Zobacz temat
Mam Efkę :: O psychiatrii :: Schizofrenia
Schizofrenik?
|
|
Dunkelheit2 |
Dodany dnia 07/12/2017 00:03
|
Startujący Postów: 138 Data rejestracji: 11.11.17 |
Nazywajmy rzeczy po imieniu. Pieprzyć poprawność polityczną lub inne dziwne wynalazki. Jestem chory psychicznie- mogę to nazwać jak chcę, ale to nie zmienia istoty rzeczy. Schizofrenik, cukrzyk itd. Rowerzystów można nazywać użytkownikami bezsilnikowych pojazdów jednośladowych . Jaki w tym sens? Co to zmienia? Akceptacja rzeczywistości jest ok. Edytowane przez Dunkelheit2 dnia 07/12/2017 00:04 Szukałem słów. Znalazłem ciszę. Nawet lepiej. [url]https://youtu.be/xAMgQQMZ9Lk[/url] ora pro nobis lucifer |
|
|
kinpump |
Dodany dnia 07/12/2017 22:21
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 07.12.17 |
Wiem, że teraz odchodzi się od takiego nazewnictwa, między innymi z powodów, które wymieniła Moon... Chyba coraz częściej ostatnio, zwłaszcza w psychiatrii środowiskowej, można się spotkać z określeniem "osoba z doświadczeniem psychozy", co moim zdaniem znacznie lepiej oddaje naturę samej przypadłości: w remisji człowiek jest całkowicie zdrowy, to w psychozie neuroprzekaźniki płatają figla... Takie podejście do sprawy zdejmuje spory ciężar z osób chorujących. Tzn. tak mi się wydaje, to oczywiście tylko i wyłącznie moje zdanie... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 07/12/2017 22:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Osoba z doświadczeniem psychozy to nie jest synonim osoby chorującej na schizofrenię. Nie każda osoba doświadczająca psychozy ma diagnozę schizofrenii, psychozy mogą mieć różne podłoże. I zdecydowanie nie zgadzam się z tym zdaniem: [quote]w remisji człowiek jest całkowicie zdrowy, to w psychozie neuroprzekaźniki płatają figla [/quote] Nijak się to ma do specyfiki schzofrenii, na ktorą składają się nie tylko wybuchy psychozy, ale też szereg tzw. objawów negatywnych, które często sieją większe spustoszenie, niż same objawy wytwórcze. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
kinpump |
Dodany dnia 07/12/2017 22:45
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 07.12.17 |
Kurczę, sigma, słuszne uwagi. Może wytłumaczę się trochę z tej wpadki... Co do objawów negatywnych to pełna zgoda, występują również w okresach remisji. Sama się zorientowałam, jak napisałam posta, jaka głupotę walnęłam. Z "osobą z doświadczeniem psychozy" chodziło mi natomiast o to, żeby nie dookreślać właśnie "ten ma schizofrenię, a ten < Ale zgadzam się w pełni z Twoimi uwagami. I podtrzymuję, że bardziej trafnym i mniej stygmatyzującym jest nie używanie określenia "schizofrenik", które sugeruje (nie mnie akurat, ale często) pewną nieuleczalność choroby, co zresztą nijak się ma do faktów. |
|
|
kinpump |
Dodany dnia 07/12/2017 22:49
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 07.12.17 |
Przepraszam za to zamieszanie poznawcze, dopiero pewne fakty, na temat różnych chorób, przyswajam i dopiero się ich uczę . I objawy negatywne chyba bez "również", bo nie wiem czy w psychozie przy wytwórczych i bombardowaniu dopaminowym znalazłoby się jeszcze miejsce na objawy negatywne... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 07/12/2017 23:28
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Ja myślę, że to dookreślenie, czy ktoś ma schizofrenię, czy przeszedł psychozę o innej etiologii, jest jednak istotne, zwłaszcza dla specjalistów. Innego postępowania terapeutycznego potrzebuje schizofrenik, a innego osoba po psychozie poamfetaminowej na przykład. A co do określenia "schizofrenik" - serio nie chciałoby mi się pisać za każdym razem o "osobach chorujących na schizofrenię". Podobnie jak nie zdarza mi się mówić, że pracuję z dziećmi przejawiającymi zaburzenia ze spektrum autyzmu. Pracuję z autystami i nie wydaje mi się, żebym robiła im tym stwierdzeniem krzywdę. Nie dajmy się zwariować. Btw: proszę nie pisać kilku postów pod sobą. Do dopisków jest opcja "edytuj". karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
kinpump |
Dodany dnia 07/12/2017 23:31
|
Rozgrzewający się Postów: 40 Data rejestracji: 07.12.17 |
Jasne, rozumiem i Twoje podejście. Przepraszam za brak edycji (nie mogłam znaleźć tej opcji, poruszam się na razie jak dziecko we mgle). Up-date: Aaa, tutaj. Dopiero mnie olśniło. Chyba już pora spać, bo zmęczenie daje się we znaki. Edytowane przez kinpump dnia 07/12/2017 23:31 |
|
|
Ravi |
Dodany dnia 24/12/2017 14:54
|
Rozgrzewający się Postów: 19 Data rejestracji: 22.12.17 |
Moim zdaniem nie chodzi o poprawność polityczną, ale o konotacje jakie pewne sformułowania noszą. "Schizofrenik" moim zdaniem jest fatalnie odbierane w Polsce. Osobiście wolę sformułowanie "cierpiący psychicznie" lub "chorujący psychicznie". Kiedyś pewien psycholog powiedział mi, żeby nie traktować schizofrenii jako choroby, ale jako przypadłość. Jakaś cząstka nas choruje, ale duża cześć nas jest zdrowa i zdolna do pracy, twórczości, nawiązywania relacji, miłości i pasji. [color=#0066ff]I'm not crazy. I just live in different reality[/color] http://wolnyodschizofrenii.blogspot.com/ |
|
|
Dunkelheit2 |
Dodany dnia 24/12/2017 20:34
|
Startujący Postów: 138 Data rejestracji: 11.11.17 |
[img]http://mistrzowie.org/uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/201712/1513777051_by_j_psikuta.jpg[/img] Tyle w temacie. Edytowane przez Dunkelheit2 dnia 24/12/2017 20:34 Szukałem słów. Znalazłem ciszę. Nawet lepiej. [url]https://youtu.be/xAMgQQMZ9Lk[/url] ora pro nobis lucifer |
|
Przeskocz do forum: |