Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
Ultimatum
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 08/02/2012 23:27
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Kiedy stawiać by miało moc terapeutyczną, aby naklonic do leczenia. Czy jest to skuteczna metoda? Co o tym myślicie? Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 08/02/2012 23:29
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
A możesz trochę rozwinąć temat? Czego to ultimatum ma dotyczyć? I kto ma je stawiać, terapeuta? Bo nie do końca rozumiem, o co pytasz karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 08/02/2012 23:32
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Ja jako ktoś bliski (przyjaiolka) chodzi o bulimie i podjecie (wznowienie) leczenia. Z drugiej strony wszystko jest przerabiane na jestem do niczego, ale jak schudnę będzie ok. (pozostawię bez komentarza), wiec moze byc tak samo... Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Czader |
Dodany dnia 08/02/2012 23:35
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Już sam tytuł brzmi przerażająco To już bardziej szukałbym kompromisu typu " a co ci szkodzi spróbować' " |
|
|
sigma |
Dodany dnia 08/02/2012 23:37
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, jak ma takie ultimatum w przyjaźni wyglądać. Że jak się nie będzie leczyć, to się przestaniecie przyjaźnić? Nie, nie przemawia to do mnie... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 08/02/2012 23:40
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Myślałam barziej o czymś odezwij sie jak zaczniesz sie leczyc... Czader ona juz probowala, był szpital dwóch terapeutów i był psychiatra, który powiedzial, że ze swojej strony juz wszystko zrobil i nie wie jak jej pomoc. Ultimatum to chyba nie jest dobry pomysł, obawiam sie ze nie potrzasnie nia tylko da powod by sie pograzac... Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Czader |
Dodany dnia 08/02/2012 23:51
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[quote] był szpital dwóch terapeutów i był psychiatra, który powiedzial, że ze swojej strony juz wszystko zrobil i nie wie jak jej pomoc. [/quote] A może po prostu i zwyczajnie Twoja Przyjaciółka nie chce się leczyć ? [quote]Myślałam barziej o czymś odezwij sie jak zaczniesz sie leczyc... [/quote] Zawsze możesz powiedzieć "to był dupa a nie psychiatra poszukajmy innego, znajdźmy inne rozwiązanie" ale "jej nastawienie do leczenia" jest równie ważne jak samo leczenie. |
|
|
teczacpt |
Dodany dnia 09/02/2012 09:59
|
Brązowy Forumowicz Postów: 823 Data rejestracji: 13.08.10 |
Nieustraszona-ultimatum postawione z rozwagą może czasami pomóc [b]Myślałam barziej o czymś odezwij sie jak zaczniesz sie leczyc... [/b]-pytanie czy tak postawione ultimatum pomoże? Bo co jeśli Twoja przyjaciółka nie zacznie się leczyć?-czy stać Cię będzie na to by nie szukać z nią kontaktu-to dość trudne.A jeśli się odezwiesz to tylko utwierdzisz ją w tym,że dobrze manipuluje.Ja myślę,że można by zaryzykować ultimatum w stylu [b]będę Cię wspierać tylko w działaniach służących zdrowieniu,z innych się wycofuję[/b]-masz konkret,jesteś w stanie spełnić,nie zostawiasz pola do większych manipulacji,chronisz siebie-przemyśl Tęcza [color=#3333ff]Tylko ci nie robią żadnych błędów,którzy nic nie robią.........[/color] |
Nieustraszona |
Dodany dnia 09/02/2012 23:03
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Dzięki problem w tym, że nie do konca czuje grance miedzy rozmowa o tym co u niej a jej nakrecaniem. Sama nie jestem krysztalowa pod tym wzgledem i nie wiem kiedy moj osad jest dobry.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Hany |
Dodany dnia 09/02/2012 23:21
|
Rozgrzewający się Postów: 7 Data rejestracji: 07.02.12 |
Moim zdaniem ultimatum to jest bardzo niedobre rozwiązanie. Bo stawiane osobie chorej sprawia, że czuje się ona winna swojej choroby i swoich czynów (a czyny, choć szkodliwe i destrukcyjne wynikają właśnie z CHOROBY). A poprzez postawienie ultimatum na pewno nie wyleczymy tej osoby. Stanowczo odradzam. (z własnego doświadczenia) |
|
|
Meridion |
Dodany dnia 10/02/2012 00:13
|
Rozgrzewający się Postów: 7 Data rejestracji: 29.01.12 |
Wprawdzie nie mam bulimi, lecz coś innego, to osobiście gdyby ktoś wobec mnie wystosował ultimatum prawdopodobnie skończyłoby się to końcem znajomości. Obawiam się że twoja przyjaciółka może zareagować podobnie, dlatego odradzałbym tak drastycznych metod. Z drugiej jednak strony spróbowanie postawienia sprawy tak jak radzi [b]teczacpt[/b] jest bardziej "bezpieczne", a może poskutkować. Niemniej jednak jeśli sama przyjaciółka nie przekona siebie o konieczności leczenia, to nie pomożesz jej na siłę. |
|
Przeskocz do forum: |