22 Listopada 2024
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło

Zapamiętaj mnie


Em Em
6 dni Offline
sasta sasta
2 tygodni Offline
notno notno
4 tygodni Offline
KingArthur KingArthur
8 tygodni Offline
swistak swistak
10 tygodni Offline
Ostatnio zarejestrował się: davidcorso
Ogółem Użytkowników:2,209
Shoutbox
Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

18/12/2022
Cześć, Rafa!

15/12/2022
Dzień Dobry Wszystkim Smile

06/10/2022
zdrowia

06/10/2022
Covid zapukał do moich drzwi poraz kolejny ten już ze szpitalem w tle. Stres

17/07/2022
Romek, nowi użytkownicy mają zablokowaną możliwość pisania na Forum - najpierw muszą się przedstawić w dziale "przedstaw się".

Archiwum shoutboksa
Zobacz temat
 Drukuj temat
{aleks}
Alex
#21 Drukuj posta
Dodany dnia 02/11/2011 13:26
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Oczywiście, że tak, nigdy się nie całowałem. Co jest może głupie, ale prawdziwe, a mam do czynienia z weteranem, jakkolwiek źle to nie brzmi nie miało tak brzmieć. Po prostu ja nie mam doświadczenia i to naprawdę żadnego, dlatego też wszelkie moje ruchy są niezgrabne.
Przykro mi, że tak właśnie wychodzi i przykro mi, że on musi (?) mieć ze mną do czynienia, bo to naprawdę nie warto sobie zawracać głową kimś, kto nawet nigdy się nie całował.
Boję się, że zrobię coś źle, że nie będzie tak, jak trzeba, że pomimo pięćdziesięciu zżartych gum powstanie problem z oddechem i taka cała masa głupot... Sad

Ej, ej, idź! Sio! Ja dziś do szkoły nie poszedłem, ehkhm.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
sensitivechild
#22 Drukuj posta
Dodany dnia 02/11/2011 15:13
Awatar

Platynowy forumowicz


Postów: 2771
Data rejestracji: 04.12.10

A co głupiego w tym, że się nie całowałeś? Nic. Nie wiem czemu patrzysz na siebie tymi kategoriami. Poza tym związek to coś więcej niż jakieś całowanie. To przyjemne uzupełnienie. Może jeszcze nie czas?
Masz powody, by martwić się tym oddechem? Jeśli tak to trzeba by go zniwelować, nie ma rzeczy nie do zrobienia. A jeśli nie... No to hop,guma do buzi i nie ma problemu..
Wróciłam z tej rozmowy, w końcu się zebrałam w sobie, chociaż prawie uciekłam spod samych drzwi... Już nawet dzwoniłam do Mamy, że może jutro. Na szczęście wyszłam z domu... - tak więc.. warto się przełamywać, swoje takie strachy.
[color=#ff00cc]''Two and a half years ago, hell came to pay me a surprise visit" Andrew Solomon[/color]
[b][color=#ff9900]
"-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić,
 
Alex
#23 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2011 00:53
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Ach, może faktycznie jakoś to będzie. Prawdę mówiąc trochę mi głupio, bo Wy macie naprawdę jakieś tam problemy, a u mnie to sam nie wiem co to jest, ale chyba nie powinno się klasyfikować moich emocjonalnych rozterek jako coś poważnego i interesującego.
Jestem dumny z ciebie, sensi :* Brawo, oby tak dalej!
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alia
#24 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2011 13:08
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Alex, to nie tak. Ty się męczysz ze swoimi rozterkami i jest Ci ciężko - więc jest to ważne. Nikt się tu przecież nie porównuje, nie ocenia, że ten to ma prawdziwe problemy, a ten to tylko jakieś drobiażdżki niewarte uwagi.
 
Alex
#25 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2011 14:15
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Ale moje rozterki to nic w porównaniu do Waszych. Jestem tylko nastolatkiem, może mi minie to wszystko i będzie jakoś w porządku...
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alia
#26 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2011 16:18
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Cóż, owszem, bez wątpienia to bardzo trudny okres w życiu - ja w szkole średniej żyłam właściwie niemal wyłącznie w świecie książek i fantazji, bo to było zdecydowanie przyjemniejsze od paskudnej rzeczywistości. Potem poszłam na studia, wyrwałam się z domu rodzinnego (choć tu powinnam być wdzięczna siostrze, która mnie z niego wyciągnęła, ona doskonale wiedziała, dlaczego to robi, ja nie miałam wtedy pojęcia, uświadomiłam to sobie dopiero niedawno) i było już lepiej. Ale teraz z perspektywy czasu wiem, że gdybym w okresie liceum nie miała wsparcia w postaci najlepszej przyjaciółki, skądinąd bardziej jeszcze ode mnie zaburzonej (co też zauważyłam dopiero z perspektywy czasu), mogłoby się skończyć naprawdę źle. A przecież na zewnątrz ja byłam "zupełnie normalna", miałam tylko "zwyczajne nastoletnie problemy".
 
Alex
#27 Drukuj posta
Dodany dnia 06/11/2011 16:27
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

No zgoda, ale naprawdę... Sam nie wiem. Nie wydaję mi się, żeby akurat moje rozterki były szczególnie poważne. W każdym razie jakoś sobie radzę, mogłoby być gorzej, gdybym jednak sobie nie radził w jakikolwiek sposób.
A jutro jest wizyta u psychologa i w sumie nie chcę tam iść, ech.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alex
#28 Drukuj posta
Dodany dnia 14/11/2011 07:03
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Ej, było wspaniale! Najlepszy dzień mojego życia. I co jest w tym najlepszego? Nawet nie spodziewałem się tego, że usłyszenie jęków partnera daje TAKĄ moc, a dowiedzenie się, że w sumie przez nic (bo czymże jest robienie malinek, gryzienie i lizanie szyi?) partner szczytował - poezja dla samooceny.
Jezu, było cudownie. Chcę jeszcze!
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alicja
#29 Drukuj posta
Dodany dnia 20/11/2011 20:17
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

O tak, daje...tego powera, pewność, że to co robię oddziałuje tak, jak chcę Wink

Twój partner jest w Twoim wieku?
Fajne są takie pierwsze zbliżenia... Smile
 
Alex
#30 Drukuj posta
Dodany dnia 01/12/2011 00:47
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Nie, jest moim slodkim uke, aczkolwiek jest tez cztery lata starszy ode mnie. Liczbowo. Choc musze przyznac, ze sa pola, na ktorych to on wykazuje sie dojrzaloscia, a ja nie i sa takie, na ktorych to ja pokazuje, ze jestem dojrzalszy, niz on.

Nie chca mi wydac indywidualnych. Znow zawalam szkole. Odechciewa mi sie zyc. Czuje poczucie winy. W dodatku dzis moj kotek plakal mi w sluchawke, bo bal sie, ze cos sobie zrobie. Wyszedlem od psychologa w cholere zdolowany, ponoc nie ma podstaw prawnych, by wypisal mi indywidualne. Moge sie rozplakac, nie? Nie, nie moge. A dosyc podstawne podejrzenia o depresjii to nic. To, ze nie chodze do szkoly - i to nie to, ze lenistwo, ja po prostu nie moge, nie chce, nie umiem - to tez moj wymysl. Brutalna rzeczywistosc.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alex
#31 Drukuj posta
Dodany dnia 05/12/2011 00:27
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Ciągle zawalam. Nic się nie zmieniło. Nienawidzę szkoły. I siebie. I w sumie, jakby się tak zastanowić, to jeszcze trochę rzeczy, których nienawidzę by się znalazło. Hura.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alicja
#32 Drukuj posta
Dodany dnia 05/12/2011 09:25
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Alex, w której klasie jesteś? Ile Ci zostało, by ją skończyć?
TERAZ jest źle, ale później wyjdzie słońce...
Warto to przeczekać.
Szczególnie, że masz wsparcie bliskiej osoby...
 
musta
#33 Drukuj posta
Dodany dnia 05/12/2011 11:37
Awatar

Finiszujący


Postów: 323
Data rejestracji: 25.03.11

Nie jesteś sam, ja tam nie wiem kto lubi szkołę...
To jest tak... Jak odbębniasz swoje, to marzysz, żeby się skończyło. Ale z perspektywy czasu ( raczej chyba zaniku pamięci Pfft) ludzie zaczynają tęsknić za latami szkolnymi.. Nie łapie tego Grin
Skup się na pozytywach i brnij dalej Smile Dasz radę.
[center][i]Już zawsze będziesz odpowiedzialny za to, co oswoiłeś..[/i][/center]
[center][b]Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.[/b]
[/center]
[center]Hell is empty, and all the devils are here...[/center]
 
Alex
#34 Drukuj posta
Dodany dnia 06/12/2011 23:27
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Brak pozytywów, bo ja po prostu nie potrafię tam być. Znów czuję w sobie te emocje, co zwykle i boję się, że znowu nie pójdę, cholera.

Jestem w pierwszej LO, bo zawaliłem już raz pierwszą klasę.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alicja
#35 Drukuj posta
Dodany dnia 08/12/2011 14:16
Startujący


Postów: 133
Data rejestracji: 19.08.09

Jeszcze trzy lata i koniec! Będziesz mógł iść do roboty, pracować na siebie i żyć sobie wg własnych zasad... Smile
Po gimnazjum będzie Ci cholernie trudno znaleźć robotę... (nie wspominając o tym, że w oczach innych, szczególnie tych na których Ci zależy będziesz wypadać dość blado....) Myślę, że warto się przełamać i nie ulegać tym emocjom...
 
Alex
#36 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 01:17
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Ale ja nie mowilem, ze chce skonczyc edukacje, czy cokolwiek innego, bo wrecz przeciwnie, bardzo chce sie ksztalcic, marza mi sie studia i w ogole. Problem tkwi w mojej psychice, ze ja nie umiem tam chodzic, czuje tak ogromna niechec... Znajde KAZDY sposob, by miec wymowke na to, zeby mnie nie bylo choc jeden dzien - a na ogol z tego jednego dnia robi sie pare dni... Nie chce zawalic szkoly, ani nic, ale nie mam pomyslu co zrobic, bo jest coraz gorzej. I jeszcze okazalo sie, ze psycholog, do ktorego chodze jest beznadziejny.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
yerbaMate
#37 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 10:41
Finiszujący


Postów: 487
Data rejestracji: 21.10.10

Dlaczego uważasz, że ten psycholog jest "beznadziejny"?
 
Alia
#38 Drukuj posta
Dodany dnia 09/12/2011 22:13
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

Aleks - a zastanawiałeś się kiedyś, co jest źródłem Twoich problemów ze szkołą? Inni uczniowie, nauczyciele, zasady panujące w szkole, konieczność poddania się rygorowi, wstawania o określonej porze i odsiedzenia x godzin dziennie w ławce? Bo łatwiej będzie, jeśli zrozumiesz, co jest tak naprawdę problemem, "niechęć do szkoły" jest nieco zbyt ogólna.
 
Alex
#39 Drukuj posta
Dodany dnia 27/02/2012 21:25
Awatar

Rozgrzany


Postów: 89
Data rejestracji: 27.05.10

Zastanawiałem się, ale w sumie nie wiem.
Znajomy stwierdził, że to matka mnie definitywnie dołuję i przez to mam problemy.
kic kic, smarkasiu.
 
www.piaskownica-wspomnien.blogspot.com
Alia
#40 Drukuj posta
Dodany dnia 28/02/2012 20:44
Awatar

Grupa Trzymająca Władzę


Postów: 2831
Data rejestracji: 01.09.09

To jest jak najbardziej możliwe, ale w takiej sytuacji najlepiej by było dla Ciebie jak najszybciej skończyć szkołę i się usamodzielnić, łącznie z wyprowadzką z domu.
 
Przeskocz do forum:

51,670,486 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion copyright © 2002 - 2024 by Nick Jones.
Released as free software without warranties under GNU Affero GPL v3.

2024