Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
Anyżka
|
|
Kati |
Dodany dnia 31/05/2011 10:56
|
Platynowy forumowicz Postów: 2764 Data rejestracji: 29.06.09 |
Ja jakiś czas temu doszłam do wniosku, że jeśli mi się wydaje, że ktoś ma super w przeciwieństwie do mnie, to tylko oznacza, że nie znam tej osoby za dobrze. Wierz mi, Anyżko, można mieć przechlapane na wiele sposobów. Jasne, że nie każdy ma akurat matkę ze schizofrenią. Może mieć za to matkę chorą na Alzheimera albo raka. A może mąż jest zimnym sukinsynem, a może szef w pracy jest gburem. Różne mamy swoje historie, a dla siebie każdy jest wyjątkowy i "inny". I po co ja to piszę?... A właśnie, bo z własnego doświadczenia wiem, że jeśli traktuję siebie właśnie tak, wyjątkowo, to też jakiejś wyjątkowej taryfy ulgowej oczekuję dla siebie od świata. A to kanał i usprawiedliwianie własnej niechęci do zmian. |
|
|
ef |
Dodany dnia 31/05/2011 11:01
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
o. to ważne. dzięki, Kati. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Anise candy |
Dodany dnia 31/05/2011 23:52
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Dziękuję wam. Tak Kati, być może masz rację, czasem etykietka "wariata" jest po prostu wygodna. Zrozumiałam to, gdy wyszłam z najgorszego etapu choroby i myśląc wcześniej, ze jeśli skończy się najgorsze to będę szczęśliwa, rozczarowałam się. Rozczarowałam się bo wychodząc do świata - zdobywszy pracę i kończąc szkołę poczułam się jak zakonnica, która po 20 latach wychodzi z klasztoru i nic nie potrafi, co związane jest z codziennym życiem. Wszystko było nowe. Dlatego zaczęłam wtedy paradoksalnie tęsknić do ostrej fazy choroby, bo przynajmniej wtedy nie musiałam niczemu stawiać czoła. Ale czasem brakuje mi sił do walki ze schematami, w jakie obrosłam. Jest dużo lepiej niż kiedyś, ale tęsknie do jakiejś wizji mama-tata-dziecko-pies itp. Postęp jest, bo już nie uciekam od problemów, tylko fantazjuje o ucieczce, mimo wszystko stawiając czoła sytuacji. Edytowane przez Anise candy dnia 31/05/2011 23:53 |
Anise candy |
Dodany dnia 13/06/2011 00:51
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
O kurcze. Chyba mam chłopaka. Jezu, jakąś instrukcję obsługi Każdy mój chłopak był w pewien sposób niedostępny. Generalnie objawiało się to tym, ze mieszkali w innych miastach. Ten mnie tak przeraża, bo a) jest dostępny, b ) nie jest kopią mojego ojca i c ) nie jest ode mnie starszy o sto lat. Normalnie, nie powinnam była się nim zainteresować. Ale on jest tu i teraz i ja panikuję. *** Temat numer dwa. Odkąd biorę regularnie tabletki, a są ode idealnie pode mnie stworzone, czuję się świetnie. Ale w sumie nie w tym rzecz. Mnie zastanawia temat już w sumie poruszany czasem na tym forum, to znaczy: ile ja mogę sobie tłumaczyć chorobą? Skąd mam wiedzieć, że czegoś nie mogę, bo jestem chora, a czegoś nie mogę, bo mam etykietkę chorej i już się przyzwyczaiłam mówić, że nie mogę, a tak na prawdę brakuje mi woli wysiłku? Gdzie jest ta linia? Edytowane przez Anise candy dnia 13/06/2011 00:51 |
Makro |
Dodany dnia 13/06/2011 01:18
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 3419 Data rejestracji: 10.08.08 |
Chwycę się 2 tematu. Tak naprawdę to masz chyba 2 wyjścia: - dowiedzieć się od lekarza i na bieżąco aktualizować wiedzę; - sprawdzać na własną rękę. Z tego co obserwuję 1 rozwiązanie jest zapewne najzdrowsze, ale też najtrudniejsze - budzi sprzeciw, chęć sprawdzenia się. Sprawdzanie na własną rękę jest pewnie skuteczniejsze w zdobywaniu wiedzy, jednak potrafi być zdecydowanie bardziej bolesne. Ciężki wybór. [color=#3300ff]"Gdy słońce kultury chyli się ku zachodowi, to nawet karły rzucają długie cienie."[/color] [color=#6600ff]Karl Kraus[/color] [color=#0099ff]Jestem lekarzem. Na forum jestem prywatnie, więc funkcje leczenie i diagnostyka są wyłąc |
martyna |
Dodany dnia 13/06/2011 07:39
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Anyżka Gratuluję super że jesteś szczęśliwa .
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Anise candy |
Dodany dnia 22/06/2011 18:12
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Dzięki za komentarz i gratulacje. Właśnie wróciłam z wycieczki. Byłam z mamą i jej klubem dla osób chorych na schizofrenię w Pradze. Najpiękniejsze miasto jakie widziałam. 1. Co do wewnętrznego życia tj. mojej psychiki, regularnie brane tabletki utrzymują równowagę i "dołów" brak. Na razie odkrywam, jak to jest przyjaźnić się z ludźmi a nie z moim wyobrażeniem o nich (nie idealizuje, nie skreślam, co typowe dla bpd) i jakoś na razie buduje relacje czy to z chłopakiem czy to z przyjaciółmi, chociaż nadal mam tendencje do chowania się za fortecę z książek i samotnych wieczorów. Widocznie taka moja natura, czy koniecznie musi to wynikać z choroby? 2. Ostatnie doświadczenia życiowe koleżanki, nauczyły mnie też doceniać to, co mam (nawet to, co wydaje się tak banalne). Powtarzam sobie często przed snem podziękowania. |
Nadzieja |
Dodany dnia 22/06/2011 20:28
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Anyżka tak regularnie brane leki działają cuda. Aż zazdroszczę Ci tej wycieczki i fajnie, że u Ciebie ok
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 22/06/2011 21:05
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Anyżko, uwielbiam czytać takie optymistyczne posty Oby tak dalej! [color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Anise candy |
Dodany dnia 24/06/2011 23:00
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Dziękuję Wam za komentarz |
Anise candy |
Dodany dnia 01/08/2011 22:07
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Oh, dawno mnie tu nie bylo! Jestem teraz u rodziny za granica i miewam sie calkiem dobrze, chociaz ja zawsze strasznie do wszystkiego tesknie Caluje! |
martyna |
Dodany dnia 02/08/2011 08:09
|
300% normy Postów: 11241 Data rejestracji: 07.08.09 |
Anyżka to odpoczywaj sobie i zaglądaj czasem do nas
Życie jest zbyt krótkie, aby pić kiepską herbatę, czytać złe książki i marnować czas na ludzi, dla których nic nie znaczymy. |
|
|
Anise candy |
Dodany dnia 08/09/2011 12:42
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Chętnie posłużę jako przykład do pracy mgr "Osobowość beznadziejna. Studium przypadku." Moja obojętność wobec wszystkiego sięga zenitu. A nie mam z kim porozmawiać i się przytulić. Od dwóch tygodni mi źle. Nie ułożyło mi się z chłopakiem. Ale to nie przez chłopaka samego w sobie jestem przygnębiona, ale przez powód, dla jakiego mnie rzucił. Najpierw miałam parę dni wściekłości. Teraz czuję się jak (przepraszam za wulgaryzm) szmata. "Bo nie jestem szczupła i jeśli nie chcę tego zmienić, to widocznie mi nie zależy." Nikt mnie nie rzucił z takiego beznadziejnego powodu. A tak na marginesie, to wcale nie jestem niezdrowo gruba. Moje BMI jest w górnej granicy normy, jest całkiem OK. Może nie jestem płaska, ale nie dam sobie wmówić, że jest coś ze mną nie tak! I co jeszcze mnie wkurza, to to, że fakt że płaski brzuch się podoba facetom to wynik mody, a nie żaden ewolucyjny wskaźnik na to, że jestem zdrowa. Urodziłabym się nieco wcześniej, byłabym ideałem. *** Jeszcze urojenia mojej mamy i chora nadopiekuńczość mojej babci oddziaływują na mnie codziennie, bez ustanku, rujnując każdą moją próbę regeneracji sił. *** Gdyby ktoś przy mnie był... |
sigma |
Dodany dnia 08/09/2011 13:13
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Anise... jeśli ktoś uzależnia swoją chęć bycia z kimś od rozmiaru jego brzucha, to... no trudno mi nie myśleć o nim oceniająco, naprawdę. I tak przewrotnie powiem, że w sumie dobrze wyszłaś na tym, że nie masz rozmiaru XS. Bo wtedy nie miałabyś okazji dowiedzieć się, na czym ten "związek" się opiera i co dla drugiej strony jest w nim rzeczywiście ważne. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
ef |
Dodany dnia 08/09/2011 13:28
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
myślę, że sigma ma rację. nie czuj się jak szmata. nie ma powodu. to on jest tępym ch*jem i tak się powinien czuć. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Perfidia |
Dodany dnia 08/09/2011 13:34
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 7779 Data rejestracji: 26.01.09 |
Nie chciałabym być z facetem, gdyby ten kochał mnie mniej lub bardziej w zależności od "płaskości" mojego brzucha. Gdybym została rzucona z powodu zbyt krągłej figury to dziękowałabym na kolanach opatrzności, że nie muszę się użerać z kimś tak płytkim. I mówię to mając wyjątkowo sympatycznie zaokrąglony brzuch
[color=#990099][i]Czasem jest tak, że to, co się liczy, nie da się policzyć, a to, co daje się policzyć - nie liczy się.[/i] [small]A.Einstein[/small][/color] [small]1,6180339887498948482045868343656...[/small] |
Inus |
Dodany dnia 08/09/2011 14:23
|
Finiszujący Postów: 405 Data rejestracji: 05.09.11 |
Popieram dziewczyny, ciesz się, że nie zmarnowałaś więcej czasu w tym związku. Za kilka lat miałabyś zmarszczk/ celulit/wory pod oczami czy bog jeden wie co i tez by bylo zle. Wiec w takich sytuuacjach lepiej wczesniej niz pozniej |
|
|
Anise candy |
Dodany dnia 08/09/2011 14:24
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Dziękuję za odpowiedzi. Macie rację. I nie żal mi go. W rzeczy samej, cieszę się że ze mną zerwał, jakkolwiek to dziwnie nie brzmi. Smutno mi przez to, jak przedmiotowo zostałam potraktowana i przez to, że tak jak moja rodzina nauczyła mnie, że kochanym jest się za coś, tak teraz trafiłam na osobę, która przekazuje mi podobny komunikat. Plus - mając tak niską samoocenę jak ja, jest to jeszcze dodatkowy cios. |
Anise candy |
Dodany dnia 12/11/2011 02:46
|
Finiszujący Postów: 214 Data rejestracji: 14.03.11 |
Aż wolę nie patrzeć na datę ostatniego logowania. Wessały mnie studia i syndrom zbyt sumiennego studenta. Wybrałam sobie hardcore'owy kierunek. W temacie choróbstw - huśtawki nastroju, ale: 1. coraz częściej umiem wyrażać złość (w kulturalny sposób, oczywiście) 2. coraz więcej asertywności we mnie 3. znów jestem w związku |
Czader |
Dodany dnia 17/02/2012 11:54
|
Pasjonat Postów: 5149 Data rejestracji: 29.09.10 |
Zauważyłem powrót Co słychać ? |
|
Przeskocz do forum: |