Zobacz temat
Mam Efkę :: Nasze wątki :: Nasze wątki - część otwarta
verdemia rodział II
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 26/07/2011 16:52
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Verdemia, jak dzisiaj? Wszystko idzie ku dobremu? Może przy następnej okazji powiedz terapeutce o tym, że Cię wkurzyła... W sumie to się nie dziwię, bo co prawda mój obecny terapeuta jest bardziej gadatliwy niż poprzedni, ale zawsze kiedy chcę coś powiedzieć, to mi ustępuje (nawet gdybym wcięła mu się w pół zdania). [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 26/07/2011 18:22
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Powiem, nie jestem taka żeby nie powiedzieć nie za to jej płacę żeby słuchać o jej życiu powiem tez babce, że mnie wkurza jak telefony odbiera w czasie spotkania. Fizycznie chyba troszkę lepiej. Szkoda, że niestety tylko fizycznie. |
|
|
tajfunek |
Dodany dnia 26/07/2011 18:39
|
300% normy Postów: 7284 Data rejestracji: 31.05.09 |
to bywa bardzo wkurzające. w końcu to czas dla Ciebie i powinna w pełni Ci go poświecić. Dobrze, że jestes z tych co umieją zawalczyć o swoje. ja się odezwać w takiej syt. nie potrafiłam a wkurzało mnie to niemiłosiernie, więc zrezygnowałam z terapii. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 26/07/2011 18:50
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Niestety jeszcze kiepsko mi to walczenie o swoje wychodzi. Często też sie zamykam i boję się cokolwiek powiedzieć. Ale chyba generalnie jest lepiej niż np dwa lata temu. Zainwestowałam w magnez. Będę sobie brac...może pomoże na tą trzęsawkę. |
|
|
sensitivechild |
Dodany dnia 26/07/2011 19:38
|
Platynowy forumowicz Postów: 2771 Data rejestracji: 04.12.10 |
Cieszę się Verdemia, że jest lepiej. Jeszcze niedawno to co pisałaś wyglądało naprawdę bardzo poważnie. A magnez... nie zaszkodzi, to pewne Dobrze, że masz plany wygarnięcia jej. Ot, babka. Chyba że miała w tym jakiś cel... Jednak Twoje odczucia są w tym momencie chyba najistotniejsze, a na pewno dobrze ją o nich poinformować ;/ ja tam bym się też zdenerwowała, tym bardziej że jej za to płacisz [color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color] [b][color=#ff9900] "-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, |
|
|
ef |
Dodany dnia 30/07/2011 14:20
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
verdemia, jak tam wygarnianie terapeutce? i Twoje samopoczucie? Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 30/07/2011 20:52
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
wygarnianie będzie dopiero w poniedziałek jak nie zapomnę ale pewnie nie, bo pewnie babka znów zacznie gadać bez sensu samopoczucie dziś kiepsko... wstałam 20.30. Mam nadzieję, że mimo to uda mi się zasnąć o w miarę przyzwoitej godzinie. Nadal nie mogę zacząć kontrolować swojego życia i całej siebie...przynajmniej w jaki taki sposób. Choc odrobinkę. |
|
|
Life |
Dodany dnia 31/07/2011 11:19
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
[quote]Nadal nie mogę zacząć kontrolować swojego życia i całej siebie...przynajmniej w jaki taki sposób. Choc odrobinkę.[/quote] W jaki taki sposób? Czyli jaki?? Czy nie wymagasz od siebie zbyt wiele od razu?? Ja też mam z tym problem. Ale stwierdziłam, że zabieram się do tego nie tak jak potrzeba. Bo... zaciskam sobie pętlę u szyi. Nie umiem dokładnie tego wytłumaczyć, ale wiem, że jak potrafię kontrolować się niszcząc się, to też potrafię kontrolować się, by tego nie robić, by nie powracać w stare schematy. Tylko jest to dla mnie teraz szczególnie trudne... Jak wytrzymałam 2 dni bez[b] żadnego[/b] objawu destrukcji, zapanowałam nad napięciem z tym związanym, to znaczy, że umiem. A że trudno jest mi to utrzymać na dłuższą metę, to jest inna sprawa. Jak powiedział mi dzisiaj mój terapeuta- muszę nauczyć się doceniać swoje nawet najmniejsze sukcesy, a nie od razu je negować. Trochę koślawo napisałam, ale mam nadzieję, że przekaz jest jasny dla Ciebie [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 01/08/2011 20:56
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Life, nie wymagam za dużo od razu chciałabym tylko móc się ogarnąć w takich małych sprawach typu regularne jedzenie (tak, mimo ED moje jedzenie było przez jakiś czas dość uregulowane), spanie o normalnych porach, nie picie tyle itd itd. Ja ogólnie wiodę takie dość uporządkowane życie i dzięki temu mam min bezpieczeństwa. Teraz chwilowo zniknęło i to. Na większe kroki przyjdzie czas Dziś wkurzyłam się na terapeutkę, bo poszłam na terapię z nadzieję, ze wreszcie z kims pogadam o moich uczuciach, a ona przez 40 min gadała o treningu relaksacyjnym. W ostatnich 10 min udało mi się powiedzieć, że to nie ze mną do przerabiania. Była zaskoczona, że dużo wiem o róznych rzeczach i przede wszystkim o sobie. Kurcze myślałam, ze mnie przez tych kilka tyg poznała troszkę i wie, że "początki" terapii i poznawania siebie to ja mam dawno za sobą. Powiedziałam jej, że chcę się zająć tym co dla mnie teraz najważniejsze. Chyba sie nie wpisałam z tym w jej plan. |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 04/08/2011 11:24
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
nie jest dobrze... |
|
|
hadassa |
Dodany dnia 04/08/2011 12:25
|
Złoty Forumowicz Postów: 1611 Data rejestracji: 13.03.10 |
Co sie dzieje Verdemia?
[color=#660099][i]" A ja jestem proszę Pana na zakręcie moje prawo, to jest pańskie lewo. Pan widzi krzesło, ławkę, a ja rozdarte drzewo.(...) Ode mnie widać niebo przekrzywione..."[/i][/color] |
|
|
Life |
Dodany dnia 04/08/2011 17:41
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Napiszesz coś więcej??
[b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 04/08/2011 17:49
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Więcej...ostatnio próbowłam się znieczulać na wiele znanych mi wczęsniej sposobów. Średnio pomagały. A dziś w nocy miałam taki okropny sen...nawiązujący do pewnej historii z mojego życia. Był taki realny. Strasznie źle na mnie wpłynął, bo "przypomniałam" sobie czemu wlasciwie cierpię. Ech... |
|
|
Life |
Dodany dnia 04/08/2011 18:01
|
Platynowy forumowicz Postów: 3356 Data rejestracji: 26.02.10 |
Do mnie "nieprzetrawione" emocje wracały jak bumerang zwłaszcza wtedy gdy je tłamsiłam w środku i odreagowywałam później niszcząc siebie. A potem przez wiele dni miałam koszmary, które mnie wykańczały. Nie powiem nic odkrywczego, czego byś sama nie wiedziała. Zaczęlam sypiać dobrze dopiero wtedy, gdy uśmierzałam ból rozmawiając o nim nie atakując przy tym siebie, tylko robiąc coś dla siebie. [b][color=#00cc00]Bój się i idź do przodu [/color][/b] Dla odmiany szczęśliwa i wkur@@@na... Aaa... Już mi przeszło |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 13/08/2011 13:24
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Verdemia napisz co u Ciebie, jak się czujesz, widzę że udzielasz się u innych, a swój wątek pomijasz
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 13/08/2011 14:34
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Nadi wyczułaś mnie pomijam jak mogę wynika to z tego powodu, że już jakiś tam czas sporo piszę, że jest źle. I nadal tak jest. Nie kontroluję nadal życia, zapętliłam się w jakiejś próżni i na razie nie mogę wyjść z tego. Podobno stosuję wszelkie znane sobie schematy po to żeby przetrwać. Nie myślałam nigdy o tym w ten sposób, że dzięki popadnięciu w objawy żyję. Bo gdyby ich nie było to co by zostało? Wiem, ze muszę "zacząć życie od nowa", ale to taka dodatkowa presja, któa strasznie mnie przytłacza. Podobno też na początek powinnam sobie tą presję odpuścić. I tak sobie wegetuję. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 13/08/2011 16:29
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
nie wiem co napisać.. Trzymaj się mimo wszystko [color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
|
verdemia |
Dodany dnia 13/08/2011 17:46
|
Złoty Forumowicz Postów: 1809 Data rejestracji: 29.07.09 |
Nadi dzięki w ogóle, że się interesujesz |
|
|
ef |
Dodany dnia 13/08/2011 18:01
|
Pasjonat Postów: 6498 Data rejestracji: 16.02.11 |
no właśnie, przytłaczająca presja. frustrujemy się i nakręcamy dodatkowo spiralę depresji. odpuść i rób tyle, ile możesz, na ile masz ochotę. i doceń siebie za to, a nie oceniaj. Wcale nie umarłeś lecz śpisz, jeszcze życie wyjdzie Ci. |
|
|
Nadzieja |
Dodany dnia 13/08/2011 18:10
|
Pasjonat Postów: 5532 Data rejestracji: 20.08.08 |
Verdemia mimo, że nie zawsze się odzywam to bardzo Ci kibicuję i pamiętam. Nasza znajomość już tak długo trwa i rozpoczęła się przecież jeszcze nie na tym forum,nawet kiedyś planowałyśmy spotkanie. To już ponad 3 lata. Mam do Ciebie sentyment
[color=#333399]"Nigdy nikomu nie ufaj, Danielu, a tym bardziej ludziom, których podziwiasz. Bo nie kto inny, a właśnie oni zadadzą ci najboleśniejsze rany." Carlos Ruiz Zafón " Cień Wiatru"[/color] |
|
Przeskocz do forum: |
Podobne Tematy
Temat | Forum | Odpowiedzi | Ostatni post |
---|---|---|---|
ja verdemia | Nasze wątki - część otwarta | 296 | 25/04/2011 14:00 |