Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
samotność w sobotę wieczór..
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 14:52
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Nie wiem, kto byłby merytorycznie przygotowany na rozmowy ze mna.[/quote] Podejrzewam, że większość psychoterapeutów. Naprawdę, oni są przygotowani do słuchania o wielu rzeczach, również o problemach czy też traumach seksualnych. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 24/11/2011 14:57
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Nienawidzę tego exhibicjonizmu,[/i] [i]dawaj innym mało informacjii o sobie" chyba w przypadku tego forum nie działa.[/i] Może i działa, ale prędzej czy później pojawia się taki Czader i drąży temat. W sumie tutaj prawie każdy ma wątek w którym się "ćwiczy w ekschibicjoniźmie" ;-) [i] Odnoszę wrażenie, że to co przeżywam ostatnio to już jest jakiś krzyk rozpaczy.[/i] [i]Nie wiem, kto byłby merytorycznie przygotowany na rozmowy ze mna.[/i] Ja bym zaczął od Psychiatry, ten powinien skierować dalej, A na pewno nie ignorowałbym "krzyku rozpaczy" w sobie. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 14:59
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]problemach czy też traumach seksualnych. --------------------------------------------------------------------------------[/i] Kurcze, nie za bardzo Sigma wiem, o czy mówisz. Nie byłam nigdy ani molestowana, ani wykorzystywana, ani nic w tym rodzaju. Jedyne co mi się nasuwa to rygor, ale może faktycznie to już jest jakiś punkt wyjścia, chociaż na początek. Martwi mnie jednak co innego. F- ok, stwierdzona, zdiagnozowana, od 13 lat regularnie leczona tabletki-łykane psycholog kliniczny zaliczony, teraz myśli o terapii. Rozumiem, ze jak mi to nie pomoże to już nic. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 15:08
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Mówię o tym, że jesli nie sprawdził się gabinet o podwójnej specjalizacji, to może warto spróbować po prostu psychoterapii. Psychoterapeuci też się problemem seksualności zajmują, nie tylko seksuolodzy. Napisałam ogólnie, ze zajmują się problemami i traumami, nie twiedzę, że Ty masz jakieś traumy, zdolności paranormalnych sobie nie przypisuję karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 15:19
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]Psychoterapeuci też się problemem seksualności zajmują, nie tylko seksuolodzy. [/i] Ale właśnie, zajmują czy grożą palcem, mówiąc kategoryczne nie. Co do wątku Czadera jeszcze. Tak widocznie, strasznie jakoś to we mnie siedzi, skoro tak bardzo się ucieszyłam, kiedy " mój" nowy lekarz błysnął mi obrączką przed nosem- pomyślałam jakoś " dziwnie" jestem w dobrych rękach. Co do lekarki sprzed 13 lat- gdzieś wątek lekarzy widziałam na forum, nie widziałam wątku przenoszenia światopoglądu lekarza na pacjenta, o czym mówie. Uzmysłowiono mi, w kontekście Pani, która mnie prowadziła, pewną informację mianowicie- " bursztynka- nie podaję swojego prawdziwego imienia, wiadomo, ta Pani ma 47 lat, mieszka z rodzicami, w ciąży nigdy nie była i już raczej nie będzie, daj sobie z nią spokój. Co do "d.." Czader, to nie wiem o czym pisałeś " d.." jako bycie jak Wy to nazywacie pępkiem świata, moje problemy są najważniejsze, moje ego " d.." jako ludzka zmysłowość, zakazana dla F-ek |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 15:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]Ale właśnie, zajmują czy grożą palcem, mówiąc kategoryczne nie.[/quote] No nie żartuj... psychoterapeuci?! Zajmują się z pełnym poszanowaniem Twoich poglądów i potrzeb. Rozumiem, że masz takie doświadczenia, że lekarka swoje poglądy próbowała Tobie narzucać? Jeśli tak, to to było po prostu nieprofesjonalne. Ale to była lekarka, psychiatra, tak? Nie psychoterapeuta? Szkolenie lekarzy wygląda zupełnie inaczej, niż szkolenie psychoterapeutów. Poza tym psychoterapeuci mają superwizję, czyli są w swojej pracy kontrolowani. Naprawdę mała jest szansa, żeby ktoś ci w tym temacie "groził palcem". karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 15:44
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]Ale to była lekarka, psychiatra, tak? Nie psychoterapeuta? Szkolenie lekarzy wygląda zupełnie inaczej, niż szkolenie psychoterapeutów. Poza tym psychoterapeuci mają superwizję, czyli są w swojej pracy kontrolowani. Naprawdę mała jest szansa, żeby ktoś ci w tym temacie "groził palcem". --------------------------------------------------------------------------------[/i] Tak psychiatra, jaj z dwubiegunowości sobie nie robię. [i]Naprawdę mała jest szansa, żeby ktoś ci w tym temacie "groził palcem". --------------------------------------------------------------------------------[/i] To, że mi zostało pogrożone, to już " fakt medialny". Mnie tak zatkało. Nie wiedziałam , czym mam doczynienia z kimś wykształconym, czy z jakimś " tukiem". Po prostu mam czasem takie myśli jak by to było z macierzyństwem i tak wogóle. A już ludzkie kontakty " w świecie" z rodzinami, dziećmi tego nie ułatwiają. A grożący palec- to cała lawina No bo jak macierzyństwo kategorycznie nie to z tego wynika randki kategorycznie nie z tego wynika siedziec w domu i wiele innych rzeczy o tym już gdzieś pisałam |
|
|
Czader |
Dodany dnia 24/11/2011 15:49
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Co do "d.." Czader, to nie wiem o czym pisałeś " d.." jako bycie jak Wy to nazywacie pępkiem świata, moje problemy są najważniejsze, moje ego " d.." jako ludzka zmysłowość, zakazana dla F-ek[/i] Ludzka zmysłowość zakazana dla F-ek ? A dlaczego ? Coś innego miałem na myśli w kwestii "d" |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 15:49
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ok, chorujesz na chad, więc psychiatry potrzebujesz, natomiast psychoterapia to zupełnie inna bajka. Nie zamiast psychiatry, tylko oprócz. Jeszcze raz napiszę - skoro ktoś podszedł do tematu w taki sposób, to było to nieprofesjonalne. Mała jest szansa, że ktoś inny potraktuje Cię podobnie. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 16:05
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]Ludzka zmysłowość zakazana dla F-ek ? A dlaczego ?[/i] Jezu, a ja wiem Ale przeraziłam się strasznie Może to ma związek z tym że nie jesteśmy łatwi w kontaktach, gdzieś to Makro pisał, a propos tego, że pracował przy jakimś innym forum i tam kłótni było zdecydowanie mniej, może to ma związek z problemami natury technicznej- wiadomo, o co chodzi, a może ze świadomości, że ani nie zachodzi się w ciążę mając F, ani się jej nie planuje, ani się o niej nie myśli |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 16:10
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
[quote]ani nie zachodzi się w ciążę mając F, ani się jej nie planuje, ani się o niej nie myśli[/quote] Po pierwsze - owszem, myśli się, planuje i zachodzi. Mamy tu na forum również matki... Po drugie - istnieje antykoncepcja. Wiele osób z "efkami" ma normalne, satysfakcjonujące życie seksualne... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 16:20
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]Wiele osób z "efkami" ma normalne, satysfakcjonujące życie seksualne... --------------------------------------------------------------------------------[/i] Naprawdę..Nie no nie pozostaje mi nic innego jak wierzyć Wam na słowo Wam lekarz nigdy nie zabronił? Rozmawialiście wogóle z Nim o tym?, czy nie poruszaliście tego? Ja nie wiem czego to zrobiłam chciałam usłyszeć- tak może Pani "up ..s.." Chyba, tak.. Kamień by mi wtedy spadł z serca, bo nawet jeśli nigdy nikogo mieć nie będę, to nie będzie to autorytarna i kategoryczna dewiza kogoś " nademną" czytaj lekarza, wyroczni, guru.. A tak swoją drogą, czy to że się zapytałam to świadczy o mojej odpowiedzialności za czyny i konsekwencjach, czy o czymś innym hm, musze sobie odpowiedziec na to pytanie |
|
|
Czader |
Dodany dnia 24/11/2011 16:31
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]Wam lekarz nigdy nie zabronił? Rozmawialiście wogóle z Nim o tym?, czy nie poruszaliście tego? Ja nie wiem czego to zrobiłam chciałam usłyszeć- tak może Pani "up ..s.."[/i] Przepraszam ale czego miałby mi zabronić lekarz ? Uprawiania seksu czy wchodzenia w relacje międzyludzkie ? Może mi ewentualnie "zasugerować" jakie "teoretycznie" problemy mogę napotkać w związku z tym. W niektórych przypadkach (patrz mój wątek) to wręcz zalecane ;-) (kontakty międzyludzkie) A to "up...s..." to zależy od decyzji/woli Lekarza czy od Ciebie ? Zrozumiałbym "obawy natury medycznej" gdybyś miała naprzykład skomplikowaną operację czy chociażby poród (trzeba sobie dać na wstrzymanie jakiś czas z tego co pamiętam) [i]A tak swoją drogą, czy to że się zapytałam to świadczy o mojej odpowiedzialności za czyny i konsekwencjach, czy o czymś innym[/i] Kto pyta nie błądzi. Możliwe że Ty wybrałaś rodzaj zależności typu "potrzebuję guru/wyroczni" .Wolna wola wolny wybór. Ale (tak na oko) jakby przerzucenie odpowiedzialności za swoje czyny i konsekwencje na innych. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/11/2011 16:31
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
No nie, nigdy nie pytałam nikogo o pozwolenie... oczywiste jest dla mnie, że nikt mi tego zabronić nie może, to jest moje życie i moje decyzje. Natomiast o najróżniejszych problemach, wątpliwościach itp dotyczących tej sfery wiele osób ze swoimi terapeutami rozmawia. Na słowo mi wierzyć nie musisz, możesz poczytać choćby ten wątek: [url=http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=721&rowstart=0]łapki na kołderkę[/url] karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 16:41
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]oczywiste jest dla mnie, że nikt mi tego zabronić nie może, to jest moje życie i moje decyzje. Natomiast o najróżniejszych problemach, [/i] Jezu, ja zawsze o wszystko pytałam. Chciałam być grzeczna, taką mnie lubili widzieć w domu. Potem jak zaczęłam podskakiwać , nikt już mnie nie lubił. Co do Czadera-nie wiem czy Ktoś się ze mną zgodzi. Diagnoza psychiatryczna to nie jest jakaś tam " choróbka" typu egzema, skoro diagnoza wpływa na wszystko, to chciałam wiedzieć jak to też wpływa na " te sprawy" I jeszcze jedno skoro piszesz zew natury czy zew choroby, rozumiem przez to, że odezwanie się w człowieku pragnień natury egzystencjalno-jakiejśtam to po prostu nic innego jak kolejny objaw CHAD, i nic więcej OK, skoro tak by było i się potwierdziło, przyjmę to |
|
|
Czader |
Dodany dnia 24/11/2011 16:47
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
[i]to chciałam wiedzieć jak to też wpływa na " te sprawy"[/i] Bursztynko, sigma Ci bardzo ładnie odpowiedziała. Chcesz się dowiedzieć jak to wpływa na "te sprawy" przeczytaj wątek "łapki na kołderkę" |
|
|
martyna |
Dodany dnia 24/11/2011 17:41
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
[quote]A co do lekarki- nie wiem jak mam to wytłumaczyć. Wytłumaczę jak umiem. Z moją " mamusią" i " moim tatusiem" żyję w chorej symbiozie, zależności i wogule. Co mamusia i tatus powie jest święte, tak jest przyjęte w naszej rodzinie, a szerzej w religii katolickiej w której wzrastałam. Tatusiowi i mamusi bardzo się podobało, że "prowadzi" mnie " stara panna". Pewnie cieszyli się, że " przy niej" pewne tematy nigdy nie wypłynął, tylko że one już dawno ( czytaj 2 lata wstecz wypłynęły). Nie wiem, kto byłby merytorycznie przygotowany na rozmowy ze mna. Tak jak mówię, przerobiłam już gabinet " podwójnej" specjalności". [/quote] chciałabym naprawdę chciałabym zrozumieć co piszesz ale za cholerę nie umiem Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 18:03
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]A co do lekarki- nie wiem jak mam to wytłumaczyć. Wytłumaczę jak umiem. Z moją " mamusią" i " moim tatusiem" żyję w chorej symbiozie, zależności i wogule. Co mamusia i tatus powie jest święte, tak jest przyjęte w naszej rodzinie, a szerzej w religii katolickiej w której wzrastałam. Tatusiowi i mamusi bardzo się podobało, że "prowadzi" mnie " stara panna". Pewnie cieszyli się, że " przy niej" pewne tematy nigdy nie wypłynął, tylko że one już dawno ( czytaj 2 lata wstecz wypłynęły). Nie wiem, kto byłby merytorycznie przygotowany na rozmowy ze mna. Tak jak mówię, przerobiłam już gabinet " podwójnej" specjalności".[/i] kurcze, nie wiem jak mam to streściś w 1 zdaniu. napisze tylko ze wskazowka sigmy była trafiona fajnie czytać to co mi "poleciła" choć chwilowo, oprócz spowiedzi " powszechnej" przed audytorium, nic z tego nie wynikło |
|
|
Czader |
Dodany dnia 24/11/2011 18:14
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Bursztynko, "spowiedź-spowiedzią" ale aby "wyszło" trzeba się z tym zmierzyć. I to nie w "punkcie konsultacyjnym". Zastanawiam się: [i]żyję w chorej symbiozie, zależności i wogule.[/i] Może pora na "uwolnienie się z chorej symbiozy" ? [i]tak jest przyjęte w naszej rodzinie,[/i] Możliwe że "coś" jest patologiczne. Ale czy to znaczy że trzeba tkwić w "tej patologii" ? ( to nie jest ocena Twojej Rodziny to próba pokazania Ci że są różne panujące zasady (w rodzinach, religiach, itd) Na moje oko, kumulacja wielu nierozwiązanych problemów, i na to wielu różnych płaszczyznach. Tutaj widzę potrzebę Terapii. Bardzo bolesnej, głębokiej, ale "oczyszczającej wewnętrznie". Możliwe że będziesz musiała jeździć do innego miasta. Ale lecząc tylko jedno (CHAD farmakologicznie z tego co doczytałem bez terapii) a posiadając inne (relacje, seksualność). Ale to Ty musisz się do tego zmusić. I ruszyć. Bo tak to dalej będziesz "kręcić się w kółko" . Moim zdaniem oczywiście. |
|
|
bursztynka |
Dodany dnia 24/11/2011 18:29
|
Brązowy Forumowicz Postów: 781 Data rejestracji: 27.12.10 |
[i]Na moje oko, kumulacja wielu nierozwiązanych problemów, i na to wielu różnych płaszczyznach. Tutaj widzę potrzebę Terapii. Bardzo bolesnej, głębokiej, ale "oczyszczającej wewnętrznie". Możliwe że będziesz musiała jeździć do innego miasta. Ale lecząc tylko jedno (CHAD farmakologicznie z tego co doczytałem bez terapii) a posiadając inne (relacje, seksualność). Ale to Ty musisz się do tego zmusić. I ruszyć. Bo tak to dalej będziesz "kręcić się w kółko" . Moim zdaniem oczywiście. --------------------------------------------------------------------------------[/i] Pierwsza próba była podjęta w tym miesiącu- jakoś pokrótce gdzieś to już pisałam. Nie wydoliłam. Byłam 1 raz ( tak Czader nie w swoim mieście) potem wkurzało mnie, że muszę tydzień w tydzień " zwalniać" się u szefowej. Przerabiałam już w jednej pracy- zainteresowanie- a to co jej jest Nie chciałam powtórki z rozrywki, i choć wiem, że nie usprawiedliwia mnie to, próbuję nawiązać kontakt jednak z babeczką z miasta gdzie mieszkam. Na razie bezskutecznie. Co do symbiozy- została ona zerwana 2 lata temu. To była już konieczność |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
Dobry wieczór , szukam pomocy | Przedstaw się | 7 | 30/07/2020 20:18 |
Dzień dobry wieczór | Przedstaw się | 6 | 25/11/2018 19:25 |
Dobry wieczór | Przedstaw się | 2 | 26/09/2016 09:06 |
Dobry wieczór :) | Przedstaw się | 13 | 29/12/2013 20:47 |
Dobry wieczor | Przedstaw się | 17 | 15/09/2013 22:49 |