Zobacz temat
Mam Efkę :: Hyde park :: Porozmawiajmy
koronawirus
|
|
sigma |
Dodany dnia 22/04/2020 18:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Maski na szyi to się nosi celowo, żeby założyć na twarz, jak się kogoś mija. Albo na widok policji, zależy
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Alia |
Dodany dnia 22/04/2020 19:30
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 2831 Data rejestracji: 01.09.09 |
Znalazłam w szafie kolorowy arabski szal, który lata temu dostałam od siostry i nie miałam okazji nosić. Jest dość cienki i raczej nie będzie utrudniał oddychania, muszę się teraz nauczyć, jak go wiązać. |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 24/04/2020 14:26
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Zamkneli nas do 24 mają cudowne. Już osoby z branzy informuja, ze etaty sa obcinane, ludzie nie dostają dodatków funkcyjnych. Żałuję że nie mam gabinetu, bo oficjalnie nikt mnie nie zamknął mogłabym pracować... Dzieci z zaburzeniami zostają bez pomocy (nie każde może pracować on-line, ja jeszcze robię tak ze z maluchami konsultuje rodzica i oglądam potem filmiki, ale większość pseudoteeapeutycznych przedszkoli ma to gdzieś. I puszcza jakieś filmiki na fb bez indywidualizacji. Nie chce wiedzieć ile dzieci z ASD będzie miało z tego powodu NI, której można uniknac odpowiednią praca. Dziecko młodsze nie będzie.
Edytowane przez Nieustraszona dnia 24/04/2020 14:27 Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/04/2020 15:09
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
A nie myślisz, żeby wykorzystać sytuację i ruszyć z gabinetem? Nawet jako terapeuta mobilny, jeśli fizycznie nie masz gabinetu?
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 24/04/2020 15:39
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Terapeutą mobilnym to już jestem i to chyba aż za bardzo - 50 do 80km dziennie, tylko ludzie niezbyt chcą wpuszczać do domu (paranoja) i to druga sprawa. Niby tragedii nie ma projekt ruszył, tylko pytanie czy go nie będą chcieli obciąć chociaż teraz nie, bo to projekt rządowy, który miał zapobiegać aborcji ze wskazań medycznych. Obcinają raczej samorządy.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
sigma |
Dodany dnia 24/04/2020 15:43
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
A no na to, że ludzie się boją, to nic nie poradzisz. Do gabinetu pewnie też by nie przyszli ci, którzy się boją. Ale jednocześnie jest też wiele osób, które zostały pozbawione terapii w ośrodkach i byliby skłonni nawet płacić prywatnie, tylko nie mogą znaleźć terapeutów.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 24/04/2020 15:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
W moim otoczeniu jakoś nie widzę, a wręcz przeciwnie ludzie rezygnują bo się boją. Z gabinetem stacjonarnym miałam ruszyc od września, ale raczej nie ruszę, bo to jednak spory wydatek i stały... Teraz projekty ruszyły wreszcie on-line. Ja konsultuje rodzicow, bo co mam zrobić z dwulatkiem i oglądam filmiki. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
swistak |
Dodany dnia 24/04/2020 21:11
|
Złoty Forumowicz Postów: 1758 Data rejestracji: 11.08.14 |
Moja mama też się boi. W zeszłym roku wystawiłem rower na OLX i jakiś czas temu znalazła się osoba zainteresowana zakupem. Było to krótko po zamknięciu szkół. Moja mama chyba ataku paniki dostała na myśl, że obcy człowiek miałby przyjść do domu i obejrzeć towar. Przypuszczam, że to jest jak z terroryzmem (i kilkoma innymi zjawiskami) - brak kontaktu z zagrożeniem sprawia, że przesadnie na nie reagujemy. Dodatkowo jeszcze media napędzają panikę. -------------- Skoro już mówimy o maskach, to pracowałem jakiś czas temu w półmasce przeciwgazowej z filtrami ABEK1 (zabezpieczenie przed oparami chemicznymi) i oddychało się w niej fantastycznie - maska prawie wcale nie przeszkadzała. W masce z tkaniny - nawet nowej - oddychało mi się źle (jednak byłem w niej krótko). W wypadku filtrów typu P (ochrona przed pyłami) lub typowych masek budowlanych problemy z oddychaniem świadczą o zużyciu filtrów. |
|
|
Klara |
Dodany dnia 24/04/2020 21:37
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Nieustraszona, ale z terapią online możesz spróbować się ogłaszać w całym kraju, nie tylko u siebie, może to jest jakiś pomysł? A ja się zastanawiam dlaczego ja ciągle się w ogóle nie boję, dzisiaj zapomniałam nawet umyć ręce zaraz po przyjściu, heh. A jak noszę maskę to potem mam nadprodukcję śliny:/ Edytowane przez Klara dnia 24/04/2020 21:38 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 24/04/2020 21:46
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Klara to prawda, tylko jak mowilam dużo dzieci nie może pracować on-line ze względu na niskie funkcjonowanie. Co prawda podejrzewam, ze za chwile będę mieć wysyp dorosłych pacjentów po incydentach czaszkowo-mózgowych, bo ośrodki rehabilitacyjne nie przyjmują. Tu raczej osobiście, ale nie mam z tym problemu gdyby ktoś chciał.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Jaskolka |
Dodany dnia 25/04/2020 14:41
|
Platynowy forumowicz Postów: 2580 Data rejestracji: 13.10.10 |
Świstak, niektórym nawet nowe filtry utrudniają oddychanie.
[i]- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.[/i] |
|
|
sigma |
Dodany dnia 29/04/2020 15:50
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Mam w swoim otoczeniu pierwszą śmiertelną ofiarę koronawirusa, która nie miała koronawirusa. Pogotowie najpierw odmówiło przyjazdu, potem jak przyjechali, to lekarz stwierdził, że stan jest ciężki, ale odmówił zabrania człowieka do szpitala, wmówił rodzinie, że i tak go nigdzie nie przyjmą, że musieliby z nim pół nocy po całym Śląsku jeździć i to by tylko pogorszyło stan. Następnego dnia znowu awantura była potrzebna, żeby pogotowie przyjechało, stwierdzili, że stan bardzo ciężki, ale do szpitala nadal brać nie chcieli. Jak po kolejnej awanturze jednak wzięli, to w szpitalu się okazało, że stan jest już krytyczny. I oczywiście pytanie lekarzy - czemu on do szpitala trafił tak późno? I już go nie odratowali. Brak mi słów... karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Klara |
Dodany dnia 29/04/2020 16:10
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Wiesz, w 2005 mojej babci też karetka nie wzięła do szpitala, bo po co... Dopiero nastepnego dnia inna zabrała, bo mama sie klocila, a babcia 2 dni później zmarła, miała zawał serca. Tak naprawdę to wcale nie zależy tylko od koronawirusa, słyszałam o wielu podobnych sprawach. Do mojej mamy też nie chcieli przysłać karetki, a po przyjezdzie jeszcze mieli pretensje, ze nie wezwałam lekarza rodzinnego. W tym samym dniu moja mama zmarła. Tak działa sluzba zdropwia w wieelu przypadkach i wszystko zależy tylko od tego na jakich ratowników i jakiego lekarza się trafi. To nie sa ofiary koronawirusa, a tego jak dziala sluzba zdrowia. I gdyby nie te rozne zakazy i nakazy to takich przypadków byłoby tysiące.
Edytowane przez Klara dnia 29/04/2020 16:18 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
sigma |
Dodany dnia 29/04/2020 16:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
Mojej babci też kiedyś nie wzięli do szpitala i zmarła. Ale tu nie chodzi o taką sytuację. Tu od początku stwierdzali, że stan jest ciężki, a szpitala odmawiali tylko z powodu epidemii.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Klara |
Dodany dnia 29/04/2020 16:50
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Co i tak świadczy tylko o tym jak działa służba zdrowia, a wiadomo że nie działa dobrze. Bo gdyby ratownicy i lekarze "postarali się bardziej" to mogliby nawet i pół nocy jeździć i sprawdzać gdzie go przyjmą mimo nawet ryzyka pogorszenia stanu... A do tego-skoro dało się przyjąć w końcu po awanturze - tzn. ze dalo sie już wcześniej, ale znowu - służba zdrowia działa jak działa i zalezy duzo od tych, którzy przyjezdzają na dane zgłoszenie. Gdyby nie dało się przyjąć w ogóle to co innego, ale jak widać się dało w końcu.
Edytowane przez Klara dnia 29/04/2020 16:55 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
sigma |
Dodany dnia 29/04/2020 17:22
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 12627 Data rejestracji: 12.02.11 |
I właśnie tak się teraz będzie umierać. Nie na wirusa, tylko z powodu wirusa. Oczywiście, że w rzeczywistości z powodu niewydolności systemu, złych decyzji, złej organizacji itp. O tym ciągle mówię.
karą za niewiarę będzie lęk który już nie zechce opuścić mnie |
|
|
Klara |
Dodany dnia 29/04/2020 17:40
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Im więcej potwierdzonych przypadków tym będzie gorzej. Ale gdyby przyrost byłby o wiele szybszy niż jest to byłoby jeszcze i jeszcze gorzej. O czym pewnie się przekonamy za jakiś czas, chociaż mam nadzieję, że nie, bo sama chciałabym, żeby to już wszystko się skończyło. Im więcej chorych tym więcej lekarzy i pielęgniarek na kwarantannie bo nie mają środków zabezpieczenia, im więcej chorych to więcej zamykanych oddziałów i przemiany szpitali na jednoimienne itd. Ale co mają zrobić jak nie ma tylu izolatek a choroba jest zakaźna i sami pracownicy się od siebie zarażają? Tutaj świetnym przykładem są DPSy, gdzie ta liczba chorych jest duża. Ale jako że służba zdrowia przed koronawirusem działała beznadziejnie to nie ma co oczekiwać niestety, że teraz bedzie inaczej. Edytowane przez Klara dnia 29/04/2020 17:42 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 29/04/2020 18:36
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
to co powiem zabrzmi brutalnie z tego co wiem wg statystyk smiertelnosc COVID to od 1 do 12 %. Ludzie umierali i będą umierać. i tak śmierć jest tragedią, ale taką samą tragedią była śmierć moich dziadków (zawał) mojego ojca (glejak), Twojej mamy czy teściowej Sigmy. Ludzie i tak będą umierać i niestety wydaje mi się ze ludzi umierających z powodu wirusa będzie więcej niż ludzi umierajacych na wirusa. Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
|
Klara |
Dodany dnia 29/04/2020 18:50
|
300% normy Postów: 7047 Data rejestracji: 16.04.12 |
Jasne, może tak być. Pytanie tylko co oni mogliby zrobić przy takim wsparciu rządu? Nie można pozwolić przecież, żeby szpital, gdzie są chorzy na koronawirusa był tak zorganizowany, że inni bez problemu się zarażają. Oddziały zakaźne przecież funkcjonują od bardzo dawna, w żadnej zakaźnej chorobie wymagającej hospitalizacji nikt nie na razi nikogo na narazenie, obojetnie jaka to choroba.Dlatego ten system źle działa. Bo powinny być szpitale, gdzie jest zapewniona tylko opieka dla osób chorych na koronawirusa i powinny takie, gdzie są osoby bez tej choroby. I w niektórych miastach to tak działa. i oczywiście byłoby super gdyby dla wszystkich starczyło miejsca i żeby lekarze i pielegniarki mieli tyle srodkow zabezpieczenia, żeby się nie zarażali i żeby nie było jeszcze mniej pracowników do pracy na danych oddziałach. I gdyby ludzie mówili prawdę lekarzom i ratownikom i nie trzeba byłoby kwarantanny niepotrzebnie robić czyli zamykać jakiś oddział albo wysyłać pracowników na kwarantannę. Pewnie byłoby to możliwe w kraju, w którym wszystko działa dobrze, u nas nie działa. A Nieustraszona, można nosić przyłbice. Edytowane przez Klara dnia 29/04/2020 18:53 Wszystko to, co mam, to ta nadzieja, że życie mnie poskleja |
|
|
Nieustraszona |
Dodany dnia 29/04/2020 18:59
|
Grupa Trzymająca Władzę Postów: 6722 Data rejestracji: 03.04.10 |
Nie do końca, jeden przepis mowi, że tak (zakrycie ust i nosa), maseczki w miejscu pracy (przyłbica to maska twarzowa) ALE drugi przepis mówi, że przyłbice można nosiuć w sklepach gdy jest osłona z plexi.
Kiedyś musisz się pożegnać z nadzieją na lepszą przeszłość.... |
|
Przeskocz do forum: |