10 Maja 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


sasta sasta
16:54:47 Offline
mamswojswiat mamswojswiat
1 dzień Offline Offline
Mirbla Mirbla
3 dni Offline Offline
Mathews Arleen Mathews Arleen
1 tydzień Offline Offline
Hernandez Hafsa Hernandez Hafsa
3 tygodni Offline Offline
Ostatnio zarejestrował się: sasta
Ogółem Użytkowników:2,206
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: Sprawy organizacyjne :: Przedstaw się
 Drukuj temat
Cześć
Nano
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 19:38
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 09.12.11

Cześć, na wstępie chciałabym uprzedzić że pierwszy raz jestem na takim forum i jeszcze nie wiem jak powinnam tutaj funkcjonować, dl;atego też nie wiem co powinnam o sobie napisać a co nie. Jednak mój problem zaczyna mnie przerastać i szukam pomocy...a może zrozumienia, sama nie wiem. Może po prostu muszę to powiedzieć napisać o tym...zaczynam...
Mam 21 lat, pierwsze zaburzenia pojawiły się u mnie w wieku 13 lat, byłą to nerwica. Miałam silne bóle żołądka, samookaleczanie się. W wieku 16 lat pierwszy raz stwierdzono u mnie zaburzenia depresyjne, w tedy leczyłam się dość krótko. Nastąpił dość trudnu okres w moim życiu, okres wielu błędów pomyłek czego konsekwencję były tragiczne. Dwa lata temu trafiłam znowu do psychiatry, jednak jak zwykle probowałam sama się lećzyc. 2 stycznia tego roku trafiłam do szpitala po samozatruciu lekami, spędziłam w szpitalu dwa miesiące, następnie miałam zostać pół roku w ośrodku terapeutycznym. Zdiagnozowano u mnie depresję dwubiegunową oraz bulimię. Zastanawiam się czy można z tym normalnie życ, bo ja mam wrażenie że nie. Dla mnie to jest ciągła walka, świadomość że jestem zależna od leków przerasta mnie. Najbardziej irytuje mnie fakt, że mam problem ze zwrotem pokarmu po napadach objadania się i zastanawiam się czy jest to napewno bulimia, może po prostu objadam się i szukam usprawiedliwienia. Dziękuje, że mogłam tutaj to wszystko napisać. Jeśli ktoś napiszę prawe słów komentujących moją wypowiedź to chętnie je przeczytam. Dziękuję wam bardzo.
Nano
 
Pogodna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 19:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Cześć Nano, nie powinien irytować cię fakt, że masz problem z zwrotem pokarmu - układ pokarmowy funkcjonuje tak, że wydala drugą dziurką niż przyjmuje. Z tego co napisałaś to dosyć szybko zajęto się tobą, zachęcam do podjęcia psychoterapii i dzielenia się z nami swoimi dokonaniami.

Witam !
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
sigma
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 19:50
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Witaj, Nano Smile
Ile o sobie napiszesz, zależy tylko od Ciebie Smile Dla pewności polecam lekturę regulaminu na początek, żebyś wiedziała, czego na pewno nie pisać, a cała reszta to już Twój wybór Smile

Piszesz, że miałaś zostać pól roku w ośrodku terapeutycznym - a zostałaś?

Zastanawiasz się, czy z Twoimi diagnozami można normalnie żyć? Przede wszystkim bulimię można leczyć, wcale nie trzeba z nią żyć! A w przypadku zaburzeń dwubiegunowych kluczem do normalnego życia są dobrze dobrane leki.

Jesteś teraz pod opieką lekarza? Terapeuty?
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Nano
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 20:27
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 09.12.11

Niestety nie zostałam w tym ośrodku, lepiej się poczułam i w tedy jeszcze nie wierzyłam w swoją bulimię. Jestem pod opieką psychiatry, psychologa. Niestety czasami próbuję radzić sobie sama a skutki są później nienajlepsze. Wydaje mi się, że nie radzę sobie z bulimią bo nie jestem konsekwentna. Nie wiem kiedy jest moment nasilenia się choroby a kiedy moje użalanie się nad sobą. Dziękuje za waszą odpowiedź, może nauczę się chociaż tutaj z wami funkcjonować , wspierać innych bo niestety na codzień mam z tym duży problem.
 
Nano
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 20:28
Rozgrzewający się


Postów: 3
Data rejestracji: 09.12.11

Dziękuję też Tobie Pogodna, postaram się dzielić swoimi sukcesami i porażkami, których pewnie będzie wiecej. Z czasem też będę chciała rónież was wspierać.
 
Perfidia
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 10/12/2011 08:43
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

A co to znaczy normalnie żyć? Pfft
Dla mnie wiele osób, które teoretycznie są zdrowe psychicznie żyje nienormalnie. Wszystko zależy od punktu siedzenia Smile
I to, że bierzesz leki - w tym na prawdę nie ma nic strasznego, nie obniża Twojej wartości jako człowieka, nie powoduje, że jesteś gorsza, słabsza itp. Widzę, że masz wielkie pole do pracy nad sobą i Twoimi problemami. Życzę powodzenia Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Przeskocz do forum:
Podobne Tematy
Temat Forum Odpowiedzi Ostatni post
Cześć Przedstaw się 1 09/05/2024 09:35
Cześć Przedstaw się 1 06/05/2024 03:32
Czesc, Przedstaw się 1 02/05/2024 08:57
Czesc Przedstaw się 2 27/11/2023 23:01
Cześć Przedstaw się 2 24/10/2023 17:03

50,388,466 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024