Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Psychoterapia
Sms, maile, listy i telefony do terapeutów
|
|
ef |
Dodany dnia 18/03/2014 20:31
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
Mina, coś tu jest niehalo w tej rozmowie. pytasz, czy wyrażenie kondolencji przez sms jest okej. ale ja mam nieodparte wrażenie, że szukasz tu wyłącznie potwierdzenia, bo chcesz tego smsa wysłać. odpowiedzi wskazujące na to, że komuś taka forma nie przypada do gustu (?) negujesz i jednak się tego potwierdzenia domagasz. jeśli chcesz koniecznie wysłać tego smsa to go wyślij, tylko nie rozumiem po co pytasz w takim razie. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Mina |
Dodany dnia 18/03/2014 20:35
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
Już przemyślałam i nie zrobię tego wcześniej, a czemu miałam taki pomysł? bo poczułam, że mi przykro i chciałam to wyrazić, nie było we mnie zgody na obojętność, nie chciałam zachowywać się jakbym o niczym nie wiedziała skoro wiem, jakbym nic nie czuła skoro czuję ... ale pomyślałam - po co? dla kogo? dla niej? czy coś by to jej naprawdę dało? nie sądzę, więc się zatrzymałam.
[color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
|
Mina |
Dodany dnia 18/03/2014 20:37
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
[quote][b]ef napisał/a:[/b] Mina, coś tu jest niehalo w tej rozmowie. pytasz, czy wyrażenie kondolencji przez sms jest okej. ale ja mam nieodparte wrażenie, że szukasz tu wyłącznie potwierdzenia, bo chcesz tego smsa wysłać. odpowiedzi wskazujące na to, że komuś taka forma nie przypada do gustu (?) negujesz i jednak się tego potwierdzenia domagasz. jeśli chcesz koniecznie wysłać tego smsa to go wyślij, tylko nie rozumiem po co pytasz w takim razie.[/quote] Ef, błędnie odczytałaś moje intencje [color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 18/03/2014 20:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Aczkolwiek myślę, że lepiej będzie jak złożysz kondolencje na sesji.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 18/03/2014 21:04
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
Ef a czy kazda forma musi kazdemu przypadac do gustu. Mysle,ze Mina ma swoje zdanie na ten temat,a pyta,by dowiedziec sie jak na to inni patrza,jak maja itp. Cos w tym zlego? Nie sadze. |
|
|
ef |
Dodany dnia 18/03/2014 21:25
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
okej, w porządku. być może faktycznie błędnie odczytałam intencje Miny...
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 18/03/2014 22:04
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
[quote][b]Mina napisał/a:[/b] czyli to takie twoje dość sztywne przekonanie [/quote] To nie jest sztywne przekonanie, tylko przywiązanie do konwenansów. Wiadomo, że zmieniają się czasy i konwenanse też, jednak nie każdy postęp jest rzeczą pozytywną. Weźmy jako przykład choćby kwestie poprawności językowej i to, jakie zmiany zachodzą w języku polskim. A nie uważam, że moje podejście jest sztywne, bo gdybym znalazła się w roli odbiorcy kondolencji, to starałabym się nie oceniać innych po tym, w jakiej formie te kondolencje mi przekazali. [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Pogodna |
Dodany dnia 19/03/2014 14:55
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3860 Data rejestracji: 23.06.10 |
Mina to milo, że pomyślałaś, o złożeniu kondolencji, pewnie sama bym tak chciała zrobić jeśli bym się dowiedziała o śmierci bliskiej osoby kogoś dla mnie znaczącego. Jednak po dłuższym zastanawianiu pewnie zrobiłabym to na sesji a nie przez sms bo będziesz się widziała, jeśli nie byłoby perspektyw na widzenie pewnie napisałabym smsa, sama bym takiego smsa wolala jeśli bym przeżyła stratę kogoś bliskiego bo wtedy jeśli mam ochote mogę oddzwonić jeśli nie mam to napisać dziękuję czy coś. Tak jak ktoś napisał to jest bezpieczne - dla mnie też.
Nieśmiertelność jest bardzo łatwa do osiągnięcia. Wystarczy nie umierać. |
|
|
Mina |
Dodany dnia 19/03/2014 19:04
|
Brązowy Forumowicz Postów: 862 Data rejestracji: 18.05.12 |
[quote][b]Pogodna napisał/a:[/b] Mina to milo, że pomyślałaś, o złożeniu kondolencji, pewnie sama bym tak chciała zrobić jeśli bym się dowiedziała o śmierci bliskiej osoby kogoś dla mnie znaczącego. sama bym takiego smsa wolala jeśli bym przeżyła stratę kogoś bliskiego bo wtedy jeśli mam ochote mogę oddzwonić jeśli nie mam to napisać dziękuję czy coś. Tak jak ktoś napisał to jest bezpieczne - dla mnie też.[/quote] dzięki Pogodna, idealnie uchwyciłaś to, czym się kierowałam w ogóle wpadając na taki pomysł. Po przemyśleniu doszłam do wniosku, że się wstrzymam. Na pewno do sesji, a czy złoże je na sesji zależy też od jej postawy. Dużo różnych aspektów przemyślałam i o ile w samej koncepcji przekazania kondolencji smsem ja nadal nie widzę nic niestosownego i podobnie jak ty chyba nawet wolałabym tak je dostać niż inaczej, to przyjmuję, że najwyraźniej dla wielu osób jest to dość kontrowersyjne. [quote][b]Perfidia napisał/a:[/b] To nie jest sztywne przekonanie, tylko przywiązanie do konwenansów. [/quote] Na ile elastyczne jest to przywiązanie do konwenansów? nie twierdzę że musi być elastyczne, pytam tylko czy w jakiejś mierze jest. [quote][b]Perfidia napisał/a:[/b] A nie uważam, że moje podejście jest sztywne, bo gdybym znalazła się w roli odbiorcy kondolencji, to starałabym się nie oceniać innych po tym, w jakiej formie te kondolencje mi przekazali.[/quote] pod tym względem widzę elastyczność i bardo mi sie podoba, że mimo własnych oporów do tej formy przekazu, umiałabyś/chciałabyś zobaczyć wartość w takim czyimś kroku Edytowane przez Mina dnia 19/03/2014 19:18 [color=#996600]"Jeżeli ktoś prosi o radę, podpowiedź, wskazówkę albo pomoc, to świetnie; podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. Ale jeśli zobaczysz, że ten ktoś tylko cię wysłuchał, pokiwał głową i nic nie zrobił, to daj mu spokój. On po prostu j |
|
|
Innocentia |
Dodany dnia 21/09/2014 19:19
|
Medalista Postów: 694 Data rejestracji: 14.09.14 |
Gdy byłam w rozsypce terapeutka sama dała mi swój nr telefonu i powiedziała, że mam dzwonić gdyby coś się działo. Głupio się poczułam, powiedziałam, że mogę wysłać sms, że dostała maila ode mnie. Jakoś nie lubię zabierać jej prywatnego czasu. A tym bardziej rozmawiać z kimś przez telefon o problemach. Oczywiście skorzystałam nie raz z krótkich rozmów mailowych, wniosły też dużo do terapii.
[b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 21/09/2014 19:25
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Nie wiem, czy korzystanie z krótkich rozmów mailowych jest takie oczywiste... ja nigdy czegoś takiego nie robiłam, a jak niedawno (to znaczy dawno, ale na jednej z ostatnich sesji ) rozmawiałyśmy o przekraczaniu granic w relacjach, to mi terapeutka powiedziała, że ja jej granic na żadnym etapie nie przekraczałam, bo właśnie między innymi nie dzwoniłam i nie pisałam w innej sprawie, niż przełożenie/ustalenie terminu spotkania, nie próbowałam jej składać życzeń świątecznych poza sesją, nie próbowałam załatwiać spraw z terapii za pomocą maili itp. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Innocentia |
Dodany dnia 21/09/2014 19:35
|
Medalista Postów: 694 Data rejestracji: 14.09.14 |
Swojej terapeutce powiedziałam, że nie chcę zabierać jej czasu. Pytałam też czy to jej nie przeszkadza. Miałam taki wybuchowy okres w swoim życiu i jak pisałam sama zaproponowała mi rozmowy przez telefon. Nie nadużywałam tego. Miałam to zapisane w kontrakcie terapeutycznym, jeżeli będę miała myśli s albo będę chciała się okaleczyć, to mam z nią porozmawiać. I pisałam, póki nie nauczyłam się panować nad tym na tyle, by poczekać z tym do następnej sesji. Teraz pisze do mnie tylko sms, jeżeli odwołuje spotkanie. [b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b] |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 21/09/2014 19:47
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
dla mnie to normalne,skoro bylo w kontrakcie. Kazdy terapeuta ma inne granice,a z meilami,czy telefonami w razie W spotkalam sie dosc czesto. Osobiscie nie mam tego w kontrakcie i tez nie przekraczam tych granic. Wiem co moge zrobic jak bede czula sie zle. |
|
|
martedi |
Dodany dnia 28/05/2015 22:39
|
Rozgrzewający się Postów: 3 Data rejestracji: 23.05.15 |
Odgrzebuję stary wątek, z lekką niepewnością czy napiszę w dobrym miejscu Ostatnio mój terapeuta zaproponował, żebym pisała do niego maile, kiedy poczuję, że się rozsypuję. Uprzedził, że może nie zawsze odpisywać, ale chce, żebym uchwytywała momenty, kiedy jest mi źle, bo w czasie sesji nie umiem o tym mówić. Tylko, że mi wydaje się to tak idiotyczne, że nie umiem. Mam wrażenie, że wyjdę na histeryczkę, która sygnalizuje każdy smuteczek (przy czym moje "smuteczki" często kończą się ms), a paradoksalnie czuję się zobligowana do napisania czegoś (=poczucia się źle). Aż mam ochotę wymyślić coś, żeby tylko mieć to z głowy. Królewna Jęczybułka w natarciu. |
|
|
swistak |
Dodany dnia 29/05/2015 08:13
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Wiem, że moja siostra napisała co najmniej jednego maila do swojego terapeuty (na jego prośbę), ma też jego prywatną komórkę (inny nr telefonu niż normalnie do rejestracji). |
|
|
Innocentia |
Dodany dnia 29/05/2015 08:56
|
Medalista Postów: 694 Data rejestracji: 14.09.14 |
martedi, skoro to zaproponował terapeuta to masz dwa wybory - albo pisać albo nie mi osobiście pomogło, bo do sesji "zapominalam" o tym co czułam. Pisanie na kartce nie pomagało, bo tej kartki najzwyczajniej nie dawalam. A jak już wysłałam maila/sms to nie było odwrotu. Już nie korzystam z tej formy kontaktu, chociaż terapeutka ostatnio wysłała mi sms z powodzeniem na maturze. [b][i]"Zdolność człowieka do dawania siebie innym ludziom jest poezją w prozie życia." - Zygmunt Freud[/i][/b] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
debata o zasadności istnienia wątku o sms-ach do terapeuty | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 27 | 22/12/2012 21:49 |
Telefony zaufania | Regulamin i zagadnienia porządkowe | 3 | 21/04/2011 23:07 |