na dwa etaty...lecz troszczą się o mnie...może to wynik stresu w szkole, tego że sobie nie poradzę?[/i] - to może być świetna wymówka. [quote]Wiecie co jest najgorsze, że jak tylko nadarzy się okazja idę zwymiotować jedzenie np. gdy mój tata idzie z psem na spacer. [/quote] Nie wiem jakie Ty masz relacje rodzinne, ale warto byłoby się temu przyjrzeć oczami specjalisty. Najlepiej byłoby porozmawiać o tym z rodzicami, a jeśli nie z nimi to ze szkolnym pedagogiem. Moim zdaniem "houston mamy problem" którego nie można zignorować. |
|
Przeskocz do forum: |