21 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
3 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
 Drukuj temat
łapki na kołderkę
Kati
#81 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 11:30
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Teaoretycznie wszystko tak oczywiście wygląda. BTW, cieszę się, że raczej mnie to nie dotyczy
 
Perfidia
#82 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 12:50
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Praktycznie też to tak wygląda. Sądzę, że każdy swoje doświadczenia postrzega trochę inaczej, i inaczej będzie to wyglądać w przypadku różnych zachowań. Jak widać na forum nikt nie miał doświadczeń z kompulsywnym seksem, ale chyba każdy ma jakieś doświadczenia z innymi kompulsywnymi zachowaniami (nawet jeżeli były to pojedyncze przypadki). I szczerze mówiąc to dziwię się, że z Twoją historią nie próbujesz sama określić takiej granicy.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Kati
#83 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 13:03
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]I szczerze mówiąc to dziwię się, że z Twoją historią nie próbujesz sama określić takiej granicy.[quote]
Skąd wiesz, że nie próbuję? Inna sprawa, że chwilowo nie muszę, bo i nie ma ku temu podstaw. Ogólnie jest tak, że swojej sfery seksualnej nie chciałabym wrzucac do wora z napisem "uzależnienie" - jakoś tak.
 
Perfidia
#84 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 13:33
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Kompulsywne zachowania to nie to samo co uzależnienie.

A napisałam, że nie próbujesz, bo z Twojej strony w tej odnodze wątku padły same pytania. Sądząc po Twoim zainteresowaniu problemem, nie wątpię, że jakieś refleksje masz, więc podziel się Pfft
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Kati
#85 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 13:43
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Otóż zdarzyło mi się, że chciałam pobudzić innych do wypowiedzi. Jak widać nie wyszło. Co do moich osobistych przemyśleń, to mam ich wiele. Nie dotyczy to jednak aspektu kompulsywności, a raczej zmuszania się do współżycia, na które nie ma się ochoty. Obecnie z moim mężem nie współżyję i niech tak zostanie. Nie mam ochoty nigdy więcej znieczulać się na okoliczność obowiązku małżeńskiego. Marzę o seksie z kobietą, miewałam tego typu spotkania, jednak nic na stałe. Nie widzę w tym kompulsywności. Raczej głod miłości, bliskości i spełnienia się tu pojawia.
 
sigma
#86 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 14:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

[quote]Powiedziałabym, że różnica między "normą" a kompulsywnością, jest taka, jak między "chcieć" a "musieć".[/quote]
Ja bym jeszcze dodała, że normą jest uprawianie seksu dlatego, że ma się ochotę na seks, miłość, bliskość... a kompulsywnością - po to, żeby zagłuszyć lek, napięcie emocjonalne, jakąś pustkę.
Aczkolwiek przyznaję, że jest to z mojej strony teoretyzowanie, raczej nie mam wątpliwości, że seksu nigdy nie uprawiałam kompulsywnie. Mogłabym się natomiast zastanowić, czy moje zachowania autoerotyczne nie były w pewnym okresie kompulsywne. Może kiedyś się zastanowię ;-)
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Perfidia
#87 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 15:07
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Zgadzam się sigma. A głód, o którym napisała Kati, sam w sobie nie oznacza kompulsywnych zachowań, natomiast mi łatwo sobie wyobrazić taką sytuację, w której głód miłości, bliskości staje się nie do zniesienia, i po prostu musisz go jakoś zaspokoić albo chociaż zagłuszyć. I zaczynasz robić różne rzeczy, nie tylko seks, których nie kontrolujesz, nie zastanawiasz się nad konsekwencjami, tylko robisz, aby przez chwilę poczuć coś, albo nie czuć nic. A potem często żałujesz.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
martyna
#88 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 17:38
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Znam dziewczynę chorującą na bulimię, która sex traktuje w taki sposób. Dlaczego? twierdzi że taka poprostu jest i tyle.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Makro
#89 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 21:16
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

@Kati - nie wiem czemu seks poza pełnieniem tych doniosłych funkcji, nie może być rozrywką. Tak przy okazji, po prostu.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
Kati
#90 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 21:51
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Funkcje nie są doniosłe, tylko pierwotne, moim skromnym zdaniem. A tak przy okazji i po prostu mogę sobie muzyki posłuchać. Z seksem to albo w związku, albo wbrew niemu, niestety. Ten pierwszy zakończył się dwoma ciążami. W tak zwanym międzyczasie było dużo bólu i zaprzeczeń. Ten drugi - wyrzutami sumienia. Ale tylko troszkę. Ja tam nie narzekam, za drugą stronę wydarzenia nie odpowiadam.
 
Czader
#91 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 21:56
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b][i]A tak przy okazji i po prostu mogę sobie muzyki posłuchać.[/i][/b]

Kategorycznie protestuję Smile
Można słuchać muzyki i kochać się przy niej jednocześnie Smile
Ciąże i wyrzuty sumienia - to kwestia zabezpieczeń i odpowiedniej terapii. Ale nie można podchodzić do tej kwestii tak - albo seks, albo szklanka wody. Można mieć i to i to,
 
Walentynka
#92 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 22:04
Rozgrzany


Postów: 86
Data rejestracji: 13.03.11

Ja też jie lubię głuchej ciszy podczas sto... można mieć i to i to nawet tak lepiej Pfft
 
Czader
#93 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 22:08
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[quote][b]Paulinkap napisał/a:[/b]
Ja też jie lubię głuchej ciszy podczas sto... można mieć i to i to nawet tak lepiej Pfft [/quote]

Paulinka: nigdy nie jest tak że jest cicho... a to łóżko skrzypi... a to oddechy przyspieszone... a to szepty... mniej lub bardziej przyzwoite... i ten najpiękniejszy moment... gdy dochodzi się do celu... z większym lub mniejszym natężeniem głosu...

Przypominam o co prosiła Kati na początku tego wątku:
[b][i]Jako że temat trudny proszę o jeszcze większą niż zazwyczaj kulturę, tolerancję i ważenie słów. [/i][/b]
 
Makro
#94 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 22:31
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 3419
Data rejestracji: 10.08.08

Na całe szczęście można teraz zamiast oglądać tv iść radośnie do łóżka i przyjemnie spędzić czas. Nie zastanawiając się szczególnie nad bliskością, ciąża, uczuciami - prostą przyjemnością czerpaną z seksu.
Pierwotne = animalne? Nie wmówisz mi, że zwierzęta kopulują dla tych przedstawionych przez ciebie doznań. Pierwotna jest prokreacja, a w przypadku ludzi i części naczelnych też przyjemność.
[color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color]
[color=#6600ff]Karl Kraus[/color]
[color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc
 
http://www.blogozakrecie.blox.pl
hadassa
#95 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 23:21
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

Tylko teoretyzujecie na temat seksu,piszecie jak ma jakiś teoretyczny [b]ktoś[/b]. No nie wszyscy, ale większość...
Ja się dotąd nie udzielalam, bo to dla mnie trudny temat i generalnie jestem w tej kwestii przyblokowana, ale jak czytam te teoretyzowania to aż mi się prosi o jakąś wiekszą otwartość...
No więc niech już bedzie, uchylę troche rąbka mojej sypialni...Pfft
Obecnie nic się tam nie dzieje, tzn. nie ma żadnego sexu. Cóż, nie bedę ukrywać, że mnie to frustruje...i to jest właśnie jeden z głównych w tej chwili problemów w moim małżeństwie.
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Czader
#96 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 23:27
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Przepraszam że zapytam, jaką większą otwartość masz na myśli ?
Wyobraź sobie (teoretycznie) że wiedząc że jesteś sfrustrowana z powodu braku seksu, umawiam się z Tobą. I odwiedzamy Twoją sypialnię. Zabieramy do niej laptopa ? Uruchamiamy kamerę z "przekazem na żywo" ?
Ja rozumiem pojęcie "większej otwartości" ale bez przesady Pfft Grin
 
sigma
#97 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 23:40
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

Hadassa, mam wrażenie, że na pierwszych stronach tego tematu jest bardzo dużo otwartości.

A co do "rozrywkowości" seksu - mnie też trudno o nim myśleć jak o rozrywce. Jakoś nie odpowiada mi takie podejście - jak by tu dzisiaj spędzić wieczór, może muzyka, może seks, a może film? Rozumiem, że tak też można, ale ja tak nie mam i ja tak nie chcę. Umiem i chcę przeżywać seks radośnie, ale radosne przeżywanie to nie jest dla mnie to samo, co rozrywka.

[quote]Pierwotne = animalne? Nie wmówisz mi, że zwierzęta kopulują dla tych przedstawionych przez ciebie doznań.[/quote]
Może chodziło nie tyle o pierwotne potrzeby, co o podstawowe potrzeby emocjonalne? Nie wiem, czy taka była intencja Kati, ale tak to rozumiem..

karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Czader
#98 Drukuj posta
Dodany dnia 31/03/2011 23:47
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

[b]Czy seks nie jest podstawową potrzebą emocjonalną ?[/b]
Przecież może zawierać on tyle podtekstów (przytul mnie, dotknij mnie, pieść mnie, całuj mnie, itd itp) - przecież "teoretycznie" wszystkie zachowania "erotyczne" można by wrzucić do jednego worka z napisem "seks"

 
hadassa
#99 Drukuj posta
Dodany dnia 01/04/2011 00:04
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 1611
Data rejestracji: 13.03.10

[b]Przepraszam że zapytam, jaką większą otwartość masz na myśli ?[/b]

fakt,że poczytałam tylko ostatnie dwie strony, więc zwracam wszystkim urazonym honorKwiatek

może tez jest tak, że zarzucam wam brak otwartości, bo sama jestem w tej kwestii zamkniętaZawstydzony
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie
moje prawo, to jest pańskie lewo.
Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...)
Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color]
 
Kati
Dodany dnia 01/04/2011 12:59
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

[quote]Na całe szczęście można teraz zamiast oglądać tv iść radośnie do łóżka i przyjemnie spędzić czas. Nie zastanawiając się szczególnie nad bliskością, ciąża, uczuciami - prostą przyjemnością czerpaną z seksu.[/quote]
To nie jest coś, nad czym się zastanawiam, to po prostu jest. A co do Twojego Makro podejścia, to jak to funkcjonuje? Bierzesz program tv, nie ma nic ciekawego na wieczór, hm..., to może seks?... Ironizuję i zaczepiam. A tak pod skórą czuję, że różnica w podejściu może być też różnicą płci między nami. Bo jestem kobietą, mimo wszystko i tak jak Sigma, jakoś nie jestem gotowa traktować seksu w kategoriach łatwodostępnych rozrywek. Dla mnie to każdorazowo jest jakaś decyzja. Dość poważna. I nie mówię tu o ciążach, bo łatwo obliczyć, że jeśli na 13 lat w związku mam dwójkę dzieci, a nie dziesiątkę, to coś tam o antykoncepcji słyszałamWink
Hadassa, wydaje mi się, że sama sobie odpowiedziałaśSmile A jeśli chodzi o otwartość, to w tym wątku nie mam sobie nic do zarzuceniaSmile
Edytowane przez Kati dnia 01/04/2011 13:01
 
Przeskocz do forum:

51,658,699 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024