Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: O komputerach
Netbooki
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 14/03/2018 23:51
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
Win 10 nie jest taki zły choć ja nie używam kafelek. Tyle tylko że potrzebuje dobrego procesora i trochę pamięci. Ja mam i mi śmiga jak oszalałe. Mam tylko jeden problem z rozdzielczością ale to jest do ustawienia. Sigma a jaki procesor ma ten niekonwencjonalny laptop jaki rok produkcji, markę no i najważniejsze pamięć. Jeżeli po formacie wgrany system jest zbyt obciążający to samo przez się? Jeżeli dotykowy to pewnie ma Core i3 a te procesory powstawały pod win home czy viste pierwsze nowoczesne systemy pod win 64bit zaraz po procesorach pentium. A przynajmniej tak mi się wydaję. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 15/03/2018 00:38
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
To nie jest kwestia parametrów laptopa, parametry to on ma nienajgorsze. Czterordzeniowy Intel Pentium i 4GB RAM nie powinny mieć problemu z udźwignięciem systemu. To Windows sam siebie zepsuł aktualizacją najpewniej. I nie naprawił się nawet po wgraniu go od nowa. Teraz już nie ma problemu z grzaniem i zamulaniem, ale nie działają mu żadne aplikacje, łącznie ze sklepem. karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Espresso27 |
Dodany dnia 15/03/2018 14:44
|
Finiszujący Postów: 233 Data rejestracji: 02.11.16 |
To punkt przywracania i przywracanie do stanu przed aktualizacją. Ja mam u siebie wyłączone te funkcję ponieważ faktycznie aktualizacje do win są niedopracowane. Osobiście jak kupiłam poprzedni laptop Samsunga i był już tam gdzieś uwczesnie użyty to zazwyczaj robiłam format żeby usunąć z partycji śmieci. |
|
|
sigma |
Dodany dnia 15/03/2018 17:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Jak pisałam - już to było robione, ale nic nie dało.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 16/03/2018 20:01
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Czy przypadkiem nie jest winna któraś z tych aktualizacji: KB 4088875 lub KB 4088878? Od wczoraj miałam problem z Windowsem, po jakichś 2 minutach od włączenia lapek wyłączał się nagle... najpierw myślałam, że zaczął się przegrzewać, ale wyszło, że nie. W trybie awaryjnym działał jak ta lala. Pogrzebałam w dzienniku zdarzeń, okazało się, że ma problemy z łączeniem się z kilkoma usługami (w tym związaną z SMB, o ile pamiętam, kiedyś przy tym majstrowałam, ale to było chyba z okazji WannaCry jeszcze, czyli ładnych parę miesięcy temu i chyba tylko któryś port blokowałam...). Pogrzebałam bardziej, znalazłam informację o aktualizacji właśnie z tym pierwszym numerem (a fakt, że w końcu nie dopilnowałam i wczoraj się zaktualizował - obecnie nie mam stałego internetu i wolałabym sama decydować, kiedy coś mi się ściąga, ale Windows miewa inne zdanie na ten temat...) - i ostatecznie znalazłam to: [url]https://www.computerworld.com/article/3263645/windows-pcs/microsoft-stops-pushing-buggy-win7-patch-kb-4088875-hopefully-as-a-precursor-to-yanking-it.html[/url] Na razie udało mi się odinstalować tę aktualizację i laptop działa od 20 minut, co jest pewnym rekordem od wczoraj w trybie normalnym Puszczam pełnego antywirusa, bo pod trybem awaryjnym AVG miał problemy (nie wiem, czy to standard, czy też było to związane z trefną aktualizacją... Hm, fakt, że coś dotyczącego antywirusów i wpisów w rejestrach miało się pojawić w aktualizacjach, może właśnie tego wina...), ale myślę, że jednak sprawa aktualizacji była tu istotniejsza A swoją drogą, śmiałam się, że się Win obraził Bo zmotywowana tym, że nie muszę najpierw wywalać Windy ze starego netbooka, doinstalowałam mu Minta i lapek też z Windą (mimo że inny sprzęt ) poczuł się zdradzony Ale chyba będę musiała przejść na coś jeszcze lżejszego na tamtym starociu, pewnie padnie na Lubuntu lub Kubuntu, ponoć baaardzo lekkie Choć przyznam, że Minta mi szkoda, długo chciałam go mieć, a to, jak banalne okazało się jego postawienie, dodatkowo mnie zachwyciło [i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
|
Klara |
Dodany dnia 16/03/2018 20:12
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Jak tak Was czytam to cieszę się, że ja nigdy nie miałam żadnych problemów z Windows 7 i 10, 8 nie miałam, ale nie lubię kafelków, więc nawet nie chciałam. Ale ostatnie problemy z systemem miałam za czasów XP. Za to do Linuxa się chyba nigdy nie przekonam, po tym jak byłam zmuszona z niego korzystać przez prawie rok. Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
sigma |
Dodany dnia 17/03/2018 21:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
eM mówi, że tych aktualizacji akurat nie mamy, najwidoczniej jakaś inna też psuje
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 13/03/2019 21:25
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
[quote][b]Jaskółka napisała:[/b] ja mam ok. 10" (...) I jak dla mnie jest bardzo wygodny. Pisanie, korzystanie z neta, nawet obejrzenie jakiegoś filmu - jak najbardziej.[/quote] [quote][b]Makro napisał:[/b] Mój wcześniejszy netbook miał 10 cali i trochę brakowało tego 1,5 cala więcej. Waga 11,6 cala a 10,2 cala nie różni się jakoś istotnie.[/quote] Parę lat i kilka tysięcy linii kodu później stwierdzam... 10 cali zaczyna mi być mało Wzrok już nie ten może... A co do aktualizacji, to od tego posta rok temu co jakiś czas powtarza się ten sam problem - tylko po aktualizacjach bezpieczeństwa... Cóż, kiedyś może w końcu nad tym siądę. Albo do tego czasu zarobię sobie na nowego laptopa [i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
|
Alia |
Dodany dnia 17/03/2019 18:44
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
[quote][b]Jaskolka napisał/a:[/b]Ale chyba będę musiała przejść na coś jeszcze lżejszego na tamtym starociu, pewnie padnie na Lubuntu lub Kubuntu, ponoć baaardzo lekkie Choć przyznam, że Minta mi szkoda, długo chciałam go mieć, a to, jak banalne okazało się jego postawienie, dodatkowo mnie zachwyciło [/quote] Na moim dziesięcioletnim netbooku mamy teraz Lubuntu, działa bardzo przyzwoicie (tzn. jak przypomnę sobie hasło, bo korzystamy z niego głównie na wyjazdach). |
|
Przeskocz do forum: |