22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
Podkręcacze
Perfidia
#1 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 20:45
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Nie będę nikogo cytować, bo nie chcę aby ktokolwiek poczuł wymierzony w siebie oskarżycielski i złośliwy palec.

Chodzi o książki, filmy, inne formy artystyczne lub nie, które wybieracie, aby oglądać, czytać itd. Zauważyłam, że bardzo często są one "dołujące" lub "nakręcające". I zastanawiam się po co?

Czy jest to efekt szukania zrozumienia?
Czy jest to potrzeba extra nakręcenia się?
A może po prostu milczeniem pomijacie wszystko to co jest lekkie i niepoważne, a piszecie tutaj tylko o dziełach ciężkiego kalibru. Taka forma autokreacji, ewentualnie dopasowania się do tonu całego forum.

Na logikę, która w świecie efek niestety bywa zawodna, wydawałoby się, że zdrowiej byłoby unikać tego co nakręca lub dołuje, a skupiać się na rzeczach pozytywnych, optymistycznych itd.

Jak to jest?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#2 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 20:52
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Perfidia a wiesz , że ostatnio tez sie nad tym zastanawiałam. Po co ? po co sięgam po muzykę typu Kowalska ( wersja dla stojących nad grobem że tak powiem) wtedy gdy jest mi ciężko. Po to by było gorzej? nie tak dawno zupełnie przypadkiem włączyłam w samochodzie inną płytę mimo że nastrój był denny i o dziwo poczułam się " lepiej". Więc po co mi to???
Po co mi książki , filmy dot pewnych zakazanych kwestii ? do tego akurat doszłam niedawno , gdzieś tutaj pisałam już o tym.Jak tracę/traciłam motywację chorobową to one mi dawały powera bym w tym wszystkim widziała sens więc tylko po to to było.
Po co mi było obejrzenie
3 razy " Sali samobójców" to tylko ja wiem.
A co do optymistycznej wersji: każdy z nas widzi tą sama szklankę dla jednych jest do połowy pełna a dla drugich ciągle do połowy pusta.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Czader
#3 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 20:59
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Ciekawy temat.

Mogę mówić jedynie o sobie. Wszelkie formy pisane, oglądane, słuchane, służą zrozumieniu. Ewentualnie rozładowaniu (heavy metal) lub opanowaniu (nie myślę - patrzę - czytam - słucham)

Nakręcić to ja się mogę napojem energetyzującym albo emenemsem ;-)

W sumie to forum o psychiatrii. Więc raczej ciężki kaliber.
Lekkie i niepoważne pisanie o pierdołach też tu ma miejsce, ale przy całej "cenzurze' jaka tu panuje (bo jest to specyficzne miejsce) trudno "lekko i niepoważnie" podchodzić do tematu. No chyba że potrafimy śmiać się z samych siebie. A to czasami trudne. Tak samo jak dystans. Czy próba zrozumienia "dlaczego tak"

Każdy internetowy "avatar" jest rodzajem kreacji. autokreacji.
To Perfidia decyduje jaką będzie Perfidią, a nie Czader jaką by chciał widzieć Perfidię w Perfidii ;-)

Unikanie tego czego nakręca lub dołuje to może być - chowanie głowy w piasek. Przecież w każdej terapii trzeba "zmierzyć się" ze swoim demonem.

Oczywiście sztuką jest nauczyć się tego że są rzeczy pozytywne, optymistyczne, ale trzeba je najpierw zobaczyć (albo znaleźć tego kto nam je pokaże)

Moim zdaniem oczywiście.
 
bursztynka
#4 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 21:06
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

tytuł mi się podoba- podkręcacze, po dzisiejszym dniu czuję się jak niezły podkręcacz
 
Diuna
#5 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 22:33
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2684
Data rejestracji: 08.11.11

Perfidia, wydaje mi się, ze Efki zgromadzone tutaj są po prostu inteligentne i wymagające.
 
sigma
#6 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 00:09
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Ja mam kilka różnych motywacji. Czasami pasują jednocześnie do tego samego utworu, czasami tylko jedna z nich. Więc czytam, oglądam rzeczy potencjalnie dla mnie trudne po to, żeby:
- skonfrontować się z czymś. Czytać, słuchać o tym, czego ja nie potrafiłam nazwać, oswajać temat.
- zobaczyć, "jak mają inni", mieć jakiś punkt odniesienia, porównania.
- przy tematach trudnych, które mnie bezpośrednio nie dotyczą - często z ciekawości.
- czasami z nastawieniem, że przyda mi się to w pracy.
- poczuć jakieś silne emocje, rozwalić się, przeżyć coś jeszcze raz albo dotrzeć do swoich emocji za takim pośrednictwem.
- w przypadku muzyki - zwykle na zasadzie współbrzmienia z moimi emocjami. Jak mi smutno, to nie umiem słuchać czegoś optymistycznego.

I rzeczywiście często nie piszę tu o utworach lekkich i niepoważnych. Nie po to, żeby się jakoś autokreować, tylko po prostu piszę zwykle albo o tym, co mnie jakoś poruszyło, albo o czymś, co wydaje mi się, że może zainteresować innych. A mam wrażenie, że dla większości osób wspólnym zainteresowaniem są tematy okołopsychiatryczne Wink
Edytowane przez sigma dnia 21/11/2011 00:09
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
herbatka
#7 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 09:57
Awatar

Medalista


Postów: 603
Data rejestracji: 16.09.11

[quote][b]Diuna napisał/a:[/b]
Perfidia, wydaje mi się, ze Efki zgromadzone tutaj są po prostu inteligentne i wymagające. [/quote]

Jako osoba inteligentna i wymagająca wybieram takie filmy/książki/muzykę, które mi poprawiają humor. Podkręcanie złego czy dołującego nastroju uważam za przejaw głupoty, nie inteligencji.
W samochodzie zawsze wożę Stinga, który w każdej sytuacji mnie uspokaja oraz Green Day-a i 30 STM, które zawsze dodają mi pozytywnej energii.
Dołujących ksiązek i filmów unikam.
Na chandrę aplikuję sobie kawę i ciastko czekoladowe w ulubionej kawiarni, najlepiej z przyjaciółką.
W cięższych przypadkach dzwonię do przyjaciela, który mnie przytuli. Seks jako lekarstwo - może to wkurzające, ale działa Smile
[color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color]
 
martyna
#8 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 10:25
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]Podkręcanie złego czy dołującego nastroju uważam za przejaw głupoty, nie inteligencji.[/quote]
no to jestem głupia Grin
a swoją drogą Sting mnie dołuje Pfft więc nie ma uniwersalnej muzyki bo na każdego działa inaczej.
[quote]W cięższych przypadkach dzwonię do przyjaciela, który mnie przytuli. Seks jako lekarstwo - może to wkurzające, ale działa Smile [/quote]
ja osobiście nie popieram sexu dla sexu i nic więcej, dla mnie to zwyczajne wyrachowanie ale każdy robi jak lubi . Wink
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Nadzieja
#9 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 10:53
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

[quote]Jako osoba inteligentna i wymagająca wybieram takie filmy/książki/muzykę, które mi poprawiają humor. Podkręcanie złego czy dołującego nastroju uważam za przejaw głupoty, nie inteligencji.[/quote]

To tak właściwie Herbatko nie wiem co tutaj robisz?

Sting, kawa czy na pewno te dwie rzeczy nie są dołujące, no ale każdy ma inne odczucia i na każdego co innego działa...

co do seksu jako lekarstwo też bym polemizowała...
a tak swoją drogą to chyba nigdy nie miałaś porządnego "doła" (depresji), bo uwierz wtedy o seksie się nie myśli..

No, a tak swoją drogą to wiele rzeczy, które robimy jest głupich, ale nie ma ludzi nieomylnych i nie zawsze wszystko jest takie proste i oczywiste.
Edytowane przez Nadzieja dnia 21/11/2011 11:04
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
sensitivechild
#10 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 11:17
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

[quote]Jako osoba inteligentna i wymagająca wybieram takie filmy/książki/muzykę, które mi poprawiają humor. Podkręcanie złego czy dołującego nastroju uważam za przejaw głupoty, nie inteligencji.[/quote]
Ja też jestem głupia Grin

Co nie neguje faktu, że ten wątek z pewnoscią skłonił mnie do refleksji na temat tego "podkręcania" samej siebie.

Herbatko - co do seksu to już dziewczyny się wypowiedziały u góry, więc nie będę się powtarzać. Zresztą Twoje życie, Twoje kredki Wink. Jak dla mnie to zapychanie pustki kosztem drugiej osoby, zatem nic zdrowego.
Edytowane przez sensitivechild dnia 21/11/2011 11:18
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Pogodna
#11 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 11:23
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3860
Data rejestracji: 23.06.10

Czytam, oglądam, słucham tego, co ktoś mi poleci: że fajne, ciekawe, śmieszne, odkrywcze, fascynujące, godne polemiki. Gdy jestem zdołowana, nie szukam dołujących książek ani muzyki, bo nie lubię utrzymywać się w stanie "dołu", generalnie dążę do równowagi i pozytywnego myślenia. Dlatego staram się otaczać pozytywnymi tworami.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać.
 
Perfidia
#12 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 11:41
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

@Martyna
Z tą szklanką w połowie pełną i pustą - oczywiście masz rację. Dorzuciłabym tutaj jedno małe zastrzeżenie - zastanawia mnie czy każdy, kto wybierając muzykę/film/książkę taką nakręcającą czy dołującą jest świadomy efektów i czy zwrócenie mu uwagi "Dlaczego to wybierasz?" może być odebrane jako próbę wywołania refleksji na ten temat. Bo przyznam, że tutaj na forum zdarzają się takie sytuacje, gdy mam ochotę potrząsnąć kimś wirtualnie na zasadzie "pomyśl co robisz, bo wygląda na to, że krzywdzisz siebie (a być może innych też)". Kiedyś myślałam sobie czy np. w wątku muzycznym byłoby fajnie gdyby oprócz piosenki każdy napisał dlaczego akurat właśnie taką piosenkę wrzuca. Nie jako forma represji, ale raczej oszczędzenia czytającym zachodzenia w głowę "co autor miał na myśli".

@bursztynka
Bardzo cię proszę - jak nie masz nic do powiedzenia na temat, to powstrzymaj się od pisania.

@Diuna
Ja tutaj staram się widzieć ludzi, nie efki. O inteligencji każdego nie mogę się wypowiadać, bo byłoby to moim zdaniem nieeleganckie i bezpodstawne. Nie da się poznać kogoś tak do końca tylko na podstawie tego co prezentuje na forum. To co tu widzimy to tylko fragment osoby, a nie całość. Pomijam całkowicie fakt, że rodzaj oglądanych filmów czy czytanych książek ma się nijak do inteligencji.

@sigma
Bardzo dziękuję za to, co napisałaś. Dałaś mi do myślenia.

@Nadzieja
A możesz napisać jak jest z Tobą?

@herbatka
Jestem dość daleka od oceniania podkręcania się czy dołowania jako przejawu głupoty (inteligencji też). Jak widać powyżej mogą się za tym kryć przeróżne powody i takie jednoznaczne określenie tego jako głupota, jest moim zdaniem głupotą.

Bardzo fajnie jest znać siebie na tyle, aby móc z góry przewidzieć (na ile się da) czy dana rzecz poprawi czy pogorszy nastrój. Daje to możliwość zadbania o siebie w różnych okolicznościach np. poprzez unikanie pewnych rzeczy. Jednak rzeczywistość jest taka, że nie da się każdego uchronić przed treściami nakręcającymi czy dołującymi, więc poddawanie się im w kontrolowanych warunkach (np. tak jak sigma to określiła jako konfrontowanie siebie) absolutnie głupotą nazwać nie można. Raczej podpada to jako pracowanie nad sobą.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
herbatka
#13 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 13:18
Awatar

Medalista


Postów: 603
Data rejestracji: 16.09.11

Do wszystkich - przepraszam, nie chciałam nikomu zarzucać głupoty, miałam na myśli, że gdybym tak postąpiła uznałabym to za [b]własną [/b]głupotę.

Nadzieja - robię tutaj to szamo co wszyscy - zastanawiam się nad swoimi problemami. Co do "porządnego doła" - nie wiesz - nie oceniaj.

Co do seksu - tez nie do końca uważam to za słuszne, ale - jak napisałam - w moim przypadku czasem działa.

Ogólnie chodziło mi o to, że skoro znam siebie na tyle, że wiem co mi pomaga, to staram się to wykorzystywać.
Jeszcze raz przepraszam za "głupotę", nie chciałam nikogo urazić, myślałam o sobie.
[color=#0000cc]As long as you don't choose - everything remains possible.[/color]
 
martyna
#14 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 14:35
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

[quote]zastanawia mnie czy każdy, kto wybierając muzykę/film/książkę taką nakręcającą czy dołującą jest świadomy efektów i czy zwrócenie mu uwagi "Dlaczego to wybierasz?" może być odebrane jako próbę wywołania refleksji na ten temat.[/quote]
pewnie, że nie. Refleksję przychodzą później o ile w ogóle przychodzą. mało tego czasem jest tak, że świadomie chcesz sie skrzywdzić by bardziej bolało, by bardziej poczuć czy by ukarać się za coś, dlatego żadne potrząsanie nic nie da. To nie dociera, skoro słowa i łzy osób najbliższych nie działają to tym bardziej wirtualnie nie wiele można. To taki szalony pęd do .. śmierci - w niektórych sprawach. Ja pamiętam jak już miałam dość tego kołowrotku to potrafiłam całą bezsenną noc oglądać filmy o ed by poczuć na nowo wiatr w żagle. I od nowa...
Jeżeli dopuszczamy do siebie świadomość istnienia danego faktu to moim zdaniem jesteśmy na drodze ku zdrowiu.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
bursztynka
#15 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 14:50
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Oh ta Perfidia, wywołała mnie do tablicy :-)
OK, komentarz ( wczorajszy), nie za bardzo na miejscu.

Kurcze wiecie co, mnie żadna książka, film, ani nie podkreca ani nie dołuje.

Ostatnio czytam Gretkowską, bo fajnie pisze- i tyle.
Z filmów, ostatnio mam ochotę na " gdzie jest Nemo? "
 
Perfidia
#16 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 15:35
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

@Martyna
Z tym "pewnie, że nie" to byłabym ostrożna. Bo znam przypadki, gdy słowo pisane, właśnie w internecie zmieniło więcej w czyimś życiu (na korzyść), niż proszenie czy łzy bliskich w realu. Wolę wierzyć w to, że choć jedna osoba na sto, tysiąc, ...., zainspiruje się i coś z tego wyniesie. Gdybym w to nie wierzyła, nie pisałabym ani na tym forum ani innych miejscach sieci.

[quote][b]bursztynka napisał/a:[/b]
Kurcze wiecie co, mnie żadna książka, film, ani nie podkreca ani nie dołuje.[/quote]

Wcale mnie to nie dziwi. Takie sprawiasz wrażenie, że niewiele do ciebie dociera.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#17 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 15:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]zastanawia mnie czy każdy, kto wybierając muzykę/film/książkę taką nakręcającą czy dołującą jest świadomy efektów i czy zwrócenie mu uwagi "Dlaczego to wybierasz?" może być odebrane jako próbę wywołania refleksji na ten temat.[/quote]
Czy każdy to nie wiem, ja zwykle jestem świadoma. Choć też różnie z tym bywa, w końcu jak zaczynam coś oglądać, to wiem tylko mniej więcej, o czym to będzie, trudno przewidzieć, jak dokładnie temat został potraktowany i który element akurat najbardziej mnie poruszy. Tak z ostatniego czasu:
"Świnki" oglądałam nastawiona raczej na zaspokojenie ciekawości, liczyłam na jakieś ciekawe mechanizmy, raczej się nie spodziewałam, że to mną wstrząśnie. A wstrząsnęło.
"Rok przestępny" oglądałam właśnie po to, żeby się skonfrontować i coś przeżyć, a przeszedł bez echa.

Tylko tak sobie myślę, że ja sięgając po coś, co nie do końca wiem, jak na mnie zadziała, ryzykuję najwyżej tym, że się źle poczuję, popłaczę sobie, w najgorszym wypadku będę miała dzień wyjęty z życiorysu i spędzony w łóżku. Ale nie ryzykuję żadnymi szkodliwymi zachowaniami, u mnie to idzie tylko po myślach i emocjach. Gdyby ryzyko wiązało się z zachowaniami, to pewnie bym dużo bardziej uważała, żeby przypadkiem z czymś nie przesadzić.

Edit:
[quote]Kiedyś myślałam sobie czy np. w wątku muzycznym byłoby fajnie gdyby oprócz piosenki każdy napisał dlaczego akurat właśnie taką piosenkę wrzuca. Nie jako forma represji, ale raczej oszczędzenia czytającym zachodzenia w głowę "co autor miał na myśli".[/quote]
Ja bym chętnie takie komentarze widziała... choćby z tak prozaicznego powodu, że pewnie częściej chciałoby mi się czegoś nowego posłuchać, gdyby mnie czyjeś słowa zainteresowały Wink
Edytowane przez sigma dnia 21/11/2011 16:08
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
bursztynka
#18 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 16:10
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

Perfidia, o co Ci chodzi znowu? Chcesz mnie obrazić, czy jak
 
Perfidia
#19 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 16:40
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

@sigma
Z mojego punktu widzenia Twoja reakcja, którą opisałaś:
[quote]źle poczuję, popłaczę sobie, w najgorszym wypadku będę miała dzień wyjęty z życiorysu i spędzony w łóżku[/quote]
niczym się nie różni od tych, które delikatnie ujęłaś jako "szkodliwe zachowanie".

Przyznaję, że moje przemyślenia na temat "nakręcania się" wynikają w głównej mierze z czytania blogów pro ana, gdzie szukanie nakręcających materiałów jest jednym z ważniejszych celów funkcjonowania w takim, a nie innym środowisku. I choć w tym przypadku nakręcanie prowadzi do określonych zachowań, to wszystko odbywa się na emocjach i uczuciach. Dokładnie tak jak Ty opisujesz to u siebie. Tak jakby to nakręcanie się celowe służyło osiągnięcia właściwego stanu umysłu, czy jak to Martyna ujęła "złapania wiatru w żagle". I w sumie myślę, że z pro ana można łatwo znaleźć odniesienie do picia, ćpania, cięcia się itd.

@bursztynka
Jeżeli sąsiad pozwala psu srać na twojej osobistej wycieraczce, ty grzecznie prosisz trzy razy, aby tego nie robił, a on dalej swoje, potem stanowczo i kategorycznie żądasz, a on dalej nic, to jak to nazwiesz?
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
bursztynka
#20 Drukuj posta
Dodany dnia 21/11/2011 16:42
Awatar

Brązowy Forumowicz


Postów: 781
Data rejestracji: 27.12.10

A to jest Twoja osobista wycieraczka?
Sory, w takim razie, omijam szerokim łukiem
 
Przeskocz do forum:

51,659,873 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024