24 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
1 tydzień Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
9 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Ogólnie o psychiatrii
 Drukuj temat
Co was nakręca?
Nieustraszona
#41 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 15:49
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 6722
Data rejestracji: 03.04.10

Zależy do tego od jakis słow Smile)

Temat jest ciezki.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość....
 
Nadzieja
#42 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 18:06
Awatar

Pasjonat


Postów: 5532
Data rejestracji: 20.08.08

Co do specjalnego wątku to powiem szczerze, że jestem sceptycznie nastawiona, bo nagłe skupienie wszystkiego w jednym dziale też nie będzie dobre, aczkolwiek mam świadomość, że trudno ten problem rozwiązać i tak jak napisała Wystraszona to ciężki i trudny temat.
Może niech wszystko pozostanie tak jak teraz tylko bądźmy świadomi tego co piszemy, chociaż tu się rodzi drugi problem, nie zawsze tego jesteśmy gdy mamy kryzys.
Nie wiem ja gdy miałam swoją próbę to nawet nie było mi w myśli żeby wchodzić na forum, po prostu...potem zrobiłam tylko błąd..ale czasu nie da się cofnąć ( mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi)
I ja powielę pytanie Martyny może ktoś mi pomorze,powie jak nauczyć się nabrać dystansu, wcześniej go miałam teraz już nie..

[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany."
Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color]
 
girl interrupted
#43 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 18:34
Awatar

Srebrny Forumowicz


Postów: 1339
Data rejestracji: 23.09.10

Dystans? Jeśli ktoś chce to zrobić to i w psychiatryku zrobi choć to tam zdecydowanie utrudnione. A z drugiej strony jeśli ktoś chce konstruktywnej pomocy to też będzie wiedział, gdzie się zgłosić. Nasze życie, nasze wybory, nie na wszystko niestety w życiu mamy wpływ. Co nie znaczy, że nie należy interweniować ale robić to w miarę możliwości tak, by sobie przy okazji nie zaszkodzić.
"Odkąd sięgam pamięcią, zawsze było coś nie tak..."
 
martyna
#44 Drukuj posta
Dodany dnia 25/04/2011 18:55
Awatar

300% normy


Postów: 11241
Data rejestracji: 07.08.09

Girl w sumie masz rację wolny wybór czy żyję czy nie ok , tylko nie trzeba od razu wirtualnie umierać pisząc pożegnalne słowa, budzące niepokój wyłączając kompa a reszta zostaje ot tak z samym sobą z tym wszystkim co napisane z tym co sami niesiemy i na kolejnym naszym zakręcie życiowym.
Ja otwarcie przyznaję, że nie czuję się gotowa na takie słowa , gesty czy choćby rozważania bo to jest we mnie świeże, nie do końca uznałam jeszcze że śmierć nie jest moją drogą wyjścia z sytuacji. Zresztą nie ważne.
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy.
 
Jaskolka
#45 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:16
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2580
Data rejestracji: 13.10.10

Wydaje mi się, że w przypadku specjalnego wątku to choćby i reagowanie byłoby trudniejsze - jeśli np. na forum byłyby tylko osoby, które do tego wątku wolałyby nie wchodzić... Hmm... chyba że jakby się w nim coś "zaczynało dziać", to Admini dostawaliby jakieś powiadomienie na maila, lub coś w ten deseń? No nie wiem, to tylko takie luźne pomysły...

Poza tym zgadzam się z Nadi:
[quote]Co do specjalnego wątku to powiem szczerze, że jestem sceptycznie nastawiona, bo nagłe skupienie wszystkiego w jednym dziale też nie będzie dobre[/quote]
Po pierwsze, skumulowanie wszystkiego w jednym miejscu byłoby jak hmm... powiedzmy, że porównam do oberwania półtonowym workiem z piaskiem - w momencie, gdy takie informacje pojawiają się tu i ówdzie w wątkach, jest to bardziej jak bycie obrzucanym garstkami piasku. Po drugie, jak czytam o czyimś życiu, to chyba "wolę wiedzieć wszystko" (znaczy, z tego co dana osoba chce napisać, mam nadzieję że rozumiecie mój skrót myślowy) niż szukać strzępków informacji o nastroju po różnych miejscach forum. Po trzecie, wydaje mi się, że jak ktoś jest pod wpływem bardzo silnych emocji, może nie przejmować się zakazami i regulaminem - i tak jak się pod wpływem emocji piszących (nie mówię o postach nowych użytkowników, nie orientujących się jeszcze w forumowych zasadach) pojawiały informacje, mogące nakręcać osoby z zaburzeniami odżywiania, tak mogą się pojawić wypowiedzi o chęci zakończenia życia poza specjalnym działem.

Co mnie osobiście nakręca? Hmm... tu chyba raczej nic. Jak ktoś ma problem, to staram się wspierać i pomóc, moje zmartwienia odsuwają się raczej na dalszy plan. Coś na zasadzie "muszę być silna, bo sama spadając nie będę mogła wyciągnąć kogoś z tej przepaści". Inną sprawą jest smutek, jak ktoś bliższy cierpi (a po pewnym czasie forumowania wiele z osób tu piszących staje się bliskimi), a ja nie mogę cofnąć tego co przeżył ani zmienić tego, co przeżywa - ale tu również nie nakręca mnie to destrukcyjnie, tylko tak... do pomocy, choćby tylko wysłuchania.

Co by mnie mogło nakręcić? Jakby kilka osób (jedna-dwie to raczej jeszcze nie problem dla mnie) zaczęło pisać o tym, że się zaczynają odchudzać, i to by się stało głównym hmm motywem ich wątków, jakby się w tym wzajemnie wspierały (kurczę, mam nadzieję, że da się zrozumieć, jaką widzę różnicę w tym, że dla kogoś nadwaga może być problemem i inne osoby wspierają, a między takim kręgiem osób skupionych na jednym... no, późno jest, jak coś wyjaśnić z moich postów, to powiedzcie Wink ). Jakiś czas temu po długiej przerwie weszłam na forum dietetyczne sprawdzić co słychać - po przeczytaniu paru wątków czułam się jak pod ostrzałem (brrr...). Doceniłam, jakim azylem jest dla mnie pod tym względem Efka, i mam nadzieję, że tak zostanie.


Podsumowując... wydaje mi się, że nie należy wpadać w skrajności (czyli - ani zupełnie wydzielone, jedyne miejsce, gdzie można napisać cokolwiek o myślach samobójczych, ani też zezwolenie na pisanie wszystkiego co się chce, wszędzie i zawsze). Oczywiście wybór "złotego środka" powinien być przesunięty bardziej w kierunku osób najwrażliwszych.


Ach, to jeszcze jedno takie pytanie zadam, mam nadzieję że mnie nie zbijecie za nie... Jaki jest cel używania skrótów "m.s.", "p.s."? Znaczy, czy to też Was mniej nakręca niż użycie całych słów? Czy po prostu taki skrót, jak napisanie "lol" zamiast "jakie to śmieszne, padam ze śmiechu" itp. (porównanie niezbyt trafione tematycznie, wiem, przepraszam, nie mam pomysłu na lepsze)? Czy coś na zasadzie "Sami-Wiecie-Kto" zamiast "Voldemort" - w sensie że gdyby napisać całe słowa, to wydałyby się one straszniejsze, "o Boże, ja to naprawdę myślę?"?
Bo dla mnie osobiście to by było jak takie oszukiwanie siebie, że póki czegoś nie nazwę całym słowem to to mnie nie dotyczy... Ale oczywiście jeśli to ten pierwszy powód, to postaram się dostosować... choć obym w ogóle nie musiała o czymś takim pisać Smile
(ech, ja po prostu lubię znać sens norm, do których się stosuję... jak jest "bo tak", to istnieje ryzyko, że postąpię po swojemu Wink )
 
Perfidia
#46 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:24
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Ja używam tych skrótów z lenistwa. Dwie literki zamiast długich słów. Ale pewnie są i takie osoby, które używają ich, aby nie pisać "Voldemort".

Dzięki za Twojego posta.
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
sigma
#47 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:32
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

A też się nad celowością tych skrótów zastanawiałam... ale zamiast spytać, konformistycznie się dostosowałam Wink
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Kati
#48 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:33
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Jaskólka - bezcenne. A co do skrótów. Staram się je na bieżąco opanowywać i pamietać, jednak przy Perfidii wymiękam. Te wszystkie IMHO itede. Może opracować jakiś słownik?....
 
Perfidia
#49 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:37
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

Kati powiedz tylko słowo Smile
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Kati
#50 Drukuj posta
Dodany dnia 26/04/2011 23:39
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

S Ł O W O
Grin
A teraz poproszę ciało
 
modliszka
#51 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 12:30
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Po pierwsze..Co mnie nakręca? Wszelkie wspomnienia.'Uwielbiam' czytać cudowne wspominki z wszelakich ciągów.
Co do śmierci..Nie działa na mnie nakręcająco czytanie o myślach czy próbach samobójczych.Sama staram się nie pisać o nich wiedząc co mogą spowodować po drugiej stronie ekranu - ale to ja.Sądzę, że dobrze byłoby stworzyć miejsce, w którym samo napisanie dawałoby do zrozumienia co jest grane.Myślę bowiem, że w tych najczarniejszych momentach ostatnią rzeczą na jaką mamy ochotę to rozmowa, pisanie długich monologów, składanie zdań.Dobrze by było gdyby owe miejsce działało na zasadzie, że wystarczy napisać choćby 'jest źle', 'nie daje rady' i wiadomo o co chodzi.Nie wiem tak mi luźno przyszło do głowy.Pewnie niesie to za sobą wiele niedomówień i niebezpieczeństw ale może też przynieść pozytywy.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
modliszka
#52 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 13:05
Awatar

Złoty Forumowicz


Postów: 2327
Data rejestracji: 26.10.09

Dobra..
Czy robi Wam to coś kiedy na SB (czyli w miejscu ogólnie dostępnym) piszemy o m&m's, żelkach czy innym jedzeniu? O tym co mamy przed sobą, co zjedliśmy czy co zamierzamy zjeść..

Sama nie mam problemu z czytaniem takich treści.Zdarzało mi się pisać o jedzeniu i chce wiedzieć czy komuś to nie robi krzywdy.
[i]Złamać można praktycznie wszystko, nawet
serce.
Lekcje, których udziela nam życie, nie przynoszą
mądrości, lecz blizny i zrosty.[/i]
 
Kati
#53 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 13:09
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Tak, mnie robi. Wzbudza niepokój, wynikający z funkcji: czy to komuś zaszkodzi, czy nie. Czy już mam kasować, czy nie, licząc, że szybko zniknie. Trochę traktuję takie treści jak info o ilości wypitego alkoholu lub zażytych tabletek. Z drugiej strony wiem - tak na głowę - że polskie społeczenstwo skupia się na kulinariach i że to ja jestem "dziwna". Więc biorę głęboki wdech i żyję dalej.
 
sigma
#54 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 13:20
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 12627
Data rejestracji: 12.02.11

A to dotyczy tylko SB czy naszych wątków też?
Pytam, bo jak moja aktywność życiowa polega głównie na spaniu i jedzeniu, to z pewnością o tym jedzeniu też piszę... nie wiem, czy mam włączyć na ten temat ogólną autocenzurę, czy tylko na SB nie pisać.
karą za niewiarę będzie lęk
który już nie zechce opuścić mnie
 
Kati
#55 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 13:26
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

A pisz co chcesz. Dla mnie to taki trochę poligon doświadczalny i po prostu - konfrontuję się z tematem, niezależnie od tego, kto to pisze i gdzie. Mam też takie poczucie, że nie powinniśmy sie zagłaskiwać na śmierć. Ja posiłki traktuję jak zło konieczne i przeważnie myślę o przysłowiowym Kancie czy Nitchem, gdy robię córce kanapkę. No ale to z mojego świata jest.
 
Rat
#56 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 14:56
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 3056
Data rejestracji: 07.02.11

yyyy... nie ma takiego tematu , chyba ,że ktoś opisuje jak bierze ( cały "rytuał" , że tak to nazwę)
to mi sie przypominaja pewne sytuacje .
Nie ma tematu , który powoduje we mnie jakieś silne negatywne emocje ( związane z przeszłością)
[color=#33cc33] Czasem sobie myślę, że
Oj, lepiej byłoby gdyby nie było mnie. [/color]
 
https://sknerus.pl/pl/pp/301470/456
ef
#57 Drukuj posta
Dodany dnia 27/04/2011 18:00
Awatar

Pasjonat


Postów: 6498
Data rejestracji: 16.02.11

wczoraj właśnie myślałam o tym, jak to jest z jedzeniem... czy jak piszę, że idę jeść, albo co jem, albo że znowu jestem głodna to czy komuś to nie zaszkodzi...?

muszę bardzo uważać na rozmowy związane z seksem. bardzo na to reaguję.
i autoagresja, że ktoś sobie coś zrobił.
Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci.
 
Perfidia
#58 Drukuj posta
Dodany dnia 28/04/2011 20:21
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 7779
Data rejestracji: 26.01.09

[color=#ff0000]Bardzo proszę o nie tworzenie w tym temacie offtopów. Zależy mi na tym, aby wątek ten był jak najbardziej informatywny i przejrzysty.

Dyskusja, która tu powstała na temat problemów Nadziei została przeniesiona do jej prywatnego wątku (o tu: [url]http://mam-efke.pl/forum/viewthread.php?thread_id=555&rowstart=500#post_24955[/url]).

Howgh.[/color]
Edytowane przez Perfidia dnia 28/04/2011 20:27
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć,
a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i]
[small]A.Einstein[/small][/color]

[small]1,6180339887498948482045868343656...[/small]
 
http://antyproana.blox.pl
Czader
#59 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2011 10:56
Awatar

Pasjonat


Postów: 5149
Data rejestracji: 29.09.10

Nie wiem jak sobie radzimy z tematem "alko" na forum.
Ale tak sobie myślę że z tematem "gwałt" to sobie nie radzimy.
"gwałt" - hasło/słowo - nakręcające ?
Mi się robi słabo (ale to tylko moja opinia)
 
Kati
#60 Drukuj posta
Dodany dnia 01/05/2011 11:00
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2764
Data rejestracji: 29.06.09

Z tematem alko radzimy sobie tak, że jest Hadassa i ja i obie w razie czego sygnalizujemy, że jest nam źle, bo dość świadome siebie jesteśmy. Z tematem "gwałt" - dziś wynikł po raz pierwszy tak wprost i moim zdaniem w bardzo niewinnej wersji. To akurat nie jest mój świat, więc chętnie posłucham, dlaczego to słowo ma być zakazane. Wkroczyłąm na minę, kompletnie nieintencjonalnie, bo opowieść miała być zupełnie o czymś innym.
 
Przeskocz do forum:

51,678,234 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024